ewes Posted May 16, 2015 Author Posted May 16, 2015 To może coś pozytywnego ;) Dziś odbył się spacer w towarzystwie Majkiego i Dalii. Będę się powtarzać, ale Reks zmienia się pozytywnie z każdym kolejnym spacerem, jestem nim po prostu zachwycona. No i lgnie do człowieka czasami aż za bardzo :P... bo jest trochę błotnym psem i musi wejść do każdej kałuży, a później koniecznie musi się tulić :D Quote
Nadziejka Posted May 16, 2015 Posted May 16, 2015 Ciociunia tak ma szybko wyczytalalm dziekuje za zaproszenie z mojej strony narazie bedzie 30 zl jednorazowo i co miesiac 5zl no te 5 zl to nie jest wiele ale mam mnostwo deklaracyjek na rozne biedaczki i coraz wiecej nieszczescia wokol takie zycie ... cudny psinun cudny potrzebuje ogromu milosci serca i dloni ktore pokaza ze kochaja jego sciskam za niunia kciuki mocno mocno piesku aby sie wszystko udalo sciskamyyyyyy Quote
Patrycja* Posted May 16, 2015 Posted May 16, 2015 Ewa Gonzales dziękujemy serdecznie w imieniu Reksa :) A może mogłabyś polecić nam jakiś hotelik, gdzie możnaby umieścić Reksa? Niestety nasz zaprzyjaźniony hotel ma przepełnienie i na cito poszukujemy jakiegoś innego... Quote
Nadziejka Posted May 16, 2015 Posted May 16, 2015 Mojci Krabik ze schr... w Radysach jest w cudownym miejscu cudowny hotelik u Papryki ale trzeba by pytac bo juz tam jeste wiele wiele serduszek biednych czasem i bez deklaracji maja duzo pracy duzo podopiecznych hotelik Psia Chata pod Skierniewicami tel 533 286 692 Quote
Elisabeta Posted May 17, 2015 Posted May 17, 2015 Kochane Dziewczyny, często myślę o biednym Reksie.:( Przecież to dobry kolega mojej Puni. I kochany, cudowny psiak. Tak bym chciała,żeby wreszcie mu się trochę życie uspokoiło... Najlepiej we własnym Domu. Ale na razie hotel... Nie mogę się już zadeklarowac na stałe niestety. Deklaruję jednorazowo 50 zł. Wiem, że to mało w sytuacji Chłopaka. :( Trzymam kciuki, żeby wyciągnięcie Reksa ze schronu do hoteliku się powiodło. Jak najszybciej. Quote
ewes Posted May 17, 2015 Author Posted May 17, 2015 Dziękuję Wszystkim ogromnie za pomoc :) :) :) Quote
Nadziejka Posted May 17, 2015 Posted May 17, 2015 Serdecznie sciskam kciuki za codnego Reksinka Quote
maciaszek Posted May 17, 2015 Posted May 17, 2015 Ja mogę przekazać fanty na bazarek - głównie książki, a poza tym 2 Ikeowskie koce, kilka ciuszków, nieco biżuterii. Quote
Patrycja* Posted May 17, 2015 Posted May 17, 2015 Ja również dziękuję ;) Elisabeto dla nas liczy się teraz każdy grosik. Na razie mamy 105 zł deklaracji i 400 zł jednorazowych wpłat. Tylko niestety nie mamy miejsca :( Kasiu dziękuję za fanty. Zapytam Ani czy mogłaby te rzeczy wpleść z przeznaczeniem na Reksa do przyszłego bazarku, bo ja to niestety nie ogarnę tego sama :( Quote
Patrycja* Posted May 17, 2015 Posted May 17, 2015 Kasiu, Ania się zgodziła, więc możesz podrzucić rzeczy do schroniska :) Quote
maciaszek Posted May 17, 2015 Posted May 17, 2015 Super :) To zabiorę przy następnej wizycie (jeszcze nie wiem kiedy). Quote
