Ewana Posted October 25, 2014 Posted October 25, 2014 Witam, Dokucza mi od poprzedniej soboty potwornie bolesny stan zapalny prawego barku i nie mogę porusać prawą ręką. Piszę lewą. Czy ktoś był odwiedzić maluchy po adopcji, bo nie mogłam pojechać tak, jak planowałam. Jeszcze nie jeżdżżę autem, bo nie jestem w stanie zmienić biegów. Do Wszystkich Świętych pewnie nie uda mi się pojechać, potem mam nadzieję, że tak. Może ktoś inny będzie mógł wcześniej. Czy Beza wciąż tam przebywa? Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted October 29, 2014 Posted October 29, 2014 Tak, obie suczki w dalszym ciągu przebywają u tych ludzi. Kasia Przystał, która trzyma rękę na pulsie kilkakrotnie była już na miejscu w celu zabrania starszej suczki na zabieg sterylizacji - niestety nie zastała właścicieli. Na dniach ma próbować ponownie. Quote
Lili8522 Posted November 3, 2014 Author Posted November 3, 2014 Czarna sunia przeszła dziś zabieg sterylizacji aborcyjnej - już była w ciąży :( Przebywa teraz u Kasi do czasu wydobrzenia, później będzie musiała wrócić do pseudo właścicieli.... :( Zapłaciliśmy 250 zł, jak sunia odpocznie Kasia porobi jej zdjęcia. Beza dalej taka chudziutka jak była, jak nie chudsza :( coraz zimniej się robi a DT nigdzie nie widać... Straszne... Quote
Ewana Posted November 3, 2014 Posted November 3, 2014 Czarna sunia przeszła dziś zabieg sterylizacji aborcyjnej - już była w ciąży :( Przebywa teraz u Kasi do czasu wydobrzenia, później będzie musiała wrócić do pseudo właścicieli.... :( Zapłaciliśmy 250 zł, jak sunia odpocznie Kasia porobi jej zdjęcia. Beza dalej taka chudziutka jak była, jak nie chudsza :( coraz zimniej się robi a DT nigdzie nie widać... Straszne... Straszne jest to, co piszecie o Bezie. Czy ona nie chce jeść, że taka chudziutka, czy zimne noce do tego się przyczyniają? Została całkiem sama. Może dysponujecie jakimś plakatem, to prześlijcie na pw, wydrukuję i porozwieszam. Quote
Lili8522 Posted November 3, 2014 Author Posted November 3, 2014 Straszne jest to, co piszecie o Bezie. Czy ona nie chce jeść, że taka chudziutka, czy zimne noce do tego się przyczyniają? Została całkiem sama. Może dysponujecie jakimś plakatem, to prześlijcie na pw, wydrukuję i porozwieszam. Została sama ale współtowarzyszka w niedoli wróci za niedługo :( Plakatu nie mamy, coś pokombinuje i prześlę Ci, tylko podaj maila. Quote
kasiainat Posted November 3, 2014 Posted November 3, 2014 Straszne jest to, co piszecie o Bezie. Czy ona nie chce jeść, że taka chudziutka, czy zimne noce do tego się przyczyniają? Została całkiem sama. Może dysponujecie jakimś plakatem, to prześlijcie na pw, wydrukuję i porozwieszam. Beza ma normalny apetyt i bardzo chętnie je tylko, że właściciele rzadko kiedy ją karmią :-( Generalnie sunia siedzi zamknięta albo w szopie albo włóczy się po wsi:-( Czarna sunia - Kora - jest aktualnie u mnie po zabiegu. Czuje się dobrze - od razu wgramoliła się na kanapę. Zachowuje się jak typowo domowy psiak - jest bardzo przyjacielska :-) i ona chyba jest tam pupilem bo podobno śpi w domu i wygląda na dobrze odkarmioną. Za 10 dni wyciągnięcie szwów,szczepienie i mam ją odwieźć :-( Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted November 3, 2014 Posted November 3, 2014 Eh ciężko się będzie rozstać... :( Najwazniejszę, że ze sterylką zdążyliśmy w porę... :( Gdyby tak pieniążków było więcej, albo kawałek ciepłego domu, gdzie można by suczki umieścić w DT... :( Ja z trochę lepszą nowiną - w najbliższy czwartek kochana cioteczka yolanovi zrobi wizytę poadopcyjną dla Abi - jeśli wszystko się uda to będą też zdjęcia! 1 Quote
kasiainat Posted November 3, 2014 Posted November 3, 2014 a troszkę pozytywnych wiadomości :-) Dostałam maila od właścicieli Gucia :-) Witam :) Przesyłam zdjęcia Naszego Billiego (Gucia:)). Billi ma się świetnie z każdym dniem jet weselszy, szczęśliwszy i okazuje Nam swoją miłość. Powoli oswaja się z nowym otoczeniem, jest coraz odważniejszy i pewniejszy :) Cieszymy się że jest z Nami, nic nie daje tyle radości co oddany, kochany, najlepszy Przyjaciel człowieka. Dziękujemy Państwu, że dzięki Wam piesek jest z Nami. Pozdrawiamy :) Quote
Lili8522 Posted November 3, 2014 Author Posted November 3, 2014 Piękny kawaler się z niego robi :sweetCyb: Quote
