Margo3011 Posted September 19, 2016 Share Posted September 19, 2016 Ewuniu, kamien jest piekny. Znalam Semika tylko z Twoich opowiadan i ze zdjec i skradl moje serce. Kiedys weszlam na watek Semurka i zobaczylam pieska bardzo podobnego do mojego i od tamtej pory zagladalam tu nawet gdy nic nie pisalam. Zawsze o Semiku myslalam i jest mi trudno pogodzic sie z jego odejsciem. Mysle Ewuniu, ze to Semika pazurki slyszlas na podlodze. Zycze Tobie duzo sily. Mysle o Was cieplutko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted September 19, 2016 Author Share Posted September 19, 2016 29 minut temu, Isabel napisał: To się naprawdę zdarza. Zdarzyło się mnie samej, moje koleżanki również tego doświadczyły, i dotyczyło to tak psów, jak i kotów. To wielka tajemnica życia i śmierci, której tu, na ziemi, nigdy nie zgłębimy. 15 minut temu, Margo3011 napisał: Ewuniu, kamien jest piekny. Znalam Semika tylko z Twoich opowiadan i ze zdjec i skradl moje serce. Kiedys weszlam na watek Semurka i zobaczylam pieska bardzo podobnego do mojego i od tamtej pory zagladalam tu nawet gdy nic nie pisalam. Zawsze o Semiku myslalam i jest mi trudno pogodzic sie z jego odejsciem. Mysle Ewuniu, ze to Semika pazurki slyszlas na podlodze. Zycze Tobie duzo sily. Mysle o Was cieplutko. Wierzę w to, bo to było tak wyraźne... Od wtorku do piątku budziło mnie o 2 i o 4:30 w nocy - to godziny, w których Semurek dreptał i prosił o wyjście na dwór już od jakiegoś czasu. Wiem też, że muszę pozwolić mu odejść, żeby nie musiał się już mną opiekować. Pożegnam się z nim stawiając kamień na Jego grobie. Szukam w tej chwili trawy rolowanej do kupienia w małej ilości, bo chciałabym mu ją tam rozłożyć. Semik uwielbiał trawę, a nie mogę mu jej teraz zasiać. Może na wiosnę. Dzisiaj pierwszy dzień, w którym prawie nie płakałam, choć w głowie cały czas mam myśli o nim. Słucham prawie cały czas jednego utworu, który najpierw mnie rozwalił totalnie, ale później znalazłam w nim ukojenie. To jakby Semik mówił do mnie. Ten moment, w którym go adoptowałam... "Mów o chwili sprzed lat, gdy podałaś mi rękę i podniosłem swój cień by przy Twoim mógł stać" I stał mój Skarb wiernie, dzielnie, godnie i z radością:( 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted September 19, 2016 Share Posted September 19, 2016 3 godziny temu, Ewa Marta napisał: Ja chyba nigdy nie pożegnam go do końca:( Szeptałam mu do ucha, że jeśli to możliwe, proszę, żeby przychodził do mnie. Teraz sama nie wiem, czy go słyszę, czy to mój mózg mnie okłamuje, ale słysze jego pazurki na podłodze:( Znam... Uwolnij go,niech biegnie tam,dokąd zmierza(ł),nie zatrzymuj.Za jakiś czas przyjdzie czasem we śnie...Na pewno. "Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem:2 Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania tego, co zasadzono,3 czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,4 czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsów,5 czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot cielesnych i czas wstrzymywania się od nich,6 czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,7 czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,8 czas miłowania i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju." [...] Księga Koheleta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted September 20, 2016 Author Share Posted September 20, 2016 8 godzin temu, bou napisał: Znam... Uwolnij go,niech biegnie tam,dokąd zmierza(ł),nie zatrzymuj.Za jakiś czas przyjdzie czasem we śnie...Na pewno. "Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem:2 Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania tego, co zasadzono,3 czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,4 czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsów,5 czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot cielesnych i czas wstrzymywania się od nich,6 czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,7 czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,8 czas miłowania i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju." [...] Księga Koheleta. Wiem, że muszę go uwolnić. Tak jak pisałam wyżej, muszę pozwolić mu odejść, żeby już nie musiał sie mną opiekować. Układam sobie to wszystko w głowie i już za chwilę to zrobię bou. Semik jest bardzo mądry i wie, że już prawie jestem gotowa. Rozmawiam z nim w myślach cały czas i On wie, że ten moment jest tuż tuż:( 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted September 20, 2016 Author Share Posted September 20, 2016 Godzina śmierci Semika jest w naszej Rodzinie wyznacznikiem początku i końca... Mój brat i ja urodziliśmy się dokładnie o 16:20. Mój Tata zmarł o 16:20. Maciek - nasz wet miał przyjść do nas do domu o 15:00. Coś go zatrzymało dłużej w lecznicy. Ja nie patrzyłam na zegarek, bo jeszcze ciągle miałam nadzieję, że Semik podniesie się i że jeszcze odwleczemy tę decyzję. Masowałam moje ukochanie, mówiłam do niego i dziękowałam mu za to, że tyle lat byliśmy razem. Dopiero po jego śmierci odruchowo spojrzałam na zegarek... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted September 20, 2016 Share Posted September 20, 2016 Ewuniu,kochana..tak bardzo,bardzo Ci współczuję,bardzo rozumiem...I nie mogę Ci pomóc.W żałobie i bólu- zawsze płaczemy sami,choćbyśmy byli otoczeni najbliższymi,bo ból jest niepodzielnym i bardzo indywidualnym uczuciem. Utulam Cię serdecznie,M. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leosinek Posted September 20, 2016 Share Posted September 20, 2016 ...a może teraz Rokuś potrzebuje tej Twojej wielkiej miłości, Ewuniu....i Barsa i Perełka, które również na swój sposób odczuwają brak Semika. Na pewno Sem chciałby tego. Tym bardziej, że jest On już spokojny, na swój sposób szczęśliwy, bez bólu i cierpienia. Stereonik bardzo przeżywał brak Monusia. Zawieszał się, był osowiały i smutny i dopiero Leoś go rozruszał. Po odejściu Stereonka, podobnie było z Leonem....i przyszła Pola...itd itd.. Wybacz Ewciu to co piszę, ale gdzieś kiedyś czytałam, że dlatego psy tak krótko żyją, żeby człowiek mógł dać szczęście wielu psiakom! Ściskam Cię mocno Ewuniu! Całusy dla Ciebie, Jacka i mnóstwo głasków dla piesolków :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted September 20, 2016 Author Share Posted September 20, 2016 19 godzin temu, bou napisał: Ewuniu,kochana..tak bardzo,bardzo Ci współczuję,bardzo rozumiem...I nie mogę Ci pomóc.W żałobie i bólu- zawsze płaczemy sami,choćbyśmy byli otoczeni najbliższymi,bo ból jest niepodzielnym i bardzo indywidualnym uczuciem. Utulam Cię serdecznie,M. Dziękuję Małgosiu z całego serca! 18 godzin temu, Leosinek napisał: ...a może teraz Rokuś potrzebuje tej Twojej wielkiej miłości, Ewuniu....i Barsa i Perełka, które również na swój sposób odczuwają brak Semika. Na pewno Sem chciałby tego. Tym bardziej, że jest On już spokojny, na swój sposób szczęśliwy, bez bólu i cierpienia. Stereonik bardzo przeżywał brak Monusia. Zawieszał się, był osowiały i smutny i dopiero Leoś go rozruszał. Po odejściu Stereonka, podobnie było z Leonem....i przyszła Pola...itd itd.. Wybacz Ewciu to co piszę, ale gdzieś kiedyś czytałam, że dlatego psy tak krótko żyją, żeby człowiek mógł dać szczęście wielu psiakom! Ściskam Cię mocno Ewuniu! Całusy dla Ciebie, Jacka i mnóstwo głasków dla piesolków :-) Ewciu, bardzo się nimi zajmujemy z Jackiem. mają nas dużo więcej niż wcześniej. Jacek kładzie się obok Rokusia, przytulają się, bawią. Ja staram się jak najwięcej czasu poświęcać suniom, ale Rokusiowi też. Dla nich życie toczy sie dalej i muszą czuć się bezpieczne i szczęśliwe. Zebrałam się w sobie i napisałam mail do doktora Jagielskiego o śmierci Semika. Chciałam mu przede wszystkim podziękować za te podarowane miesiące. