Figunia Posted July 8, 2014 Posted July 8, 2014 Bieduś malutki. Oby to tylko przez upały, ten brak apetytu...nam, ludziom też raczej w taki gorąc jeść się nie chce, a jesli to coś lekkiego i niedużo. Tylko pić powinien normalnie... Oj Fenuśku - trzymam kciuki za Ciebie...za Twoją Panią także... Quote
AgaG Posted July 8, 2014 Author Posted July 8, 2014 [quote name='Figunia']Bieduś malutki. Oby to tylko przez upały, ten brak apetytu...nam, ludziom też raczej w taki gorąc jeść się nie chce, a jesli to coś lekkiego i niedużo. Tylko pić powinien normalnie... Oj Fenuśku - trzymam kciuki za Ciebie...za Twoją Panią także...[/QUOTE] uff nareszcie wody trochę wypił..dzwoniłam do wetki. Na razie mam podać 1/4 nospy, bo prawdopodobnie znów go brzuch boli :( Quote
mar.gajko Posted July 8, 2014 Posted July 8, 2014 [quote name='AgaG']uff nareszcie wody trochę wypił..dzwoniłam do wetki. Na razie mam podać 1/4 nospy, bo prawdopodobnie znów go brzuch boli :([/QUOTE] No-spa pomaga. Może jak mu rozluźni brzuszek to i humorek się poprawi. Quote
elik Posted July 8, 2014 Posted July 8, 2014 [quote name='AgaG']Fenuś pasztetów nie lubi niestety.. ale Zahirkowi leki na watrobę w pasztecie podaję i też nie zauważa:)[/QUOTE] Mój Binguś poważnie chory na serduszko zażywa 3 pastylki rano i 3 wieczorem. Dopóki nie załapałam, że w gotowanej kurzej wątróbce łyka wszystkie i nawet nie zauważa, miałam ogromne problemy, żeby go tymi pastylkami nafaszerować. W wątróbce udaje się przemycić nawet sporej wielkości pastylkę. [quote name='Panna Marple']...W przypadku silnych upałów mokry ręcznik na pleckach dobrze psu zrobi[/QUOTE] Bingusiowi wet zalecił zimne okłady na łepetynkę. [quote name='AgaG']słodki grzybek mimo burzy, który przeleciała nad miastem, śpi i śpi.. a jego mamusia zaprasza wszystkie ciocie na bazarek z ciasteczkami pieczonymi według przedwojennej receptury mojej prababci. Do każdego zestawu ciasteczek dołączam wróżbę:) dla każdego inną;)[/QUOTE] A link do tego bazarku można prosić ? :) Quote
Naupali Posted July 8, 2014 Posted July 8, 2014 [quote name='elik'] A link do tego bazarku można prosić ? :)[/QUOTE] [B][COLOR=#4b0082][URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/254171-Ciasteczka-prababci-Marylki-z-wr%C3%B3%C5%BCb%C4%85-dla-ps%C3%B3w-z-opuszczonej-posesji-do-12VIII-do-20"]http://www.dogomania.pl/forum/thread...o-12VIII-do-20[/URL] [/COLOR][/B] W podpisie u Agi jest ;) Quote
AgaG Posted July 8, 2014 Author Posted July 8, 2014 (edited) [quote name='Figunia']Bieduś malutki. Oby to tylko przez upały, ten brak apetytu...nam, ludziom też raczej w taki gorąc jeść się nie chce, a jesli to coś lekkiego i niedużo. Tylko pić powinien normalnie... Oj Fenuśku - trzymam kciuki za Ciebie...za Twoją Panią także...[/QUOTE] [B]Figuniu[/B] dziękuję :) odrobinę zjadł po uspokjeniu się brzuszka, ale samo miesko chciał, No i kupka była malutka ale ładna :) więc coś przyswaja mam nadzieję mimo osłabionego apetytu. [B]azalia[/B], [B]Panna Marple[/B] uff gdy tylko Fenomenek przestaje jeść, to ja w panikę wpadam. Dziś moja wetka to chyba mnie miała trochę dość. :) Ale wolę sto razy o wszystko pytać i latać co chwilę po leki, niż umierać ze strachu, że czegoś nie zrobiłam, co mogłoby mu pomóc. [B]mar. gajko [/B]biorąc pod uwagę, że po no-spie i kwasie mlekowym czuje sie trochę lepiej, sądzę, że wszystkie te problemy z apetytem mają główne źródło w chorych jelitach. Jak coś go boli, jak źle trawi, od razu buzię odwraca od jedzonka.I masz rację humorek po no-spie też ma lepszy:lol: [B]Naupali[/B] Upały natomiast