Ewa Marta Posted June 18, 2015 Posted June 18, 2015 Tak naprawdę, to ja mam szczęście, że mogę przytulać takiego słodziaka i choć chwilę się nią opiekować... Jest przekochana, ale powarkuje na obce psy na spacerze ze strachu. Moje już zaakceptowała, a co ważne cała moja trójka delikatnie do niej podchodzi. Czują, że maleńka czuje sie kiepsko i nie ma nawet zazdrości o to, że leżę obok niej na posłanku. Pozwalają na to. Pojechałam jeszcze raz do lecznicy, bo Maleńka mimo podania zastrzyku przeciwgorączkowego nadal miała wysoką temperaturę. To znaczy na 2 godziny lek pomógł, a potem znowu było 40,2 stopni. Schłodziłam jej brzusio dookoła szwu i łapki zimna gazą i spadło do 39,7 stopni, ale potem ponownie poszło do 40,2... Dostałam inny lek tym razem w tabletce, a jutro mam pokazać Lunkę w lecznicy. Brzusio wygląda ładnie, nie ma żadnego popuchnięcia, stwardnienia. Trudno powiedzieć, co się dzieje, bo Lunka poza tym, że jest senna czuje się dobrze. Powitała mnie merdającym ogonkiem w przedpokoju, kiedy wracałam z lecznicy, znowu zjadła z apetytem porcje jedzenia, napiła się wody. Podalam jej lek i teraz podsypia znowu. Niedługo wyjdziemy na spacer. Na poprzednim o 18:30 zrobiła siusiu. Quote
Ewa Marta Posted June 20, 2015 Posted June 20, 2015 Od wczoraj Luna czuje się już dobrze, merda ogonkiem i szuka jedzenia:) Jesteśmy z Jackiem rozdarci, bo oboje jesteśmy zachwyceni maleńką, ale jak powiedział jacek resztki zdrowego rozsądku nie pozwalają nam na czwartego psa w bloku i przy pracy zawodowej obojga. Luna jest cudowna, przytulaśna, uśmiechnięta, dobra, posłuszna i śliczna. Jestem pewna, że domki będą się o nią bily. Trzeba oduczyć tylko panienkę powarkiwania na psy i posikiwania w domu, bo mimo spaceru o północy i porannego o 7 rano załatwiła się w domu nad ranem. A potem po powrocie ze spaceru o gpodzinie 11, siknęła około 13-tej. Nie zmienia to faktu, że jest przecudowną sunieczką :) Barsa i Semik wskoczyły do Lunki na kanapę. Peruszka obrażona poszla na posłanko przy balkonie i udawała, że mnie nie zna. Poszłam ja przeprosić i zabrałam na kanapę na rękach:) Quote
Ewa Marta Posted June 20, 2015 Posted June 20, 2015 Zabawy z Jackiem:) Udawała groźną, ale jak Jacek zabierał rękę, to go łapała swoja łapką Quote
Ewa Marta Posted June 20, 2015 Posted June 20, 2015 Umie się bawić zabawkami: Uwielbia się przytulać: Quote
Ewa Marta Posted June 20, 2015 Posted June 20, 2015 Po zabawie maleńka poszła spać, a ja kolejny raz wyczesałam z niej tonę sierści:) Quote
Gusiaczek Posted June 21, 2015 Posted June 21, 2015 Piękna fotorelacja :) Rzeczywiście sierści tona i narkoza swoje robi .... Ovolinka po sterylce dłuższy czas pisikiwała Wszystko wróci do normy i Luna pojedzie do swojego domku :) Quote
Ewa Marta Posted June 21, 2015 Posted June 21, 2015 Niestety Luna w nocy dobrała się do kubraczka i jakimś cudem wyjęła z niego jedną łapkę, po czym rozdrapala sobie szew łapką :( Zdezynfekowałam jej ranke o 5 rano i od tego czasu cały czas mam ja na oku. Próbuje zowu dobierać się łapką do szwu, ale jej nie pozwalam. Czekam na godzinę 10 i jadę do lecznicy pokazać Lunę, bo nie podoba mi się to rozdrapanie:( Mam straszne poczucie winy, że jej nie dopilnowalam, ale po dwóch prawie nieprzespanych nocach w końcu zmęczenie wzięło górę i spalam jak kamień nic nie słysząc:( Edit o godzinie 10:48: W lecznicy okazało się, że maleńka ma lekki wysięk spomiędzy szwów. Wszystkie szwy są ok. i to wcale nie ona musiała rozdrapać sobie rankę, tylko stało się to samo. Luna miała stan zapalny po sterylce i ten wysięk może być naturalną konsekwencją tamtego. Dostala antybiotyk, mam jej przemywać rankę raz dziennie octeniseptem i 2-3 razy dziennie delikatnie naciskać na to miejsce, żeby sprawdzić, czy nie ma większego wysięku ewentualnie pomóc wyleciec temu, co jest tam teraz. W lecznicy nie było tam nawet kropli. Dokupiłam jeszcze kubraczek, żeby był na zmianę, kiedy jeden pójdzie do prania. Maleńka bez kubraczka jest tylko na spacerach albo kiedy leży obok mnie. Antybiotyk powinien zadziałać. A ja chyba sobie sama dam po glowie za tę panikę... Quote
