Jump to content
Dogomania

Fenomen-skrajnie wyniszczony kaleki staruszek na zawsze w moim sercu Żegnaj kochany śliczny


Recommended Posts

Posted

Bieduś malutki. Oby to tylko przez upały, ten brak apetytu...nam, ludziom też raczej w taki gorąc jeść się nie chce, a jesli to coś lekkiego i niedużo.
Tylko pić powinien normalnie...
Oj Fenuśku - trzymam kciuki za Ciebie...za Twoją Panią także...

Posted

[quote name='Figunia']Bieduś malutki. Oby to tylko przez upały, ten brak apetytu...nam, ludziom też raczej w taki gorąc jeść się nie chce, a jesli to coś lekkiego i niedużo.
Tylko pić powinien normalnie...
Oj Fenuśku - trzymam kciuki za Ciebie...za Twoją Panią także...[/QUOTE]
uff nareszcie wody trochę wypił..dzwoniłam do wetki. Na razie mam podać 1/4 nospy, bo prawdopodobnie znów go brzuch boli :(

Posted

[quote name='AgaG']uff nareszcie wody trochę wypił..dzwoniłam do wetki. Na razie mam podać 1/4 nospy, bo prawdopodobnie znów go brzuch boli :([/QUOTE]

No-spa pomaga. Może jak mu rozluźni brzuszek to i humorek się poprawi.

Posted

[quote name='AgaG']Fenuś pasztetów nie lubi niestety..
ale Zahirkowi leki na watrobę w pasztecie podaję i też nie zauważa:)[/QUOTE]
Mój Binguś poważnie chory na serduszko zażywa 3 pastylki rano i 3 wieczorem. Dopóki nie załapałam, że w gotowanej kurzej wątróbce łyka wszystkie i nawet nie zauważa, miałam ogromne problemy, żeby go tymi pastylkami nafaszerować. W wątróbce udaje się przemycić nawet sporej wielkości pastylkę.


[quote name='Panna Marple']...W przypadku silnych upałów mokry ręcznik na pleckach dobrze psu zrobi[/QUOTE]
Bingusiowi wet zalecił zimne okłady na łepetynkę.


[quote name='AgaG']słodki grzybek mimo burzy, który przeleciała nad miastem, śpi i śpi..
a jego mamusia zaprasza wszystkie ciocie na bazarek z ciasteczkami pieczonymi według przedwojennej receptury mojej prababci. Do każdego zestawu ciasteczek dołączam wróżbę:) dla każdego inną;)[/QUOTE]
A link do tego bazarku można prosić ? :)

Posted

[quote name='elik'] A link do tego bazarku można prosić ? :)[/QUOTE]

[B][COLOR=#4b0082][URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/254171-Ciasteczka-prababci-Marylki-z-wr%C3%B3%C5%BCb%C4%85-dla-ps%C3%B3w-z-opuszczonej-posesji-do-12VIII-do-20"]http://www.dogomania.pl/forum/thread...o-12VIII-do-20[/URL]
[/COLOR][/B]
W podpisie u Agi jest ;)

Posted (edited)

[quote name='Figunia']Bieduś malutki. Oby to tylko przez upały, ten brak apetytu...nam, ludziom też raczej w taki gorąc jeść się nie chce, a jesli to coś lekkiego i niedużo.
Tylko pić powinien normalnie...
Oj Fenuśku - trzymam kciuki za Ciebie...za Twoją Panią także...[/QUOTE]
[B]Figuniu[/B] dziękuję :) odrobinę zjadł po uspokjeniu się brzuszka, ale samo miesko chciał, No i kupka była malutka ale ładna :) więc coś przyswaja mam nadzieję mimo osłabionego apetytu.

[B]azalia[/B], [B]Panna Marple[/B] uff gdy tylko Fenomenek przestaje jeść, to ja w panikę wpadam. Dziś moja wetka to chyba mnie miała trochę dość. :) Ale wolę sto razy o wszystko pytać i latać co chwilę po leki, niż umierać ze strachu, że czegoś nie zrobiłam, co mogłoby mu pomóc.

[B]mar. gajko [/B]biorąc pod uwagę, że po no-spie i kwasie mlekowym czuje sie trochę lepiej, sądzę, że wszystkie te problemy z apetytem mają główne źródło w chorych jelitach. Jak coś go boli, jak źle trawi, od razu buzię odwraca od jedzonka.I masz rację humorek po no-spie też ma lepszy:lol:

[B]Naupali[/B] Upały natomiast na pewno mu nie służą. Dobrze, że dziś troszkę chłodniej..

