justyna.luna

Miałam automatyczna Flippy, do 50 kg, pies nie mial 30 kg i szarpnął i pstryk! Nie chowa się, mechanizm poszedł. Na szczęście smycz na gwarancji, pieniążki dostałam. Kupiłam regulowaną czarną i bardzo sobie chwalę ;)

Moim zdaniem hati to bardzo dobre rozwiązanie, przynajmniej dla mojej Luny. Luna to takie 'ciepłe kluchy', niby wygląda groźnie, ale odważna to jest tylko jak leży pod kołdrą. Miałam kupić jej kaganiec skórzany, ale doszłam do wniosku, że jest to niepotrzebne i kupiłam hati, za namową pani z zoologicznego. 'To jest kaganiec, normalny' więc myslałam, że to kaganiec. A potem poczytałam i się dowiedziałam. I Luna a) nie ciągnie na spacerach b) jak się straż miejsca przyczepi, to mówię, że to kaganiec, a jak mówią, że nie, to 'Przecież pani w zoologicznym mówiła, że kaganiec!' i po krzyku. Dobre rozwiązanie, i do szkolenia i do wciskania 'delikatnego' kitu ;) [URL=http://img150.imageshack.us/my.php?image=s5000006on9.jpg][IMG]http://img150.imageshack.us/img150/5237/s5000006on9.th.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img150.imageshack.us/my.php?image=s5000009wd7.jpg][IMG]http://img150.imageshack.us/img150/240/s5000009wd7.th.jpg[/IMG][/URL]

park Antoniuk, Białystok

Będąc na spacerze w osiedlowym pasku z Luną, wtedy jakimś 5miesięcznym szczeniakiem, napotkałam wielkiego, ogromnego, bardzo dużego psa. Bez smyczy, bez kagańca, bez właściciela na widoku. Luna przestraszyła się, ja też. Musiałam wziąć ją na ręce, a mało to ona nie ważyła wtedy (nawet 15kg to dużo!). I zjawił się łaskawca! Ze smyczą, ale nie w celu założenia jej dla psa. Grzecznie poprosiłam pana, aby zabrał swojego psa, bo Luna się boi. - Przecież nic nie robi! To spokojny pies. Witki mi opadły. Bydle (nie obrażając właścicieli dużych psów, ale ten pies był rozmiarów cielaka. Bałam się.) sapie na mnie i na Lunę, Luna piszczy, a facet sobie papierosa odpala. "Ale ja się boję tego psa. Zresztą w tym parku jest zakaz spuszczania psów bez kagańca"-moja odpowiedź. "Się nie znasz, gówniaro" I koniec. Na szczęście nie miałam przy sobie komórki, bo zadzwoniłabym po Straż Miejską.:angryy:

Mam suczkę, mieszańca Labradora i Amstaffa. Chociaż Luna wygląda jak Amstaff, to charakter ma niebiański. Takie typowe 'ciepłe kluchy'. Odważna jest, jak ktoś idzie po schodach na obcasach, a ona leży u siebie na posłaniu. To szczeknie, ale poza tym nic. Na porwódku lata do wszystkich psów, które na nią nie szczekną. Luna ma 9 miesięcy i chcę jej kupić kaganiec, nie ze względu na to, że jest groźna, tylko czasem ludzie się jej boją, a nie chcę mieć nieprzyjemności. Miałam kaganiec typu pasek na kufie, materiałowy, ale oddałam po jednym spacerze.Ona ten kaganiec będzie nosiła w mieście, a do centrum chodzę z nią bardzo żadko, byłam raz. Myślałam nad skórzanym, ale słyszałam, że się wygina jak jest wilgotno. Metalowy jest ciężki, a chyba nie ma potrzeby na taki, poza tym słyszałam, że zimą może przymarznąć do pyszczka. Ona ten kaganiec będzie nosiła w mieście, a do centrum chodzę z nią bardzo żadko, byłam raz. Myślałam nad skórzanym, ale słyszałam, że się wygina jak jest wilgotno. Metalowy jest ciężki, a chyba nie ma potrzeby na taki, poza tym słyszałam, że zimą może przymarznąć do pyszczka. I mam wielki dylemat... Chiałabym, żeby kaganiec był wygodny, nawet na te kilka minut. A z drugiej strony wyelyminowałam wszystkie rodzaje. Pomożecie?

mam kolejny może nie problem ale dylemat. moja Luna bardzo lubi jeść różne owoce i warzywa np. jabłka, gruszki, marchewki, mandarynki, kapustę kiszoną itp. i nie wiem czy jest to normalne:shake: nie czuje się po nich źle, stolec ma normalny, sierść lśniącą i miękką w dotyku, ma apetyt. ale jeszcze nie słyszałam, że jakikolwiek pies jadł takie rzeczy ;) i mam pytanie: czy to jej nie zaszkodzi?

Próbowałam, ręka nad miską i raz z miski raz z ręki, ale jak tylko postawię miskę na ziemi to idzie do innego pokoju.

no właśnie nic takiego sobie mie przypominam. próbowałam wymieść miskę do innego pokoju i tam jej dać jeść, też nic. inna miska nie działa, nie wiem już co robić

no i kolejny problem z Luną... mianowicie nie chce jeść. z miski. z ręki zje, z podłogi zje, z miski nie. myślałam, że zapach ją odstrasza albo coś, wyparzyłam miskę, umyłam dokładnie piędziesiąt razy - nic. ok, dałam inną miskę - nic. jakieś pomysły?

ok, ale jaka karma? proszę, szybko bo chcę dzis zamowic ;)

była odrobaczana, weterynarz powiedział że jest zdrowa. ja zastanawiam się między tymi czterema, chociaż najbardziej za jestem chyba za Brit. szkoda, ze mój pies nie może mi powiedzieć co będzie mu smakowało ;(

z puszki daje jej tylko ANIMONDA GRANCARNO, po innych karmach ma problemy z kupą (rzadka, bardzo czasami). czyli którą karmę polecacie?

witam po raz kolejny ;) postanowiłam zmienić karmę i mam mały dylemat, którą wybrać. Mam do wyboru BRIT JUNIOR LARGE BREED, NUTRA NUGGETS PUPPY LARGE, EUKANUBA PUPPY & JUNIOR LARGE(miałam próbki tej karmy i niezabardzo smakowała Lunie, więc chyba odpada na pierwszym miejscu) oraz ARION PREMIUM PUPPY LARGE. Luna teraz ma trzy i pół miesiąca i jest już spora, waży około 10 kilogramów. Prosze o szybkie rady ;)

mam mały problem z moją Luną. nie chce jeść z miski. jak wezmę pokarm do ręki je z niej, ale niechętnie je z miski. wyparzałam ją, daję jej Friskies. nie wiem co jest, wcześniej jadła normalnie. tak jest od kilku dni, nie działa nawet wkrojenie kawałka parówki, bo wybiera tylko ją i to nie całą

już jej przeszło chyba;) byłam na wsi tydzień i tam szalała bez smyczy po ogrodzonym terenie, a gdy wróciłyśmy do domu to poszłyśmy na daleki spacer;)