na pewno mu nie służą. Dobrze, że dziś troszkę chłodniej.. [B]elik[/B] dziekuję bardzo za radę, pewnie wykorzystam jak inne psiaki będą protestować na widok leków:) ale Fenuś nie może w ogóle kurczaka jeść, bo mu szkodzi,więc wątróbki kurzej też nie mogę mu dać. Moja wetka zaleciła mi dziś, bym kupiła w aptece takie cieniutkie opłatki do podawania leków w proszku dzieciom. Jutro zamierzam to kupić. Nigdy tego jeszcze nie stosowałam, więc nie wiem, czy one się dla Fenia nadadzą. Problem mamy taki z Feniem, że gdy zbliża się pora podania leków, a on nadal odmawia jedzenia, muszę mu dać tabletki prosto do buzi, na ten pusty brzuszek. No i wtedy robi mu się niedobrze :( Może to, iż zwrócił leki wczoraj, tak się źle odbiło się na jego samopoczuciu? Edited July 8, 2014 by AgaG Quote
elik Posted July 9, 2014 Posted July 9, 2014 [quote name='Naupali'][B][COLOR=#4b0082][URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/254171-Ciasteczka-prababci-Marylki-z-wróżbą-dla-psów-z-opuszczonej-posesji-do-12VIII-do-20"]http://www.dogomania.pl/forum/thread...o-12VIII-do-20[/URL] [/COLOR][/B] W podpisie u Agi jest ;)[/QUOTE] Dzięki :) Ale ze mnie ślepuga. Na mnie upały też już źle działają. [quote name='AgaG']... [B]elik[/B] dziekuję bardzo za radę, pewnie wykorzystam jak inne psiaki będą protestować na widok leków:) ale Fenuś nie może w ogóle kurczaka jeść, bo mu szkodzi,więc wątróbki kurzej też nie mogę mu dać. Moja wetka zaleciła mi dziś, bym kupiła w aptece takie cieniutkie opłatki do podawania leków w proszku dzieciom. Jutro zamierzam to kupić. Nigdy tego jeszcze nie stosowałam, więc nie wiem, czy one się dla Fenia nadadzą. Problem mamy taki z Feniem, że gdy zbliża się pora podania leków, a on nadal odmawia jedzenia, muszę mu dać tabletki prosto do buzi, na ten pusty brzuszek. No i wtedy robi mu się niedobrze :( Może to, iż zwrócił leki wczoraj, tak się źle odbiło się na jego samopoczuciu?[/QUOTE] Szkoda, bo w wątróbce moim psom przemyciłabym chyba i słonia ;) Może te opłatki, jeśli nie same, to czymś smacznym zapachnione, pomogą. Oby. Quote
AMIGA Posted July 9, 2014 Posted July 9, 2014 A ja w pasztetówce:-) Za pasztetówkę moje dają się pokroić :-) W pasztetóweczce tabletki się cudnie oklejają i trudno je wypluć :-)Ale Fenuś to Fenuś. Fenusiu - robisz nam huśtawkę emocji. Wystarczy, my chcemy tu czytac już tylko pozytywne relacje :-) Quote
Naupali Posted July 9, 2014 Posted July 9, 2014 My też próbujemy w pasztetówce i nieraz zdziwiłam się, że moja psina z taką dokładnością potrafi ją wylizać zostawiając tabletkę. Bierze cały pakunek - jedzonko + ukryta tabletka do mordki, odwraca się, wypluwa i bierze tylko to na co ma ochotę. Głupol kochany :loveu: Jednak u nas mimo wszystko to najlepszy sposób. Nieraz ją oszukuję i dopiero za sztuczki dostaje smaczek z tabletką, wtedy się nakręca na jedzonko i nie kombinuje ;) Jeszcze nie słyszałam o takich opłatkach jakie Aga opisuje. Oby one u Fenomenka się sprawdziły. My też wypróbujemy jak nam dzisiaj przedłużą antybiotyki (oby nie) bo ta pasztetówka to w nadmiarze u nas się nie sprawdza najlepiej. Quote