[B]elik[/B] dziekuję bardzo za radę, pewnie wykorzystam jak inne psiaki będą protestować na widok leków:) ale Fenuś nie może w ogóle kurczaka jeść, bo mu szkodzi,więc wątróbki kurzej też nie mogę mu dać. Moja wetka zaleciła mi dziś, bym kupiła w aptece takie cieniutkie opłatki do podawania leków w proszku dzieciom. Jutro zamierzam to kupić. Nigdy tego jeszcze nie stosowałam, więc nie wiem, czy one się dla Fenia nadadzą.

Problem mamy taki z Feniem, że gdy zbliża się pora podania leków, a on nadal odmawia jedzenia, muszę mu dać tabletki prosto do buzi, na ten pusty brzuszek. No i wtedy robi mu się niedobrze :( Może to, iż zwrócił leki wczoraj, tak się źle odbiło się na jego samopoczuciu?

Edited by AgaG
Posted

[quote name='Naupali'][B][COLOR=#4b0082][URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/254171-Ciasteczka-prababci-Marylki-z-wróżbą-dla-psów-z-opuszczonej-posesji-do-12VIII-do-20"]http://www.dogomania.pl/forum/thread...o-12VIII-do-20[/URL]
[/COLOR][/B]
W podpisie u Agi jest ;)[/QUOTE]
Dzięki :)
Ale ze mnie ślepuga. Na mnie upały też już źle działają.


[quote name='AgaG']...
[B]elik[/B] dziekuję bardzo za radę, pewnie wykorzystam jak inne psiaki będą protestować na widok leków:) ale Fenuś nie może w ogóle kurczaka jeść, bo mu szkodzi,więc wątróbki kurzej też nie mogę mu dać. Moja wetka zaleciła mi dziś, bym kupiła w aptece takie cieniutkie opłatki do podawania leków w proszku dzieciom. Jutro zamierzam to kupić. Nigdy tego jeszcze nie stosowałam, więc nie wiem, czy one się dla Fenia nadadzą.

Problem mamy taki z Feniem, że gdy zbliża się pora podania leków, a on nadal odmawia jedzenia, muszę mu dać tabletki prosto do buzi, na ten pusty brzuszek. No i wtedy robi mu się niedobrze :( Może to, iż zwrócił leki wczoraj, tak się źle odbiło się na jego samopoczuciu?[/QUOTE]
Szkoda, bo w wątróbce moim psom przemyciłabym chyba i słonia ;)
Może te opłatki, jeśli nie same, to czymś smacznym zapachnione, pomogą. Oby.

Posted

A ja w pasztetówce:-) Za pasztetówkę moje dają się pokroić :-) W pasztetóweczce tabletki się cudnie oklejają i trudno je wypluć :-)Ale Fenuś to Fenuś.
Fenusiu - robisz nam huśtawkę emocji. Wystarczy, my chcemy tu czytac już tylko pozytywne relacje :-)

Posted

My też próbujemy w pasztetówce i nieraz zdziwiłam się, że moja psina z taką dokładnością potrafi ją wylizać zostawiając tabletkę. Bierze cały pakunek - jedzonko + ukryta tabletka do mordki, odwraca się, wypluwa i bierze tylko to na co ma ochotę. Głupol kochany :loveu: Jednak u nas mimo wszystko to najlepszy sposób. Nieraz ją oszukuję i dopiero za sztuczki dostaje smaczek z tabletką, wtedy się nakręca na jedzonko i nie kombinuje ;)
Jeszcze nie słyszałam o takich opłatkach jakie Aga opisuje. Oby one u Fenomenka się sprawdziły. My też wypróbujemy jak nam dzisiaj przedłużą antybiotyki (oby nie) bo ta pasztetówka to w nadmiarze u nas się nie sprawdza najlepiej.

