Jump to content
Dogomania

myślistwo/ myśliwi złe czy dobre...


renia3399

Recommended Posts

No tak, oczywiście, tylko mnie ciekawi, czy ma znaczenie dla klasy/smaku mięsa fakt, czy tę krew upuści się zwierzęciu zastrzelonemu na amen, czy zwierzę traci życie na skutek poderżnięcia gardła.
Jak to w ogóle jest? Kiedy upuszcza się tę krew zwierzętom, które udało się ustrzelić od razu i nie trzeba ich skłuwać, docinać itp.?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']No tak, oczywiście, tylko mnie ciekawi, czy ma znaczenie dla klasy/smaku mięsa fakt, czy tę krew upuści się zwierzęciu zastrzelonemu na amen, czy zwierzę traci życie na skutek poderżnięcia gardła.
Jak to w ogóle jest? Kiedy upuszcza się tę krew zwierzętom, które udało się ustrzelić od razu i nie trzeba ich skłuwać, docinać itp.?[/QUOTE]
a to tego już niestety nie wiem. Wydaje mi się, że krew się powinno jak najszybciej upuszczać, póki nie zaczęła krzepnąć i się rozkładać

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl']z Tobą szkoda dyskutować, a jak chcesz poznać również innych ludzi to zacznij słuchać co inni mają do powiedzenia i zacznij szanować ludzi.


spox. jest w wieku dziwnym. Metodami pozytywnymi (ale bez smaczków i ciumkania) nauczę go wielu potrzebnych rzeczy jeszcze... [/QUOTE]

z moją dzieciata od 3 lat przyjaciółka odkryłyśmy, że wychowanie malutkich dzieci i psów ma wiele wspólnego. dlatego pytanie - czy kliker zdałby egzamin :-)?


-------------

to jelenie występują w chmarach, jak komary, nie w stadach??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl']i się zaczyna ubój rytualny.[/QUOTE]
Owszem, kordelasem ;)
Skoro łączymy temat myślistwa i dzieci, niedawno oglądałam przedwojenne zdjęcia ziemiańskiej rodziny. Na jednym było rodzeństwo trzymające w rączkach nogi upolowanej zwierzyny - zające, może koźlę, nie było widać wyraźnie. W każdym razie te dzieci wcale się nie uśmiechały do zdjęcia, a młodsza dziewczynka wręcz jakby odsuwała się od trzymanych przez siebie zwierząt.
Także w tej kwestii to nie wiem, czy da się coś osiągnąć metodami pozytywnymi ;) ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Ale co wycięłam z kontekstu, bo nie rozumiem? Przytoczyłaś 4 cytaty z łowiecki pl a parę postów niżej napisałaś, że nie przekonują Cię internetowe wywody jednostek ;)
Rozumiem, że tato Cię przekonuje - fajnie, ale w tej sytuacji to też jest uogólnianie.
Zostawmy dobijanie lisa. Teraz mam pytanie o "skłuwanie" i "docinanie" grubszej zwierzyny.
Czy to są synonimy zarżnięcia (bo następuje "odpływ farby") i czy faktycznie ma to wpływ na smak mięsa (korzystny w porównaniu z dostrzeleniem)?[/QUOTE]
Nie musi przekonywać, sama oceniam, bo bywam na polowaniach.
Synonim raczej dobicia czy jak wolisz dramatyczniej -dorżnięcia.
Spłynięcie farby poprawia smak mięsa, ale krew spokojnie można upuścić po dobiciu dzika kulą i zebrać np. do szkolenia psa, tylko tu pojawia się kolejny problem bo z dwojga lepiej by myśliwy słabowprawiony dociął dzika niż źle oddał strzał w celu dobicia. Tu najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby posiadanie przez myśliwego krótkiej broni, wtedy nie byłoby takiego problemu.

