Jump to content
Dogomania

Szelki czy obroza?


serek

Szelki czy obroza?  

272 members have voted

  1. 1. Szelki czy obroza?

    • Szelki
      141
    • Obroza
      133


Recommended Posts

  • 11 months later...
  • Replies 147
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nasz Zorro ma szelki. Aczkolwiek do domu chcemy kupić obrożę bo jak ktoś podejdzie do drzwi to ten zaraz szczeka i nie da się go odciągnąć. A chodzenie cały czas w szelkach (nawet po domu) wydaje mi się trochę bez sensu...

Link to comment
Share on other sites

Mam zarówno szelki, jak i obrożę, ale zagłosowałam na obrożę. Dużo lepiej 'czuję' psa prowadząc go na obroży, a i pies momentalnie zauważa wszelkie napięcia smyczy. Mimo wszystko aktualnie chodzi głównie w szelkach i tak będzie, przynajmniej dopóki nie nauczę go chodzenia w obroży na luźnej smyczy w stopniu mnie zadowalającym. Wtedy szelki zostaną na moje bieganie czy rower, lub długie spacery (pies na szelkach może ciągnąć i szaleć, na dłuższych spacerach nie ma potrzeby, żeby się wciąż pilnował).

Link to comment
Share on other sites

My też używamy szelek w sytuacjach, kiedy nie ma czasu, potrzeby albo możliwości ćwiczenia chodzenia na luźnej smyczy. Tosiek fajnie rozróżnia szelki od obroży, i chociaż na niej nie zawsze chodzi perfekcyjnie bez ciągnięcia, to jest to spora różnica. Ja wolę szelki, bo pewniej czuję się prowadząc psa na nich- Tosiek bardzo się pobudza na widok innych psów i różne wtedy rzeczy swoim ciałkiem wyprawia, a jak musimy przejść przez wieś ulicą (nie ma chodnika) to wolę mieć poczucie, że kontroluję większą część psa niż tylko szyję :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ziarnochodek']My też używamy szelek w sytuacjach, kiedy nie ma czasu, potrzeby albo możliwości ćwiczenia chodzenia na luźnej smyczy. Tosiek fajnie rozróżnia szelki od obroży, i chociaż na niej nie zawsze chodzi perfekcyjnie bez ciągnięcia, to jest to spora różnica. Ja wolę szelki, bo pewniej czuję się prowadząc psa na nich- Tosiek bardzo się pobudza na widok innych psów i różne wtedy rzeczy swoim ciałkiem wyprawia, a jak musimy przejść przez wieś ulicą (nie ma chodnika) to wolę mieć poczucie, że kontroluję większą część psa niż tylko szyję :)[/QUOTE]

Hmm, ciekawe. Ja w szelkach właśnie mam poczucie dużo mniejszej kontroli nad psem, gorzej 'czytam' smycz i pies słabiej rozpoznaje delikatne zmiany (czasem potrafi zauważyć, że skręcamy dopiero wtedy, jak smycz się napnie :crazyeye: ). Pół roku miałam na DT pseudo amstaffa, agresywnego do psów, szczególnie na początku czasem niesamowicie się nakręcał i wariował - nie wyobrażam sobie wyjścia z nim w szelkach, chyba bym go nie ogarnęła.

Link to comment
Share on other sites

Szura, mi chodzi o to, że jak prowadziłam psa na obroży i on dostawał kręćka na ulicy, to potrafił nagle wyrzucić całe ciało na jezdnię, i tylko głowa została w tym miejscu, gdzie była, bo tam ją zatrzymywała obroża :) jak mam Tośka na szelkach, to kontroluję go w kłębie, i najwyżej samymi tylnymi nogami mi może pofikać.
Inna sprawa jest też taka, że szelki u nas wykazały się jakąś magiczną właściwością zmniejszania samej reakcji na inne psy. Mam wrażenie, że to ucisk obroży na szyję w momencie, kiedy napinał smycz na widok innego psa, dodatkowo go nakręcał. W momencie, jak ma na sobie szelki, i ciśnie go ewentualnie w klatę, zachowuje się inaczej- przechodzi co prawda nadal na napiętej smyczy, ale bez szczekania i warczenia, poza wyraźnie znielubionymi psimi przypadkami z zzapłotowych obszczekiwaczy :)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Ja także nie miałam okazji wypróbować szelek, ale obawiam się, że takie zwykłe nylonowe miałyby na moim Atosie krótką żywotność, dlatego jeśli chodzi o starsze psiaki, szczególnie dużych ras, jestem raczej za obrożą. Aczkolwiek dla szczeniąt odpowiedniejsze są szelki.

