Jump to content
Dogomania

Agresja u szczeniaka ?


kasiafo

Recommended Posts

To jest podstawowa bolączka osób które mają wiecej niż jednego psa. Zostawić w domu szkoda bo się marnuje zbyt dużo czasu. Ale niekiedy trzeba się poswiecić bo zbyt dużo zaczyna być problemów szkoleniowych. Sama przechodziłam moje bc. Ta młodsza zaczęła bardziej pilnowac starszej niz mnie. Wiec musiałam częsciej wychodzić z nią sama przynajmniej na pół godzinki aby siię z nią pobawić. Teraz ide na spacer to z 15 minut jedno poszkolę, a tym czasie drugie jest przywiązane. A potem zmiana. Ale u Ciebie będzie trudniej bo są starsze. No i samce. Mimo wszystko suki są bardziej nastawione na pracę, gdy wkoło tyle zapachów i obcych psów.

Link to comment
Share on other sites

To dziewuchy! W dodatku bliźniaczki i porozumiewaja sie chyba telepatycznie :evil_lol: Ale coraz czesciej ja jestem ważniejsza niz siostra :p Chodza ze mna do pracy na cały dzień wiec żadnej nie moge w domu zostawić. Poranny spacer musi je na tyle zmeczyc, zeby mi daly spokój do popołudnia. W ciagu dnia moge je wziąść po kolei ale wieczorem znów wracamy razem. Mnie cieszy kazda chwila z nimi i odkąd je mam to wiem,ze nigdy juz nie chciałbym miec tylko jednego psa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LALUNA']A w jakim wieku jest Tajga? Moze potrzebuje trochę czasu aby dojżeć. Najważnijesze ze masz ją zmotywowaną na piłeczke.

A z ogródkiem to jak jest? Wypuszczasz ją samą?
W ogródku jeszcze dochodzi własnosć terytorium i pies bardziej robi sie pilnujący. Na obcym terenie powinno Ci być łatwiej. Bo wtedy masz neutralny teren.[/quote]
Tajga ma dwa lata, a problem obszczekiwania, pojawil sie tak gdzies z pół roku temu i od tamtej pory próbuje cos z tym zrobić. Sama prawie nie przebywa w ogrodku, bo też i ona tego nie lubi. Wychodzi na siusiu i zabieram ja zaraz bo i tak położy sie pod drzwiami.Gdy ktoś z rodziny wychodzi cos robić w ogrodzie, to ona chwilę z nimi pobędzie, ale gdy nikt sie nią nie zajmuje, to wraca do domu i idzie spać....Co innego gdy ja z nią wychodzę wtedy zawsze coś robimy wspólnie i ona to uwielbia. Kiedys biegała do każdego przechodnia i cięzko było mi ja skupic na sobie, ale teraz jest już nastawiona na pracę i nawet gdy chcę żeby się sama zajęła sobą, to chodzi za mna i patrzy z miną " robimy coś czy nie?"
Z tym pilnowaniem to może byc racja.Chociaż podobno labradory nie mają zacięcia do pilnowania, to wokół nas mieszkaja onki, bardzo pilnujące, tzn. szczekają ostrzegawczo na wszystko, myślę, że ona sie mogła od nich tego "nauczyć". Przedtem mało szczekała i raczej witała wylewnie wszysto co tylko przechodzilo ulicą. Zauważyłam tez nietypową rzecz, była zaskoczona brakiem reakcji przechodniów. Wszystko bylo dobrze gdy ludzie do niej zagadali itp., ale gdy ktos przechodzil obojętnie to ona jakby probowała zwrócic na siebie uwagę. Ma też taki swój "fan klub" sąsiadów, psiarzy, którzy zawsze sie z nią przywitają, głaszczą przez siatkę i potrafia z 10 minut sie nia zajmować...
Na spacerach takich na wybieganie, jest luzem i ładnie się z psami wszystkimi dogaduje, tam tez ćwiczymy, ale czasem tam też "pilnuje"
i np. reaguje gdy ktoś się pojawi bez psa na horyzoncie.
Dzis na spacerze wyprobowałam piłeczki i nawet nieźle poszło. Zastosowałam ją jako nagrodę za spokojne chodzenie gdy na horyzoncie pojawil sie pies za ogrodzeniem. To byl pies taki w miarę obojętny, tzn. on poszczekuje, ale Tajga raczej nie reaguje bardzo, ot po ruchach widzę, że sie tym lekko denerwuje, ale sama nie szczeka i nie rzuca się. No i pileczka pięknie ją zajęła, mamlała sobie w mordce i patrzyła na mnie co chwila, zabawowo. Super! Poćwiczę tak trochę przy niskich rozproszeniach, bo tam gdzie sie spodziewam zdenerwowania większego jeszcze za wcześnie.