Ze świni rzeźnik również spuszcza krew.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']No tak, oczywiście, tylko mnie ciekawi, czy ma znaczenie dla klasy/smaku mięsa fakt, czy tę krew upuści się zwierzęciu zastrzelonemu na amen, czy zwierzę traci życie na skutek poderżnięcia gardła.
Jak to w ogóle jest? Kiedy upuszcza się tę krew zwierzętom, które udało się ustrzelić od razu i nie trzeba ich skłuwać, docinać itp.?[/QUOTE]

Kompletnie nie ma to żadnego znaczenia ani na smak, ani na klasę mięsa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl']a wiesz czemu tak sie stało (że nie pozbierali postrzałków)? Przyczyna jest prosta - zapewne nie mieli psa ze sobą albo jak mieli to źle przygotowanego. Myśliwy bez psa nie pozbiera 80% tego co ustrzelił, i nie pisze tu o ptactwie a nawet postrzelonego dzika trudno im znaleźć jak nie mają wyszkolonego psa. A teraz myśliwy nie musi mieć obowiązkowo psa jak ongiś.[/QUOTE]

Być może ale było to kilka lat temu, ok. 2005 roku lub jeszcze wcześniej - w sumie to jest jeszcze jedna opcja, że dewizowcy nie strzelali w celu " pozyskania " a w celu samego postrzelania sobie
[b]Kyu[/b], piszesz o szacunku myśliwych do zwierzyny a ja w ten szacunek szczerze powątpiewam - zerknij sobie na to, jak polowało się w czasach powojennych, jak myśliwi mięli wolną rękę w " tępieniu szkodników " - zatrute jaja, trucizny, wnyki, pułapki. bezwzględne tępienie ptaków drapieżnych, " akcja wilcza ", wszystko w imię ochrony interesu człowieka, czyli aby wykluczyć jak najwięcej konkurentów do mięsa
oglądałem też ostatnio, jak nasi rodacy przyczynili się do wytępienia foki w Bałtyku, wymyślili oni, min. sposób na odcinanie fokom żuchwy / chyba /, za którą płacono kasę - podobnie było w przypadku wielu innych gatunków, gdzie płacono myśliwym po okazaniu części ciała zwierzęcia - teraz, niedobitki z tamtych czasów i pokolenie komunistyczne, gdzie myśliwi byli elytą i wszystko im było wolno, bardzo tęsknią za takimi czasami, gdzie to ich interes był najważniejszy, ważniejszy, niż ochrona przyrody, ochrona gatunkowa, itp. myśliwi z wielkim rozżaleniem mówią, że Polska jest ostatnim " skansenem Europy ", gdyż wszystkie kraje sąsiedzkie tępią wilki i niedźwiedzie i na tym zarabiają, tępią wszystkie drapieżniki, co przekłada się na " pozyskanie ' 1000 zajęcy w dwa dni w ponad " 20 strzelb ", itp.
zresztą, ten szacunek, zwłaszcza do drapieżników, nie obowiązywał chyba nigdy - czytałem prasę łowiecką z końca XIX wieku i już tam wpajano myśliwym nienawiść, min, do lisa - że to wielki szkodnik, który niszczy zwierzynę drobną, że trzeba ratować przed nim polską przyrodę, itp. - Weź pod uwagę, że nie było wtedy ani szczepień przeciwko wściekliźnie, ani dużej populacji tych drapieżników
pamiętam, że kilka lat temu prasa łowiecka musiała uspokajać myśliwych, zwłaszcza tych młodych wiekiem i stażem, gdyż tak podpalili się nienawiścią do lisa, że nie okazywali mu żadnego szacunku - Ci myśliwi to często kontynuatorzy " zawodu " z pokolenia na pokolenie i jaki mają mieć Oni szacunek do zwierzyny, skoro ich ojciec i dziad truli kruki, myszołowy, jastrzębie, zwalczali wilki i bobry, itp.
nikt im tego szacunku teraz nie wpoi, a co tu mówić o, tzw. " nowobogackich ", którzy zostają myśliwymi dla mody, bo mają za dużo kasy, lub chcą nawiązać biznesowe kontakty?.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']
Jak to w ogóle jest? Kiedy upuszcza się tę krew zwierzętom, które udało się ustrzelić od razu i nie trzeba ich skłuwać, docinać itp.?[/QUOTE]

[quote name='Kyu']Kompletnie nie ma to żadnego znaczenia ani na smak, ani na klasę mięsa.[/QUOTE]
Specjaliści widzą to inaczej.

