Jump to content
Dogomania

~ Zwykła biała suczka ze wsi- Blanche/Coco ma swój DOM :)


malagos

Recommended Posts

  • Replies 947
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

[quote name='malagos']O matko, aleś mnie zastrzeliła!!
Marysiu, nie wierzę!!
Blanszetka jest dość duża, jak labrador, wiesz o tym, prawda? Wiesz, ze ma lęki, choć coraz lepiej sobie radzi?
Nie mam słów uznania dla Ciebie, Marysiu! Jak Ci mogę pomóc?Najlepiej poda mi swój numer tel. zadzwonię :) Mój 692 781 745

No nie mogę, co za dzień! A zaczęłam go od sprzątania psich kup w salonie i w holu (Nutka i Mila) i z pościeli u Agi kocie sraczki!![/QUOTE]
Widzisz Gosiu jakie cuda się dzieją :)
Najpierw nasza (Kejciu, Ja i Ty) szybka akcja z Karusia :loveu: a teraz Blanszetka :multi:

Link to comment
Share on other sites

Nie do wiary, ze to się dzieje naprawdę!
Już rozmawiałam z panią Wiesią, bardzo się cieszy z takiego obrotu sprawy, może podwieźć sunię gdzieś "po drodze", może czekać w schronisku w niedzielę do wieczora, wszystko, by ułatwić wydanie Koko.
To tylko trzeba pomyśleć o pieniądzach na suczynkę, na karmę, obróżkę i co tam trzeba. Bazarek by się przydał...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mazowszanka13']Marysiu O. Jesteś niesamowita :loveu:[/QUOTE]

[quote name='Mattilu']Marysiu, strasznie sie ciesze, ze Blanszetka trafi do Ciebie!!! Jestes super![/QUOTE]

Dziękuję Wam:oops: choć obawiam się, że te komplementy to trochę na wyrost;)

[quote name='Nutusia']O rany, jakie wieści! Maryś - każda pomoc z mojej strony o każdej porze dnia i nocy!
Malagos, montuj bazar, skoro się od tymczasowania urlopujesz ;)[/QUOTE]

Dziękuję Nutusiu:calus:

[quote name='malagos']Nie do wiary, ze to się dzieje naprawdę!
Już rozmawiałam z panią Wiesią, bardzo się cieszy z takiego obrotu sprawy, może podwieźć sunię gdzieś "po drodze", może czekać w schronisku w niedzielę do wieczora, wszystko, by ułatwić wydanie Koko.
To tylko trzeba pomyśleć o pieniądzach na suczynkę, na karmę, obróżkę i co tam trzeba. Bazarek by się przydał...[/QUOTE]

Ja dzisiaj już osobiście rozmawiałam z Panią Wiesią i jestem umówiona na odbiór suni w niedzielę w schronisku. Będę tylko chyba musiała po drodze kupić gdzieś jakąś obróżkę bo nie mam żadnej przy sobie:hmmmm:
Co do pieniędzy to ja mam jeszcze u siebie na koncie kasę, która została po Bodo (bodajże ok 150zł), która też może przejść na Blanche. No i ciuchy na bazarek w domu... Będę musiała wziąć się w garść i wystawić te nieszczęsne klamoty:mdleje:

Link to comment
Share on other sites

Już piszę co i jak:)
Tak jak było zaplanowane w drodze z praktyk na Mazurach przejechałam przez Kruszewo i zabrałam Koko:) Dzięki pomocy miejscowych całkiem sprawnie trafiłam do schroniska. Pani Wiesia już na mnie czekała, przyprowadziła sunię, podpisałam papierki i byłyśmy gotowe do drogi. Koko bardzo się cieszyła do Pani Wiesi i domagał się głaskania. Mnie potraktowała z rezerwą ale bez paniki. Przestraszyła się kiedy się zorientowała, że chcemy ją wsadzić do samochodu ale pomimo to dała się wziąć Pani Wiesi na ręce i załadować na przednie siedzenie i nie próbowała stamtąd uciekać.
W czasie jazdy, szczególnie na początku była mocno zestresowana - dyszała i strasznie się śliniła ( zapluła mi cały samochód tak, że wyglądał jakby przeszła przez niego ulewa;)) a w końcu zwymiotowała. Na szczęście potem trochę się uspokoiła, położyła się i resztę drogi drzemała.
W domu chyba trochę przytłoczyła ją ilość psów - na Borówkę, którą wypuściłam pierwszą zareagowała spokojnie ale na wypuszczoną w drugiej kolejności Jagodę a potem resztę parę razy ostrzegawczo nawarczała. Na szczęście moje panienki podeszły do tego faktu ze stoickim spokojem i już w tej chwili Koko na nie nie warczy.
Na początku mała położyła się pod samochodem i tam czuła się bezpiecznie. Potem troszkę się ośmieliła, zaczęła zwiedzać ogród i w tej chwili już radośnie bryka po trawie wokół mnie:crazyeye: Na mój widok i kiedy do niej mówię merda ogonkiem i podchodzi a nawet opiera się łapami o nogi! Pozwala się spokojnie głaskać choć gwałtowniejszy ruch powoduje nerwowe oblizywanie się.
Koko natomiast prawdopodobnie nigdy nie mieszkała w domu bo boi się do niego wejść. Nawet kiedy ja i psy jesteśmy w środku a drzwi są cały czas otwarte ona zostaje na zewnątrz, kładzie się tak, żeby widzieć drzwi i tak sobie leży. Parę razy zajrzała za próg ale się wycofała. Zobaczymy czy do wieczora się przełamie, jeśli nie to będę musiała ją wnieść.
Z najważniejszych wieści to chyba tyle, jeśli zapomniała o jakimś ważnym szczególe to pytajcie:) I jeszcze parę fotek:
Zapluty zwierzak w podróży;)
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-BssywgwVYqc/U95SvTspUzI/AAAAAAAAAcs/iS56b3j2maY/s512/zdj%C4%99cie-2.JPG[/IMG]

Z tego miejsca Koko obserwuje otwarte drzwi do domu
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-fcmwvGuZb74/U95Spsa0FEI/AAAAAAAAAcc/pzKYLRXCDxU/s640/zdj%C4%99cie%201-3.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-Rqi8-KSkdTE/U95SsBD-9VI/AAAAAAAAAck/NdGbizZWdyc/s640/zdj%C4%99cie%202-3.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-yuswE2FQr3U/U95SnAiMrLI/AAAAAAAAAcU/YBwxK4ZhsC8/s640/zdj%C4%99cie%203-2.JPG[/IMG]
Reszta zaraz:)

Link to comment
Share on other sites

Tutaj jeszcze ze smyczą przypiętą do obroży, na wszelki wypadek
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-f5hRARa1UuQ/U95qq4-883I/AAAAAAAAAdE/oNSph7RGY18/s640/zdj%25C4%2599cie%25201-4.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-s0sN2ewJhag/U95qyocvXOI/AAAAAAAAAdM/H9OIrP-4xh0/s640/zdj%25C4%2599cie%25202-4.JPG[/IMG]

Ten nosek:lol:
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-trFV6gJZuQQ/U95q3FsOMVI/AAAAAAAAAdU/at8Ys0jwbxg/s640/zdj%25C4%2599cie%25203-3.JPG[/IMG]

Dobrze odżywiona Królewna;)
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-xgilhSIvQJA/U95q_bq8aqI/AAAAAAAAAdc/g0n73cEnYmc/s640/zdj%25C4%2599cie%25204-2.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-DaYX8U0W5T4/U95rDS-p47I/AAAAAAAAAdk/cjMYLUiSDCI/s640/zdj%25C4%2599cie%25205-1.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Prawdziwa Blanche Neige, czyli... Królewna Śnieżka ;)

Śliniła się, bo ma chorobę lokomocyjną, skoro w końcu się porzygała i przestała :)
Z Twojej relacji wynika, że wcale nie jest tak źle i oby tak dalej! Szybko doceni mieszkanie w domku, oj szybko;) A potem to już tylko domek ten już własny na zawsze!

Link to comment
Share on other sites

Jest naprawdę całkiem dobrze:) Byłam przygotowana na panikę, próby wciskania się w najmniejszą dziurę itd. a tu na szczęście nic z tych rzeczy:) Nagrałam też filmik, wysłałam go Kasi z prośbą o wstawienie:)
Aha i chyba na użytek domowy zostaniemy przy imieniu Koko - mała na nie reaguje i jest jakieś takie bardzie swojskie;) Mam nadzieję, że nikt nie ma nic przeciwko?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...