Jump to content
Dogomania

Koks-dla miłośnikow madrych,duzych,czarnych,gładkowłosych psow.Po 5-ciu latach MA DOM


brazowa1

Recommended Posts

no nie wierzę...czytam co napisała akucha a na biurku palą mi sie 2świeczki..patrze w bok i widzę jak koks opiera pysk o biurko ( świeeczki stoja daleko od niego, brazowa :) )i i wpatruje się w nie jak zahipnotyzowany - czyzby pierwsyz raz zobaczył ogień?! zasmiałąm się i mówię"koksiu to ogień" a on na to takie stłumione warknięcia dla mnnie brzmiące jak " nie wiem co to ale dziwne..." :)
przy okazji na lustro w domu juz nie reaguje, ale byłam raz szybko u krawcowej i tam tez było lustro...oj warczał na jakieś czarne cos przed nosem :)
plus ma juz cos takiego, że jak pies gdzieś niedaleko szczeka od strony ulicy to opiera łapy o parapet i niucha i nasłuchuje :)))
akucha, tak plis plis zapodaj co bym się mogła w swej wiedzy polepszyć

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 911
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

zastanawiamy się z tomkiem co jest pryzczyną takiego zachowania - obrona mnie czy obrona miejsca. wczoraj wieczorem, zaraz po tym jak pisałysmy tu, tomek wrócił do domu z ligii mistrzów :p
nie miał kluczy więc zadzwonił do drzwi i koks się na niego rzucił gdy ja otwieralam drzwi.ta sama historia co z listonoszem, tez dzwonił do drzwi, no ale rzucił się na tomka, którego zapach zna. oczywiście potem koks bardzo długo przepraszał, chodził z podkulonym ogonem ( nikt na niego nie podniósł reki ani nie wrzeszczał) bo tomek i ja pokazaliśmy mu jak bardzo źle zrobił postawa i tonem głosu . jeżeli macie jakieś wskazówki jak z nim postępować, nim pójdzie na szkolenie, bardzo o nie proszę. znacie jakiegoś dobrego, psiego psychologa, może wizyta u kogoś takiego również by pomogła. po całym zajściu śmiać się nam chciało, wiem że to głupie, ale koks po prostu pokazał taka skruchę rozbrajającą, mimo wszystko jednak czuję, że coś jest z nim nie tak i chciałabym to opanować. może to ja jestem pryzczyną? ale nie ejstem teraz dla niego nad , nie wiem jak to okreslić, pieszczotliwa...wiekszośc czasu spedzam przed kąpem, co jakis czas posiwecam mu uwagę bawiąc się z nim piłeczką, czasem daję mu piłki specjalne do rozgryzienia, żeby się rozładował jak czuję, że sie czyms ekstytował itd....oczywiście czasem dają mu buziaka czy poklepie po boku, zagadam. spacery są raczej spokojne, o ile nie napotka innych psów - to wiadomo. nie podjudzam go, nie wprowadzam psa w jakies nie wiem dziwne emocje. po prostu siedzę pracuję, on leży ,śpi, czasem sie pobawimy ot i wszystko. gdy tomke wraca do domu jest wtedy wielka radośc itd...a tu taki klops. nie znam metod wychowawcyzch psa, a na szkolenie będę go mogła zapisac dopiero w lipcu. przed nami cały czerwiec. plis help

Link to comment
Share on other sites

Proszę, na dobry początek:

To proszę, na dobry początek:
[URL="http://www.forum.**********/showthread.php?t=9234"][FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=#800080]http://www.forum.**********/showthread.php?t=9234[/COLOR][/SIZE][/FONT][/URL]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT]
[URL="http://www.szkoleniepsow**********/szkolenie-klikerowe,2/"][FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=#800080]http://www.szkoleniepsow**********/szkolenie-klikerowe,2/[/COLOR][/SIZE][/FONT][/URL]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT]
[URL="http://www.wychowanie.psy24.pl/art.php?art=916"][FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=#800080]http://www.wychowanie.psy24.pl/art.php?art=916[/COLOR][/SIZE][/FONT][/URL]


Dodam tylko, że moja Pynia też rzuca się z jazgotem i warkotem na każdego wchodzącego do domu, na domowników też :oops:. I wychodzących z domu :roll:...

