TaTina Posted October 21, 2016 Posted October 21, 2016 Tak, tak...jest super, wymarzona pogoda na weekendzik :D Milutkiego :D 3 Quote
Panna Marple Posted October 21, 2016 Posted October 21, 2016 Hendro, Usiata jak można lubić deszcz, jak się ma psy? One (tak jak dzieci) w czasie deszczu się nudzą, a spacer to koszmar. Ale za dedykacje dziękować najgoręcej :) TaTino - niektóre Twoje wsady mnie rozwalają. Pozytywnie, rzecz jasna :) 4 Quote
Usiata Posted October 21, 2016 Author Posted October 21, 2016 Anulko, deszcz jest potrzebny do życia, i taki oczyszczający...zmywa wszystkie nieczystości i jest szansa na nową jakość, tak, tak, a przynajmniej odświeżenie :) Poza tym, cerę nawilża :P moja Lara jakos w deszczu się nie nudzi absolutnie, doskonale szpera w tych samych zakamarkach, co zawsze, bo może jakieś "pyszne" znajdzie :D I specjalnie dla Ciebie, Aniu - na jutro, i na zaś, kochana *) 1 Quote
Usiata Posted October 22, 2016 Author Posted October 22, 2016 Dzisiejszy wieczór jest wyjątkowo udany, choć deszczyk nie pada :D Połaziliśmy sobie, że ho, ho, ho, a tutaj fotka z wieczornego spacerku, a co :D Spokojnego, miłego wieczorku wszystkim życzę :) a teraz idę sobie powątkować tu i ówdzie ... 1 Quote
rozi Posted October 23, 2016 Posted October 23, 2016 Moja Buba bardzo lubiła deszcz. Raz że padał, dwa że kałuże, zwłaszcza takie podłużne, błotniste, w parku gdzieś. Rozpędzała się, wskakując przekręcała na plecy i ziuuuu 2 Quote
Usiata Posted October 23, 2016 Author Posted October 23, 2016 Godzinę temu, rozi napisał: Moja Buba bardzo lubiła deszcz. Raz że padał, dwa że kałuże, zwłaszcza takie podłużne, błotniste, w parku gdzieś. Rozpędzała się, wskakując przekręcała na plecy i ziuuuu Ha! zwłaszcza te ziuuu zabrzmiało interesująco :D :D rozumiem, że Ty lubiłaś deszczowe spacery z Bubą? (a jaki to był piesek?) A dziś dłuuugi spacerek był za dnia i takie, oto, śliczne drzewo mam dla Was, o takie, o: Śliczne, prawda? Miłego wieczoru wszystkim życzę, tak, tak :) 1 Quote
Hope2 Posted October 23, 2016 Posted October 23, 2016 rozi to ziuuu mnie przeraża :-o moje deszczu nie lubią- mokre, zimne, nie wiadomo po co. Ale okoliczna ludność ma ubaw po pachy, jak krzyczę i błagam "nie, Tolusiu, nie, proooszeee nie ciagnij... K....A TOLEK!" i ląduje w największej kałuży na tyłku, kolanach, a czasami twarzy 3:) 3 Quote
rozi Posted October 23, 2016 Posted October 23, 2016 Labcio. Ziuuu na plecach przez całą kałużę. 2 Quote
Usiata Posted October 23, 2016 Author Posted October 23, 2016 Ha! jak labcio to w pełni zrozumiałe :D Mój wnusio też tak ma, obok jakiejkolwiek wody, w jakiejkolwiek formie, nie potrafi przejść obojętnie, a on biszkoptowy to potem łaciata krówka wraca do domu :D 1 Quote
Usiata Posted October 25, 2016 Author Posted October 25, 2016 Uwaga, uwaga! nadaję ...-. -- ... .-.- ^ * co oznacza - "orzeł wylądował" powtarzam "orzeł wylądował" :D Halinka też wylądowała :D tam, gdzie chciała od początku, oczywiście :P I miłego wieczorku dla wszystkich, tak, tak, zwłaszcza takiej jednej :) 2 Quote
Panna Marple Posted October 25, 2016 Posted October 25, 2016 Halinka ma teraz rzeczkę w swoim lesie :) 2 Quote
