Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Cholerka, do koszyka na rowerze by się raczej nie zmieściła, co?...

Miałam wczoraj telefon o Imkę, ale a) dom bez psa, bo Państwo właśnie pochowali 11-latka, a b) Imka się na wycieczki rowerowe kompletnie nie nadaje :( Dom z ogrodem nad Zalewem Zegrzyńskim, Pan na emeryturze, brzmi fajnie. Tylko ludzie bez netu. Nie wiem jak wysłać kandydatury. Może mmsem?...

Posted

Cholerka, do koszyka na rowerze by się raczej nie zmieściła, co?...

Miałam wczoraj telefon o Imkę, ale a) dom bez psa, bo Państwo właśnie pochowali 11-latka, a :cool1: Imka się na wycieczki rowerowe kompletnie nie nadaje :( Dom z ogrodem nad Zalewem Zegrzyńskim, Pan na emeryturze, brzmi fajnie. Tylko ludzie bez netu. Nie wiem jak wysłać kandydatury. Może mmsem?...

Może dzieci, sąsiedzi mają ?

Posted

To by był wspaniały dom dla Pomi. Jak koszyk większy, to i na rower się nada. A że  lubi biegać, to można i do biegania przy rowerze przyuczyć. Krysia Karniewska, daje mi do zrozumienia, że nie chce żeby Pomi zbytnio u Niej zaległa :).

Do Zegrza, chętnie dowieziemy dziewczynkę na okazanie  - znaczy, oryginał dostarczymy ;). Jak nie - zabierzemy z powrotem. Nutusiu, popytaj :)

Posted

To może ja Ci na PW nr tego Pana wyślę? Bo po co takie pośrednictwo? Ty będziesz umiała odpowiedzieć na wszystkie pytania ;)

Aj tam, chorego się pytają - wysyłam nr :)

Posted

Cholerka, do koszyka na rowerze by się raczej nie zmieściła, co?...

Miałam wczoraj telefon o Imkę, ale a) dom bez psa, bo Państwo właśnie pochowali 11-latka, a :cool1: Imka się na wycieczki rowerowe kompletnie nie nadaje :( Dom z ogrodem nad Zalewem Zegrzyńskim, Pan na emeryturze, brzmi fajnie. Tylko ludzie bez netu. Nie wiem jak wysłać kandydatury. Może mmsem?...

 a Imcik ma jakieś ogłoszenia w prasie ?trzymam kciuki może Lerce się poszczęści :D

Posted

Właśnie wróciliśmy z lasu. Lerka była przeszczęśliwa. Bliss - też. Las już jest mocno zielony, zawilce więdną, konwalie jeszcze nie kwitną. Kwitnie gwiazdnica wielkokwiatowa, przetacznik perski, niezapominajka, gajowiec żółty, bodziszek  leśny....i viola silvestris..... :). Na obrzeżu lasu - wspaniałe mlecze, ale tych, nikomu nie trzeba demonstrować :)

Posted

Zadzwoniłam. Pan miły i sympatyczny, ale 10 kg psa, to zbyt dużo do koszyka na rowerze, a za mało, żeby biegać "za" - tak powiedział. I nie był specjalnie zainteresowany. Przez chwilę, pomyślałam o Lerce i nawet coś zaczęłam bąkać , ale TZ z kanapy, załypał na mnie złowrogo. No, to przestałam. Z resztą, Lerka nie lubi tracić kontaktu z podłożem, ani być na wysokości  - podniesiona z ziemi,  czuje się mocno niepewnie.......

Posted

Bliss i Lerka to jak dwa lesne duszki :) .....te roslinki tez rosna u mnie w ogrodzie, a przede wszystkim mlecz, ktory w tej chwili przepieknie kwitnie ku utrapieniu sasiadow, ktorzy maja trawniki obcinane nozyczkami , zloszcza sie na moj ogrod natura i uwazaja mnie za pokrecona.........czy nazwy czyta sie Po kolei tak jak leca obrazki ?

Posted

Masz rację, Wiesiu - leśne duszki. Najpierw pisałam, potem wklejałam Roślinki w kolejności to: Gwiazdnica wielkokwiatowa - piękna, elegancka, rodzona siostra utrapionego chwastu - gwiazdnicy pospolitej - http://www.szynwald.pl/images/stories/przyroda-ros-zielne1/Stellaria-media.jpg, potem oczywiście niezapominajka, gajowiec żółty(dawniej jasnota żółta), konwalia - jeszcze głównie liściasta, bodziszek - rzecz jasna - leśny i przetacznik perski, czyli tz "żabie oczko" (od kiedy żaba ma takie niebieskie oczy ;) )?

Na okrasę dąbrówka rozłogowa :)  i fiołek leśny - czyli Viola silvestris (słodsza niż wszystkie róże;) )

 Na studiach, miałam systematykę roślin i ganiałam po chaszczach z kluczem do oznaczania roślin. Potem, wszystkie te mądrości zapomniałam, ale na emeryturze, zaczęło mnie męczyć, że nie wiem, co to jest to coś, co tu rośnie? no, to sobie trochę przypomniałam. Teraz - znowu zapominam.....

Posted

......a ta gwiazdnica wielokwiatowa to taka kropelka miodziku....na fiolki rzucamy sie wiosna aby kwiatuszki po prostu palaszowac jako dodatek do Salat zielonych.....
Dziekujemy za informacje....

Posted

Kolejny dzień ze spacerem po lesie. I co? na Grzance, na ścieżce edukacyjnej, spotkaliśmy samochód ze Strażą Leśną. No, bo to miejski, ale - las :( . Państwowy, więc pilnowany. Poproszono nas o przypięcie psów - cóż było robić :( - przypięliśmy. Jedyne lasy bez straży, to tz chłopskie lasy w okolicy naszej działki. Tam żadnej straży - nie uświadczysz.

Wiem, że pies może stanowić zagrożenie dla leśnej zwierzyny. Ale Bliss ma zero instynktu łowieckiego(z wyjątkiem kotów w mieście), a Lerkę interesują w lesie tylko myszy. Al pies, to pies :(

Posted

Tu na szczęście, ludzie są łagodniejsi :). Myśmy na nich wleźli, więc musieli zareagować. Szczekająca na nich głośno Lerka, wyraźnie ich rozbawiła

Próbowała Was zaalarmować przed niebezpieczeństwem mandatu... ;)

Posted

Dzisiaj psy niezadowolone, bo spacer był tylko po mieście i na smyczy. Cóż, taki klimat ;) - mokro ......

 Jutro będzie jeszcze gorzej, bo będą długo siedzieć same w domu, jako że jedziemy pod Sochaczew, po Małą. A we wtorek , oboje z TZtem nawiązujemy bliskie kontakty z miejscową Służbą Zdrowia i znowu będzie tylko "oszukany" psacerek ;)

Posted

U nas sprawdzaja torebki na koopy, musze miec zawsze Cztery, mialam ostatnio tylko dwie.... przy sobie w parku, Kredka bez linki spoko, Krasnal na lince,......pani pyta ile torebek.....dwa psy, mowie to dwie torebki.....a Co pani zrobi Jak zrobia po dwie w roznych miejscach ? Pyta pani......hm.....nie mialam odpowiedzi ....

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...