Jump to content
Dogomania

Pies, który nie umie kłusować


Ascaia

Recommended Posts

Mam w sumie śmieszny problem z moją psunią - jamniczką. Otóż ona nie umie/nie chce kłusować. Porusza się wyłącznie stępem albo galopem. I w zasadzie nie jest to może powód do zmartwienia, bo poza tym sunia jest zdrowa (no może jej trochę za dużo) i radosna. Ale...
Ten jej brak kłusa jest bardzo męczący przy spacerach. Kłus, wiadomo, jest najbardziej ekonomicznym chodem u zwierząt, potrzeba na niego mniej energii niż w galopie, a odleglości pokonuje się szybciej niż w stepie. A w tym przypadku jamNika albo się baaaardzo wlecze albo jeśli próbuje nadgonić galopikiem (takim śmiesznym jaminczym patataj w miejscu) to szybciej się męczy. Dokładając jej zbiór zachowań spacerowych czyli zawąchiwanie się w każdym jednym zapaszku, zamieranie na widok psa czy człowieka to spacery z nią naprawdę stają się męczące i nie sprawiają przyjemności ani nam ani jej.
Czy jest jakiś sposób na nauczenie psa korzystania z kłusa?

Link to comment
Share on other sites

oj,chyba sie nie zgodze z tym,ze jamniki nie potrafia klusowac... :D Mam sucz zaliczajaca sie do tzw jamnikopodobnych(tzn jamnik tyle ,ze bez rodowodu) i ona klusuje od...zawsze ;) Codziennie staram sie aby przy roweze pokonywala ok 2km szubkim klusem(tzn jade bardzo wolno). Sprobuj zmusic psa do danego -wolniejszego chodu,biegnac dosc wolno a jednoczesnie zmuszajac ja do klusa (ciagnac do tylu smycz czy cos)... Zreszta jak ci nie zalezy to mozesz zostawic sytulacje taka jaka jest..:roll:
Bo jak jamnik czegos nie chce to tego nie zrobi:evil_lol:
P.S wyprzedzajac wasze kom na temat tego,ze moj "jamnik" nie jest jamnikiem i dlatego klusuje to znam wiele autentycznych jamniorkow(r=r) ktore klusuja ...

Klus bardziej obciaza stawy niz galop czy step,(zauwazcie,ze zmeczony pies porusza sie raczej galopek albo stepem)...I moze na tym trzeba sie skupic...:p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ascaia']....Kłus, wiadomo, jest najbardziej ekonomicznym chodem u zwierząt, potrzeba na niego mniej energii niż w galopie....[/quote]
No nie wiem czy mam się zgodzić :diabloti: (U koni) tak jest, że kłusem zbyt długo raczej biegać nie mogą, bo to obciąża ich kręgosłup...pokonując te same odległości galopem zmęczy się mniej!

Kori: przy galopie pies podskakuje wyciągając przednie łapy maksymalnie do przodu, tylnie maksymalnie do tyłu, a przy kłusie jakby podskakuje zmieniając łapy "prawa, lewa, prawa, lewa"

...stepem to wiadomo-pies chodzi :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='justys95'](U koni) tak jest, że kłusem zbyt długo raczej biegać nie mogą, bo to obciąża ich kręgosłup...pokonując te same odległości galopem zmęczy się mniej![/quote]
To ja tak przewrotnie zapytam - jaki jest podstawowy chód koni na rajdach długodystansowych? Kłus oczywiście i to nie dlatego, że jeźdźcy chcą zniszczyć swoim wierzchowcom kręgosłupy. Kłus jest dla konia wygodny i ekonomiczny na długim dystansie.

Tak, jak dla człowieka biegnącego maraton, nie sprint. Kto widział pędzących maratończyków? Kłus pozwala pokonywać odległości w dobrym tempie, nie tracąc nadmiaru energii. Jest ekonomiczny. Dotyczy to także psów.

Galop to raczej u koni wolno żyjących - krótki zryw - ale na pewno nie chód do codziennego poruszania się. Galop to spłoszenie, zabawa, rozładowanie energii. Poza tym konie poruszają się głównie stępem i zakłusowaniami.

[quote name='justys95'](U koni) tak jest, że kłusem zbyt długo raczej biegać nie mogą, bo to obciąża ich kręgosłup...pokonując te same odległości galopem zmęczy się mniej![/quote]
Możesz mi podać jakiś tekst źródłowy, badania?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marmara_19']ale ejdnorazowe zapalenie stawu nie ma nic wspolnego z cieszym stopniem dysplazji szzcegolnie stawow biodrowych!!takie przypadki tj pieski z taka ciezsza dysplazja nie klusuja... i wlasnie kicaja jak chca nadgonic... -tyle wiem i obserwuje u owczarkow niem.;)[/QUOTE]
Właśnie :)
Bora ma obustronną dysplazję bioder i leczoną właśnie dysplazje łokci. Ona nie chodzi kłusem, tylko stępem... co charakterystyczne dla tej chroby, biegając skacze jak zającek, obie tylnie łapy jednocześnie.

Jeśli pies ma jeszcze problemy ze wstawanie, albo położeniem się, po śnie lub dłuższym odpoczynku ma sztywny chód, to polecam zdjęcie RTG, może uda mu sie ulżyć

Link to comment
Share on other sites

[quote name='justys95']No a to z galopem słyszałam od takiej pani...że kłus bardziej obciąża konia i (patrząc od tyłu) u konia wygląda jakby jego tylne nogi "tańcowały" [/quote]
Mam nadzieję, że ta pani nie jest jakimś "lokalnym autorytetem" :roll: bo to co Ci powiedziała, to totalna bzdura. Być może obserwowany koń miał wadę postawy i w kłusie np. bilardował, ale to i tak niczego nie tłumaczy.