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted September 21, 2016 Author Share Posted September 21, 2016 Dzisiaj Barsunia zrobiła coś, co do tej pory robil tylko Semik. Wzruszyłam się, bo pomyślałam, że jednak uczyła się od niego różnych rzeczy: 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted September 21, 2016 Share Posted September 21, 2016 56 minut temu, Ewa Marta napisał: Dzisiaj Barsunia zrobiła coś, co do tej pory robil tylko Semik. Wzruszyłam się, bo pomyślałam, że jednak uczyła się od niego różnych rzeczy: Mądra Basiczka <3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo3011 Posted September 21, 2016 Share Posted September 21, 2016 Niesamowity widok, bardzo podobne zdjecie Semika jest kilka ston wczesniej. Madra Barsunia, nasladuje Szefa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted September 25, 2016 Author Share Posted September 25, 2016 Byliśmy dzisiaj u Semika. Czekamy cały czas na zamówiony kamień, ale chcieliśmy zrobić już coś na Jego grobie. Dwa razy odwiedziła go Marta - Obraczuś, która była tam u swojego Tobiego. Bardzo jestem jej wdzięczna. Dzisiaj obie przyniosłyśmy Semikowi wrzosy... Ja niestety nie mogłam znaleźć gorbu Tobiego chociaż miałam jego zdjęcie. Dzisiaj było tam bardzo dużo odwiedzających groby swoich Przyjaciół. Może za tydzień go znajdę... Spotkaliśmy sąsiadów, którzy mają w tej chwili młoda super pzyjazną sunię. Przyjechali odwiedzić swoja nieżyjącą od ponad roku Przyjaciółkę. Przyszli też do Semika. Trudno było nie płakać:( Zapaliłam świeczkę od Eluni - Semik dostał od niej trzy piękne świeczki. Dwie zawiozę za tydzień... Zrobiliśmy Semikowi płotek i wyłożyliśmy grób kamieniami, po których przez 8 lat chodziliśmy wszyscy. Od śmierci Semurka jestem zamrożona w środku. Nie umiem opisać tych wszystkich uczuć które się we mnie kotłują w środku. Brakuje mi słów:( 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted September 26, 2016 Author Share Posted September 26, 2016 Tak bardzo za nim tęsknię, tak mi go brakuje:( Każdego ranka budze się i pierwsze, co chcę zrobić, to zawołać go. Podczas śniadania dzielę plaster ulubionego przez psiaki serka na cztery, żeby dać każdemu z nich:( Są dni, kiedy nie płaczę, ale cały czas coś mi się przypomina, widzę to moje szczęście... Bardzo ciężko było wczoraj być u niego i mieć świadomość, że jest pół metra ode mnie, a ja nie moge go przytulić, pocałować, pogłaskać, pomasować. Chciałam jednak zrobić coś z tym kopczkiem ziemi nad nim zanim dojdzie kamień. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted September 27, 2016 Share Posted September 27, 2016 Ewuniu, dzisiaj mijają dwa tygodnie od odejścia naszego kochanego Seminia[*]... Bardzo, bardzo Ci współczuję i wyobrażam sobie jak za Nim tęsknisz... Wiadomość o śmierci Seminia była dla mnie szokiem, pomimo Jego choroby i tego, że był już słabiuni... wtedy złapałam się (jak tonący brzytwy) myśli, że jak we środę pójdziecie do lekarza, to wydarzy się po raz kolejny cud... nie doczekał do środy nasz Semiś... Pamiętam wróciłam wtedy z Krakowa i tak strasznie się bałam zajrzeć do Seminia, czułam chyba przez skórę, że nie znajdę tu dobrych wieści... Ech... Ewcia, gdybym mogła zabrać choć trochę Twojego cierpienia, albo dodać Ci sił... Kochana... Cudnie przygotowałaś grobek Seminia, widziałam to już w niedzielę, ale jak zobaczyłam nie byłam w stanie nic napisać... wciąż łzy stają mi w oczach i rośnie gula w gardle... Ja też, podobnie jak Ty KOCHAŁAM SEMINIA, choć nigdy nie miałam okazji, ani przyjemności Go poznać... Seminio był dla mnie WYJĄTKOWYM PANEM PSEM!!! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted September 27, 2016 Share Posted September 27, 2016 Przesyłam Ci ciepłe,serdeczne myśli,Ewuniu... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EVA2406 Posted September 27, 2016 Share Posted September 27, 2016 Ja też zaglądam Ewuś, ale nic mądrzejszego od tego co napisała Sarunia, nie napiszę, więc przyłączam się do ciepłych, serdecznych myśli. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted September 27, 2016 Share Posted September 27, 2016 I ja zaglądam, i żadnych słów pocieszenia nie mogę znaleźć, bo ich po prostu nie ma. Ten ból trzeba przeżyć samemu, przeżyć tak do końca. On z czasem złagodnieje, a to co pozostanie na zawsze, to wspomnienia szczęśliwych chwil. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo3011 Posted September 27, 2016 Share Posted September 27, 2016 Rowniez przesylam cieple mysli. Tak trudno cos napisac. czas ukoi ten bol Ewuniu a Semik bedzie zyl w pamieci wielu ludzi.. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted September 28, 2016 Author Share Posted September 28, 2016 Bardzo Wam dziękuję! To niesamowite jak wiele osób wspomina mojego ukochanego Semika. Ta pamięć jest bardzo ważna i wierzę, że On gdzieś tam w górze wie, jak bardzo wszyscy trzymaliście za niego, żeby żył, żeby czuł się dobrze. Ja miewam straszne huśtawki nastrojów. Wczorajszą noc przechodziłam po domu. Miałam koszmarne poczucie, że go zawiodłam na koniec, że coś zaniedbałam:( To nie jest coś, co się da sobie wytłumaczyć. Przychodzą takie myśli i człowiek musi sobie z nimi poradzić. Kamienia dalej nie ma, a ja tak bardzo czekam, żeby móc go zawieźć do mojego Słonka. Dzisiaj spotkałam na spacerze przemiła Panią, z którą zawsze rozmawiałyśmy o naszych psiakach. Popłakała się na wieść o Semiku. Przytuliła mnie mocno i ja też spłakałam się bardzo. To nadal boli i pewnie będzie bolało jeszcze długo. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo3011 Posted September 28, 2016 Share Posted September 28, 2016 Ewuniu nigdy nie mysl, za zawiodlas Semika czy czegos zaniedbalas, Ty zrobilas WSZYSTKO, juz nic wiecej nie moglas zrobic. Stworzylas Semikowi wspaniale zycie i dalas mu najlepsza na swiecie opieke i On o tym wiedzial. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted September 28, 2016 Share Posted September 28, 2016 ... i znów popłynęły łzy... Ech Ewuniu... wiem jak cierpisz, wiem jak to okrutnie boli... Jak 6 lat temu odeszła moja Sarunia[*], z którą byliśmy 12 lat otarłam się o załamanie... wyłam na okrągło, rano wstawałam biegłam na grobek, dzień kończyłam siedząc przy grobku... kompletnie nie umiałam sobie poradzić z niczym, a przede wszystkim ze sobą... czułam się wtedy, jakby ktoś wytargał kawałek mnie, i choć gdzieś tam, w głębi serca wiedziałam, że to, co się stało musiało kiedyś nadejść, też miałam poczucie, że zawiodłam, że gdyby... ech... Trzymaj się Kochana, Semiś na zawsze zapewne będzie miał swoje miejsce w Twoim sercu... a Ty, a my... cóż... żyć trzeba, wskazówki na zegarach krążą dalej, świat się nie zatrzymał, choć wydawałoby się... dla nas poniekąd tak... przynajmniej na jakiś czas... 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted September 28, 2016 Share Posted September 28, 2016 Semisiu Kochany ((*))... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted September 29, 2016 Share Posted September 29, 2016 Dowiedziałam się tydzień temu... :((( Semiczku, miałeś wspaniałe życie u Ewy Marty i Jacka. Tak mi smutno, że Cię już nie ma i tak się cieszę, że mogłam Cię poznać, cudny Panie Psie. Ewa, przytulam serdecznie. Żadne słowo nie wydaje mi się odpowiednie... :( 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted September 29, 2016 Author Share Posted September 29, 2016 Dziękuję Wam z całego serca kochane. Prawdopodobnie jutro juz dojedzie do nas Semikowy kamień. Pojedziemy do Semika w niedzielę i postawimy na grobie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted September 30, 2016 Share Posted September 30, 2016 Ewuniu, jak będziesz u Seminiątka poślij Mu ode mnie, tak z bliska, ciepłą myśl.... Ja wysyłam do Niego promyczki, do samego nieba.... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.