brazowa1 Posted May 24, 2009 Author Share Posted May 24, 2009 od kiedy on nie lubi royala?:p... nie spelniajcie jego zachcianek-polubi :evil_lol: Nie chce jesc? to zabieramy miseczke i do szafki.Ma 2 minuty na zastanowienie sie nad jedzeniem.Jak nie zje rano,dostanie ta sama porcje w południe. w głowie mu sie poprzewracało i tyle.Fakt-dla niego zarcie nie jest najwazniejsze na swiecie,zawsze wygladal mi na psa wybrednego,ale tak szybko mu to poszło?:-o o puszkach dlatego nic sie nie mowi,ze te dostepne dla kieszeni sa fuuuu pod wzgledem skladu,a te dobre,sa nieadekwatnie drogie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
deedee77 Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 O skubany:evil_lol: A tak zwykłe chapi chapał aż się ucha trzęsły no:evil_lol: byle coś skubnąć jak dają, ależ mu dobrze- na royala się wypina:cool3: Tak go nie rozpieszczajcie ze wszystkim bo potem rady nie dacie:lol: Pozdrawiam serdecznie!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa1411 Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 kurde dziewczyny...juz mu się obiad gotuje dla niego - oczywiście zmiękłam, bo on naprawdę mało je...tzn jedna porcja royala przez cały dzień praktycznie nie ruszona...jak podszedł do miski to skubnął raz czy dwa i tyle...widziałam, jak w schronisku jadł gotowane aż mu się uszy trzęsły...to żem mu wczoraj i dziś ugotowała, to to je....z całej porcji znika 100%mięsa :cool1: i 2/3 warzyw i ryżu...i teraz już zaraz będzie stygł obiad....nie chcę go rozpuszczać, samej tez mi się nie uśmiecha gotowanie ale czy aby już nie jest za późno ? tzn teraz już mu dam to żarcie, ale od poniedziałku mogę robić tak jak napisała brązowa czy już przechlapane ? i skazałam siebie na koksiowe obiadziki ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa1411 Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 :) francuskie podniebienie ot co :) a teraz kilka fotek z dziś ( jakby ktoś był ciekaw ) [IMG]http://img33.imageshack.us/img33/4461/img4369large.jpg[/IMG] [IMG]http://img33.imageshack.us/img33/2369/img4391large.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa1411 Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 [IMG]http://img33.imageshack.us/img33/4679/img4397large.jpg[/IMG] a tu koksiu zezuje :) [IMG]http://img33.imageshack.us/img33/5238/img4398large.jpg[/IMG] tu pięknisia [IMG]http://img33.imageshack.us/img33/1269/img4437large.jpg[/IMG] [IMG]http://img33.imageshack.us/img33/3827/img4438large.jpg[/IMG] tu koksiątko książątko ( :p ) [IMG]http://img33.imageshack.us/img33/4193/img4452large.jpg[/IMG] to słodkie [IMG]http://img33.imageshack.us/img33/7447/img4475large.jpg[/IMG] tu zabawa z ręką pana :) [IMG]http://img33.imageshack.us/img33/1007/img4490large.jpg[/IMG] a tu z melanią, która bawi się tylko gdy jest wyjątkowo kontent , że się tak wyrażę :p [IMG]http://img33.imageshack.us/img33/1013/img4536large.jpg[/IMG] [IMG]http://img33.imageshack.us/img33/1813/img4539large.jpg[/IMG] [IMG]http://img33.imageshack.us/img33/9901/img4542large.jpg[/IMG] [IMG]http://img33.imageshack.us/img33/5826/img4548large.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szuwar Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 Widzę, że fretka ciągle wśród "żywych":) . Koks jest po prostu przecudny. Lśniący, mądry i śliczny. Czy wszyscy sąsiedzi już Wam zazdroszczą? Pytają, skąd takie cudo? Radzę wam przeczekać kaprysy Koksa. Moja sucz też marudziła, ale w końcu dotarło do niej, że w tym domu standardem w kuchni jest royal. co jakiś czas coś im tam ugotuję i wtedy jest święto, ale suche jest jednak dużo wygodniejsze. A poza tym psy już tak mają, że czasami robią sobie głodówkę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted May 24, 2009 Author Share Posted May 24, 2009 piekne fotki :) czarny piesek,a prosze,jak ładnie wyszedl :) w schronisku psy jedza wszystko :p jedzenie zostawiaja w miskach dopiero,gdy jest gorąco i upal odbiera apetyt.W porownianiu do royala,to jedza pomyje.Standardem suchej karmy jest Chapi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa1411 Posted May 25, 2009 Share Posted May 25, 2009 koksidło oksywskie na razie ma w misce tylko rayala :) zobaczę czy zje do 18stej... poza tym sąsiedzi...tak, sa pytania...w ogóle wiekszośc ludzi, posiadaczy psów, których spotykamy na spacerkach pyta czy to "młodziak" :) i oto nasz młodziak dziś na działeczce, hihihi [IMG]http://img37.imageshack.us/img37/4169/oksywskiekoksidolarge.