Podawane informacje warto weryfikować, bo później okazuje się, że nieświadomie rozpowszechnia się głupoty.

Link to comment
Share on other sites

No oczywiście, że jak koń jest spięty, źle trenowany itd, cała jego sylwetka się "skraca" i rzeczywiście obciążenie grzbietu jest większe...

A i psa raczej kłus męczyć za bardzo nie może, bo co z małymi zwierzakami, które "stępem" po prostu by za właścicielem nie nadążyły...?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Zorlis']No oczywiście, że jak koń jest spięty, źle trenowany itd, cała jego sylwetka się "skraca" i rzeczywiście obciążenie grzbietu jest większe...[/quote]
Tylko, że pod wpływem treningu [B]sylwetka konia powinna się skrócić[/B] (zebranie: podstawienie zadu + zganaszowanie), a grzbiet rozluźnić i uwypuklić...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tunia_']a ma ktoś psa chodzącego inochodem?[/quote]
Bira jak jest bardzo zmeczona to czasem wpada w inochod przy rowerze- to znak ze trzeba zrobic przerwe :razz:

kurcze ale nasz jamniczek naprawde w sumie wogole nie kłusuje ( jedynie przy zwalnianiu z galopu) jak na to teraz patrze ( po 12 latach )... moze chodzi o to ze ma tak krzywe i krotkie łapki ( jamnicze)ze klusem mu niewygodnie i lepszy galopik :p
pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Greven']Tylko, że pod wpływem treningu [B]sylwetka konia powinna się skrócić[/B] (zebranie: podstawienie zadu + zganaszowanie), a grzbiet rozluźnić i uwypuklić...[/quote]

No tak, źle to ujęłam - efekt trzyletniej przerwy w jeździe... W którymś ze starszych numerów "KiR" była ilustracja przedstawiająca konia źle trenowanego w kłusie - grzbiet był bardzo napięty, szyja chyba pod złym kątem, nie pamiętam dokładnie już...

Link to comment
Share on other sites

He he!
Widzę, że tutaj koniarze pisują ;-)

Raczej wątpię, żeby Nika miała problemy ze stawami. Porusza się sprawnie, nie ma problemów z podnoszeniem się. Ba, lepiej lubi skakać "przeszkody" to znaczy to co ma powyżej 15 cm od ziemi ;-).
Tylko tym kłusem nie umie

Kori w kwestii chodów koni czy też psów zajrzyj sobie na tą stronkę [URL]http://www.konisie.friko.pl/chody.htm[/URL]

Co do tego czy kłus jest czy nie jest najbardziej ekonomiczny to już wcześniej się inni wypowiedzieli, mogę tylko im przytaknąć.

Tak w ramach ciekawostek, moja jamNika leniuszka, która na spacerach wlecze się jak tylko się da, tylko w jednym miejscu staje się żywą torpedą. Właśnie kiedy jest ze mną przy koniach. Odzywają się w niej wtedy zapędy pasterskie. Przy okazji czy znacie jakieś opracowania na temat szkolenia psów paterskich? ;-)

Link to comment
Share on other sites

Zapewniam, że niemożliwość kłusowania u jamników to bzdura... Kłus to chyba właśnie najbardziej lubiany chód przez jamniki, a ładnie wyciągnięty kłus jest premiowany na wystawach, gdzie jamniki poruszają się tylko i wyłącznie kłusem. Nie wiem jak u pseudo-jamników, ale prawdziwe jamniki kłusują bez problemów...

Link to comment
Share on other sites

Tak, ta od kf-ów...
Chyba tylko jedna Ascaia się plącze w necie ;-)

Amber, a Ty to pewnie też "nasza" Amber?
To jak wytłumaczyć to, że moje Nika nie kłusuje? Mama jej tego nie nauczyła? Czy powinnam zacząć się niepokoić?
Uczyć ją tego kłusa na siłę czy dać sobie spokój i uznać, że już widać taka jej uroda? (chociaż z kłusem życie byłoby prostsze ;-) )

Link to comment
Share on other sites

Giha przy rowerze biegnie tylko kłusem i to bardzo szybko. Olsen przy tym samym tempie już biegnie galopem i bardzo szybko się męczy. Zastanawiam się czy da się coś zrobić żeby Olsen wydłużył krok w kłusie :).

W każdym razie przez to że Ghia kłusem chodzi bardzo szybko, odpadają dla nas długie spacery na smyczy, jak ja muszę maszerować jej najwolniejszym kłusem to mam język przy kolanach. Wiec w ogóle nie możemy dopasować tempa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Magda25']A może ona ma nawagę i ciężko jej sie chodzi?[/quote]

Waży za dużo i właśnie chciałam ją przez ruch nieco odchudzić, ale przy takich spacerkach noga za nogą to nam kiepsko idzie. Nie wiem jak ją zachęcić do aktywniejszego ruchu po osiedlu. Jak wspominałam ożywia się tylko będąc przy koniach. A tak to potrafi kilkaset metrów iść przez naście minut, bo tu musi trawkę każdą obwąchać, jak zobaczy psa to wystawia i zamiera w takiej pozycji. I nie pomaga wołanie, prowadzenie na smyczy, zabawianie.
W ogóle to z jej wagą jest problem. Kiedy przyszła do nas jak miała 10 m-cy to już była nieco utuczona. Poźniej u nas trochę spadła na wadze, ale po sterylizacji znowu przybrała. Je tyle ile podają normy dla jej wieku i rodzaju ruchu.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...