[URL]http://www.portalhodowcy.pl/hodowca-trzody-chlewnej/206-numer-62010/1869-dobrostan-zwierzat-a-transport-oraz-postepowanie-przed-ubojem[/URL]
[I]"Wśród czynników ubojowych wpływających na jakość mięsa uwagę zwraca się na oszałamianie i wykrwawianie zwierząt. W ograniczeniu występowania wad mięsa istotną rolę odgrywa czas od momentu oszołomienia do rozpoczęcia procesu wykrwawiania. Należy go minimalizować do maksimum 20 sekund. Zapobiega to bowiem występowaniu przekrwień, wybroczyn, jak również ogranicza działanie czynników stymulujących procesy glikolizy.

[B]Dobre wykrwawienie decyduje w dalszej kolejności o przydatności spożywczej surowców uzyskiwanych z uboju świń. Jeśli zwierze zostanie źle wykrwawione, to uzyskiwane surowce jadalne nie zostaną odpowiednio zabezpieczone przed szybkim rozkładem. Mięso z tusz niewłaściwie wykrwawionych odznacza się znacznie gorszymi właściwościami organoleptycznymi (barwa, zapach), a także zwiększoną liczbą drobnoustrojów chorobotwórczych.[/B][/I]"

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kyu']W sensie, że uogóniasz, nie, że nie ma to znaczenia ;)

Powiem Ci szczerze, jak lis padał na polowaniu, to poza jednym przypadkiem zawsze w ogniu, w tym przypadku, o którym mówie lis dobity był strzałem. Także nie wiem jak to wygląda globalnie.

Bezag- nie pozwalaj sobie! Ja też znam "niemysliwych" tresujących psy metodą krzyku i bicia! A myśliwego nie znam ani jednego. Się uniosłam serio, bo ludzie w kole mojego ojca mają OGROMNY SZACUNEK DO PSÓW, które nie tylko są towarzyszami polowań, ale wspaniałymi psami rodzinnymi, Ci ludzie na prawde mają życie poza polowaniami!
A taka piramida to ewolucja i natura, a nie żaden rasizm.[/QUOTE]
No tak ewolucja, która dała nam inteligencję, ale z niej w ogóle nie korzystamy, kochamy się nią usprawiedliwiać, a zrazu odrzucać, kiedy nie jest potrzebna. Podobnież naturą. Jak to jest, że raz mówicie, że człowiek jest cześcią natury, a zaraz prawicie cóś innego? To obłuda i brak myślenia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kyu']Kurde, to ja chyba znam innych myśliwych niż Ty.
Mój ojciec, myśliwy jakoś wysterylizował swoją ostatnią sukę wnk mimo doskonałych ocen na wystawach i paru bobów, jego kolega mimo, że pojechał do hodowli ZKwP posokowców bawarskich i mógł wybrać sobie najlepsze szczenie z miotu, wziął chorą suczke, którą wyleczył za kupe kasy, teraz mimo, że wygląda jak posokowiecmini jest wspaniałym, kochanym przez całą rodzinę psem użytkowym, kolejny jest hodowcą jagterierów, bardzo uznanym i cenionym, nie tylko ze względu na użytkowość psów, przyjaciel mojego ojca objechał wszystkie przychodnie i apteki w okolicy, gdy jego suka -też posokowiec bawarski została ukąszona przez żmiję na rybach, kolejny na polowaniu znalazł cały miot wyrzucony w worku, który odchował, jeden piesek został z nim, nie poluje, bo nie jest do tego stworzony, moge tak wymieniać i wymieniać...
I nie wyciągam tych historii z kapelusza.
Ja tylko proszę żebyś nie robił(a) z nikogo degenarata, tylko dlatego, że jestest myśliwym.[/QUOTE]
Ale taka jest prawda myśliwi to degeneraci, i kilka innych określeń, których nie zamierzam przedstawiać. Osoby, które zabijają dla zabawy, rozrywki, sportu są mordercami. To nawet nie pierwotny instynkt, który nakazuje polować kiedy jest głód, ale człowiecza bezwzgledność, która nas wyróżnai spośród innych zwierząt. Jesteśmy już na takim etapie rozwoju, że jakieś rasistwoskie piramidy wartości czy inne bzdury powiniśmy wyrzucić z umysłu. Widocznie u niektórych ewolucja nie działa. I tu nie chodzi o dwudziesty pierwszy wiek, bo od starożytności ludzie zaczęli wyrzekać się okrutności. No ale przecież filozofia jest przestarzała i myślenie za dużo stwarza kłopotów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kyu']Ale widzisz, mnie nie przekonują internetowe wywody jednostek, poza tym jest wielu niemyśliwych mających to samo zdanie co osoby zacytowane powyżej co nie definiuje ich jako barbarzyńców, morderców czy osób poprostu nie mających szacunku do zwierząt. Wystarczy poczytać wątki choćby tu na dogomanii.
Bo to, że ktoś sądzi, że zwierze kieruje się tylko instynktem nie znaczy, że nie otoczy zwierzęcia właściwą opieką.

