Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 6.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Edytko kochana! wiem, jak to jest... jesteś najbliżej i fizycznie i emocjonalnie... wiem, że Ci cięzko, coraz ciężej... trzymaj sie nadziei, bo z niej płynie dobra energia! proś Boga o łaskę wiary dla siebie i cud zdrowia dla Włodka! i wiedz jedno... straciłam wszystkich najbliższych, ale choć jest mi naprawdę źle czasem, teraz wiem, że istnieje Opatrzność Boża... i naprawdę warto jej zaufać! to, co nas spotyka ma głębszy sens...

Posted

Dopiero weszłam na dogo i czytam te straszne wieści...:-(
Proszę, nie traćmy wszyscy nadziei, co by się nie działo trzeba wierzyć, że będzie lepiej...
Edytko... :glaszcze:

Posted

:placz::placz::placz::placz:[quote name='BajkaB']Ja juz nadzieję tracę..Jest jeszcze gorzej..Módlcie się,tylko tyle jeszcze można zrobić.:placz:[/quote]:placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz:modlimy się i wierzymy ................bedzie dobrze

Posted

[quote name='BajkaB']Ja juz nadzieję tracę..Jest jeszcze gorzej..Módlcie się,tylko tyle jeszcze można zrobić.:placz:[/quote]
Edytko nadzieja jest cały czas, nie poddawaj się. Modlimy sie i WIERZYMY

Posted

Leżałam teraz w łóżku usypiając córkę i wyobrażałąm sobie Włodka zdrowego, idącego z Brajlem na spacer, z Boną na kolanach...wyobrażałm sobie to bardzo mocno!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Edytko ,przytulam Cię mocno!

Posted

Niestety, ja również nie mogę oddać krwi (te nieszczęsne 50kg:-(), ale myślę o Was i wierzę, że będzie lepiej:glaszcze:

Posted

[quote name='ara']Niestety, ja również nie mogę oddać krwi (te nieszczęsne 50kg:-(), ale myślę o Was i wierzę, że będzie lepiej:glaszcze:[/quote]
Mogę skoczyć po jakieś pączucie ;) Nawet przywiozę :)
Idę w sobotę do RCKiK, zobaczę co się da zrobić, ale obawiam się, że będę miała jeszcze szlaban na 6 miesięcy :(
Dużo ludzi na krewniakach wchodzi na wątek z prośbą o krew. Na pewno jej nie zabraknie...
Czekamy na nowe wieści!!

Posted

[quote name='kwapa']Rottki pomoga!!!! Jestem z Sosnowca, czy jest potrzebna jakas pomoc na miejscu??[/quote]

potrzebna, w sprawie grafiku najlepiej skontaktowac sie z Peterem Beny albo Tomkiem (Voltem), p. Edytka pewnie nie ma do tego głowy...
i nieustająco dobrą energię dla p. Włodka przesylamy

Posted

[quote name='an1a']Mogę skoczyć po jakieś pączucie ;) Nawet przywiozę :)
Idę w sobotę do RCKiK, zobaczę co się da zrobić, ale obawiam się, że będę miała jeszcze szlaban na 6 miesięcy :(
Dużo ludzi na krewniakach wchodzi na wątek z prośbą o krew. Na pewno jej nie zabraknie...
Czekamy na nowe wieści!![/quote]

Zapraszam:cool3: zrobię jakąś dobrą herbatkę i będziemy czekać przy pączusiach na dobre wiadomości:)

Posted

Przyłączam się do waszych modlitw z nadzieją ,że Pan Włodek wygra tę walkę.
Niestety obydwoje z mężem nie możemy oddać krwi , bo istnieje podejrzenie ,ze jesteśmy zakażeni chlamydią i mycoplasmą robilismy niedawno badania serologiczne i czekamy na wyniki.
Z całego serca życzę powrotu do zdrowia i bardzo mocno trzymam kciuki.

Oto obraz przedstawiający Matkę Bożą Nieustajacej Pomocy, niechaj osłania Chorego i jego Rodzinę .

[CENTER][URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Our_Lady_of_Perpetual_Succour.jpg"][IMG]http://upload.wikimedia.org/wikipedia/pl/thumb/d/db/Our_Lady_of_Perpetual_Succour.jpg/180px-Our_Lady_of_Perpetual_Succour.jpg[/IMG][/URL] [/CENTER]
Modlitwa o zdrowie.
O wielka Matko Boga! Ty, co jesteś uzdrowieniem chorych i Lekarką wszelkiej niemocy! Przybądź na ratunek słudze ciężką chorobą złożonemu, za którym gorące prośby do Twego serca zanosimy. O Pocieszycielko strapionych! Ześlij promień nadziei rodzinie zatroskanej, choremu zaś daj upragnioną łaskę zdrowia, o ile to wyjdzie ku pożytkowi jego duszy. O Wspomożenie Wiernych! Podźwignij rychło z łoża boleści tę ofiarę nawiedzenia Pańskiego, jeśli jest wola Boża, a wdzięcznym sercem opowiadać będziemy cuda Twej dobroci i wielbić Imię Twoje. Amen.

Posted

Tak jak Dogo zawsze było "areligijne" jeśli wiecie, o co mi chodzi, to tutaj to wszystko jest jak najbardziej na miejscu. Dawno się nie modliłam, nie słyszałam nawet taż żarliwych i gorących modlitw, ale do wszystkich się przyłączam. Zapomniałam już chyba, jak wiele może dać "Wiara, Nadzieja i Miłość"

Włodziu... Ty wiesz... Walcz! My pomagamy jak umiemy, albo nawet bardziej!

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...