Florentyna Posted February 9, 2015 Author Posted February 9, 2015 Kejciu z Nowiaka tak jak ja. Dziewczyny będą pewnie zabierać się ze mną :) Quote
ada318 Posted February 9, 2015 Posted February 9, 2015 Florentyna jesteś pewna, że jeździsz pół roku? Mi się wydawało, że ja też ale nie spotkałam Cię więc pewnie źle liczę :p Quote
Florentyna Posted February 9, 2015 Author Posted February 9, 2015 Jeżdżę od października 2014 roku. Czyli nie ma jeszcze pół roku. Quote
Florentyna Posted February 9, 2015 Author Posted February 9, 2015 O Fundacji dowiedziałam się na miejscu. Mamy działkę niedaleko w Błędowie i słychać psiaki. Z ciekawości podjechałam i już zostałam :) Quote
Kejciu Posted February 9, 2015 Posted February 9, 2015 Ahhh, wy wszyscy z Nowiaka :( A Ty skąd jesteś ? Quote
ada318 Posted February 9, 2015 Posted February 9, 2015 Ale fajny sposób pozyskiwania wolontariuszy :D Kejciu ja z Nasielska :( Quote
malagos Posted February 9, 2015 Posted February 9, 2015 Nasielsk, to rzucik beretem jest Chrcynno... Quote
Florentyna Posted February 9, 2015 Author Posted February 9, 2015 malagos o tym samym pomyślałam. Ale powiem szczerze, że sama bałabym się tam pojechać :( To bunkry w lesie... Quote
konfirm31 Posted February 9, 2015 Posted February 9, 2015 No, ale pojechać, zobaczyć( o ile - wpuszczą) i....co? Quote
ada318 Posted February 9, 2015 Posted February 9, 2015 Nasielsk, to rzucik beretem jest Chrcynno... No dokładnie, nawet na piechotę dałabym radę ale co dalej? Byłam raz, dowiedziałam się, że mnie nie chcą (dosłownie to usłyszałam, że nie chcą wolontariatu) i doopa za przeproszeniem. Quote
Florentyna Posted February 9, 2015 Author Posted February 9, 2015 konfirm pojechać, zrobić zdjęcia, zacząć ogłaszać. To co robią PsyzRadys. Tam problem jest w tym (tak słyszałam), że dziś ogłosisz psa, a jutro już go tam nie będzie. No i całe to ogłaszanie traci sens. Z drugiej strony od nich coraz więcej gmin odchodzi. Powinno im zależeć na adopcjach. Na razie zgadujemy się z Kejciu, żeby tam pojechać, zobaczyć, pogadać. Nie robiąc awantury, bo tak nic się nie zdziała. Ten właściciel do awantur jest przyzwyczajony. Może w tą niedzielę się uda... Quote
ada318 Posted February 9, 2015 Posted February 9, 2015 Ada a dawno byłaś? Byłam w wakacje. Całkiem nie awanturująca się, miło i przyjemnie zapytałam czy nie potrzeba pomocy jakiejś przy wyprowadzaniu psów, robieniu zdjęć czy chociażby ogłaszaniu psów. Odpowiedź dostałam taką "Mamy wolontariuszy i nie potrzebujemy nikogo więcej. Coś jeszcze?". I to wszystko w bramie, zobaczyłam tylko trzy psy na łańcuchach przy budach. Quote
ada318 Posted February 12, 2015 Posted February 12, 2015 Znów przychodzę tym razem niosąc super wieści :) Na pierwszy ogień adopcje czyli wszystkie trzy jamnicze siostrzyczki już w nowych domkach! Rosa i Marcelka też "zaklepane" ale do nowych domków będą mogły pojechać dopiero w kwietniu. Wizyta przed adopcyjna odbędzie się dla Fredzia czyli tego czarnego siwielca, którego wam przedstawiałam ostatnio - nigdy nie pomyślałabym, że tak szybko! Starsza Pani szuka pieszczoszka ale nie wiadomo jeszcze ja z wizytą pójdzie ;) Ostatnia wiadomość to szczęście Liczi czyli prawdopodobnie pojedzie do domu tymczasowego! Quote
Florentyna Posted February 12, 2015 Author Posted February 12, 2015 O Liczi nie wiedziałam :) Super :) Bardzo się cieszę :) A Bananek nadal jest? Quote
ada318 Posted February 12, 2015 Posted February 12, 2015 Z tego co pamiętam Banan jest jeszcze :( Quote
kabaja Posted February 12, 2015 Posted February 12, 2015 super wiści :) /oprócz Banana / .czy Rosa i Marcelka jadą do tego samego domku ,że tak w jednym terminie ? Quote
Nutusia Posted February 13, 2015 Posted February 13, 2015 Marcelinka? SUPER! :) Szkoda tylko, że dopiero w kwietniu. Ale wiadomo - lepiej późno niż wcale... Quote
kabaja Posted March 6, 2015 Posted March 6, 2015 co tam słychać w przytulisku ? jakieś zmiany ? Banan chyba już w domku . Quote
Florentyna Posted March 6, 2015 Author Posted March 6, 2015 Hej, przepraszam, ale nie będę w stanie na razie systematycznie prowadzić tego wątku. Padam na twarz. Od tygodnia w nowej pracy i ciężko przechodzę etap aklimatyzacji.... Marcelka i Rosa jadą w jednym terminie do różnych domków. Tak, zgadza się - Banan jest we wspaniałym domku :) Kiwi nadal u mojej cioci. Szkodnik z niej niesamowity, ale rozkochała w sobie ciocię na maksa i ciocia wybacza jej wszystkie szkody :) Quote
Nutusia Posted March 8, 2015 Posted March 8, 2015 Jak to dobrze, że miłość jest (a przynajmniej bywa) ślepa! ;) :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.