Koks ugryzł Tomka?

Link to comment
Share on other sites

tak :p
ale jestem pewna że nie wiedział że to on
cisza w domy, dzwonek do drzwi, atak
bez zastanwoienia :)
nic złego mu nie zoribł, i potem sam z siebie gorzko załował i przepraszam, ogon miał powdwinięty pod sam pysk :p
po traumie z sasiadka nie robi to na mnie juz wrazeia, zwłaszcza ze o - piszesz, że koks nie jest wyjatkiem
szkolenie i basta
dzis wieczorem zrobimy z tomkiem test i to ja wieczorem wyjde i wróce dzwoniąc do drzwi - normalnie koks wie ze to my, tysiac razy tomke przeciez wchodizł do domu gyd byłam z kosem, wieczorem, ale zawsze otwiermay drzwi sami kluczem. chcę zobaczyć czy tak reaguje bo broni terytorium czy broni mnie i jaką rolę w tym odgrywa dzwonek - listonosz też dzownił do drzwi. napewno tez wiem, że bedąc z koksem nie moge siadać wśród obcych, myśle że fakt ze sasiadka mijała mnie stojąc na demna było jakims czynnikiem, który koksa zaniepokoił.rozpracujemy mechanizm czarnej pchełki a potem go naprostujemy na szkoleniu :mad:

Link to comment
Share on other sites

sory dziewczyny, mam bardzo duzo pracy i każda chwila spędozna w necie to wyrzuty sumienia. wiec tak, ucyzmy koksa że nie wolno reagowac agresywnie na hałasy dzownkowe, pukaniowe do drzwi, dżieki tmeu, że w domu jest posłyszny ( bardzo posłuszny ), gdy ktos do nas przychodzi ( przerobilismy to juz z 6-8 razy ), prosimy go, żeby dzwonił dzownkiem i pukał do drzwi, potem spuszczamy na niego koksa i kręcimy to wszystko teleofnem, żeby były smieszne filmiki na youtube :diabloti:
hy hy ja pokazuję koksowi palcem że ma odejśc od drzwi, i gyd staje w bezpiecznej odległości otiweramy drzwi ale tak żeby widział osobe która wchodzi, koksiu podchodzi grzecznie sie przywitac i nagroda jest zabawa. najśmieszniejsze jest gdy wchodzi tomke albo ja, bo koks odstawiony na bepzieczna odległośc wpatruje się w drzwi jak zachipnotyzowany, i gdy widzi, czuje i słyszy swojego, niesamowicie sie cieszy, chyba rozumie co mu chcemy przekazać. druga sprawa, koks jest niesamowicie kontaktowy - i super reaguje gdy go cyzms zabawnym zaskocze, ostatnio wpadłam na pomysł że sie przed nim chowam i w ostatniej chwili wyskakuje mu na drodze z okryzkiem "łaaaaa", no wtedy radośc ejst wielka. po trzecie, nurtujące, koks reaguje piszczeniem i nerowowym szczekaniem, skamlaniem, gdy na jego oczach wylewnie sie z tomkiem pryztulamy , a w nocy gdy słyszy jakies dźwięki z sypialni :oops: , reaguje głosnym szczekaniem - czy to zazdrość ? aaa...no i melania bawi się tylko gdy jest wyraźnie podekstytowany...kończy się to hym...ruchami kopulacyjnymi - kupic mu jakąs pluszową..hym..wiekszą zabawke ? :razz: no nie wiem, to sa naturlane biologiczne potrzeby...nie miałam czasu zgłebić jeszcze całkowicie ogromnej wiedzy z linków przesłanym przez akuszkę - weekend kosk spędza z tomkiem na spacerkach, działeczkach, plazach itd...jam w rozjazdach sesjowych i zaczniemy od poniedziałku....kosk uwielbia royala :) wogóle zaczał więcej jeśc, nie grymasi....czasem dostaje ryz z warzywami zmiksowany blenderem i połacozny z mięsem kurczaka, tak, zeby urozmaicic monotonie royala....najgorsze spacery są w nocy, jest wtedy wyjątkowo podniecony i nerwowy, węszy, wszedzie natykamy sie na jeze :)nooooooo.....to chyba wszystko.pozdrawiam serdecznie wszystkich!;)