AgaG Posted July 9, 2014 Author Posted July 9, 2014 (edited) [quote name='AMIGA']A ja w pasztetówce [B]Za pasztetówkę moje dają się pokroić[/B] W pasztetóweczce tabletki się cudnie oklejają i trudno je wypluć [B]Ale Fenuś to Fenuś.[/B] [B]Fenusiu - robisz nam huśtawkę emocji. Wystarczy, my chcemy tu czytac już tylko pozytywne relacje[/B] [/QUOTE] Fenomenek to by w ogóle nie jadł, gdyby go z rączki nie karmić. :) Kochane Ciocie się przejmują Fenomenkiem, a co dopiero mamusia i tatuś, którzy na to wszystko patrzą:lol: uff wczoraj było ciężko.. i jeszcze w nocy lekką biegunkę miał, chyba po plasterku szynki z indyka z lekami w środku.. i był nieposkojny, denerowował się, że nie widzi, że mu się kierunki mylą, że na ścianę wchodzi:shake:. Gdy go zanosiliśmy pod miskę w wodą, to wcale nie pił, tylko jak gdyby chcąc nam pokazać, że daje radę sam drogę odnaleźć, wychodził z kuchni do przedpokoju i po chwili załapawszy kierunek trafiał do miski i dopiero pił i pił.. Mięska trochę zjadł nad ranem. [quote name='Naupali']My też próbujemy w pasztetówce i nieraz zdziwiłam się, że moja psina z taką dokładnością potrafi ją wylizać zostawiając tabletkę. Bierze cały pakunek - jedzonko + ukryta tabletka do mordki, odwraca się, wypluwa i bierze tylko to na co ma ochotę. Głupol kochany :loveu: Jednak u nas mimo wszystko to najlepszy sposób. Nieraz ją oszukuję i dopiero za sztuczki dostaje smaczek z tabletką, wtedy się nakręca na jedzonko i nie kombinuje ;) [B]Jeszcze nie słyszałam o takich opłatkach jakie Aga opisuje.[/B] Oby one u Fenomenka się sprawdziły. My też wypróbujemy jak nam dzisiaj przedłużą antybiotyki (oby nie) bo ta pasztetówka to w nadmiarze u nas się nie sprawdza najlepiej.[/QUOTE] [quote name='elik'] [B]Może te opłatki, jeśli nie same, to czymś smacznym zapachnione, pomogą. Oby[/B].[/QUOTE] Na razie to mu leki wprost do buzi podałam, nie miałam jak wyjść z domu do apteki po te płatki, bo Maja i Zahir panikowały z powodu wielkiej burzy i deszczu. Maja wskoczyła mi do łóżka, gdzie usiłowałam odpocząć po całkiem zarwanej nocy, i grzała mnie :roll: swoim pięknym futerkiem, a Zahir tkwił z pyskiem nad moją głową, ciężko dysząc z niepokoju. :roll::) Dobrze, że Fenomenek i Pomidorcia żadnych piorunów nie są w stanie usłyszeć, bo cztery psy naraz uspokajać byłoby ciężko :).Pieluchowce jak lulały tak lulają nadal (nie wyłączając Zuzi):evil_lol: :loveu: Edited July 9, 2014 by AgaG Quote
mar.gajko Posted July 9, 2014 Posted July 9, 2014 Aguniu, ja takie leki co to MUSZĄ zjeść daję w łososiu wędzonym. Moje uwielbiają. Tylko taki prawdziwy, nie ten gorszy sałatkowy. Ale zjedzą wszystko. Tylko nie wiem czy Grzybciowi by nie zaszkodził na brzuszek? Bo to wędzone. Quote
Naupali Posted July 9, 2014 Posted July 9, 2014 [quote name='mar.gajko']Aguniu, ja takie leki co to MUSZĄ zjeść daję w łososiu wędzonym. Moje uwielbiają. Tylko taki prawdziwy, nie ten gorszy sałatkowy. Ale zjedzą wszystko. Tylko nie wiem czy Grzybciowi by nie zaszkodził na brzuszek? Bo to wędzone.[/QUOTE] O proszę jakie rozpieszczone, w łososiu sobie tableteczki jedzą ;) no ale jak tutaj nie rozpieszczać tych naszych mordeczek kochanych, a zwłaszcza jak chorują chcemy im dogodzić ;) U Fenomenka to faktycznie z tym jedzonkiem trzeba bardzo uważać, ale to już, Aga wie najlepiej co podać, a czego nie ;) Quote
AgaG Posted July 9, 2014 Author Posted July 9, 2014 [quote name='mar.gajko']Aguniu, ja takie leki co to MUSZĄ zjeść daję w łososiu wędzonym. Moje uwielbiają. Tylko taki prawdziwy, nie ten gorszy sałatkowy. Ale zjedzą wszystko. Tylko nie wiem czy Grzybciowi by nie zaszkodził na brzuszek? Bo to wędzone.[/QUOTE] Ja bym mu najlepsze frykasy świata dała, ale moja wetka zabroniła :( jego dieta na kolejne dni niestety jednolita bardzo... Tylko gotowane mięso (wołowina albo inne ale to inne - to jak już wspominałam poza możliwościami mojego serca -królika nie kupię za nic w świecie) z makaronem.. i bułki pszenne, które on czasami woli niż mięso. Dziś podałam mu kefavet do buzi. Zawsze go całuję i tulę po takim podawaniu leku, mam nadzieję, że mój Kosmitek mi wybacza i rozumie, że to dla jego dobra. Quote