Posted (edited)

[quote name='AMIGA']A ja w pasztetówce [B]Za pasztetówkę moje dają się pokroić[/B] W pasztetóweczce tabletki się cudnie oklejają i trudno je wypluć [B]Ale Fenuś to Fenuś.[/B]
[B]Fenusiu - robisz nam huśtawkę emocji. Wystarczy, my chcemy tu czytac już tylko pozytywne relacje[/B] [/QUOTE]

Fenomenek to by w ogóle nie jadł, gdyby go z rączki nie karmić. :)

Kochane Ciocie się przejmują Fenomenkiem, a co dopiero mamusia i tatuś, którzy na to wszystko patrzą:lol:
uff wczoraj było ciężko.. i jeszcze w nocy lekką biegunkę miał, chyba po plasterku szynki z indyka z lekami w środku.. i był nieposkojny, denerowował się, że nie widzi, że mu się kierunki mylą, że na ścianę wchodzi:shake:.
Gdy go zanosiliśmy pod miskę w wodą, to wcale nie pił, tylko jak gdyby chcąc nam pokazać, że daje radę sam drogę odnaleźć, wychodził z kuchni do przedpokoju i po chwili załapawszy kierunek trafiał do miski i dopiero pił i pił..
Mięska trochę zjadł nad ranem.


[quote name='Naupali']My też próbujemy w pasztetówce i nieraz zdziwiłam się, że moja psina z taką dokładnością potrafi ją wylizać zostawiając tabletkę. Bierze cały pakunek - jedzonko + ukryta tabletka do mordki, odwraca się, wypluwa i bierze tylko to na co ma ochotę. Głupol kochany :loveu: Jednak u nas mimo wszystko to najlepszy sposób. Nieraz ją oszukuję i dopiero za sztuczki dostaje smaczek z tabletką, wtedy się nakręca na jedzonko i nie kombinuje ;)
[B]Jeszcze nie słyszałam o takich opłatkach jakie Aga opisuje.[/B] Oby one u Fenomenka się sprawdziły. My też wypróbujemy jak nam dzisiaj przedłużą antybiotyki (oby nie) bo ta pasztetówka to w nadmiarze u nas się nie sprawdza najlepiej.[/QUOTE]

[quote name='elik']
[B]Może te opłatki, jeśli nie same, to czymś smacznym zapachnione, pomogą. Oby[/B].[/QUOTE]

Na razie to mu leki wprost do buzi podałam, nie miałam jak wyjść z domu do apteki po te płatki, bo Maja i Zahir panikowały z powodu wielkiej burzy i deszczu. Maja wskoczyła mi do łóżka, gdzie usiłowałam odpocząć po całkiem zarwanej nocy, i grzała mnie :roll: swoim pięknym futerkiem, a Zahir tkwił z pyskiem nad moją głową, ciężko dysząc z niepokoju. :roll::)
Dobrze, że Fenomenek i Pomidorcia żadnych piorunów nie są w stanie usłyszeć, bo cztery psy naraz uspokajać byłoby ciężko :).Pieluchowce jak lulały tak lulają nadal (nie wyłączając Zuzi):evil_lol: :loveu:

Edited by AgaG
Posted

Aguniu,
ja takie leki co to MUSZĄ zjeść daję w łososiu wędzonym. Moje uwielbiają.
Tylko taki prawdziwy, nie ten gorszy sałatkowy.
Ale zjedzą wszystko.
Tylko nie wiem czy Grzybciowi by nie zaszkodził na brzuszek?
Bo to wędzone.

Posted

[quote name='mar.gajko']Aguniu,
ja takie leki co to MUSZĄ zjeść daję w łososiu wędzonym. Moje uwielbiają.
Tylko taki prawdziwy, nie ten gorszy sałatkowy.
Ale zjedzą wszystko.
Tylko nie wiem czy Grzybciowi by nie zaszkodził na brzuszek?
Bo to wędzone.[/QUOTE]

O proszę jakie rozpieszczone, w łososiu sobie tableteczki jedzą ;) no ale jak tutaj nie rozpieszczać tych naszych mordeczek kochanych, a zwłaszcza jak chorują chcemy im dogodzić ;) U Fenomenka to faktycznie z tym jedzonkiem trzeba bardzo uważać, ale to już, Aga wie najlepiej co podać, a czego nie ;)

