Nutusia Posted May 18, 2015 Share Posted May 18, 2015 O, i właśnie na takie wieści i fotki czekałam! Przyroda za oknem przepiękna - wcale się nie dziwię, że Słoneczko lubi urzędować na parapecie. A właśnie, czy Mała ma już jakieś psie imię? ;) 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Usiata Posted May 18, 2015 Share Posted May 18, 2015 Maluszek, a właściwie Dusia - Duszka (w swoim domku) została dziś sama na 6 godzin... pierwszy raz... jesteśmy z Niej dumni, bo nic nie zniszczyła, nie nasikała, koopy też nie zostawiła - Dzielna Dusia! :wub: :wub: Na pewno - zwiedziła (nieszkodliwie) dwa parapety okienne (pewnie w oczekiwaniu na powrót Państwa, albo i z ciekawości co tam za oknem), no i poroznosiła ubrania Pańci po domku (zapewne na nich polegując), co zostało przyjęte z całkowitym zrozumieniem :) Brzuszek Dusi już prawie całkiem wygojony, tylko maleńki strupeczek został, co to lada chwila sam odpadnie. Napiszę jeszcze, że każda rozmowa z Panią Małgosią coraz bardziej poprawia mi nastrój i cieszę się, że Dusia ma taki fajny domek i dziewczynka tak fajnie (i tak szybko) w tym domku się odnajduje 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted May 18, 2015 Share Posted May 18, 2015 Ja też się ogromnie cieszę z wiadomości.Powodzenia Dusieńko. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Usiata Posted May 18, 2015 Share Posted May 18, 2015 I newsy sprzed dosłownie chwili - Dusia zaczęła bawić się piłką tenisową i patyczkami, "bryka za nimi jak Tygrysek z Kubusia Puchatka". I najnowsze fotki Dusi :) zwróćcie, proszę, uwagę na zdjęcie z Kiciulą - u Państwa jest 9-letnia, wychodząca kotka. Po trzydobowej obserwacjii wydaje się, że Dusia lepiej adoptuje się w domku w obecności Kiciuli, a i Kiciula nie prostestuje przeciw nowemu członkowi "stada". Chyba miało tak być, po prostu... Pani Małgosiu - serdecznie dziękuję - 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mortes Posted May 18, 2015 Author Share Posted May 18, 2015 Wspaniałe wiadomości :) Na tych zdjęciach widać że Mała się otwiera :) Już chyba nie smuci się za Martynką :) Dziękujemy za wspaniały domek dla tej bidusi :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted May 18, 2015 Share Posted May 18, 2015 Cudnie. Będą sobie z Kiciunią razem. To i Malutkiej będzie weselej i Kici pewnie też :) A Państwo przezorni, na początek na smyczce, bardzo fajnie :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted May 18, 2015 Share Posted May 18, 2015 Ale się cieszę 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magolek Posted May 18, 2015 Share Posted May 18, 2015 Wspaniałe wieści i zdjęcia. Wszystkiego najlepszego całej rodzince. :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted May 18, 2015 Share Posted May 18, 2015 :) Sam z siebie uśmiech pojawia się na twarzy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted May 19, 2015 Share Posted May 19, 2015 Super! :) W każdym razie, gdyby Państwo zechcieli sprezentować Dusi psią koleżankę - z całego serca polecam Imkę! Odnalazłaby się w takich warunkach przefantastycznie ;) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kama202 Posted May 19, 2015 Share Posted May 19, 2015 Hurrra!! Kocina z Duszeńką się polubiły :D Miód na serce spływa jak się ogląda te zdjęcia. Ale wcale nie dziwi :D Usiatko, masz dobrą ręke do wyszukiwania cudnych domków. Możesz to robić zawodowo :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Usiata Posted May 20, 2015 Share Posted May 20, 2015 Eeetam, psiaki malutkie, słodkie, śliczne to przecież domki szybko się znajdują :D i największa zasługa w tym wszystkim jest właśnie samych ogonków - takie poturbowane przez los i ludzisków swoimi ślipkami z ogłoszeń