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted May 25, 2009 Author Share Posted May 25, 2009 o rany,ale szczesliwy!!!!!!!!! ([SIZE=1]uważajcie na kregoslup prosze,psu piłeczki nigdy nie rzuca sie do tylu,zeby nie zrobil fikołka,musi byc rzucone tak,aby pies nie wyginal kregoslupa i spadal na 4 lapy.Pisze o tym,po historii Bambosza,ktory skaczac do piłeczki upadl bardzo nieszczesliwie.Koksiu to wariat,nadrabia starcony czas i sam na pewno nie bedzie ostrozny)[/SIZE] [SIZE=1][/SIZE] [SIZE=3]nareszcie pobiegal zupełnie luzem :):multi:[/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa1411 Posted May 25, 2009 Share Posted May 25, 2009 słuchajcie dziewczyny - sprawa jest poważna, ja jestem teraz szczerze załamana - siedziałam na schodach z koksem, wróciliśmy właśnie ze spaceru, brązowa wie jak wygląda nasze wejście do domu, sąsiadka wchodziła do domu, minęła nas wchodząc po schodach a gdy była przy drzwiach - koks ją zaatakował - tylko to, że był na smyczy i trzymałam go blisko uratowało tą kobietę, i skończyło się na siniaku i lekko rozerwanych spodniach. czy któraś z was ma jakiś pomysł..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted May 25, 2009 Author Share Posted May 25, 2009 Obawiam sie,zeby sytuacja Was nie przerosła.To Wasz pierwszy pies.Jezeli boisz sie,jezeli Wasze zycie ma zostac zatrute przez psa i macie miec z niego wiecej lęku i zmartwien niz frajdy-jeszcze teraz Koks powrot do schronu przezyje.Potem-bedzie to dla niego koniec. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
deedee77 Posted May 25, 2009 Share Posted May 25, 2009 No cóż... wydaje mi się że stróżuje... Ma swoje człowieki, dom, teren i nikogo do niego nie dopuści, pewnie z obawy żeby już nic się nie zmieniło Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa1411 Posted May 25, 2009 Share Posted May 25, 2009 spoko dziewczyny, już doszłam do siebie - może jesteśmy zbyt emocjonalni i koks przejmuje to od nas? najważniejsze to zdrowy rozsądek.i kaganiec, bez którego nie będziemy się ruszać z domu. takie wydarzenia to nie sygnał, że jest jeszcze pora wycofać się z obowiązków wobec psa. koks jest z nami dopiero tydzień, wiemy już na co go stać. mam przeczucie, że to moja wina, bo jest ze mną non stop, poświęcam mu dużo uwagi, czasem razem śpimy na jego kanapie czy na dywanie, a po schronisku czuję, że on się bardzo stara, i w jego mniemaniu postępuje właściwie - bo i z listonoszem i z sąsiadką byłam tylko ja i koks i wiem , że on mnie bronił. w jego mniemaniu. musimy jak najszybciej tzn ja muszę, bo to mój pies, wzięty na moją odpowiedzialność, skombinować kasiorę na szkolenie i być ostrożną. koks jest wrażliwy, może było dziś dla niego zbyt dużo emocji. na działce zabawy, potem były u mnie dwie modelki na sesji zdjęciowej, potem spacer na którym suczka, która się z nim ładnie bawiła, oszczekała i zwarczała go...czesanie którego nie lubi - i sąsiadka w niewłaściwym miejscu, która swoją zbytnie ostrożność źle zamaskowana ( kobieta boi się psów, kiedyś została pogryziona )i pies to wyczuł. nie wiem. choć rozsądek podpowiada mi, że to bardzo prawdopodobne. muszę to ogarnąć - jak fajny spacer to potem zero gości itd. koks jest dopiero tydzień u nas - po 4letnim niemalże pobycie w schronisku, wszystko jest jeszcze dla niego nowe i zachowuje się instynktownie. nie oddam go tylko dlatego, że kogoś ugryzł - to bzdura. nie byłoby sytuacji gdyby miał kaganiec. proste. ja jestem jego opiekunem i ja powinnam o to zadbać. dziękuję wam za rozsądne słowo. ech.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted May 25, 2009 Share Posted May 25, 2009 o Boże, chyba wykrakałyśmy...no nie mogło być idealnie, cudownie i fantastycznie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted May 25, 2009 Author Share Posted May 25, 2009 Ewa,nie sadze,aby to bylo z powodu zbytnich emocji.Tzn fakt-nie trzeba mu poswiecac az tyle uwagi,ale,ze spacery,zabawa i czesanie bylo,a potem przechodzili koło niego ludzie-na tym polega zycie i ludzi i psow.Nic takiego sie nie działo. Wg mnie Koks strasznie sie stara-za bardzo.Dostal to,na co tak długo czekal-ma pania,ma dom,wiec stara sie to co najdrozsze chronic najlepiej,jak potrafi.czyli wywalic intruzow,przegonic kazdego,kto moze zagrażac jego stadu.Szkolenie koniecznie-takze z tego wzgledu,ze Koks musi uznac jeden fakt-za swoje stado nie musi brac odpowiedzialności,bo od tego sa ludzie.A Ty bedziesz