Posted

[quote name='mar.gajko']Aguniu,
ja takie leki co to MUSZĄ zjeść daję w łososiu wędzonym. Moje uwielbiają.
Tylko taki prawdziwy, nie ten gorszy sałatkowy.
Ale zjedzą wszystko.
Tylko nie wiem czy Grzybciowi by nie zaszkodził na brzuszek?
Bo to wędzone.[/QUOTE]
Ja bym mu najlepsze frykasy świata dała, ale moja wetka zabroniła :( jego dieta na kolejne dni niestety jednolita bardzo...
Tylko gotowane mięso (wołowina albo inne ale to inne - to jak już wspominałam poza możliwościami mojego serca -królika nie kupię za nic w świecie) z makaronem.. i bułki pszenne, które on czasami woli niż mięso.
Dziś podałam mu kefavet do buzi.
Zawsze go całuję i tulę po takim podawaniu leku, mam nadzieję, że mój Kosmitek mi wybacza i rozumie, że to dla jego dobra.

Posted

[quote name='Naupali']O proszę jakie rozpieszczone, w łososiu sobie tableteczki jedzą ;) no ale jak tutaj nie rozpieszczać tych naszych mordeczek kochanych, a zwłaszcza jak chorują chcemy im dogodzić ;) U Fenomenka to faktycznie z tym jedzonkiem trzeba bardzo uważać, ale to już, Aga wie najlepiej co podać, a czego nie ;)[/QUOTE]

Moja Zula, pasztetu nie bardzo, z szyki wysupla i wypluje. A ten łosoś tak jej pachnie, że łyka bez zastanowienia.
Kasia może by i z pasztetem zjadła, ale musi być równouprawnienie :)

Posted

[quote name='AgaG']Ja bym mu najlepsze frykasy świata dała, ale moja wetka zabroniła :( jego dieta na kolejne dni niestety jednolita bardzo...
Tylko gotowane mięso (wołowina albo inne ale to inne - to jak już wspominałam poza możliwościami mojego serca -królika nie kupię za nic w świecie) z makaronem.. i bułki pszenne, które on czasami woli niż mięso.
Dziś podałam mu kefavet do buzi.
Zawsze go całuję i tulę po takim podawaniu leku, mam nadzieję, że mój Kosmitek mi wybacza i rozumie, że to dla jego dobra.[/QUOTE]

Tak myślałam, ze to może za ciężkie dla Grzybcia.
I mogłoby sraczkę wywołać i brzuszek by bolał potem.

Posted

We Wrocławiu po burzy 24 stopnie, przyjemnie i rześko.
Mam nadzieję, że cały kraj odpoczywa od upałów, psiaczki czują się lepiej, mają wspaniały apetyt (to do Ciebie, Fenomenku!!!), nie ziają spragnionej odpoczynku, wymęczonej Mamusi nad głową, jak Zahir...:lol:
Głaski dla całej kochanej gromadki!!!!

Posted

[quote name='Figunia']We Wrocławiu po burzy 24 stopnie, przyjemnie i rześko.
Mam nadzieję, że cały kraj odpoczywa od upałów, psiaczki czują się lepiej, mają wspaniały apetyt (to do Ciebie, Fenomenku!!!), nie ziają spragnionej odpoczynku, wymęczonej Mamusi nad głową, jak Zahir...:lol:
Głaski dla całej kochanej gromadki!!!![/QUOTE]

Figuniu głaszczę od Ciebie: :) i dziekuję
u nas właśnie druga burza szaleje, rześko i cudownie. Zahir łazi za mną krok w krok, a Majunia nawet na chwilę w szafie siedziała, a teraz też mnie nie odstępuje :)
Fenomenek śpi w pontoniku w taki miejscu, że go chłodne powietrze owiewa delikatnie, wołowinkę mu studzę już :)

Posted

[quote name='Marycha35']I ja się z głaskami pcham dla stadka pycha:):):) W grzybinke naszą najbardziej głaski ślę;)[/QUOTE]

No wreszcie i ciocia Marycha35 jest:) Jak się grzybinka obudzi będę rozpieszczać :)

Posted

[quote name='Figunia']We Wrocławiu po burzy 24 stopnie, przyjemnie i rześko.
Mam nadzieję, że cały kraj odpoczywa od upałów, psiaczki czują się lepiej, mają wspaniały apetyt (to do Ciebie, Fenomenku!!!), nie ziają spragnionej odpoczynku, wymęczonej Mamusi nad głową, jak Zahir...:lol:
Głaski dla całej kochanej gromadki!!!![/QUOTE]

i Katowice odetchnęły z ulgą ;) po burzy cały czas pada :) i oby tak dalej :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...