Usiata Posted October 25, 2016 Author Posted October 25, 2016 2 minuty temu, Panna Marple napisał: Halinka ma teraz rzeczkę w swoim lesie :) Ha! wie-dzia-łam, że o Halinkę zadbasz należycie :) i może nasze trudy nie okażą się takie bezowocne? Może jednak w końcu opamięta się Halinka, zobaczy, że podróże kształcą, i że czasem warto spojrzeć dalej niż tylko na koniec własnej ssawki?? 2 Quote
Panna Marple Posted October 25, 2016 Posted October 25, 2016 W dodatku Halinka spotkała rodzinę! Nieliczni członkowie zdziesiątkowanej już familii uciekli na jej widok, bo Halinki nikt nie lubi :( 3 Quote
Usiata Posted October 25, 2016 Author Posted October 25, 2016 To nie jest dobra wiadomość, nie, nie... a może jednak jakowąś sondę przeprowadzić? tzw. badanie opinii społecznej? Może jednak jest nadzieja, że jak ktoś Halinki bliżej nie zna to może jednak ją lubi? ona dobre wrażenie robi...na pierwszy rzut oka... 1 Quote
Panna Marple Posted October 25, 2016 Posted October 25, 2016 Halinka jest ogólnie znana i to z tej gorszej strony, więc nikt się chyba nie nabierze. Spaduję :) 3 Quote
Hendra Posted October 27, 2016 Posted October 27, 2016 Mam nadzieję że lądowanie było miękkie . Nie jest tak,że Halinki nikt nie lubi - jej adoratorzy mają klapki na oczach i wprost ją uwielbiają,nie widzą jej oczywistych wad 4 Quote
ludwa Posted October 27, 2016 Posted October 27, 2016 Ale jeśli tak spojrzeć na Halinkę wielopłaszczyznowo to nie jest ona przecież taka zła. Miesza się jej wielotorowość skomplikowanej wszak natury, niemniej jednak nie można rzucać na nią tak jednoznacznych opinii, bo natura komarza, podobnie jak ludzka jest wielowymiarowa jednak 4 Quote
Usiata Posted October 27, 2016 Author Posted October 27, 2016 O! i to mi się podoba! Nie ma, jak OBIEKTYWNE podejście do sprawy, choć to trudne, niewątpliwie. Tak, tak. Popieram, że na komarzycę Halinkę należy patrzeć przez pryzmat - wielowątkowy, wielotorowy, wielopiętrowy i w różnych konfiguracjach, na dodatek... Albowiem, jak sami wiecie, Halinka narodziła się w niecodziennych okolicznościach przyrody (vide 1-sza strona wątku) dlatego też nie jest istotą pospolitą, na pewno. I to trzeba umieć docenić. Jednakowoż stwierdzam, iż trudno jest złapać z Halinką odpowiednio równorzędny poziom dyskusji, tj. fazę, w odpwiednim czasie, by móc się porozumieć, ale kładę to na karb jej ... szybowania ponad poziomy... Choć nieustannie mam nadzieję, że uda mi się uzmysłowić Halince realia, w których ona bytuje...i nie spocznę w działaniach bo jest to jej zwyczajnie potrzebne :) Tymczasem, miłego wieczoru, a my - spadamy - na spacer - do cieemneegoo laassuu.... 3 Quote