ANETTTA Posted November 3, 2014 Posted November 3, 2014 bobrowniki biore na klate !!! wymiziam wypytam sprawdze Quote
Lili8522 Posted November 3, 2014 Author Posted November 3, 2014 bobrowniki biore na klate !!! wymiziam wypytam sprawdze Cudownie!! Dziękujemy :-)))))) Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted November 3, 2014 Posted November 3, 2014 I ja się dołączam do podziękowań! :) Kasiu - cudoooowne zdjęcia! Maluch rośnie jak na drożdżach i faktycznie - cudny kawaler z niego! :) Quote
azalia Posted November 3, 2014 Posted November 3, 2014 Pięknie Państwo o piesiu napisali,czyli jest kochany maluszek. Quote
Ewana Posted November 4, 2014 Posted November 4, 2014 Została sama ale współtowarzyszka w niedoli wróci za niedługo :( Plakatu nie mamy, coś pokombinuje i prześlę Ci, tylko podaj maila. Już podaję [email protected] Quote
Ewana Posted November 4, 2014 Posted November 4, 2014 Pięknie Państwo o piesiu napisali,czyli jest kochany maluszek. Też tak myślę. Przedostatnie zdjecie jest powalające. Quote
yolanovi Posted November 6, 2014 Posted November 6, 2014 Kochani, tak jak obiecałam byłam dzisiaj z wizytąą u Abi. Kciuki można już przestać trzymać. Malutka trafiła do wspaniałego domku. Wszyscy Abisię bardzo kochają, a malutka przykleiła sie do córci Państwa i nie odstępuje jej na krok. Miłość jest obopólna bo to właśnie dziewczynka pragnęła pieska i teraz są jak nierozłączki. Abisia ma swój kącik w pokoju, a w kąciku legowisko i zabawki. Na dzień dobry groźnie mnie obszczekała, ale potem już było ok. Abi jest bardzo radosna, uwielbia się bawić. Nauczyła sie już utrzymywać w domu czystość, bardzo ładnie jeździ autem i jest grzeczniutka. Noce spokojnie przesypia. To taka kruszynka, drobniutka, filigranowa i przesłodka.Malutka mieszka w bloku, ale takim niewysokim, w bardzo ładnej i zielonej dzielnicy Katowic. Pani powiedziała, że już sobie nie wyobraża ich rodziny bez Abi.Fajni ludzie, fajny domek ma Abisia. Mam dwie, niespecjalnie udane fotki, ale i tak wstawiam: Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted November 7, 2014 Posted November 7, 2014 Yolanovi przepięknie dziękujemy za wizytę i wieści :loveu: :loveu: :loveu: jak dobrze wiedzieć, że malutka jest bezpieczna :) I zobaczyć jej zwariowany pyszczek :) Quote
kasiainat Posted November 9, 2014 Posted November 9, 2014 Kochana Abulka - bardzo się cieszę z takich wiadomości :-) Abi od początku była bardzo kochana i przyjacielska - pewnie odziedziczyła charakter po mamusi bo Kora jest taka sama. Bardzo słodka z niej przylepka. Kora czuje się świetnie - w ogóle nie interesuje się raną po zabiegu. Jest radosna, całuśna i strasznie głośna. Ona nawet nie szczeka tylko piszczy i wyje z byle powodu. W środę jedziemy ściągnąć szwy, zaszczepić ją i niestety odwieźć do domu a zabrać Bezę na sterylkę. Będę rozmawiać z "właścicielami" jakie mają plany w stosunku do Kory - czy zostaje u nich w domu czy szukać jej innego. Obawiam się tylko, że gdyby Korze znaleźć inny DS to wezmą sobie nowego szczeniaka :-( ( jak zabierałam Korę to był tam nowy malutki kociak ). Wstawiam kilka fotek Kory - jest tak ruchliwa, że bardzo ciężko zrobić jej dobre zdjęcie :-) Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted November 11, 2014 Posted November 11, 2014 Kasiu cóż to za zmiana nicka :) Dziękujemy za zdjęcia! Kora to sliczna sunia, widać, że taka wesoła... Szkoda, że znów będzie musiała tam wrócić... :( Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted November 13, 2014 Posted November 13, 2014 Kora już wróciła do swojego dotychczasowego życia po wakacjach u Kasi - rana zagoiła się i sunia wróciła do formy. Dobrą wiadomością jest to, że ucieszyła sie na widok tych ludzi i wpuścili ją do domu... Trzy dorosłe osoby próbowały dzisiaj złapać Bezę do sterylki - niestety się nie udało :( o ile mała podchodzi i prosi się o głaski to przy próbie zamknięcia ją do transportera pogryzła po rękach i uciekła... :( Czekają nas dalsze próby złapania kruszynki... Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted November 13, 2014 Posted November 13, 2014 Dodam, że już po sterylce Kory znajdziemy się na minusie, jeśli chodzi o finanse - nie mówiąc o sterylizacji Bezy. Prosimy o pomoc... :( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.