aleb Posted June 24, 2006 Share Posted June 24, 2006 [QUOTE]Krew od koleżanki [/QUOTE] :lol: [b]Gazuś[/b] wstaw te fotki Włochów! :lol: :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
URIA Posted June 25, 2006 Share Posted June 25, 2006 No i stało się :-( Mam gównojada. Już myślałam, że nas ten problem ominie a dziś zastałam Tofkę w krzakach (byliśmy w górach na wycieczce) konsumującą z apetytem kooopę:wallbash: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cuciola Posted June 25, 2006 Share Posted June 25, 2006 [B]URIA [/B]hihih tez to przerabialam...mow zdecydowanie fe i sprobuj kupic Rumentabs..na forum bylo :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KarolinkaAndRoni Posted June 26, 2006 Share Posted June 26, 2006 Czesc.Mam male pytanko czy jak jedziecie z psem nad wode to zabezpieczacie jakos uszy zeby woda sie niedostawala.Bo wiem ze pozniej moze sie wdac zapalenie ucha bo woda ciezko sie wydostaje z uszu.Wczoraj bylam z Ronim nad jeziorkiem i troche wody nalalo mu sie do uszu i dzis juz je drapie:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
URIA Posted June 26, 2006 Share Posted June 26, 2006 Ja nie zabezpieczam ...bo nie bardzo miałabym pomysł jak to zrobic...Po kapieli wycieram tylko uszyska. Wlasnie dzis jedziemy nad wode:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czoko Posted June 26, 2006 Share Posted June 26, 2006 [quote name='URIA']Ja nie zabezpieczam ...bo nie bardzo miałabym pomysł jak to zrobic...Po kapieli wycieram tylko uszyska. Wlasnie dzis jedziemy nad wode:multi:[/quote] Ja też nie zabezpieczam. Czokunia zaraz po wyjściu z wody co chwilę bardzo energicznie się otrzepuje i za moment jak pobiega jest całkiem sucha (wczoraj kilka razy wyłapałam "turlaj" i bardzo jej się spodobała nowa komenda Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gazuś Posted June 26, 2006 Share Posted June 26, 2006 [quote name='KarolinkaAndRoni']Czesc.Mam male pytanko czy jak jedziecie z psem nad wode to zabezpieczacie jakos uszy zeby woda sie niedostawala.Bo wiem ze pozniej moze sie wdac zapalenie ucha bo woda ciezko sie wydostaje z uszu.Wczoraj bylam z Ronim nad jeziorkiem i troche wody nalalo mu sie do uszu i dzis juz je drapie:([/quote] Ja nie zabezpieczam, nie wycieram, a problemów z uchem nigdy nie było... Wczoraj sobie bylismy popływać (oczywiście koło 21 - u nas dojście nad wodę to godzina spaceru przez miasto :roll: ) Pies się wypływał, wybawił... Później jak wracalismy dostał loda (jak zwykle :roll: ma pies swoje sposoby - oczywiście lód nie odemnie, a od sprzedawczyni... Byście się uśmiali :lol: ) i cąły szczęśliwy był. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cuciola Posted June 26, 2006 Share Posted June 26, 2006 warto wytrzec uszy jak pies wychodzi z wody..choc jakbysmy mieli je wycierac za kazdym razem jak pies wychodzi z wody a potem po 2 minutach znowu wchodzi ..to potrzeba tez anielskiej cierpliwosci... moze Roniemu juz wczesniej brudzily sie uszka a teraz tylko woda to "doprawila"? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KarolinkaAndRoni Posted June 26, 2006 Share Posted June 26, 2006 Brudzilo sie tylko jedno ale mial regularnie czyszczone...jedna pani poradzila mi zeby psu wkladac wate do uszu jak wchodzi do wody. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cuciola Posted June 26, 2006 Share Posted June 26, 2006 ja nie wiem ale ja bym sie bala wkladac ze potem tej waty nie wyciagne.. a moze warto zrobic wymaz z uszka? bo skoro sie dlugo brudzi to ty sobie mozesz po swojemu czyscic a to moze byc na nic.. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sonika Posted June 26, 2006 Share Posted June 26, 2006 Ja niczym nie zabezpieczam uszu. Nie przesadzacie? Kto by np. pomyslał, zeby na polowaniu martwic sie o goldenie uszy :lol: :lol: Przeciez to troche smieszne... Moj pies sie kapie od szczeniaka, nigdy go nie wycieram, lata po jakis zaroslach, łapie rybki, czasami nurkuje, przykrywaja go fale, raz wbiegł zima do lodowatego morza i jeszcze zyje :evil_lol: ;) Dzisiaj chyba pojdziemy popływac, ale dopiero po 21, bo wczesniej ludzie sa, zreszta jest zakaz wstepu na plaze z psem,a o tej godzinie sie chyba nikt nie przczepi... Tylko, zeby tam dojsc, to trzeba isc 40 min. piechotka :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rodzina_rr Posted June 26, 2006 Share Posted June 26, 2006 Wczoraj byliśmy na Kaszubach. Medor chętnie wlazł do jeziora i równie chętnie zaraz wyszedł :oops: Wygladało na to, że wodolubny to one nie jest. Ale piewrsze koty za płoty i potem.... :loveu: :loveu: krótko mówiąc cała rodzina_rr nie wyłaziła z jeziora. a miejsce cudne, bez ludzi, grillów, pomostów, wrzeszczących dzieci i równie wrzeszczących mam. Na szczęście nie było też żadnego leśniczego ani straży wodnej, bo nie byliśmy na legalu:angryy: No a dziś rano dowiedziałam się, że pies nie powinien wchodzic do wody, bo może zarazić się gronkowcem:diabloti: teraz, że uszy może sobie zmoczyć. Odpukuję w niemalowane i jutro, jakby nigdy nic jedziemy znowu :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gazuś Posted June 26, 2006 Share Posted June 26, 2006 Gronkiwiec? Dajcie spokój :lol: Mój pies z jego trybem życia, to (wg ludzi którzy teotytycznie się na tym znają) powinien mieć dysplazję (szaleństwa od szczeniaka, szaleńcze biegi ze schodów, ślizganie się na kafelkach) - ma HD A, staranowane jelita (ostrzeżenie weta przed dawaniem kości) - od kiedy zaczął je jeść nie (pare miesiecy) nie miał nawet najmniejszego problemu z przewodem pokarmowym, a wsześniej się zdarzało nawet często... Powinien robić się "łysy" dwa razy w roku - a po Docu nigdy nawet nie widać, że linieje, pies z sierścią niezniszczalną... A wg "laików" Powinien być bestią - je surowe mięso i to podawane w wielkim kawałku, zeby rozszarpał sobie :cool3: (czyt. wyczyścił zęby) Powinien już sie daaawno utopić, bo jaki pies potrafi wypłynąc na ŚRODEK jeziora i robić tam "kółeczka" przez piętnaście minut :lol: No i nie zapominajmy tego nigdy - mój pies jest lewoskrętny :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cuciola Posted June 26, 2006 Share Posted June 26, 2006 heheh nie wyobrazam sobie laba ktory nie plywa w wodzie! choc juz takie "miastowe" widzialam..ktore niestety boja sie wody bo przez wlascicieli nigdy nad wode nie byly prowadzone.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delta Posted June 27, 2006 Share Posted June 27, 2006 Ciucci moja suka sie boi, ale pływa czasem. Jak miala z 4-5 miesiecy wskoczyla z pomostu do wody no i troche sie wystraszyla, podtopila sie ciut i wyjsc nie mogla i chyba uraz ma :roll: A Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cuciola Posted June 28, 2006 Share Posted June 28, 2006 jak u mnie byly organizowane te proby retrieverow to wlasnie jedno zadanie to byl aport z wody..tylko jeden pies chyba na ok 20 nie wszedl do wody..ale sam wlasciciel sie przyznal ze po prostu pies kontaktu z woda nigdy nie ma.. jedna sprawa jak pies sobie wyrobil jakis uraz to mozna go przyzwyczajac powoli zeby przezwyciezyl lek a druga sprawa jak wlasciciel olewa pasje retrieverow do wody i z psem nigdy nad woda nie byl..dla mnie to troche szkoda by bylo takiej frajdy psu nie zapewnic Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
