Nutusia Posted July 3, 2015 Share Posted July 3, 2015 Życie niestety nie jest tylko czarno-białe. Czasami, wręcz dla dobra psów, musi mieć dziesiątki odcieni szarości... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
teresaa118 Posted July 3, 2015 Share Posted July 3, 2015 Ratunku, Halabajowka idzie na urlop i pracownicy zajmuja sie psami. To znaczy, ze to jest male schroniosko a nie Hotel. A wiec za co placimy. Moim zdaniem schronisko powinno byc nieplatne. Jakos inaczej wyobrazalam sobie hotelik dla psow, ze one caly dzien moga sie walesac przy ludziach gdzie chca, a wieczorem male pieski do chalupy a wieksze na zyczenie do budy. Ale moze ja tez naleze do tych naiwnych i niereformowalnych. W tym wypadku jak psy maja sie nauczyc zaufania do ludzi? A to zapraszanie sie do odwiedzin to tez porazka. Przyjezdza sie, kiedy ma sie czas i patrzy sie jak psy sa karmione i przetrzymywane.No wlasnie, w schornisku ludzie pracuja od do..... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mortes Posted July 3, 2015 Author Share Posted July 3, 2015 Tereso , być może półtora roku temu popełniłam wiele błędów ale pamiętam jak wszyscy się cieszyli że Gizmo i Naj bedą wyciągnięte z naszego obrzydliwego schroniska. Wszyscy się cieszyliśmy że jadą do Hałabajówki , sama Hałabajówka czynnie uczestniczyła w naszych poczynaniach . Wiedzieliśmy od początku ( pisałam o tym na wątku) że psiaki bedą mieszkała w kojcu , będą miały porządne budy , dużo słomy i kocyki . Ja osobiście byłam 2 razy u Hałabajówki i nic nie zaniepokoiło mnie na tyle żeby pomyśleć że psiakom będzie się tam działa krzywda . A poza tym nikt inny nie zgodził się wziąć 2 psów w nie ukrywajmy - nie najlepszym stanie psychicznym żeby nie powiedzieć - beznadziejnym ... za 150 zł od " ogonka" . Nawet stąd nazwa wątku " Bez szansy na dom ..." Prawda , nie ma tych informacji i zdjęć na tyle na ile byśmy chcieli :( Prawda też że i kontakt z Hałabajówka mam teraz mocno ograniczony ... osobiście uważam że nie zasłużyłam na to ale to już piszę tak prywatnie ... Co do możliwości odwiedzin też nie przypuszczałam że beda takie trudności ... Ale co mogę teraz , w tej sytuacji zrobić ??? Mam tam 7 psiaków i żadnych mozliwości aby je gdzieś przenieśc ... Sytuacja jest dla mnie bardzo trudna , jest mi też po prostu głupio przed Wami że ten wątek tak wygląda choć zapowiadał się tak dobrze . Jeśli macie jakieś propozycje jak wybrnąć z tej patowej sytuacji to ja jestem otwarta ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlfaLS Posted July 3, 2015 Share Posted July 3, 2015 Już kiedyś rozmawialiśmy tu i Kasji o Hałabajówce i psiakach, które Mortes tam umieściła. Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie jest to sytuacja komfortowa dla kogokolwiek a juz na pewno najmniej dla Mortes. Ale mamy też świadomość, że nie znajdziemy ot tak sobie miejsca dla siedmiu psiaków, problematycznych psiaków. Tym bardziej, że część z nich jest w Fundacji bezpłatnie. Reasumując - uważam, że akurat w tej sytuacji niewiele możemy zrobić. A wizyta Ani75 na pewno jest potrzebna. I fajnie, ze do niej dojdzie. Zawsze mamy szansę na fotki i wiadomości od kogoś innego niż Hałabajówka. Po różnych sytuacjach jakie były w kontaktach z Fundacją to akurat jakiś dobry, pozytywny kontakt z Hałabajówką jest potrzebny. Nie zawsze i nie wszystko trzeba załatwiać tylko żądając, czasem kompromis jest najlepszym wyjściem... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