Ewa Marta Posted June 21, 2015 Posted June 21, 2015 Lunka wyleżała się dzisiaj na trawce, bo spacer był oszczędzający. Poszlam na pobliska górkę, moje psiaki chodziły sobie i wąchały, a Lunka przytulala się cały czas do mnie i rozglądała ciekawie dookoła. Wieczorem wraca do Mercedes i Juli, a mnie serce pęknie. Jacek to już nawet nowe imię dla niej wymyślił, bo nam jakoś Lunka do niej nie pasuje. Powiedział, że mogłaby być Gabi. Uśmiałam się, bo miałyśmy z Elunia podopieczna Gabi i to nawet bardzo podobna do Lunki, tyle, że wyższą. Trzymamy się resztakmi zdrowego rozsądku przed adopcją maleńkiej. Ona jest tak cudowna, że domki będą się o nią biły. zasługuje na dom, który poświęci jej dużo więcej czasu niż my przy 4 psiakach. Jak myślę o rozstaniu, to mam łzy w poczach. na szczęście będzie blisko i będziemy się spotykać. Zabiera ze soba dwa zakochane w niej serca. Wraca do domu, gdzie kolejne dwa serca ją kochają i mamy nadzieję, że w nowym domu pokochają ją dokładnie tak, jak my. Quote
Ellig Posted June 22, 2015 Author Posted June 22, 2015 Lunka, ślicznotka :) i jej brzuch ( zdjęcie Ewa) Quote
Gusiaczek Posted June 22, 2015 Posted June 22, 2015 Lunka, Serce moje, masz piękny szew, cudnie się goi (mimo, że go dopadłaś) - kliknę tak: zazdroszczę .... u mnie masakra, mimo że grzeczna byłam ;) Quote
Ellig Posted June 24, 2015 Author Posted June 24, 2015 Oj śliczna :) Gusiaczku, jak się okazało to Lunka raczej sobie przy szwie nie majstrowała tylko w jednym miejscu co jak powiedział lekarz się zdarza powstała kulka z wydzieloną na tle jej ogólnego stanu zapalnego. I to dobrze bo wszystko wyszło na wierzch, rana jest czysta. Quote
Ewa Marta Posted June 24, 2015 Posted June 24, 2015 Spotkałam Lunkę na wieczornym spacerze:) Kochana sunia poznała mnie i przybiegła się przywitać. Czułościom, pocałunkom i głaskom nie było końca:) Maleńka przywitała się też z moimi psami. Była w siódmym niebie, a na koniec nie wiedziała z kim ma iść, ale lekko nakierowana poszła radośnie z Mercedes do niej do domu. Czuje się doskonale, wczoraj była na kontroli u Maćka. Gulka, która została powinna się w ciągu najbliższych dni wchłonąć sama. Quote
Ewa Marta Posted June 25, 2015 Posted June 25, 2015 Dzień dobry, miłego dnia :) Dziękujemy Gusiaczku, wzajemnie:) Rozsiewasz na naszych wątkach taką pozytywną energię:) 1 Quote
Ellig Posted June 28, 2015 Author Posted June 28, 2015 Dzień dobry, Lunka dostała od mojej przyjaciółki Marysi Lemoine prezent w postaci 90 zł. Kochana Marysiu, dziękuję bardzo. :) Quote
Ewa Marta Posted June 28, 2015 Posted June 28, 2015 Bardzo serdecznie dziękujemy! Zapisuję w rozliczeniach:) Quote
Ellig Posted July 1, 2015 Author Posted July 1, 2015 Myślę, że przyszła pora, żeby ogłaszać Lunkę.:) Quote
Gusiaczek Posted July 1, 2015 Posted July 1, 2015 Zatem dobre myśli przesyłam, zaciskam kciuki za Ten Domek :) Quote
Ewa Marta Posted July 1, 2015 Posted July 1, 2015 Mam dzisiaj dostać jakieś zdjęcia Lunki. Szukam jakiegoś bazarku ogłoszeniopwego, a jak nie znajdę, to Elunia weźmie sie pewnie za ogłaszanie:-) Lunka szaleje na spacerach, bawi się z Saszą, sunią rezydentką. Pogonila ostatnio zająca na skarpie. Uwielbia się kąpać w kanalkach i ogólnie jest bardzo szczęśliwa. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.