TaTina Posted October 27, 2016 Posted October 27, 2016 Dobry wieczór :D Dobry, prawda? Dzień też całkiem fajny za nami, prawda? Tak, tak... Patrzeć na Halinkę należy przez pryzmat, przez dwa jednocześnie najlepiej. Ale i tak wyraźnego obrazu Halinki sie nie uzyska. Dlaczego? Bo w Halince jest wiele Halinek :D Z wielowymiarowością mi się kojarzy i światami równoległymi. Gdzie nie spojrzysz - Halinka. Pryzmat wielowątkowy da tylko manipulacje konfabulacji lub też konfabulacje wynikające z manipulacji...pryzmatem, oczywiście :D A uzmysłowienie sobie realiów rzeczywistości wymaga spolaryzowania. Nie za wiele wymagamy od niepospolitej, wielowątkowej Halinki? Co do fazy, to uważałabym. W tę jej „faze“ można wejść i nie wrócić. I powstanie nowa Halinka pryzmatowo skonfigurowana, z rozszczepionym widmem :D Otóż to... A tu fotka z wieczorkowa :D, o tu: Milutkiego wieczorku i kolorowych pryzmatycznych snów :D Trolle są fuj.. 3 Quote
Panna Marple Posted October 27, 2016 Posted October 27, 2016 Halinka postanowiła wzbudzić poczucie winy w spotkanej przypadkiem rodzince (tej, która nie chciała mieć z nią nic do czynienia) i udawała, że ma wylew :) Niestety (dla Halinki) nikt się na to nie nabrał i zaraz jej przeszło ;) 5 Quote
Usiata Posted October 27, 2016 Author Posted October 27, 2016 9 minut temu, Panna Marple napisał: Halinka postanowiła wzbudzić poczucie winy w spotkanej przypadkiem rodzince (tej, która nie chciała mieć z nią nic do czynienia) i udawała, że ma wylew :) Niestety (dla Halinki) nikt się na to nie nabrał i zaraz jej przeszło ;) Ojej, to nikt się nie wzruszył na jej pozorowane opiekuńcze działania? a czemu? Ojej...przecież jest znana z wolontariatu - przeprowadzania ludzi na pasach??? 3 Quote
elik Posted October 27, 2016 Posted October 27, 2016 24 minut temu, Usiata napisał: Ojej, to nikt się nie wzruszył na jej pozorowane opiekuńcze działania? a czemu? Ojej...przecież jest znana z wolontariatu - przeprowadzania ludzi na pasach??? Jak widać nie na wszystkich to działa 37 minut temu, Panna Marple napisał: Halinka postanowiła wzbudzić poczucie winy w spotkanej przypadkiem rodzince (tej, która nie chciała mieć z nią nic do czynienia) i udawała, że ma wylew :) Niestety (dla Halinki) nikt się na to nie nabrał i zaraz jej przeszło ;) Tak niespodziewane niepowodzenie może się niekorzystnie odbić na jej słabowitej psychice 2 Quote
Hendra Posted October 27, 2016 Posted October 27, 2016 A może by tak założyć Halince na nóżkę opaskę elektroniczną ? Bo ona wpada niespodziewanie na wyspę-sztab i czepia się ,a to wywiadowcy się nie wykazują,a to Henia poemat nieudany,a to jej dzieci zaniedbane (tak,tak,podrzuciła do sztabu,i tyle ją widzieli) A z taką opaską byłoby wiadomo gdzie się szwęda i sztab byłby uprzedzony 4 Quote
elik Posted October 27, 2016 Posted October 27, 2016 2 minuty temu, Hendra napisał: A może by tak założyć Halince na nóżkę opaskę elektroniczną ? Bo ona wpada niespodziewanie na wyspę-sztab i czepia się ,a to wywiadowcy się nie wykazują,a to Henia poemat nieudany,a to jej dzieci zaniedbane (tak,tak,podrzuciła do sztabu,i tyle ją widzieli) A z taką opaską byłoby wiadomo gdzie się szwęda i sztab byłby uprzedzony A może obróżkę feromonową ? Mój obecny tymczasik po jej założeniu znacznie złagodniał, taki jakby bardziej opanowany się zrobił. 2 Quote
Usiata Posted October 27, 2016 Author Posted October 27, 2016 3 minuty temu, elik napisał: Jak widać nie na wszystkich to działa Ci...., a i owszem... zdarza się, że wiele nie jest naiwnych :D I wcale, nie rzadko... 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.