URIA Posted June 28, 2006 Share Posted June 28, 2006 Ano prawda - szkoda by było. Tofa pływa coraz odważniej, sama jużwłazi do wody i łowi patyczki - głownie robi to na "żyrafę" tzn. wchodzi dokąd ma grunt pod nogami, staje i wyciąga szyję jak żyrafa i kłapie zębami za patyczkiem:evil_lol: ale zdarza się jej również płynąć. Ostatnio mój TZ poszedł na drugi brzeg jeziorka - zawołał ją i po chwili wahania wlazła i popłyneła do niego:loveu: Dumna jestem z niej strasznie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czoko Posted June 28, 2006 Share Posted June 28, 2006 Moja Czokunia poznała wodę w zimie gdy jeszcze było strasznie zimno - kłuło w łapki, chodziła jak na szczudłach ale od razu zaczęła wskakiwać do każdej - wtedy jeszcze płytkiej i lodowatej wody. Teraz to jej największa pasja - i bardzo dobrze bo jako retriever ma grube ciemne futro z podszerstkiem. Właśnie w niedzielę oglądałam jak ładnie pływa pod prąd, z prądem i w poprzek - za każdą piłeczką, patykiem i bez powodu - po prostu dla przyjemności - byłam z niej bardzo dumna!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cuciola Posted June 28, 2006 Share Posted June 28, 2006 jak myslicie czy jakbym kupila jakis taki dmuchany basenik dla malucha to on by go pazurami nie przebil? pojade z maluchem na dzialke do babci,maluch bedzie mial jeszcze kwarantanne a chcialabym dla zabawy zapoznawac go z woda na pewno by mial frajde! w poblizu jest rzeka ale wiadomo 2 miesiecznego szczeniaka do rzeki nie wpuszcze bo by sie wiecej zmeczyl niz by mial uciechy.. poza tym kwarantanna.. co myslicie z basenikiem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
URIA Posted June 28, 2006 Share Posted June 28, 2006 Myśle ze by przebił. Tofa jak była mała miała takie pazurzyska ostre, że koty odpadały w przedbiegach. Ale...sa takie plastikowe baseniki i to spokojnie zda egazamin;) Tylko ...no ja nie wiem jak to jest z kąpaniem takich maluchów..nie znam sie. pees. jeszcze apropos baseniku dmuchanego - nie wierze, że taki szczyl nie wpadnie na pomysł, żeby zębem baseniku nie zaatakować a wiadomo jakie to szpilki ma przed wymianą zębów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cuciola Posted June 28, 2006 Share Posted June 28, 2006 to jak ja mam mu wode zorganizowac jak bedzie cieplo? [B]URIA[/B] fajny avek :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
URIA Posted June 28, 2006 Share Posted June 28, 2006 Wiesz co nie wiem - pomysł z basenikiem jest dobry. Trzeba tylko przed wprowadzeniem go w życie weta spytać czy to nie zaszkodzi i tyle. Jeśli nie to kupuj basenik:p a dziekuje - Ty tez pozmieniałaś:) juz dwa dziś Twoje widziałam;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gazuś Posted June 28, 2006 Share Posted June 28, 2006 [quote name='cuciola']to jak ja mam mu wode zorganizowac jak bedzie cieplo? [B]URIA[/B] fajny avek :)[/quote] Ciucci, u nassprzedają takie baseniki do oczek wodnych - z mocnego plastiku - niektóre by było idealne dla szczeniaka, myślę, że to by sie super nadawało! :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cuciola Posted June 28, 2006 Share Posted June 28, 2006 ja juz zupelnie swiruje..nie zwracajcie na to uwagi :) [IMG]http://www.zabawki.oh.pl/i/p/10844.jpg[/IMG]hehe taki jak ten 73 zlote..troche drogie jak na atrakcje na jeden sezon a raczej kilka miesiecy..bo potem juz na otwarta wode po kwarantannie.. trzeba sie po ogrodniczych porozgladac.. a zaszkodzic na pewno nie zaszkodzi..male juz u hodowcy sie taplaja i pokoj plywa.. :D [URL="http://photos.allegro.pl/photos/oryginal/11/1113/111330/11133080/111330806"]http://photos.allegro.pl/photos/oryginal/11/1113/111330/11133080/111330806[/URL] taki tez by byl dobry bo on nie dmuchany tylko rozporowy..a wydatek maly.. ale ja glupieje..ehh labradorowiwroza panuje :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czoko Posted June 28, 2006 Share Posted June 28, 2006 [quote name='Gazuś']Ciucci, u nassprzedają takie baseniki do oczek wodnych - z mocnego plastiku - niektóre by było idealne dla szczeniaka, myślę, że to by sie super nadawało! :lol:[/quote] Też wydaje mi się że to najlepszy pomysł - coś z grubego plastiku, basenik, foremka dla dzieci, miednica. Czokunia też wszystko dziurawiła pazurkami albo przegryzała Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.