I tak już tylko z mojej strony, mimo, że trudno jest mi się zgodzić z wypowiedzią z 3ciego cytatu, to czasem nie sposób tak pomysleć czytając o ostatnio głośnych Wojtyszkach na przykład, a to niestety w naszym kraju nie odosobniony przypadek...[/QUOTE]
Osoby przyczyniające się do krzywdy zwierząt nigdy nie okazują szacunku życiu, czyli zwierzętom. Proste.
A myśliwy ma wyższe cele niż intynkt? Raczej nie ma żadnych. Myślenie, ze zwierze to głupia kukła, której działanie dyktuje wyłacznie surowy instynkt, jest bardzo mylne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kyu']Nie musi przekonywać, sama oceniam, bo bywam na polowaniach.
Synonim raczej dobicia czy jak wolisz dramatyczniej -dorżnięcia.
Spłynięcie farby poprawia smak mięsa, ale krew spokojnie można upuścić po dobiciu dzika kulą i zebrać np. do szkolenia psa, tylko tu pojawia się kolejny problem bo z dwojga lepiej by myśliwy słabowprawiony dociął dzika niż źle oddał strzał w celu dobicia. Tu najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby posiadanie przez myśliwego krótkiej broni, wtedy nie byłoby takiego problemu.

Ze świni rzeźnik również spuszcza krew.[/QUOTE]
Czy tylko ja dostrzegam w takim postrzeganiu okrutność, debilizm i tępą wygodę? Nawet człowiek prehistoryczny tak nie postępował. Wychodzi na to, że zamiast się rozwijać się cafamy, a przede wszystkim zanika nam empatia. Kieruja nami tylko najprostrze żądze i nic po za tym. To ma być duma?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kyu']to ja też coś wrzuce, bo wszysy chcieliby puszczać swoje psiulki w lesie
[URL]http://mamnewsa.pl/newsy,5668-sucha-beskidzka-pogrom-lesnej-zwierzyny[/URL]'

[URL]http://dkl24.pl/pl/article/2098[/URL][/QUOTE]
kieruj to do tych co pisali w tym samym temacie, że kot musi polowac, bo taką ma naturę, również w puszczaniu psa nie ma nic złego, bowiem to jego instynkt. Paradoks.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='farabutto']Specjaliści widzą to inaczej.

[URL]http://www.portalhodowcy.pl/hodowca-trzody-chlewnej/206-numer-62010/1869-dobrostan-zwierzat-a-transport-oraz-postepowanie-przed-ubojem[/URL]
[I]"Wśród czynników ubojowych wpływających na jakość mięsa uwagę zwraca się na oszałamianie i wykrwawianie zwierząt. W ograniczeniu występowania wad mięsa istotną rolę odgrywa czas od momentu oszołomienia do rozpoczęcia procesu wykrwawiania. Należy go minimalizować do maksimum 20 sekund. Zapobiega to bowiem występowaniu przekrwień, wybroczyn, jak również ogranicza działanie czynników stymulujących procesy glikolizy.

