Jump to content
Dogomania

etiud

Members
  • Posts

    11
  • Joined

  • Last visited

About etiud

  • Birthday 04/24/1988

Contact Methods

  • Website URL
    http://www.wrocek.com.pl

Converted

  • Location
    Szczecin
  • Interests
    Książki, muzyka, filmy, motoryzacja, poker
  • Occupation
    Sprzedawca

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

etiud's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Wronka dzięki serdeczne za pomoc! Tak jak napisałaś - te karmy Artemisa zawierają łososia. Na szczęście na zboża uczulony nie jest - a przynajmniej nic na testach nie wyszło ;-) Ta Josera ma w składzie "mączkę mięsną". Nie jest opisane z czego to jest ;-) A wczoraj kilka godzin siedziałem i szukałem.... Dzieki jeszcze raz !
  2. Witam, w marcu zeszłego roku zrobiliśmy naszemu psiakowi badania na alergię - drapał się co chwilę aż do krwi itd. Wyszło, że jest uczulony na wołowinę, wieprzowinę, dziczyznę, mleko, łososia i jagnięcinę. Od tamtej pory dostaje Acana Wild Prairie. Stacjonarnie dostęp do tej karmy bywa utrudniony a przez internet nie zawszę zdążę zamówić na czas i tak się zastanawiam nad zmianą. Dodatkowo cena Acany zachecająca nie jest ;-) 240 zł za 13 kg to trochę sporo ;-) Pies ma 5-6 lat (dokładnie nie możemy określić - schoniskowiec), kundelek, 30kg. Co powiecie np na taką karmę: http://www.krakvet.pl/eukanuba-adult-golden-retriever-pg-15878.html Jakieś inne propozycje? Pozdrawiam!
  3. Hej, mam problem ze swoim Zorrem. Wczoraj bardzo mocno zaczął się lizać po jednym wystającym jajku (jedno nie zstąpiło i jest schowane). Dzisiaj rano nawet nie dał się za nie dotknąć - od razu rzucił się z zębami (więc z tego co wiem to po prostu go boli). O 17 byłem z nim u weterynarza ale niestety nie udało się go zbadać - był strasznie agresywny wobec Pani weterynarz - kaganiec nie pomógł. Jestem omówiony na kastrację w piątek o 10:00 (nota bene 400 zł za zabieg + leki - nie za dużo? :crazyeye: ) i również wtedy pod narkozą mają go przebadać. Do piątku trochę czasu jeszcze zostało a widzę, że nie będzie łatwo przetrwać do tej pory. Ani nam ani jemu. Jemu bo boli itd a nam bo się liże w nocy i nie daje spać. Zauważyłem, że liże się zdecydowanie mniej zaraz po spacerze jak się wysika. Jaki to ma związek ? Mogę mu jakoś pomóc ? Widać, że go boli to jajko bo nawet siedzi dziwnie. Jest całe bordowe a on liże się jak opętany.... Pies ma około 2,5 roku, waga 27kg, kundelek.... POMOCY !! :-(
  4. Witam, bardzo dziękuję na wstępie za obie odpowiedzi :) Zbierałem kupki przez 3 dni, oddałem do weta na badanie i ... zdrowy :) Zdobyłem w mięsnym dla Zorra wielkiego (na prawde spory) gnata i jakby trochę się uspokoił. Fakt, że kość można np po powrocie do domu znaleźć na dywanie ale to mogę mu wybaczyć:multi: Na początku leciała z niej krew ale teraz jest sucha więc niech ją nosi gdzie tylko zechce :) Pytałem też weta o jedzenie trawy czy pokarmów niepochowanych w domu. Pani weterynarz stwierdziła, że to jest normalne. Podobno jej psy (dobermany - piękne nota bene) też tak mają. Raz zjadły kilogram (!) karmy dla żółwi. Fakt, że niezbyt było miło po tym ale nic im nie jest. A jak czują, że jakaś suczka ma cieczkę to nie jedzą parę dni. Tak mi wytłumaczyła Pani weterynarz więc proszę aby nikt nie miał do mnie pretensji :) Powtarzam tylko to co usłyszałem :) A jest to akurat wg mnie bardzo dobry lekarz. Wg niej możemy jeszcze zrobić badanie krwi ale prawdopodobnie to też nic nie wykaże i nie ma co się doszukiwać na siłę. Pies jest młodym, ze schroniska i może tak po prostu mieć. Możemy go wysłać na szkolenie (bardzo mocno się nad tym zastanawiam) :) Ogólnie po daniu gnata jakby się uspokoił :) Zobaczę w ciągu paru dni jak się będzie trzymał :) W każdym razie jest kochany i nie rozumiem jak można oddać tak psa (jego historia jest dosyć trudna - do TOZu w Szczecinie przyniósł go mężczyzna i powiedział, że chce go oddać. Wiadomo, że tak psa oddać nie można i odmówili. A ten ......... powiedział, żeby go uśpili (!) ... Zrozumiałbym gdyby był mocno agresywny czy coś ale w tym momencie... Jak ktoś nie ma czasu na zwierzę (nie ważne czy to szynszyla, papuga czy pies) to niech się za to nie zabiera...). Dziękuję bardzo jeszcze raz za odpowiedzi i czekam ewentualnie na dalsze pomysły :) Jestem na forum co prawda nowy ale bardzo chętnie je czytam w każdej wolnej chwili i łapię ciekawe pomysły. Co prawda do udzielania porad baaaardzo dużo mi brakuje ale... może kiedyś... ;-) Pozdrówki :)
  5. Witam, 1 marca wzięliśmy ze schroniska kundelka - coś pomiędzy golden retriverem a labradorem. Na początku było ok. Gotowaliśmy mu sami (ryż, kurczak, warzywa itd). Zorro bo o nim tu mowa zaczął szukać jedzenia po mieszkaniu. Spałaszował prawie całe opakowanie ptasiego mleczka (efekty było widać w całym mieszkaniu... ). Jakiś chipsy też się zdarzały. Karmę gotowaną dostawał 2 razy dziennie - rano i wieczorem. Pomyśleliśmy, że może głodny jest podczas naszej nieobecności w ciągu dnia i zaczęliśmy mu dawać suchą karmę (PURINA DOG CHOW ADULT)[B]. [/B]Wsypywaliśmy dzienną porcję do miski i niech je kiedy chce. Przedwczoraj dorwał ketchup, odgryzł "górę" opakowania i wycisnął tyle co mu się udało - na szczęście tylko troszkę. Dzisiaj zostawiliśmy go dosłownie na 5-8 minut i już dopadł baranka wielkanocnego z jakiegoś ciasta polanego czekoladą. Cały przepadł w jego paszczy ;-)Dodam, że na spacerach od zawsze (czy to jedzenie gotowane czy gotowa karma) chce jeść trawę. Ot taka mała (23kg), czarna krowa :eviltong: Dostaje też osteovit który poleciła Pani weterynarz. Wszelkie jedzenie staramy się chować przed nim ale nie byliśmy np w stanie przewidzieć, że dorwie ketchup albo wskoczy na blat i porwie baranka :angryy: Macie jakiś pomysł jak to rozwiązać? Od razu odpowiadam na pytania które mogą się pojawić: -spacery ma zapewnione 3-4 razy dziennie -kupy są ok -jest wesoły, pogodny, lubi się bawić i często to robimy -gdy coś zje (to czego nie powinien) a my wracamy do domu to się kuli i wie, że zrobił źle -robi to tylko i wyłącznie wtedy gdy nas nie ma Oto kilka fotek naszego rozrabiaki: [URL=http://img38.imageshack.us/i/najlepszed.jpg/][IMG]http://img38.imageshack.us/img38/5742/najlepszed.th.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img193.imageshack.us/i/22222ju.jpg/][IMG]http://img193.imageshack.us/img193/3616/22222ju.th.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img10.imageshack.us/i/33333333um.jpg/][IMG]http://img10.imageshack.us/img10/5808/33333333um.th.jpg[/IMG][/URL]
  6. Nasz Zorro ma szelki. Aczkolwiek do domu chcemy kupić obrożę bo jak ktoś podejdzie do drzwi to ten zaraz szczeka i nie da się go odciągnąć. A chodzenie cały czas w szelkach (nawet po domu) wydaje mi się trochę bez sensu...
  7. etiud