Link to comment
Share on other sites

nie,zadnych pluszowych zabawek.Gdy Koks kopuluje na melani :oops:,to nie chce zaspokoic zadnych swoich naturalnych potrzeb,tylko usiluje rozladowac napiecie emocjonalne,z ktorym nie za bardzo wie,co zrobic.Jezeli ta zabawka w nim wzbudza takie emocja-ja bym ja zabrała.

co do przytulania-raczej to nie zazdrośc,jest ciekawy/zaniepokojony,widzi,ze coś sie dzieje-pary sa notorycznie "rozdzielane" przez swoje psy.

ciesze sie,ze nie ma nowych ofiar,zycze przyjemnej pracy!

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

hej kochani

u koksa wszystko okiej
nie piszemy:) ponieważ jestem bardzo zajęta zawodowo
zaraz umieszczę kilka jego fot zrobionych niedawno
co do agresji, objawia się zawsze w ten sam sposób - najlepszym bo najbezpieczniejszym sposobem na witanie gości :) jest witanie ich przed drzwiami domu a nie w nim -więc jak ktoś nowy ma się zjawić...wychodzimy na podwórko po gościa i wprowadzamy go razem do mieszkania :)
je, lekko nabrał ciałka, kondycji również, czasem spuszczamy go ze smyczy - gdy nie ma w pobliżu innych psów ( bo z psami to różnie - jak wiatr mu zawieje ?) i wtedy kłusuje za piłeczką, ma jedną koleżankę sabę kundelka jego postury ale bardziej poczochranego :), która koksa bardzo lubi i to ze wzajemnością, mamy również telefon do jej właścicielki i gdy tylko czas pozwoli będą mieli razem wspólny spacer - bo radości ze wspólnego widzenia się jest co niemiara istny szał. co poza tym...koks uwielbia zabawę w chowanego, gotowane obiadki pani ( które dostaje co drugi dzień razem z porcją tranu ), jest zazdrośnikiem i istnym koksiątkiem, ale nie mówię o wybredności tylko tak jakoś jak na niego patrze i juz troche znam, to takie książątko w raczej pozytywnym znaczeniu. jest momentami wręcz rozczulający w sowim szlachetnym psim serduszku. i jest bardzo mądry. ale i sprytny i leniwy. choć gdy wie że na czymś mi zalezy żeby zorbił - robi..ale nie tresuję go...raczej wspólne główkowanie jak wydostać skas piłeczke itd....capnął pana od kablówki ( niestety nieszczęśnik wyciągnął zbyt wcześnie do niego ręke ze słowami " o jaki śliczny piesek" - palec capnięty ) oraz wczoraj siedział z tyłu samochodu razem z tomkiem, a ja podeszła do szyby ze znajomym i znajmoy włozył przez szybę rekę do środka auta, aby pryzwitac się z tomkiem....:diabloti: tak.....na szczęscie mój znajomy ma szybki refleks :) bo nie miałby ręki :)
:p
koks wie, ze nie wolno, ale to u niego instynktowne i dopiero szkoła go mam nadzieję wyprostuje...jak na razie pani bardzo sie spina na kase na ta szkółke....brązowa no co się boisz ?:razz:

buziole dla wszystkich

Link to comment
Share on other sites

kilka fot z koksiowych dni
z wujkiem ivo nocna zabawa
[IMG]http://img44.imageshack.us/img44/3918/img6336largef.jpg[/IMG]
[IMG]http://img44.imageshack.us/img44/2871/img6334largen.jpg[/IMG]
[IMG]http://img44.imageshack.us/img44/3204/img6338largel.jpg[/IMG]
[IMG]http://img44.imageshack.us/img44/286/img6377largeg.jpg[/IMG]
biegi z pańcią
[IMG]http://img44.imageshack.us/img44/1852/img6400large.jpg[/IMG]
spotkania socjalizacyjne
[IMG]http://img44.imageshack.us/img44/1447/img6412large.jpg[/IMG]
entertainment
[IMG]http://img44.imageshack.us/img44/4651/img6427large.jpg[/IMG]
przepędzanie jeży za bramę
[IMG]http://img44.imageshack.us/img44/9990/img6464large.jpg[/IMG]
na działce
[IMG]http://img44.imageshack.us/img44/157/img6492large.jpg[/IMG]
[IMG]http://img44.imageshack.us/img44/7645/img6497large.jpg[/IMG]
[IMG]http://img44.imageshack.us/img44/7158/img6499large.jpg[/IMG]
[IMG]http://img44.imageshack.us/img44/7632/img6510large.jpg[/IMG]
[IMG]http://img44.imageshack.us/img44/7685/img6514large.jpg[/IMG]
[IMG]http://img44.imageshack.us/img44/876/img6524large.jpg[/IMG]
dawaj piłeczkę...
[IMG]http://img44.imageshack.us/img44/5048/img6528large.jpg[/IMG]
no daaawajjj!
[IMG]http://img44.imageshack.us/img44/6982/img6536large.jpg[/IMG]
DAWAJ!
[IMG]http://img44.imageshack.us/img44/6982/img6536large.jpg[/IMG]
[IMG]http://img44.imageshack.us/img44/4451/img6551large.jpg[/IMG]
piłeeeczkaaaa
[IMG]http://img44.imageshack.us/img44/7420/img6546large.jpg[/IMG]
tadam!
[IMG]http://img44.imageshack.us/img44/6238/img6565large.jpg[/IMG]
tadam!!!
[IMG]http://img44.imageshack.us/img44/9834/img6601large.jpg[/IMG]
[IMG]http://img44.imageshack.us/img44/3050/img6604large.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

jest szczesliwy!!!
Sierść juz ma lsniaca,szybko sie zregenerował.
I on tak nie zje nic ze stołu? to skarb nie pies,jak jedzenie moze leżec w zasiegu pyska.
a ten pan na fotkach,to taki lekko zestrachany,hahhahaha? czy tylko robi takie wrażenie?

Link to comment
Share on other sites

koks wygrał w totolotka, grał 4 lata - na działeczce ma raj :)

jedzenia ze stołu nie ruszy ale jest mistrzem żebrania, strzela minki niesamowite:cool1:.
w domu jest bardzooo posłuszny.

broni swojej panci i domu, staram się po jakimkkolwiek akcie agresji na kogoś złapać go dość mocno za pysk i lekko przydusić do ziemi oczywiście bez przesady ale chyba załapuje o co chodzi i przeprasza później długo, wydaje mi się że próbuje znaleźć swoje miejsce w hierarchii naszego stadka ;)

pozdrowienia :)

Link to comment
Share on other sites

nie rob tego prosze.Zwlaszcza nie lap za pysk pobudzonego psa,ktory mial ochote ugryzc-mi w ten sposob moj ukochany pies ,ktorego mialam kilka lat,przebił kłem reke na wylot.Po prostu klasycznie,w ciagu jednej sekundy przeniosł sobie agresje.Mimo,ze mnie uwielbiał.
Przyduszanie nic nie da :shake:.On "przeprasza" nie dlatego,ze zrozumiał,ze nie wolno atakowac,tylko dlatego,ze został brutalnie potraktowany.Przyduszanie nie rozwiazuje problemu z atakowaniem ludzi.
Chyba najlepiej bedzie napisac do Zofii Mrzewinskiej-to uzytkowniczka Dogo,autorytet w psiej dziedzinie.Mozna jej opisac problem,zapytac o formy karania psa w takich sytuacjach,jezeli juz do nich dojdzie.

Oj,Koksiu,koksiu.Macie do niego niesamowita cierpliwośc.
a brak u niego zlodziejskich tendencji,to niesamowite!I to po schronisku!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...