Jump to content
Dogomania

Pudel w tragicznym stanie prosi o pomoc...Suzi za TM:(


ewu

Recommended Posts

Kastracja i czyszczenie zębów to pikuś w porównaniu z operacją jaką musiałaby przejść Suzi. To są raczej zabiegi.

On musiałaby być rozcięta od brzucha po sam zadek. Nie wiadomo co się dzieje w środku i jak duże są zmiany.

Taka operacja sama w sobie przyniosłaby jej wiele cierpienia. Ona jest też bardzo wychudzona co także działa na niekorzyść.

 

Zobaczymy jakie wyjdą wyniki krwi.

Wet zasugerował też RTG żeby sprawdzić, czy nie ma przerzutów do płuc.

Oby wyniki nie były złe...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 213
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Bożeee, które schronisko tak traktuje psy? jak można dopuścić do takiego stanu? :(

Ludzie pracujący w schronisku, którzy nie zwracają na takie sytuacje uwagi i na nie pozwalają powinni zmienić pracę!!!

Nawet jak pies jest krótko w schronie, to w pierwszej kolejności przez pierwsze dni kwarantanny powinien zostać ostrzyżony.

Miałam przez 16 lat pudelka, jak tylko troszeczkę odrosły mu włosy to widać było po zachowaniu, że mu to przeszkadza, a co dopiero ta biedaczka musiała się nacierpieć przy takim filcu :(

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj odebrałam badania Suzi.

Jest źle. Biedactwo ma chore nerki.

Operacja jest wykluczona przy jej wynikach.

 

Suzi musi dostawać karmę Renal. Dzisiaj kupiłam jej pięć puszek. Bardzo jej smakowały. Niestety to bardzo droga karma. Jedna puszka kosztuje 10zł

 

To wyniki badań

 

344a912.jpg

Link to comment
Share on other sites

Wet nie wspomniał o Rubenalu?

Wspomaga funkcje nerek.

Mam opakowanie Rubenalu75, termin do lipca 2015, wysłać?

 

W jakim stanie są jej ząbki?

Może i potrafi jeść sucha karmę?

 

A co do nerek - sunia mojej córy miała chore nerki i jakieś 5 lat temu wyniki były koszmarne, a jej stan kwalifikował już do pożegnania.

Po mailowej konsultacji z dr Neską córka oprócz zastosowanej diety, z uporem maniaka co trzy dni wspomagała sunię podskórną kroplówką.

Działało prawie jak dializa.

Udało się małą wyciągnąć z najgorszego, chociaż na początku wydawało się to straszne.

Obie przywykły i sunia jeszcze kawał czasu żyła pełnią życia.

Odeszła w tym roku, w sierpniu.

 

Edit:

Tu ktoś jest gotów odstąpić azodyl, może warto skonsultowac.

http://www.dogomania.com/forum/topic/785-kto-mia%C5%82-lub-ma-psa-chorego-na-nerki/page-294

Link to comment
Share on other sites

Jak odbierałam wyniki, to byłam jeszcze z innym psem który strasznie szalał i nie miałam możliwości spokojnie porozmawiać z wetem, ale faktycznie coś wspominał o jakimś leku ( chyba o rubenalu)

Jak tylko będę u weta to dopytam i dam znać.

 

Co do suchej karmy to coś tam dziubnie, ale niechętnie. 

 

Ja też liczę, że przy odpowiedniej diecie jeszcze bidulka zdąży nacieszyć się normalnym życiem bez bólu i głodu.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...