Jump to content
Dogomania

Łódź - NIKT ICH NIE CHCE - setki psów na Kosodrzewiny


_Tosia_

Recommended Posts

[quote name='Fundacja Medeor']pare dni temu marta była na kosodrzewiny... (tez nas wspiera) chciała zostawic pieniądze i karmę... przejęła sie losem bid bo sama dałam jej linka chciała pomóc,pojechała specjalnie po pracy i zrobiło sie jej przykro bo usłyszała od pani siemińskiej :ze ona ma 2000 tys psów i swietnie sobie radzi
ze nic nie chce...
zrobiło jej sie przykro a chciała wspierac ehhhhhh[/quote]


o tym właśnie mówiłam od samego początku :p

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

niejedna osoba prywatna lub organizacja miały problemy, bo przyjęły od kogoś pieniądze, bo tej z początku "życzliwej" osobie zachciało się rozliczeń i takich tam... Osoby prowadzące hotel na pewno chcą uniknąć takich sytuacji, podchodzą bez zaufania. my się na dogo znamy, oni nas nie, moim zdaniem nie ma co się dziwić, pewnie woleliby karmę,leki zamiast gotówki itd poza tym, gdy przez lata nie otrzymywało się pieniędzy innych niż dotacje z gmin, a tu nagle ktoś się pojawia i mówi: weźcie, przyda się, nie chcę nic w zamian, może im się to wydawać podejrzane :) a co do zapowiedzi, to chyba należy uprzedzić, że się przyjedzie, żeby był tam ktoś, kto znajdzie chwilę, żeby dary przyjąć. pracownicy na kosodrzewiny na pewno są zabiegani, a tak, jak ktoś zadzwoni, dogada się co do pasującego terminu, będzie miał pewność, że dary będzie miał kto odebrać. myślę, że ci ludzie mieli już wystarczająco dużo problemów przez pieniądze, mają dość nagonek itd i, mimo że mogliby podejść do sprawy trochę inaczej, po prostu boją się takiej otwartej, bezinteresownej pomocy... nie mówicie sobie czasem: to zbyt piękne, żeby było prawdziwe? i nie podchodzicie ze sceptycyzmem do pewnych sytuacji, które w tej paskudnej, materialistycznej rzeczywistości, zaskakują was?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Niewiasta_21']Niewiem czy wszystkie ciotki wiedzą,ale dobek trójłapek z kosodrzewiny pojechał dzis do Niemiec,bedzie miał narazie domek tymczasowy i nazywac sie bedzie Gudo (czy jakos tak).
:-)[/quote]

i bardzo bardzo cieszę się z dobka! :multi: oby więcej szczęśliwych zakończeń! :lol:

Link to comment
Share on other sites

dobcio uratowany hura :multi: :multi: :multi:

to może lepiej skonsultować ten zapis na stronie schroniska ( i u nas na wątku w pierwszym poście) z panią Siemińską:

[COLOR=purple]Rzeczy potrzebne w przytulisku:[/COLOR]
[COLOR=purple]- koce, ręczniki, materiały etc. - na posłania dla zwierząt, [/COLOR]
[COLOR=purple]- sucha karma dla psów i kotów, [/COLOR]
[COLOR=purple]- smycze, obroże i kagańce, [/COLOR]
[COLOR=purple]- miski i garnki na jedzenie i picie dla zwierząt[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

dobcio-Trójłapek dostał na imie Gado, bo nasze imie było chyba zbyt trudne do wymówienia;)
przyznam, ze całkiem ładnie sobie radził -nawet udało mu sie porysowac stojące auto wskakując na nie, poza tym kawał psa z niego.Niemcy powiedzieli że ma wielką szansę na znalezienie nowego domu, nawet szybciej niz psy zdrowe bo jego los kalekiego psa budzi wspołczucie w ludziach-kiedy nasze społeczństwo polskie dorosnie do takiej swiadomości?????
tymczasem powodzenia Gado!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bagira@sara']??!! no tak, żeby zostawić jakies dary czy w postaci karmy lub pieniędzy to trzeba się zapowiedzieć!! PARANOJA:crazyeye:[/quote]

Hotel na Kosodrzewiny nie jest organizacją ani fundacją (może to źle - nieważne), to teren prywatny i uważam że umawianie się przez telefon przed planowaną wizytą jest jak najbardziej na miejscu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ciapuś']Cioteczki bywające na Kosodrzewiny możecie się dowiedzić jak radzi sobie ten piesek


Został tam przywieziony 13.10 z działek za Łodzią[/quote]

Ciaputku, Tosia napisała:

[quote name='"_Tosia_"']rozmawiałam z panią Siemińską, piesek się nazywa POLO, a nie Nero. pani, która go przywiozła, karmiła go na działce w miejscowości Władysławów, (gm. Zgierz). jest łagodny, nie umie chodzić na smyczy. ma około 1,5 roku [/quote]

Link to comment
Share on other sites

nareszcie jestem. kochane moje... dzieki wielkie , jak zwykle się rozczualm, że tyle jest dobrych dusz...
- tak się cieszę, że Trójłpaciuch w domku!!!
- jutro dowiemy się o pieska NERO - POLO, i jeszcze jedno - okazało się, że to nie ktoś go przywiózł, tylko sami po niego pojechali (z hotelu) - taka ciekawostka..
- co do kastracji pekinka - rozmawiałam z p. Siemińską - jest prośba, by poczekać z zabiegiem jeszcze tydzień. taka jest prośba uszanujmy ją - p. Siemińska zawsze ma nadzieję, że być może znajdzie się właściciel
- Mulinko, co do informacji, co jest potrzebne w hotelu - zapisywałam to, co mówiła mi p. Siemińska jeszcze przed założeniem strony..
- i babuchy jedne, p. Siemińska czyta ten wątek:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...