yolanovi Posted May 17, 2015 Posted May 17, 2015 Cały czas śledzę historię Reksa i bardzo żal psa. Na razie z finansami kiepsko, może coś jednorazowo pomogę, ale dopiero w końcu maja. Będę zaglądać do chłopaka. Quote
ewes Posted May 17, 2015 Author Posted May 17, 2015 Witam wszystkich serdecznie :) Nadal nie mamy miejsca dla Reksa :( Quote
ewes Posted May 17, 2015 Author Posted May 17, 2015 Siedzę i myślę o Reksie, zrobiłam mu ogłoszenia na prawie wszystkie województwa, Patrycja nie zdziw się jeśli zadzwoniłby ktoś z Warszawy ;P. Bo mam nadzieję, że w końcu coś ruszy. Quote
Patrycja* Posted May 18, 2015 Posted May 18, 2015 Jutro Reks ma mieć amputowaną końcówkę ogona, a my nadal nie mamy miejsca dla niego ani wystarczających deklaracji :( Aż boje się pomyśleć, co on może jeszcze wymyślić. Co może sobie zrobić... Kołnierz to dla niego żadne ograniczenie, miał już ich tyle... Nie mam już pomysłu, co robić. Dziękujemy bardzo za wpłaty na Reksa: 100,00 zł Maciej S. 10,00 zł Paulina G.100,00 zł Bożena G. 50,00 zł Ewa J. 35,00 zł Bożena Sabina D. W sumie mamy 365,00 zł. Comiesięczne wpłaty, zdeklarowane przez Was zostały na kwotę 135,00 zł. Dziękujemy bardzo, bardzo. Choć to niestety ciągle za mało. Zaczynam wątpić, że uda nam się go wyciągnąć ze schroniska :( Quote
Beti-Buba Posted May 18, 2015 Posted May 18, 2015 Czy Reks jest sam w kojcu? Może jego stan psychiczny byłby nieco lepszy gdyby miał obok innego psiaka-którego lubi i z którym się zgadza? Być może to by mu pomogło przetrwać w lepszej formie psychicznej ten czas jaki dzieli go od momentu znalezienia domku? Quote
ewes Posted May 18, 2015 Author Posted May 18, 2015 Tak jest sam, był wypuszczany jakiś czas z Majkim na wybieg, ale chyba chłopaki mieli siebie na dłuższą metę dość. Porozmawiam w schronisku żeby jakiegoś kolegę/koleżankę z nim wypuszczali. No i martwi mnie totalny brak odzewu w sprawie Reksa :(. Nie mam już pomysłów co mogę zrobić. Quote
Istar19 Posted May 18, 2015 Posted May 18, 2015 może z Dalią by się dogadał na wybiegu ^^ na spacerze sprawiali wrażenie jakby chcieli się pobawić :P swoją drogą biedny Reks :( faktycznie z domowymi hotelikami ciężko..eh aż człowiek by chciał być na swoim by własnie takich Reksów mógł brać na DT... Quote
ewes Posted May 18, 2015 Author Posted May 18, 2015 W sobotę byłą kobieta zainteresowana Dalią, ale byłyśmy z Dalią na spacerze. Mirka powiedziała, że ma przyjechać w poniedziałek, więc może Dalia grzeje już dupkę w nowym domu. Ale fakt z Dalią pewnie świetnie by się dogadał. Ktoś mnie pytał w pracy dlaczego sama go na tymczas nie wezmę to odpowiedziałam - mam psa i rodziców :P Quote
Patrycja* Posted May 18, 2015 Posted May 18, 2015 Kasiu, zmień proszę opis Reksa na ten: "Cześć. Mam na imię Reks. Nie jestem żadnym rasowym pieskiem, a szkoda! Może wtedy więcej ludzi byłoby mną zainteresowanych i nie tkwiłbym ciągle w schronisku. Rasowe pieski mają większe szczęście. A mnie ostatnio ciągle prześladuje pech… Schronisko jest dla mnie okropnym miejscem. Te boksy, które ograniczają moją przestrzeń. Uwielbiam biegać, ciągle coś robić, nienawidzę nudy i braku zajęcia. Do tego brak