Link to comment
Share on other sites

Nuka chodzi i w obrożach i w szelkach, szelki najczęściej zakładam jak przypinam jej linkę treningową na łąkach, ale ogólnie nie robi to dla mnie wielkiej różnicy czy mam psa na szelkach czy na obroży bo głosem nad nią panuję jak idzie na smyczy więc nie ciągnie wcale no chyba, że zobaczy psa, którego nie lubi :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Ja mam dwa ONki i powiem szczerze, że sama nie wiem co wolę ;]
Jeden chodzi w obroży i jest dobrze - to czarny pies, więc fajnie wygląda na nim potrójna kolia z łańcuszków.
Drugie psisko (16 miesięczna sunia) chodzi zawsze w szelkach - jakoś mi się lepiej prowadziło, a teraz to przyzwyczajenie, ale na obroży też jest wszystko fajnie - teraz przymierzam się do kupienia takiej szerokiej.

Tylko ciągle się zastanawiam w czym najlepiej chodzić z psem żeby nie miał takie przygarbionej sylwetki?! (przygarbionej w sensie: łeb spuszczony i pies się tak wleeecze po ziemi). Nie wiem, czy to, w czym się wychodzi (obroża, szelki, halter, lub coś innego) ma wpływ na postawę psa? A jeśli tak, to w czym psiak nie będzie się tak garbił?

Link to comment
Share on other sites

Ja bym zagłosowała tak: obroża dla szczeniaków( szelki mogą spowodować "wady postawy"-chodzi mi o nóżki, wybaczcie- jest rano), ale generalnie szelki jako wygodniejsze- noszą je zarówno moje staffiki, jak i chihuahua (które w nagłych wypadkach mogę poderwać w szeleczkach do góry), tylko westik ma obrożę-bo grzeczny i przyzwyczajony.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='milenaa']Ja także nie miałam okazji wypróbować szelek, ale obawiam się, że takie zwykłe nylonowe miałyby na moim Atosie krótką żywotność, dlatego jeśli chodzi o starsze psiaki, szczególnie dużych ras, jestem raczej za obrożą. Aczkolwiek dla szczeniąt odpowiedniejsze są szelki.[/QUOTE]

??? Dlaczego dla szczeniąt lepsze są szelki? Ja czytałam i słyszałam, że szelki dopiero po zakończeniu fazy wzrostu, żeby psiak normalnie chodził.

Link to comment
Share on other sites

Zdania na ten temat są bardzo podzielone.
Jak miałam szczeniaka też słyszałam, że szelek nie, bo mu się kości poprzestawiają, ale niby z jakiej racji? Nie znam się na tym, więc nie wiem ;)
A ja osobiście wolę szelki, podobnie jak [b]ziarnochodek[/b] mam większe poczucie kontroli nad psem.

Link to comment
Share on other sites

ja na początku posiadania psa byłam za szelkami, łatwiej było mi opanować psa, bo na obroży się dusiła. Teraz, jak chodzimy na szkolenie PT musiałam na obrożę przymusowo przejść, teraz jak psina nauczyła się ładnie chodzić przy nodze już się nie przydusza i ogólnie jestem teraz za obrożą, chociaż szelki jeszcze pewnie założymy (ładnie wyglądają ;) ).

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Ja nie wiem, na jakiej zasadzie to działa, ale mój pies w szelkach chodzi ładnie i mam nad nim kontrolę, a w zwykłej obroży nie ma możliwości, żebym go wyprowadziła, bo poleciałabym jak balonik... dodam, że pies jest duży i bardzo silny (37kg, pit), więc nie ma reguły - jedne lepiej chodzą w szelkach inne w obroży;)

Link to comment
Share on other sites

Szelki najlepiej sprawdzają się przy silnych psach a nie małych, które nie ciągną! Koleżanka ma Berneńskiego psa pasterskiego, który ma 6 miesięcy, waży ponad 30 kg i jest bardzo silny. O obroży nie ma mowy, bo przy silniejszym pociągnięciu mógłby zwymiotować lub nawet zacząć się dusić. Sama z nim wychodziłam i ledwo daje radę go utrzymać. Mocne szelki zapewnią odpowiednią kontrolę nad psem i dużo łatwiej go kontrolować podczas spaceru. Mniejsze psy oczywiście mogą nosić szelki, ale przy dużych i silnych psach to konieczność.

Link to comment
Share on other sites

Oczywiście, że należy nauczyć psa, a by nie ciągnął. Tu się zgadzam. Lecz silny młody pies będzie ciągnął i szelki są lepsze, tak uważam. Dają lepszą kontrolę. A psy pociągowe, które są bardzo silne też przecież mają szelki, lub masywne labradory. Często widzę psy tej rasy w szelkach. Kwestia wyboru, oczywiście obroża też się sprawdzi, jeśli pies jest posłuszny.

Link to comment
Share on other sites

Moja sucz to takie pomieszanie stafika z labkiem. Chodzi w szelkach z jednej prostej przyczyny - z obroży wychodzi w jaiś cudowny sposób wyginając ciało śmiało :) próbowałyśmy zwykłej i półzaciskowej - niestety jest tak samo.
Klopot teraz na szkoleniu , bo ma być w obroży, a nie w szelkach i pies źle się czuje, a ja mam dyskomfort.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...