    Nie robi kupy

    Dzięki bardzo za odpowiedź :) A co do oleju - zwykłego takiego spożywczego? Np. słonecznikowego? Pozdrawiam ! :multi:
  8. Witam, od wtorku mamy psiaka - rocznego kundelka. Byliśmy z nim oczywiście już u weta i pani doktor powiedziała abyśmy podawali mu do jedzenia ryż z kurczakiem i marchewka (oczywiście w formie ugotowanej papki). Czasami rzucimy mu kulkę czy dwie suchej karmy jako przysmak. Jest lekko przeziębiony - dostaje OsteoVIT (5 tabletek dziennie) i CARPRODYL F 50mg (2 razy dziennie po 0,5 tabletki). Do dzisiaj do 11:00 wszystko było OK - ładne kupki, bez problemu z wydalaniem. Od tamtej pory nie robi kupy a trochę pojadł. Nie próbuje zrobić, nie skomle ani nie wyje. Po prostu na spacerze tylko sika (i to dosyć sporo). Wiem, że to tylko kilka godzin bez kupy ale zaczyna mnie to martwić. Żadnej kości nie zjadł - tym bardziej z drobiu (papkę robiłem z piersi i w rękach przebierałem bardzo dokładnie mięso w poszukiwaniu chociażby najmniejszej kostki). Zaliczamy długie spacery i jakoś do tej pory nigdy nie było problemu. Proszę o pomoc. Pozdrawiam
  9. Dzięki bardzo za odpowiedź :) Już się gotuje :) Karmić będziemy Bozitą - tak poradziła Pani weterynarz. Znamy ją i wiemy, że możemy jej zaufać. Papka to rozwiązanie zdrowotne tylko :)
  10. Witam, przygarnęliśmy pieska ze schroniska, odwiedzilismy weterynarza i zalecił przez 7-10 dni podawać gotowany ryż z kurczakiem i marchewką. Jako, że w życiu czegoś takiego nie gotowałem to czy ktoś mógłby mnie nakierować? Albo najlepiej opisać cały proces łopatologicznie ;-) Wiem, że trzeba gotować ryż 40 minut, zero przypraw a marchewke zetrzeć na tarce. Kurczak też ma byc bardzo drobny (papka). Ale jak to gotować? Ile wody na ile ryżu, czy kurczaka potem gotować z ryżem czy jeszcze inaczej? Bardzo prośże o pomoc bo za chwilkę muszę go karmić w/w papką. Pozdrawiam i z góry bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
×
×
  • Create New...