Link to comment
Share on other sites

Piłeczka pięknie sie zaczęła sprawdzać! Przez ostatni tydzień ćwiczyłam intensywnie i dzis nawet gdy za późno zuważyłam psa to dała sie odwołać na piłeczkę! Druga sytuacja byla troche ryzykowna bo rozmawialam z sąsiadem który przywiózł ze sobą suczkę z którą się dawno bardzo nie widziały, i po przywitaniu Tajga zaczęła na nia z wielką pasją szczekać, trochę się wahałam czy użyc pileczki, ale spróbowałam i Tajga momentalnie zostawiła plot i pobiegła za piłką....:multi:

Link to comment
Share on other sites

Mam pięciomiesięcznego kundelka. Jest u mnie od 6 tygodnia, nie był bity, nigdy nie uległ wypadkowi, wychowywał się bez dzieci w domu, nie został pogryziony przez psa, ogółem wydaje mi się, że wszystko było jak należy. Niestety. Od pewnego czasu zaczął obszczekiwać rowerzystów, rolkarzy, dzieci, dzieci na deskorolkach, biegnących ludzi. Widząc tak owych, sadzałam psa z boczku i odwracałam uwagę. Niestety doszło do tego, że pies obszczekuje dodatkowo ludzi z wózkami, ludzi idących o kulach, wszystkich po ciemku, "dużych" mężczyzn. W dalszym ciągu odwracałam uwagę. Dzisiaj jednak byliśmy na spacerze w lesie i złapał za rękaw idącą sobie spokojnie młodą dziewczynę i to samo chciał zrobić kilku innym przechodniom. Nie mam pojęcia czym jest to spowodowane. Wydaje się jakby losowo sobie wybierał "o tego obszczekam, tego złapię za rękaw, na tego skoczę". Nie jestem już w stanie przewidzieć na kogo jak zareaguje, bo nie widzę już żadnej reguły. W pewnym momencie stwierdziłam, że będę go po prostu odciągać od wszystkich, ale pies na napiętej smyczy odrazu bardziej się pobudza, bardziej się denerwuje.
Mi osobiście nie wydaje się to agresywne zachowanie... Jeżeli ktoś do niego "pocmoka" psiak podbiega, merda ogonkiem i już jest zakochany. Lubi ludzi...
Co robić?

Nie muszę chyba dodawać, że z tego powodu prawie nigdzie nie mogę go wybiegać, chyba, że bawi się z innym psem, wtedy nic innego go nie interesuje
Miałam już plan "zamówić" kolegę rowerzystę, aby poćwiczyć z Portosem ignorowanie, ale nadal pozostają Ci wszyscy inni na których tak reaguje... Nie chodzi już o sam rower :(

Link to comment
Share on other sites

Mój pies robi tak samo tylko że ma już półtora roku...też jest kundelkiem.Od czasu do czasu ni stąd ni zowąd podbiega do jakiegoś człowieka(najczęściej mężczyzny:razz:) zaczyna histerycznie szczekać:roll:można wołać a on i tak swoje:cool1:nie wiem jak go tego oduczyć:-(