przyciągają dobre duszyczki, a ja tylko gadam w imieniu psinek przez telefon :lol: Ale do rzeczy - maleńka Dusieńka jest grzeczną i dzielną dziewczynką :wub: wczoraj musiała zostać troszkę dłużej sama w domku gdyż Pańcia miała obowiązkowe szkolenie. I już wiemy, że Dusia ma swoje rytuały - bardzo lubi obserwować życie z wysokości parapetów, a jak się już tym zmęczy to sobie poroznosi swoje zabawki po domku, potem bierze się za ubrania Pańci (całkiem przypadkiem zostawione na odpowiedniej półce ;)) i sobie uprzyjemnia oczekiwanie na Państwa powrót z pracy. Wczoraj Duszka już nie śpiewała w domku, już coraz bardziej z dnia na dzień odnajduje się w swoim nowym życiu. :) Ale przy takich wyrozumiałych kocio- i psio- lubnych Opiekunach inaczej być nie mogło; serce rośnie po prostu 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted May 20, 2015 Share Posted May 20, 2015 Rośnie jak nie wiem co! :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Usiata Posted May 20, 2015 Share Posted May 20, 2015 A dziś, Dusieńka w czasie nieobecności Państwa (zdecydowanie krótszej niż w ciągu poprzednich dni) próbowała zjeść drzwi wejściowe <_< (od strony wewnętrznej ocieplone gąbką i skórą tapicerską). I jak zwykle, w takich przypadkach zachowań poadopcyjnych psiaka - mam ambiwalentne odczucia - z jednej strony to jednak poczyniona szkoda, a z drugiej - Dusia zaczyna pewniej czuć się w domku, i tęsknić za Państwem którzy wyszli właśnie tymi drzwiami i trzeba za nimi zwyczajnie biec... Państwo podchodzą do sytuacji ze spokojem, i zastanawiają się jak zabezpieczyć naruszone obecnie drzwi, żeby Dusieńka nie najadła się przypadkiem tej gąbki bo same drzwi to można ponownie zabezpieczyć na zimę, do której te kilka miesiecy jeszcze upłynie i Dusia ma czas żeby wyrosnąć z takich zachowań... I dlatego wciąż, kochane ciocie, upraszamy nieustająco o kciuki dla Dusieńki i nowego domku :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Panna Marple Posted May 20, 2015 Share Posted May 20, 2015 A bardzo te drzwi nadżarła? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Usiata Posted May 20, 2015 Share Posted May 20, 2015 A bardzo te drzwi nadżarła? Aż tak bardzo to nie, ale jak napoczęła to i będą kusić... stąd dumanie co zrobić, żeby dalej Duśki nie ciągnęło... Edycja - Pani Małgosia ma pewien pomysł, zobaczymy jak zadziała :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted May 20, 2015 Share Posted May 20, 2015 Żeby DS. tylko nie zbrakło cierpliwości do pomysłów panienki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecik Posted May 20, 2015 Share Posted May 20, 2015 Jak pokochali to cierpliwości nie może zabraknąć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mortes Posted May 20, 2015 Author Share Posted May 20, 2015 Ja myślę że Mała w ten sposób odreagowuje stres :( Pewnie jak nabierze pewności to sie wyciszy . Choć u nas w Białogonkowie Dzikuski czuja się juz baaardzo pewnie a i tak lubią sobie coś potargać szczególnie jak sie czymś rozemocjonują ale ...to specyficzne psiaki z bardzo trudną przeszłością . Mała pewnie też nie miała życia usłanego różami ale plusem jest to że jest młodziutka ...trzymajmy kciuki za łobuziarę ;) 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted May 21, 2015 Share Posted May 21, 2015 Kiedyś od behawiorysty słyszałam takie stwierdzenie: "jeśli ktoś wymyśli gumę do żucia dla psów, powinni mu dać Nobla!" Bo żucie i glamanie niezwykle psa uspokaja. Problem tylko w tym, by chciał glamać to co wolno i co do glamania służy... Bo moje pieski nad gryzaki przedkładają posłanka, poduszki, chodniki, a na dworze płotki i roślinki... 