Jump to content
Dogomania

Eta_carinae

Members
  • Posts

    465
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Eta_carinae

  1. Czy ktoś jedzie pociągiem z Gdańska na młodzieżowy w Woli? ;)
  2. [QUOTE]Mamy kolejkę :smile: Teraz idą laby, potem haszczaki. Za nimi być może boksie i ogary, a potem to już kto pierwszy ten lepszy ;-) [/QUOTE] Wow, no, to chyba sobie poczekam :crazyeye: . Ale jakby co, to nie zapominajcie o tych owczarach, dobrze? :loveu: Może się jednak doczekam :oops:
  3. Ponawiam moje pytanie: czy doczekamy się taśm ze wzorem ONkowym? A my się pochwalimy naszą samoróbką, która -jak się okazało- nie tylko fajnie wygląda, ale jest mocna, wytrzymała, szybko schnie, no i genialnie się dopasowuje do psa. [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-XOZdCSUu2Tw/UBJ79I2rJDI/AAAAAAAACEk/a5ylu8YxgIM/s512/100_8844.JPG[/IMG]
  4. A`propos tych RASOWYCH OBROŻY... :oops: czy doczekalibyśmy się ONkowej...? :mad:
  5. Kass, wiesz jak my z Kalą Cię lubiiimy, c`nie ? :D
  6. Ja biorę derkę nie na treningi, a na wypady w deszczu - pies mokry, ubłocony, który zaraz ma Ci się władować na łóżko to niezbyt przyjemne doświadczenia, nie sądzisz? Poza tym Kali derka nie przeszkadza, jej wszystko zwisa xd
  7. Hm... ja nikogo do ściany nie przyciskałam, nie poniżałam, więc problemu nie widzę, ale mniejsza, wszak to do mnie się doczepić trzeba ;) Nie skomentuję tego, bo brak tej rozmowie najmniejszego sensu. Rozmowa naturalną koleją rzeczy przybrała dość nieprzyjemny obrót, proponuję na tym więc zakończyć. [QUOTE]Dominika, po co Ci sledy na OZP? :evil_lol:[/QUOTE] Hm... do biegu terenowego...? :diabloti: Co prawda mam jedynie przepinaną smycz i amortyzator własnej roboty, ale wychodzę z założenia, że nie potrzebuję profesjonalnego sprzętu, skoro miałabym go użyć raz na rok :evil_lol: A taka tandetna podróba nieźle się może sprawdzić na takim krótkim odcinku :razz:
  8. Ja biorę dla Kali przede wszystkim kaganiec fizjologiczny, co by się nikt nie doczepił, halter sobie daruję.. zabieram go tylko na spacery z Mariką i Matriksem, bo Kala przy nim to czysty nieogar :) Poza tym: -jaskrawe obroże gumowe -jaskrawe zabawki do wody -szelki norweskie i sledy -długą przepinaną smycz i zwykłą, krótką (na posłuszeństwo) -zwykłe obroże z adresówkami (!) Poprzypinam też plakietki od kluczy z numerem domku. Ale to już jak będziemy na miejscu. -Czaprak, jakby padało -miskę na wodę z nakładką przeciw wylewaniu się -ręcznik żeby mieć w co ją wytrzeć przed wejściem do domku, jak będzie po kąpieli czy złapie nas deszcz... -linka 15 m -chwytak do kleszczy no i inne, podstawowe rzeczy. Dla siebie na pewno kubek, łyżeczkę, miskę, deskę do krojenia i nóż, nożyczki, co za tym idzie: płyn do mycia naczyń - ogólnie podstawowe naczynia i narzędzia. Zupki chińskie, kisiele itd też chyba biorę :D
  9. [QUOTE]Dominika - napisałabym "i vice versa", ale to w końcu nie ja z Tobą dyskutuję tylko [B]patusiove[/B] :roll: Napisała wyraźnie, że miała co innego na myśli, kiedy już Jej wytłumaczyłaś, co na myśli masz Ty. Oczywiście, że jest to tylko forma obrony lub też tak zwane wycofanie się z honorem (bynajmniej, próba), ale po co dalej to ciągnąć? Nie wiem, może czerpiesz z tego wewnętrzną satysfakcję. :roll:[/QUOTE] Zaraz, zaraz... Patusiove napisała, że się wstydzi czy jest skrępowana przed publicznością - już nie chcę pokręcić, ale taki był sens wypowiedzi. Ja na to odpisałam, że nie przejmuję się i na luzie robię tego typu rzeczy, mogę zrobić z siebie pajaca przy klasie, bo wszyscy się z tego RAZEM śmiejemy i po prostu umiem w takich sytuacjach gadać, więc ludzie nauczyli się, że nie mają na mnie większego wpływu swoimi gadkami. Potem nagle Patusiove pisze, że ona też... czym zaprzecza swojej poprzedniej wypowiedzi. Coś nie gra. A teraz nagle