Link to comment
Share on other sites

Wydaje mi się ze "pozorna" cwiczyłbym na smyczy i popuszczał na lince,potem koryguj, stanowczy rozkaz i szarpniecie. Zawsze rozkaz potem szarpniecie i nagroda jak posłucha. Jesli mozesz to poproś najpierw znajome osoby na rolkach,rowerze itp. pomoga wypracowac odruch na rozkaz. Ubezpieczona w dobrą linkę i karabińczyk popusć psa chwilę przed "pomocnikiem" na rowerze czy rolkach niczym on sie pojawi. Potem jak tylko zobaczysz że pies juz go zobaczył w tej samej sekundzie rozkaz, rozpedza sie... szarpniecie , potem nagroda, jak tylko pies zaareagował szybko na rozkaz, chwalisz mocno, nagroda. Naucz go reagować natychmiast na rozkaz. Ale to przyjdzie z czasem...Cierpliwie koryguj i pracuj. Nadal proś znajomych by o danej porze byli na rowerach lub rolkach w tym miejscu co Ty. Pracuj i pamiętaj-potrzeba naprawdę kilkanaście czasem kilkadzie... prób. Musisz wyrobić odruch na rozkaz np. Fee, lub inny...potem stopniowo...linka po ziemi i czekasz...okazja-rozkaz pochwała, tak by szarpnięcie wyeliminować z czasem i z powrotem dodać jak jest błąd
Pies jest młody i warto własnie teraz pracować. Sam sie ngradza kiedy ofiary uciekają i uczy się złych zachowań, nie czekaj aż wejdzie mu w krew pracuj. :)

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

moj pies tez obszczekiwal ludzi jadacych rowerem itp,za kazdym razem mowilam stanowczo "nie wolno",pociagniecie za smycz i komenda siad,oczywiscie nagroda lub pochwala no i nie ma tego problemu,jestem przekonana,ze to bylo ze strachu przed nieznanym,sprobuj pocwiczyc z psem,nie czekaj,ze moze samo przejdzie bo to nie daje gwarancji a cwiczenia czasem wolniej a czasem szybciej daja dobry efekt.Powodzenia ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='Astarte']pytanie, czy jak szczeniaczek przy zabawie warczy i /lb szczeka, to dobrze, czy zle?
Mam nie reagowac, czy co?
Ma 2 miesiące.[/quote]

Kazdy szczeniak przy zabawie warczy i szczeka. Przeciez tak sie komunikuje.
To jest też najlepszy czas aby go nauczyć zabaw i pierwszysch komend

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Milkat']Piłeczka pięknie sie zaczęła sprawdzać! Przez ostatni tydzień ćwiczyłam intensywnie i dzis nawet gdy za późno zuważyłam psa to dała sie odwołać na piłeczkę! Druga sytuacja byla troche ryzykowna bo rozmawialam z sąsiadem który przywiózł ze sobą suczkę z którą się dawno bardzo nie widziały, i po przywitaniu Tajga zaczęła na nia z wielką pasją szczekać, trochę się wahałam czy użyc pileczki, ale spróbowałam i Tajga momentalnie zostawiła plot i pobiegła za piłką....:multi:[/quote]

Piłeczka to świetny sposób na odwracanie uwagi u agresywnych psów. Przerobiłam to na mojej suce, która wróciła do mnie z adopcji z powodu agresji właśnie. Przejawiała agresje w stosunku do ludzi i psów. Praca z nią przebiegała na wielu płaszczyznach, ale praca z piłeczką w pobliżu ćwiczących psów, w parku itd. przyniosła niesamowite rezultaty. Polecam:)