[B]Dobre wykrwawienie decyduje w dalszej kolejności o przydatności spożywczej surowców uzyskiwanych z uboju świń. Jeśli zwierze zostanie źle wykrwawione, to uzyskiwane surowce jadalne nie zostaną odpowiednio zabezpieczone przed szybkim rozkładem. Mięso z tusz niewłaściwie wykrwawionych odznacza się znacznie gorszymi właściwościami organoleptycznymi (barwa, zapach), a także zwiększoną liczbą drobnoustrojów chorobotwórczych.[/B][/I]"[/QUOTE]

Farabutto, tylko Filodendron chodziło o to czy znaczenie ma to, w jaki sposób zostaje ostatecznie ubite zwierze przez wykrwawienie czy kule, a tu kompletnie nie ma to znaczenia, bo to kwestia paru sekund, kula i potem spuszczenie krwi. Nie chodzilo o samo spuszczenie krwi a smak, bo to jak już pisałam chwilke wcześniej Ulnbelievable i ja ma znaczenie.

Bezag- pozwól, że ktoś inny odniesie się do Twoich wypowiedzi, ja nie mam siły.

Edited by Kyu
Link to comment
Share on other sites

[quote name='bezag']Ale taka jest prawda myśliwi to degeneraci, i kilka innych określeń, których nie zamierzam przedstawiać.[/QUOTE]
a jak my mówimy, że jesteś nieukiem, to nagle jest źle. Opanuj się dziewczyno i przestań wypisywać głupoty.


Jeżeli chodzi o Wojtyszki, radzę zapoznać się z całą prawdą, a nie z zakłamanymi sloganami rozpościeranymi wszędzie, żeby tylko zdobyć kasę :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Unbelievable']a
Jeżeli chodzi o Wojtyszki, radzę zapoznać się z całą prawdą, a nie z zakłamanymi sloganami rozpościeranymi wszędzie, żeby tylko zdobyć kasę :)[/QUOTE]

To tylko przykład, nie znam sprawy od środka, tylko z tych sloganów.
Moglabym prosić o informacje z innej strony?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl']wklejam linka ku ciekawości [URL]http://magazynsezon.pl/art246,pedagogika-i-lowy-czyli-malolat-na-polowaniu[/URL][/QUOTE]
Ja tam nie wiem. Mam za sobą trochę lektury przeróżnych wspomnień byłych ziemian - i nieszczególnie podobają mi się kawałki poświęcone myślistwu. Nie ma cienia wątpliwości, że była to rozrywka. I może dobrze, że obecnie nie jest dostępna dla nieletnich.

[quote name='Kyu']
Spłynięcie farby poprawia smak mięsa, ale krew spokojnie można upuścić po dobiciu dzika kulą i zebrać np. do szkolenia psa, tylko tu pojawia się kolejny problem bo z dwojga lepiej by myśliwy słabowprawiony dociął dzika niż źle oddał strzał w celu dobicia. Tu najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby posiadanie przez myśliwego krótkiej broni, wtedy nie byłoby takiego problemu.
[/QUOTE]
A tak, czytałam o tej krótkiej broni. Ale pojawiają się też riposty utrzymane w duchu, że i tak jest dość wypadków na polowaniach, więc może dobrze, żeby wyraźnie było widać, który koniec to lufa ;)

[quote name='sleepingbyday']farba na bank psuje smak mięsa, wiem, co mówię, malowanie po remoncie skończyłam miesiąc temu, a jeszcze czuć.[/QUOTE]
Jak dla mnie hitem programu w zakresie retoryki myśliwskiej i eufemizmów typu farba, ścinka, zbarczony ptak, jest "strzał łaski". Najpierw ktoś partoli strzał, potem ugania się godzinę, dwie, cztery za rannym, cierpiącym, spanikowanym zwierzęciem, żeby oddać "strzał łaski" i poczuć się etycznie spełnionym.
(Choć oczywiście pojmuję, że ten termin też stosuje się w przypadku zastrzelenia zwierzęcia ciężko potrąconego przez samochód itp.)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']
Jak dla mnie hitem programu w zakresie retoryki myśliwskiej i eufemizmów typu farba, ścinka, zbarczony ptak, jest "strzał łaski". Najpierw ktoś partoli strzał, potem ugania się godzinę, dwie, cztery za rannym, cierpiącym, spanikowanym zwierzęciem, żeby oddać "strzał łaski" i poczuć się etycznie spełnionym.
(Choć oczywiście pojmuję, że ten termin też stosuje się w przypadku zastrzelenia zwierzęcia ciężko potrąconego przez samochód itp.)[/QUOTE]