miala szanse by byc z niego dumna ,gdy bedzie wykonywal polecenia ,pies to bardzo doceni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akucha Posted May 27, 2009 Share Posted May 27, 2009 Ufffffffffffffffff.... od razu lzej :lol: A kaganiec mu sie spodobał? Filmik super!!!:evil_lol: to soboie babeczka psa i TZ-eta wyszkoliła! Ewa, Koks też pojętny :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted May 27, 2009 Author Share Posted May 27, 2009 ewa,ja juz nerwowo reaguje,gdy mam wejsc na jego watek :lol::lol::lol:,bo sie boje :evil_lol: dzieki za dobre wiesci.prosze,prosze,RC znowu wrocił do koksowych łask?:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa1411 Posted May 27, 2009 Share Posted May 27, 2009 heloł:)dziewczęta:)u nas wszystko si, koksiu grzeczny ma sliczny nowy kaganiec:) zdjęć nowych brak.karmę je, czesanie slicznie znosi. poszczekuje gdy ktos jest na klatce schodowej :) nasza mała czarna pchełka podgryzająca ludzkie pośladki ma się dobrze, pani tez stan psychiczny stabilny:) pozdrawiamy wszystkich serdecznie a oto co znalazłam na necie :) [url=http://www.dlisted.com/node/32244]Open Post: Hosted By Workout Dog | Dlisted[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted May 27, 2009 Author Share Posted May 27, 2009 nauczy sie :) mysle,ze po jakims czasie,kaganiec stanie sie dla niego czyms fajnym;kaganiec=spacer,jak znam zycie,to sam bedzie morde do niego wkładał. a wizyty u weta,jak? bez ekscesow? pozdrowienia dla Melci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa1411 Posted May 27, 2009 Share Posted May 27, 2009 oj brazowa :cool3: taaaa...koksiątko wcina karmę że az miło :multi: tymczasem koksia niczego nie uczę, mam kupe roboty ze zdjęciami i terminy wiszące nade mną niczym petla szubienicy :p a propos kup :) to ostatnimi czasy sa perfekcyjne :p koksiul na kanapie śpi po spacerku...a pani zarabia na jego szkolenie :)w wolnje chwili wrzuce z nim filmiki jak molestuje melanię :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa1411 Posted May 27, 2009 Share Posted May 27, 2009 kaganiec mu się zdecydowanie nie spodobał, ale gdy wychodzimy z domu i wracamy plus gdy mamy być w towarzystwie nieznanych osób - cusz...kosiątko musi go znosić :) smiesznie trze o moje nogi mordka żebym mu go zdjeła, ale moja bezgraniczna miłośc do niego ma żelazne fundamenta :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa1411 Posted May 27, 2009 Share Posted May 27, 2009 melcia ma wstrząs mózgu bo dzisiejszej porannej sponiewierce :) ale przekarzę jej, przy zmianie kroplówki :) wet spoko, zero nerwów pokazał nam jak wyciagac kleszcza obym nie musiała - czekają nas jeszcze dwie wizyty po podbicie tej karty , że pies nie ma wścieklizny i potem juz kontrolnie oby nie z konieczności bedziemy odwiedzać - zawsze jak jestesmy to taka miła pani strzyże jakiegos psiula :) i koks tak patrzy na to jakby widział kosmitów :) koksiu zdrów jest ( odpukac w niemalowane ) i szczęśliw :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akucha Posted May 27, 2009 Share Posted May 27, 2009 I git, i oby tak dalej!!! Koks domowy jest taki piękny, wybaczam mu nawet katrupienie Melci :evil_lol: Czytałam ostatnio wątki o prostowaniu podgryzaczy domowych, o pozytywnym szkoleniu na przywołanie i nauce skupiania się psa na włascicielu. Jesli chcesz to poszperam i moge je wkleic. Żeby nie było, co sie tak madrzę, bo Brązowa mnie zaraz wysmieje:cool3: Mam 3 psy, niewychowane i niegrzeczne, tylko nieco mniejszych gabarytów. Zamiast szkolić, wole nosić agresora pod pachą :oops:, bo ja leniwa... Cmokam Koksa w czarny nochal! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ponka1 Posted May 27, 2009 Share Posted May 27, 2009 Oj, to też dzisiaj miło sie czyta, już się bałam tej ciszy. Wchodząc, zastanawiałam się, kogo Koksiątko przegoniło i jakie kolejne straty. Ładne fotki już ma w kolekcji, poczuł się księciem i rządzi :evil_lol: Kaganiec jak najbardziej, w niektórych sytuacjach konieczny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akucha Posted May 27, 2009 Share Posted May 27, 2009 Widzisz, Koks uczy sie odgłosów zycia. w schronie niewiele słychać. Lubię takie psy, ktore strzelą ślepem, nastawią ucho, zmarszcza czolo i myślą :lol: Psy z kreskówki; rozbrykane, niepokorne, ale jakie kochane! Jutro wkleję te madrości, obiecuję. [COLOR="Pink"]Sopociaki to straszne szczekuchy[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.