teresaa118 Posted July 4, 2015 Share Posted July 4, 2015 To znaczy, ze te psy beda przechowywane do konca ich zycia, a nie przygotowywane do adopcji. Smutne dla tych psow.Oczywiscie, ze Maja lepsze warunki niz w schronie. Ale, czy sa oglaszane? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania75 Posted July 4, 2015 Share Posted July 4, 2015 Wizyta zapowiedziana u psa, psów jest nic nie warta, a już podwójnie nic niewarta, jeśli wieści o psach brak lub są szczątkowe. W każdej dobrze sformułowanej umowie adopcyjnej lub umowie o dt (która zawsze powinna być, gdziekolwiek by się nie wydawało psa) powinien znajdować się punkt o możliwości niezapowiedzianej wizyty w miejscu przebywania psa. Ja przynajmniej ZAWSZE to sobie gwarantuję wydając psa. Również wizyty poadopcyjne u psów wydanych ze schroniska inspektorzy kontrolują BEZ UPRZEDZENIA. Mówię na przykładzie schroniska krakowskiego. Nie wiem na podstawie jakich umów wylądowały tam te psy (czy tylko schroniskowych czy jeszcze innych) w każdym razie pisząc "mam nadzieję zobaczyć jak najwięcej" dajesz dowód sporej naiwności, skoro wizytę umawiasz. sugerujesz, że powinnam tam pojechać, przeskoczyć przez płot, wejść do kojców i porobić zdjęcia ........ skoro póki co i tak nie mamy lepszego wyjścia (nikt nie zaproponował innego rozwiązania póki co) i miejsca nie tylko dla Gizmusia i Naj ale też reszty dzikusków to uważam, że należy próbować te stosunki polepszać - dlatego zdecydowałam się dostosować do tego co zaproponowała Hałabajówka..... Uważam, że choćby minimum kultury wymaga skontaktowanie się z kimś kogo zamierzam odwiedzić a nie załatwiać cokolwiek nachodzeniem czy atakowaniem nic nie stoi na przeszkodzie, abym pojechała tam ponownie już bez zapowiedzi ..... 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania75 Posted July 4, 2015 Share Posted July 4, 2015 To znaczy, ze te psy beda przechowywane do konca ich zycia, a nie przygotowywane do adopcji. Smutne dla tych psow. Oczywiscie, ze Maja lepsze warunki niz w schronie. Ale, czy sa oglaszane? Tereso z tego co wiem psiaki są ogłaszane ale jak dotąd był tylko jeden odzew - rodzina chciała je do dzieci...... czyli niestety kompletny niewypał .... myślę, że aby coś osiągnąć musiałby się znaleźć DT , w którym ktoś by pracował nad ich psychiką ..... tylko gdzie taki znaleźć :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mortes Posted July 4, 2015 Author Share Posted July 4, 2015 Gizmo i Naj ostatnie ogłoszenia miały w maju, jak również po sugestii Hałabajówki wykupiliśmy dla samej Naj pakiet ogłoszeń. Niestety tak jak już pisałam wcześniej nie było żadnego konkretnego odzewu. :( Jak wiadomo Wam Kochani Gizmo i Naj to trudne psy. Można powiedzieć, że jedne z najtrudniejszych, jeśli mówimy o Białogonkach. Nawet Krzysiu w warunkach schroniskowych nie bardzo mógł sobie z nimi poradzić, to znaczy, zdobył ich zaufanie na tyle, że wychodziły za nim z boksu na wybieg. Gizma mógł wziąć na ręce (choć Gizmo nie był tym zachwycony.) Nigdy nie nauczyły się chodzić na smyczy, jak większość Białogonków zresztą. Tak jak pisałam na początku, gdy powstawał wątek, najlepszy byłby dla nich dom tymczasowy, gdzie ktoś z doświadczeniem poświęciłby im bardzo dużo czasu na socjalizację. Być może do dzisiejszego dnia byłyby pozytywne efekty. Jednak przypominam Wam Kochani co było priorytetem i dlaczego powstał ten wątek. Gizmo i Naj zostali w schronisku bez Krzysia, czyli tak naprawdę bez żadnej osoby, która by w jakikolwiek pozytywny sposób zwróciła na nich uwagę. Gizmusiowi i Naj został zabrany nawet kocyk, gdzie na dachu swojej budy zawsze układał mu Krzysiu, a Gizmuś spędzał tam cały dzień i noc. I nie obraźcie się proszę, że zacytuję tu Ewę Gonzales, razem z tym zdjęciem, które zmobilizowało mnie do założenia tego wątku: "serca ja pamietam .....jak straszne to bylo .... ni miejsca zadnego na poruszanie ....starch .. Dziekuje za wszystko dobre dla Gizmunia i Najeczki " W dalszym ciągu uważam, że dobrze się stało, że wspólnie wyciągnęliśmy Gizmusia i Naj ze schroniska. Gdybyśmy czekali na ten wirtualny dom tymczasowy, pewnie trwałoby to do dzisiaj, a Gizma i Naj już by nie było. Przypominam jeszcze raz tytuł wątku: "Bez szansy na dom, ale z maleńką szansą na lepsze jutro" i po półtorej roku nie zmieniłabym tego tytułu ani o jedną literę . według mnie te psiaki nie maja szansy na dom. Przepraszam jeśli ktoś poczuł się tym postem urażony :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted July 4, 2015 Share Posted