Jump to content
Dogomania

Wylysiała jamnisia z guzem, boi sie ludzi. Pilnie wyciągamy ze schronu:(


Recommended Posts

Figuniu jest mnóstwo takich wspaniałych ludzi.

Nam z  Agusiąp też zdarzył się taki cud i taki dom jak dla Loni.

I to dla dwóch razem dużych starszych psiaków, których pani zmarła.

Jutro zabiera je obydwa cudowna kochana osoba, taka jak Pan Jerzy.

Trzeba wierzyć w cuda:) :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Bo cuda są właśnie po to, by się zdarzać!

 

Co roku wysyłam życzenia świąteczne do wszystkich ludzi, którzy adoptowali psiaki ode mnie lub za moim pośrednictwem i przy okazji proszę o krótkie info jak się psiaki mają i o fotki. A gdy je dostaję, nie mogę się napatrzeć i nadziwić dlaczego te psiątka musiały tyle przejść, skoro są tacy ludzie na świecie! I mniej mi żal, że tyle przeszły, skoro ostatecznie trafiły do TAKICH domów :)

Link to comment
Share on other sites

Figuniu jest mnóstwo takich wspaniałych ludzi.

Nam z  Agusiąp też zdarzył się taki cud i taki dom jak dla Loni.

I to dla dwóch razem dużych starszych psiaków, których pani zmarła.

Jutro zabiera je obydwa cudowna kochana osoba, taka jak Pan Jerzy.

Trzeba wierzyć w cuda:) :)

Myszko, to wspaniala wiadomosc! Bardzo ciesze sie razem z Wami!

I niech tak wspanialych Domkow przybywa i przybywa. Albo tych potrzebujacych bidakow niech ubywa... Wlasciwie to jedno i drugie, az do jak najszybszego zakonczenia problemu bezdomnych zwierzat w Polsce.

 

Spokojnych, Radosnych, bardzo pieknych Swiat!!!!

Link to comment
Share on other sites

Wesołych Świąt :)
zjt086.jpg


Przyznam szczerze, ze te święta bardziej są smutne, niż wesołe.
Już nie będę pisać o tym, ze znowu dopadła mnie jakaś infekcja i całe święta, jak jeszcze nigdy, z nią się zmagam.
Najbardziej "odbił" mnie Sheldonek, to psie dziecko...Konieczność amputowania mu lapki, to coś, co spadło jak grom i odebrało wszelka radość.
Niech się już kończą te święta...
Link to comment
Share on other sites

Ciekawe jak Lonia świętuje, bo chyba nie kapustą z grzybkami tylko szyneczką.


Lonia, jak to Lonia. Chyba przedwczoraj Jurek napisał, ze mieli z nią mały kłopot. Na spacerze coś udało jej się polizac... Biedne malenstwo, takie chodzi wciąż głodne i musi ratować się śmieciami...
Na szczęście już na drugi dzień było dobrze, miała apetyt i zachowywała się normalnie. Szczegółów Jurek nie podał, ale można się domyślać, ze mieli przez nią trochę atrakcji i bardzo miłej pracy...
Muszę spytać, jak z jedzeniem, jakimi przysmakami była czestowana. Ale możliwe, ze musiala trzymac dietę...więc ani kapustki, ani szyneczki...
Jak tylko się dowiem, to napisze :)
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...