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Usiata Posted May 21, 2015 Share Posted May 21, 2015 Dusia gryzakami jest mało zainteresowana, gdy zostaje sama. W takiej sytuacji zdecydowanie upatrzonym obiektem są drzwi ;) dziś Dusieńka pracowicie wygryzła kolejną dziurę w obiciu bo tę wczorajszą Pani Małgosia zakleiła mocną taśmą i na dodatek popsiukała dezodorantem z talkiem. Podziałało na tyle, że Mała dziś musiała się trochę natrudzić żeby sięgnąć innego miejsca w obiciu ;) Państwo spisali w straty obicie - niech już Dusia pastwi się nad nim skoro musi, może z tego wyrośnie do zimy, wówczas zrobi sie nowe obicie, itp. gdyż poza tym Maluszka większych szkód nie czyni, zachowuje czystość, ani siusiu, ani koopy w domku. :) Jutro Dusieńka będzie sama tylko 4 godziny i zaistnieje szansa by zaobserwować, czy drzwi atakuje już od razu po wyjściu Państwa, czy dopiero po dłuższym czasie. W każdym razie - o kciuki upraszam - żeby Malutka przekonała siebie, że jest w swoim, docelowym domku i przyswoiła nowy rytm życia :) 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecik Posted May 21, 2015 Share Posted May 21, 2015 No trzymamy, trzymamy aby Dusia wykończyła to obicie - i tylko to obicie - a potem już sobie dała spokój. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magolek Posted May 21, 2015 Share Posted May 21, 2015 Trzymam kciuki nieustannie za aklimatyzację w nowym domku. :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Igusia Posted May 22, 2015 Share Posted May 22, 2015 Dusia gryzakami jest mało zainteresowana, gdy zostaje sama. W takiej sytuacji zdecydowanie upatrzonym obiektem są drzwi ;) dziś Dusieńka pracowicie wygryzła kolejną dziurę w obiciu bo tę wczorajszą Pani Małgosia zakleiła mocną taśmą i na dodatek popsiukała dezodorantem z talkiem. Podziałało na tyle, że Mała dziś musiała się trochę natrudzić żeby sięgnąć innego miejsca w obiciu ;) Państwo spisali w straty obicie - niech już Dusia pastwi się nad nim skoro musi, może z tego wyrośnie do zimy, wówczas zrobi sie nowe obicie, itp. gdyż poza tym Maluszka większych szkód nie czyni, zachowuje czystość, ani siusiu, ani koopy w domku. :) Jutro Dusieńka będzie sama tylko 4 godziny i zaistnieje szansa by zaobserwować, czy drzwi atakuje już od razu po wyjściu Państwa, czy dopiero po dłuższym czasie. W każdym razie - o kciuki upraszam - żeby Malutka przekonała siebie, że jest w swoim, docelowym domku i przyswoiła nowy rytm życia :) Może kongo ze smaczkami w środku jej zostawiać na czas nieobecności Państwa? Drzwi taka samkowicie nie pachną :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Usiata Posted May 22, 2015 Share Posted May 22, 2015 Może kongo ze smaczkami w środku jej zostawiać na czas nieobecności Państwa? Drzwi taka samkowicie nie pachną :) Igusiu kochana bardzo dawno Ciebie nie czytałam :) podobnie myślimy bo wlaśnie przedwczoraj z myślą o Dusi właśnie, na bazarku na rzecz Buni, udało mi się kupić konga dla Maluszka :D a że dziś, jak codzień, rozmawiałam z Panią Małgosią, to Państwo zgodzili się przyjąć konga dla Dusieńki - zobaczymy jak zareaguje :) troszkę pogadałam na ten temat bo moje obie psice kongi mają żeby miały co robić, gdy ja musze wyjść na dłużej z domu i w naszym przypadku kongi się sprawdzają (najsmaczniejsza jest drobiowa pasztetowa, ale i małe smaczki robią frajdę). Dzisiaj Dusieńka przez 5 godzin samotności w domku absolutnie NIC nie nabroiła. NIC!. Cieszymy się - ostrożnie ;) (nauczone doświadczeniem ;) ) wydaje się, że maluszka powoli się stabilizuje emocjonalnie (tfu, tfu, tfu), a wczoraj wieczorem Dusia z Kiciulą leżały sobie na jednym fotelu :) Ale kciuki, trzymamy wciąż, cioteczki kochane, trzy-ma-my, za co z góry pięknie dzię-ku-je-my 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.