July 4, 2015 Ja nie zaluje mialam wtedy te pieniazki odlozone na jakies leki na jakiegos lekarza ale postanowilma przeznaczyc na wyciagniecie Gizmuni i Naj i los mi odplacil odplacil tym, ze wszystklo zle wiekszosc zlego chorubska poszlo precz wtedy ... tak radowalalm i cieszylam z dwoch kolejnych wyrwanych z koszmaru sciskam mocno kciuki Izun za lapenki i za Wasza znajomosci z Halabajowka z nadzieja , ze wspolnie rozmawiajac ze wspolnie radzac mozna wszystko sciskam pozdrawiam Izun ...nie zmorduj ...ja dop dzis widzisz wplacilam za czerwiec spokojnej nocki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted July 4, 2015 Share Posted July 4, 2015 Izuniu Tereniu moja kochana coraz mniej ludzi na dogo dogo zanika ...umiera boc coraz wiecej nienawisci na kazdenkim kroku dziewczyny zyczmy sobie sily wytrwalosci nadziei spelnionych dla tych wszystkich biedakow .... 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ferox Posted July 6, 2015 Share Posted July 6, 2015 Serdecznie zapraszam na bazarek dla kociaków : ) http://www.dogomania.com/forum/topic/147059-bazarek-dla-kociak%C3%B3w-kt%C3%B3re-stane%C5%82y-na-mojej-drodze-do-24-lipca-do-godziny-2200/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bric-a-brac Posted July 12, 2015 Share Posted July 12, 2015 Poleciała deklaracja. A słowem komentarza (bo czytam, choć rzadko piszę), pamiętajmy, że sytuacja jest trudna dla nas - ludzi. I to zapewne zarówno dla Mortes, od której trudno oczekiwać, by znalazła inne miejsce dla siedmiu ogonów; jak i dla Hałabajówki, która się tą samą siódemką zajmuje za niewielkie pieniądze - o tym też trzeba pamiętać. Ale, co optymistyczne, z perspektywy psiej warunki poprawiły się kolosalnie w porównaniu z tym, co było widać na zdjęciu przypomnianym przez Ewę. I to jest najważniejsze, psy mają lepiej. Wszystkimi kończynami podpisałabym się pod słowami ani75 o potrzebie polepszania stosunków. Być może z czasem ludzkie nieporozumienia pójdą w niepamięć. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlfaLS Posted July 12, 2015 Share Posted July 12, 2015 Już niedługo będzie 15 lipca i Ania po 15-tym odwidzi naszą parkę :) . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mortes Posted July 12, 2015 Author Share Posted July 12, 2015 Poleciała deklaracja. A słowem komentarza (bo czytam, choć rzadko piszę), pamiętajmy, że sytuacja jest trudna dla nas - ludzi. I to zapewne zarówno dla Mortes, od której trudno oczekiwać, by znalazła inne miejsce dla siedmiu ogonów; jak i dla Hałabajówki, która się tą samą siódemką zajmuje za niewielkie pieniądze - o tym też trzeba pamiętać. Ale, co optymistyczne, z perspektywy psiej warunki poprawiły się kolosalnie w porównaniu z tym, co było widać na zdjęciu przypomnianym przez Ewę. I to jest najważniejsze, psy mają lepiej. Wszystkimi kończynami podpisałabym się pod słowami ani75 o potrzebie polepszania stosunków. Być może z czasem ludzkie nieporozumienia pójdą w niepamięć. Bric-a-brac bardzo mądre przemyślenia i trafne opinie :) Lepiej bym tego nie napisała :) Już niedługo będzie 15 lipca i Ania po 15-tym odwidzi naszą parkę :) . Ogromnie na to czekam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted July 13, 2015 Share Posted July 13, 2015 :) :)Pozdrawiam sciskam Izun czy dolecialo za czerwiec Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mortes Posted July 14, 2015 Author Share Posted July 14, 2015 Tak Ewuniu :) Pięknie dziękuję :) Wszystko pozapisuję w kolejnym rozliczeniu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mortes Posted July 20, 2015 Author Share Posted July 20, 2015 Dziś dostałam sms-a od Hałabajówki że odpchlała całe towarzystwo i wreszcie Gizmuś dał do siebie podejść bez żadnych sztuczek i podchodów ... Martwię sie trochę o Gizmusia i Naj że tak powoli sie otwierają i nie moga do końca zaufać :( Poprosiłam Hałabajówkę żeby zrobiła badania krwi Gizmusiowi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted July 21, 2015 Share Posted July 21, 2015 