człowieka. Ja tak bardzo lubię ludzi. Lubię z nimi biegać i się do nich przytulać. Zawsze przynoszą mi coś dobrego do schroniska. Tylko dlaczego nie mogę ich mieć cały czas, na zawsze? Nie radzę sobie z tym wszystkim. Frustracja doprowadziła mnie do wygryzania sobie ogona. Ludzie mówią, że to źle, ale mi przynosi to ulgę… Miałem już dom dwa razy. Pierwszy Pan zachorował i nie mógł się już mną dłużej zajmować. Drudzy Państwo stracili do mnie cierpliwość. Faktycznie robiłem sobie co chciałem, biegałem gdzie chciałem, ale pozwalali mi na to, więc dlaczego miałem tego nie robić? Tak bardzo chciałbym wreszcie znaleźć swojego człowieka. Kogoś, kto będzie potrafił ze mną postępować i nie da sobie wejść na głowę. Bo ja taki trochę jestem, że jak zwęszę okazję to mogę coś wykombinować. Ale przecież nikt nie jest idealny. Co jeszcze mogę o sobie powiedzieć? Mam 7 lat i około 50 cm w kłębie. Jestem przyjaźnie nastawiony do innych psów, choć niektóre mnie denerwują. Ale przecież nie można lubić wszystkich. Szybko się uczę, potrafię takie komendy jak siad, łapa i waruj. W domu zachowuję czystość. Bardzo lubię też dzieci. Na smyczy chodzę bez problemów, a spuszczony z niej trzymam się opiekuna i przybiegam na zawołanie. Mam gęstą sierść, która będzie wymagała regularnej pielęgnacji. Nie wiem ile jeszcze tu wytrzymam. Czy znowu nie wygryzę sobie ogona. To jest takie trudne…Ale czy ktoś zechce mi pomóc? Przecież jestem tylko zwykłym, nierasowym psem, na którego nikt nie zwraca uwagi… Kontakt w sprawie adopcji: 507 860 282" Quote
Pysia Posted May 18, 2015 Posted May 18, 2015 Ja Wam napiszę tak: Przeczytałam jego opis i nie widzę sensu dawać go gdziekolwiek to jakiegokolwiek zwykłego hoteliku. Dlaczego? Ano dlatego: Ten pies wymaga zajęć. W hotelu zwykłym za nieduze pieniądze dostanie miejsce w kojcu, 3x wyjście z nigo na sik może z półgodzinnym pobieganiem sobie ot tak i opiekę przy leczeniu. I na tym koniec. I jego problemy nadal się nie skończą bo dalej będzie nuda. Wtedy może ktoś stwierdzi ze to przez hotelik. A w hotelikach jest duzo psów i nikt nie ma czasu zajać tak wymagajacego tego psa..... Tutaj najlepszym wyjsciem byłby hotelik gdzie by popracowali psem nad jego emocjami. Bo on nie radzi z nimi sobie. Niestety, ale takie hotele tanie nie są. Ale rozwiazują problem psa! Ceny takich miejsc zaczynają sie od 500 zł/m-c a kończa na 700 zł/m-c. Bo w takim hotelu piesu poswięca sie odpowiednią dla niego część czasu. Nie część czasu który ma człowiek przy wielu psach tylko ten pies jest jeden zamiast kilku- i stad ta cena. Postarajcie sie uzbierać więcej. Bazarki, wymyślania, cudowania- wydarzenie na fb i co ino tylko. Bo myślę ze taki pomysł to jest dla niego szansa prawdziwa a nie pozorna... Quote
MALWA Posted May 18, 2015 Posted May 18, 2015 Jestem na zaproszenie. Gdzie znajduje się psiak, chodzi mi o miejscowość. Czy w okolicach pobytu psa jest jakiś hotelik lub DT, który mógłby za opłatą przyjąć psiaka ? Z pw zrozumiałam tyle, ze nie może wrócić do schronu. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.