mar.gajko Posted July 9, 2014 Posted July 9, 2014 [quote name='Naupali']O proszę jakie rozpieszczone, w łososiu sobie tableteczki jedzą ;) no ale jak tutaj nie rozpieszczać tych naszych mordeczek kochanych, a zwłaszcza jak chorują chcemy im dogodzić ;) U Fenomenka to faktycznie z tym jedzonkiem trzeba bardzo uważać, ale to już, Aga wie najlepiej co podać, a czego nie ;)[/QUOTE] Moja Zula, pasztetu nie bardzo, z szyki wysupla i wypluje. A ten łosoś tak jej pachnie, że łyka bez zastanowienia. Kasia może by i z pasztetem zjadła, ale musi być równouprawnienie :) Quote
mar.gajko Posted July 9, 2014 Posted July 9, 2014 [quote name='AgaG']Ja bym mu najlepsze frykasy świata dała, ale moja wetka zabroniła :( jego dieta na kolejne dni niestety jednolita bardzo... Tylko gotowane mięso (wołowina albo inne ale to inne - to jak już wspominałam poza możliwościami mojego serca -królika nie kupię za nic w świecie) z makaronem.. i bułki pszenne, które on czasami woli niż mięso. Dziś podałam mu kefavet do buzi. Zawsze go całuję i tulę po takim podawaniu leku, mam nadzieję, że mój Kosmitek mi wybacza i rozumie, że to dla jego dobra.[/QUOTE] Tak myślałam, ze to może za ciężkie dla Grzybcia. I mogłoby sraczkę wywołać i brzuszek by bolał potem. Quote
Figunia Posted July 9, 2014 Posted July 9, 2014 We Wrocławiu po burzy 24 stopnie, przyjemnie i rześko. Mam nadzieję, że cały kraj odpoczywa od upałów, psiaczki czują się lepiej, mają wspaniały apetyt (to do Ciebie, Fenomenku!!!), nie ziają spragnionej odpoczynku, wymęczonej Mamusi nad głową, jak Zahir...:lol: Głaski dla całej kochanej gromadki!!!! Quote
Marycha35 Posted July 9, 2014 Posted July 9, 2014 I ja się z głaskami pcham dla stadka pycha:):):) W grzybinke naszą najbardziej głaski ślę;) Quote
zachary Posted July 9, 2014 Posted July 9, 2014 Oj, AgaG, Twój Kosmitek na pewno Ci wybacza i rozumie....Jakże mogłoby być inaczej. Za tyle miłości i czułości!:loveu: Quote
AgaG Posted July 9, 2014 Author Posted July 9, 2014 [quote name='Figunia']We Wrocławiu po burzy 24 stopnie, przyjemnie i rześko. Mam nadzieję, że cały kraj odpoczywa od upałów, psiaczki czują się lepiej, mają wspaniały apetyt (to do Ciebie, Fenomenku!!!), nie ziają spragnionej odpoczynku, wymęczonej Mamusi nad głową, jak Zahir...:lol: Głaski dla całej kochanej gromadki!!!![/QUOTE] Figuniu głaszczę od Ciebie: :) i dziekuję u nas właśnie druga burza szaleje, rześko i cudownie. Zahir łazi za mną krok w krok, a Majunia nawet na chwilę w szafie siedziała, a teraz też mnie nie odstępuje :) Fenomenek śpi w pontoniku w taki miejscu, że go chłodne powietrze owiewa delikatnie, wołowinkę mu studzę już :) Quote
AgaG Posted July 9, 2014 Author Posted July 9, 2014 [quote name='Marycha35']I ja się z głaskami pcham dla stadka pycha:):):) W grzybinke naszą najbardziej głaski ślę;)[/QUOTE] No wreszcie i ciocia Marycha35 jest:) Jak się grzybinka obudzi będę rozpieszczać :) Quote
Martika&Aischa Posted July 9, 2014 Posted July 9, 2014 [quote name='Figunia']We Wrocławiu po burzy 24 stopnie, przyjemnie i rześko. Mam nadzieję, że cały kraj odpoczywa od upałów, psiaczki czują się lepiej, mają wspaniały apetyt (to do Ciebie, Fenomenku!!!), nie ziają spragnionej odpoczynku, wymęczonej Mamusi nad głową, jak Zahir...:lol: Głaski dla całej kochanej gromadki!!!![/QUOTE] i Katowice odetchnęły z ulgą ;) po burzy cały czas pada :) i oby tak dalej :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.