pozdrawiam ogromnie Gizmunka Najunke i cala druzynke lapeczkowa kciuki za wyniki badan sciskam Izun lada dzien wysle kokana za lipiec przepraszam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania75 Posted July 22, 2015 Share Posted July 22, 2015 Muszę niestety napisać, że do wizyty nie doszło i szczerze mówiąc - nie wiem czy i kiedy dojdzie....... :( Tak jak pisałam wcześniej próbowałam w pierwszych dniach lipca ale Hałabajówka stwierdziła, że lepiej i wygodniej jej będzie po 16 lipca ze względu na urlop. Próbowałam więc ok. 15 - ale wtedy dostałam odpowiedź, że miało być po 16 lipca ....... W poniedziałek napisałam kolejnego smsa, że chciałabym przyjechać w środę..... dostałam odpowiedź, że Hałabajówka jest w szpitalu i chwilowo sprawami fundacji się nie zajmuje - na miejscu są tylko "chłopaki" a oni gości nie przyjmują ...... Cokolwiek miałoby to znaczyć muszę przyznać, że nie podoba mi się taki obrót sprawy, nie wiem jak funkcjonuje cała fundacja skoro kontakt jest bardzo trudny (tylko sms - telefony nie są odbierane) tam oprócz naszych ogonków są jeszcze psy, które potencjalnie też szukają domów - ale jak wyglądają takie adopcje, skoro nikt nie odbiera telefonów ? Szczerze mówiąc nie wiem co o tym myśleć i nie mam pomysłu jak tam dotrzeć. Mogłabym pojechać tam od tak bez umawiania ale z tego co mówiła mi Mortes zobaczę wysoki mur i nic poza tym ......... Czy macie może jakieś pomysły bo moje się chwilowo skończyły :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mortes Posted July 22, 2015 Author Share Posted July 22, 2015 Bardzo trudna sytuacja ...i na prawdę nie wiem co mam napisać . Napisałam do Hałabajówki czy jak juz wyzdrowieje to jest szansa na spotkanie Ani z psiakami . Dostałam sms-ową odpowiedź że Hałabajówka do końca listopada jest w szpitalu wi.ęc zwierzakami opiekują się pracowmicy a sprawami fundacji i adopcji kieruje Hałabajówki koleżanka . Pracownicy nikogo nie wpuszczą . Napiszę tylko jedno : jestem załamana i kompletnie nie wiem co robić :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bric-a-brac Posted July 22, 2015 Share Posted July 22, 2015 Sytuacja,w której fundacja "nie wpuszcza nikogo na teren" przez 4 miesiące... niedopuszczalna... Skoro koleżanka zastępuje Hałabajówkę, to niezrozumiałe jest utrudnianie kontaktów :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
teresaa118 Posted July 22, 2015 Share Posted July 22, 2015 Cos mi tu "smierdzi", ciocie. Placimy na utrzymanie psow i nie mamy prawa ich odwiedzic? Za sierpien nie place az do wyjasnienia sytuacji i pokazania zdjec. Moze to jakas "lipa", ktora wola o pomste do nieba. A jesli psy beda chore, to tez musza czekac az do listopada? Co to za choroba, ze piec miesiecy siedzi sie w szpitalu? Moze psy juz nie zyja, a pieniazki sa kasowane. C z e k a m ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Little_My Posted July 22, 2015 Share Posted July 22, 2015 Bardzo trudna sytuacja ...i na prawdę nie wiem co mam napisać . Napisałam do Hałabajówki czy jak juz wyzdrowieje to jest szansa na spotkanie Ani z psiakami . Dostałam sms-ową odpowiedź że Hałabajówka do końca listopada jest w szpitalu wi.ęc zwierzakami opiekują się pracowmicy a sprawami fundacji i adopcji kieruje Hałabajówki koleżanka . Pracownicy nikogo nie wpuszczą . Napiszę tylko jedno : jestem załamana i kompletnie nie wiem co robić :( Iza, do końca listopada czy lipca? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mortes Posted July 22, 2015 Author Share Posted July 22, 2015 Tereso jest mi przykro ... Sama nie wiem co mam zrobić w tej sytuacji.... Przepraszam że tak to wyszło ...nawety nie wiem co napisac ... szkoda mi tych psiaków . Nie tak to miało być Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mortes Posted July 22, 2015 Author Share Posted July 22, 2015 Iza, do końca listopada czy lipca? Edytko cytuję część sms-a od Hałabajówki : " Do końca listopada muszę leżec ..." Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.