Natomiast co do obszczekiwaczy furtkowych - z piłeczką też można zdziałać bardzo dużo. Miałam następujacy problem - kilka psow na podwórku, które namiętnie obszczekiwały nie tylko przechodzące pod ogrodzeniem psy, ale i ludzi. Kłopot był z tym, że na terenie działki znajduje się firma i czasem popołudniu, gdy psy biegały luzem, podjeżdzała jakaś dostawa. Psy oczywiście szalały. Najpierw konieczne było ich wyłapanie, potem zamknięcie, potem dopiero dana osoba mogła otworzyć bramę. Starsznie to niewygodne. Próbowałam pracy z piłeczką, ale niestety jeden z psów nie był zainteresowany i nakręcał całą resztę na szczekanie. Podjęłam więc próby z jedzonkiem. Rarytasy zawsze leżały na spodeczku i czekały na okazję. najpierw psy były ćwiczone na reakcję na dane słowo - miały przybiec z podwórka (bez bodźców z zewnątrz odwracających ich uwagę), a potem dostawały jedzonko. I musiało to być coś wyjątkowego, nie byle co :p Potem, kiedy wiedziały już o co chodzi i reagowały zawsze, zaczynało się odwoływanie przy delikatnym odwróceniu uwagi. I krok po kroku zachodziliśmy coraz dalej. Kiedy pojawił się samochód przed bramą, musiałam sie namęczyć, żeby zagonić stadko do domu. Ale robiłam to konsekwetnie, szybko i nagradzałam. Po dość krótkim czasie, kiedy pojawiały się pod bramą samochód, obce osoby lub nawet czasem pies, moje psy zaczynały szczekać i za sekundę na wyścigi biegły do domu i do kuchi, gdzie czeka jedzonko :p Zaznaczam ,że nie zawsze byłam w stanie zająć się w ten sposób psami, gdy pojawiał siektoś pod bramą, a jednak zmiana w zachowaniu zwierząt pojawiła się bardzo szybko. Z efektów jestem bardzo zadowolona, bo nie dość, żę psy nie ujadaja pod bramą, pracownaik sam może sobie bramę otworzyć, jak tylko za psami zamykają się drzwi w domu, to w dodatku zawsze wiem, kiedy ktoś pod tą bramą jest, bo psy biegną ze szczekaniem, żeby im otworzyć drzwi i potem siadają przed szafka w kuchni. I wszystko jasne :p

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Byłam wczoraj z Hadarem na spacerze i zobaczyłam małego szczeniaczka. Ja z Hadarem - o ile własciciel pozwala - podchodze d kazdego psa zeby chociaz sie powachały. Do szczeniaka tez chciałam z Hadarem podejsc a tu własciciele biora go na rece. Byłam przekonana ze boja sie ze Hadar zrobi maluchowi krzywde zapytałam sie czy mam Hadara zabrac. Oni najpierw powiedzieli ze nie ale szczeniaka trzymali. Chyba im poqiedziałam ze Hadar tez jest szczeniakiem i nie jest agresywny (postanowiłam go nie spuszczac z powodu róznicy rozmiarów) a oni na to ze t ich pies jest agresywny i sie na wszystkie rzuca. Pomyslałam wtedy moze ten pies nie jesz szczeniakiem tylko mi sie tak wydawało wiec zapytałam sie o wiek. Okazało sie ze ma 10 tygodni. Czy to mozliwe zeby szczeniak w tym wieku był agresywny czy moze własciciele mysla ze zabawa to agresja :hmmmm:

Link to comment
Share on other sites

Szczeniak moze sie wydawac agresywny, ale powinien bawic sie z innymi psami. Jak przegina, wtedy sie ingeruje i ustala granice.
W kazdym razie jakie by nie byly powody, uczac szczeniaka, ze do innych psow i ludzi sie nie podchodzi, bo to zle - wychowaja agresywnego psa.