Z przykrością muszę stwierdzić, że tej nazwy w gwarze myśliwskiej też nie lubie. Ale cóż ktoś to wymyślił i tak zostało.
Tylko często jest problem żeby takie zwierze myśliwy mógł dobić legalnie.

Edited by Kyu
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kyu']To tylko przykład, nie znam sprawy od środka, tylko z tych sloganów.
Moglabym prosić o informacje z innej strony?[/QUOTE]
no ja tylko powiem, że znam jednego z właścicieli tego schroniska, i pomijając to co się od niego dowiedziałam, to na pewno nie jest człowiek, który byłby w stanie dopuścić do krzywdzenia zwierząt. A że w schronisku nie byłam nie będę pisać nic więcej.
Dodatkowe informacje, chociażby o samym schronisku, też można sobie w internecie znaleźć, polecam poczytać stronę [URL]http://hotelzwierzat.com/aktualnosci.php[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Ciekawa strona, ten Sezon:

[quote]Harry Selby, jeden z największych myśliwych zawodowych dwudziestego wieku, potrafił ująć w słowach to, co jest istotą sportowego myślistwa:[b] [I]Nie strzelasz do słonia. Strzelasz do symbolu jego kłów. Nie strzelasz, żeby zabić. Strzelasz, żeby unieśmiertelnić zwierzę, które zabiłeś. Zwykłe zabicie czegoś jest grzechem. Zabicie czegoś, co niedługo będzie i tak martwe, ale jest tak piękne, że zapewni ci przyjemność na całe lata, jest rzeczą wspaniałą. Wszystko umiera. Ty przyspieszasz tylko ten proces. Kiedy strzelasz do lwa, strzelasz właściwie do jego grzywy, do czegoś, z czego będziesz dumny. Strzelasz dla siebie samego, a nie tylko po to, żeby zabić.[/I][/b]
[/quote]

[quote]
Robert Ruark uzupełnił tę myśl:[b] [I]Jeśli czujesz prawdziwy szacunek dla zwierzęcia, które tropisz, i jeśli zastrzelisz je czysto na jego własnym terenie, jeśli utrwalisz w pamięci całe piękno tego dnia, niebo, wiatr i zapach kwiatów – wtedy właściwie nie zabiłeś zwierzęcia. Obdarzyłeś nieśmiertelnością stworzenie, które zabiłeś, bo pokochałeś je i chciałeś je mieć na zawsze, zawsze mogąc odtworzyć ten dzień. Zawsze potrafisz przypomnieć sobie, jak błękitne było wówczas niebo i jak siedziałeś z lornetką na wysokim pagórku pod wielkim parasolem mimozy, czekając, aż pierwszy sęp spłynie w dół z nieba, czekając, aż pierwsza lwica wychyli się z buszu, czekając, aż starszy pan pokaże z buszu swą ciężką głowę, wspaniałą grzywę i potężną pierś i wyjdzie na otwarte, złote pole, gdzie leży martwy topi. To jest lepsze, niż pozwolić mu żyć jeszcze przez kilka lat, żeby został zabity albo okaleczony przez własnego syna i pożarty żywcem przez hieny. W Afryce śmierć nie jest rzeczą straszną – jeśli szanujesz zwierzę, które zabijasz, albo jeśli zabijasz, żeby nakarmić swoich ludzi lub własną pamięć.[/I][/b]
[/quote]

[url]http://magazynsezon.pl/art235,dlaczego-polowania[/url]

tylko myśliwi potrafią pitolić takie głodne kawałki i dorabiać ideologię do zabijania.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...