Link to comment
Share on other sites

Czy to normalne, że gdy bawię się z moim 2-miesięcznym ON-kiem, on mnie gryzie? Nie potrafie powiedzieć, kiedy już jest zamocno, a kiedy jeszcze nie, jednak nie lubię tego i nie chcę mu na to pozwolić. :mad: Jednak jest problem: mój tata pozwala mu sie gryść, bo twierdzi, że wtedy będzie psem obronnym... :cool1: Dzisiaj jak moja mama kazała mu przestac, to na Nią skoczył i szarpnął bluzkę, to się przestraszyła. Często też szczeka, gdy jest nakręcony na zabawę. I najczęściej wtedy chwta za ubranie, czego też nie lubię. Normalnie, to bym wiedziała jak go oduczyć (ignorowanie, piszczenie, itp) ale moja rodzina tego nie popiera, i jeden mówi to, drugi to.:angryy: :angryy: :angryy: A może ja się mylę, może to jest normalne?? :shake:

Link to comment
Share on other sites

Każdy szczeniak gryzie podczas zabawy. Taki mały piesek ma mało wyczucia i bardzo ostre ząbki Co do Twojego taty, cóż większej głupoty jeszcze nie słyszałam. Jak chce żeby w sytuacji zagrożenia pies go obronił to są specjalne szkolenia. Jak piesek zaczyna zbyt mocno gryźć to proponuje zasygnalizować to stanowczym "nie" i przerwaniem zabawy

Link to comment
Share on other sites

No wiem własnie, ale mój tata ma przyjaciela, który ma bardzo mądrego Wilczurka (naprawdę) no ale ten przyjaciel ma jakieś metody z kamienia łupanego (pisałam już o tym: m. in. pół tabliczki czekolady co pół roku na sierść, wieczne denerwowanie psa itp.) no to mój tata wierzy w jego słowa. Mniej w moje. Może namówię go, by poddać Szarika szkoleniu, bardzo bym chciała, ale potrzebuję jakieś dobre, by mój tata złych nawyków od pseudoszkoleniowców nie nabrał... ;/

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Szarik']No wiem własnie, ale mój tata ma przyjaciela, który ma bardzo mądrego Wilczurka (naprawdę) no ale ten przyjaciel ma jakieś metody z kamienia łupanego (pisałam już o tym: m. in. pół tabliczki czekolady co pół roku na sierść, wieczne denerwowanie psa itp.) no to mój tata wierzy w jego słowa. Mniej w moje. Może namówię go, by poddać Szarika szkoleniu, bardzo bym chciała, ale potrzebuję jakieś dobre, by mój tata złych nawyków od pseudoszkoleniowców nie nabrał... ;/[/QUOTE]

:crazyeye: :crazyeye: :crazyeye:

To może wytłumacz swojemu Tacie, że szkolenie obronne psa, jesli już, zaczyna się, kiedy pies ma w pełni dojrzałą psychikę. Rozszczuwanie psa od małego powoduje, że nabiera on lęku przed światem, wyczuwa zagrożenie tam gdzie go nie ma, rozwija agresję ze strachu.. Taki pies owszem może i wygląda groźnie, ale jego agresja opiera się na lęku i w chwili prawdziwego zagrożenia taki pies po prostu... UCIEKA!! Do szkolenia obronnego pies musi być pewny siebie, w pełni dojrzały, a przede wszystkim nauczony posłuszeństwa.
Może przekona go argument, czy będzie zadowolony, gdy dorosły już pies pogryzie Ciebie albo Twoją mamę? A do tego może prowadzić rozdrażnianie psa od szczeniaka i brak konsekwencji w postępowaniu całej rodziny.
Akurat takie lekkie łapanie zębami jest podczas zabawy normalne, ale jeżeli pies przesadza, tzn. boli cie to lub denerwuje, to nie można na to pozwalać (podałaś dobre metody na pokazanie tego psu).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nathaniel']poczytaj i daj poczytać rodzicom
[URL]http://www.dogs.gd.pl/kliker/szczeniaki.html[/URL]
[URL]http://www.owczarek.pl/zofia/[/URL][/QUOTE]

Dzięki, już jest coraz lepiej. Byłam u weterynarza i tam zadałam wsyztskie pytania, na których odpowiedz była łamana w Naszym domu i teraz tata ma zdanie kogoś doświadczonego, a nie córki za priorytet i te same słowa powtarza mi :/ Cóż.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...