dowiaduję się, że mowa o pojedynczych osobach. edit.: No przepraszam bardzo, ale bynajmniej ja tu wiem o czym rozmawiam - nie skaczę z wersji na wersję. I swoim postem zakończyłam dyskusję. Teraz ja mogłabym się równie dobrze spytać w jakim celu napisałaś to, co napisałaś.. Pragnę podkreślić, że nikomu nie umniejszałam - jednak jak ktoś mi mówi co ja miałam na myśli i co ja napisałam, to szlag mnie trafia. [QUOTE]Zaraz się wszyscy pokłócą. STOP, ja już nie będę, wy też! [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_razz.gif[/IMG][/QUOTE] To chyba najmądrzejsza wypowiedź jak do tej pory :)
  10. A mi się najbardziej pierwsza i ostatnia podobają :)
  11. [QUOTE]Ty miałaś coś innego na myśli i ja. ;-)[/QUOTE] Zapewniam, że wiem lepiej, co mam lub miałam na myśli :)
  12. A... mi się zdawało, że mówiliśmy o publiczności, ale może coś ze mną nie tak ;)
  13. Też zadałam sobie to pytanie, ale nie wnikałam. Klaudia zawsze walisz prosto z mostu -chyba też muszę zacząć :D
  14. [QUOTE]Kiedyś widziałam kakadu za 8 tys. :crazyeye:[/QUOTE] Aż szczęka opada, jak pomyśleć, że nimfa pochodzi z rodziny kakadu :) A jeszcze ciekawsze, że udało się je ze sobą skrzyżować :D Ejejeje, kakadu można spokojnie dostać za 4 tys wykarmioną ręcznie, młodziutką u hodowcy. Ary zazwyczaj kosztują w hodowlach koło 5500zł, a żako ok 4 000. Wiec jak zobaczyłam u mnie w zoologu arę za 15 000 zł to się zatoczyłam ze śmiechu na najbliższą ladę :)
  15. Ja mogę zrobić z siebie celowo pajaca przed cała klasą i mi to szczerze mówiąc zwisa...
  16. [QUOTE]A masz zdjęcia żako? Nigdy jej nie widziałam, my mamy nimfę. [/QUOTE] Przedstawiam Klarę :D [IMG]https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/313026_201524006591984_1727832171_n.jpg[/IMG] [IMG]https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/564647_290970127647371_36346479_n.jpg[/IMG] Ja miałam kilka lat temu hodowlę nimf - fajne ptaszki, wszędzie ich pełno :) Później przechodziłam fazę na aleksandretty obrożne. Uparte są, ale barwy mają przepiękne. W końcu jednak spełniłam swoje największe marzenie i kupiłam żako. Opowieści o ich niezwykłych zdolnościach naśladowczych i inteligencji zdecydowanie nie były zmyślone, o co to to nie :D
  17. Hm... pokazy rzeczywiście mogą jak na razie mi wystarczyć :) Z resztą takie rzeczy jak "mam talent" to my w szkole też mamy :D Patusiove - dla mnie to akurat najmniejszy stres by był :D Nikomu z mojej klasy od daaawna nie udało się mnie wyśmiać... zawsze ich załatwiałam tak, że to oni mogli się wstydzić. Teraz jak coś nie wyjdzie, jest jakaś głupia sytuacja, tym bardziej śmiejemy się wszyscy razem :) Wychodzę z założenia, że to tylko głupi pokaz, nie wyjdzie za pierwszym, drugim razem, może wyjdzie za trzecim. A jak nie, to co z tego? To ma być zabawa i radość dla wszystkich, nie odpicowany występ na światową skalę.
  18. Z przodu to 5cm. Kolorowy materiał, podszycie piankowe. Reszta to podwójnie szyta taśma (zielona neonka i czarna) o szerokości 2,5cm (zabijcie mnie jak coś pokręciłam :D)
  19. Przepiękne psisko, im więcej zdjęć oglądam, tym bardziej jestem chora :loveu: Przed wejściem do galerii powinien wisieć wielki napis: "wchodzisz na własną odpowiedzialność" :diabloti: Aaa ja mam "klatkę dla kota", wersja hardcorowa - to złota, okrągła woliera pokojowa dla dużych papug xd. Dziwnym trafem zawsze znajduję w niej buszującego z nadzieją na jakąś przekąskę kota - Żako ostatnio przesiaduje w salonie na stojaku :evil_lol:
  20. ........................................... edit
  21. Takie kombinowanie z tym wiekiem nie wchodzi w grę - po prostu poczekam te... dwa i pół roku xd. Przeżyję. Póki co nawet na porządny obóz bez opiekuna jechać nie mogę, więc prawdziwe szaleństwo zacznie się za pół roku, jak skończę 16 :loveu: Kala nastawiona psychicznie jest, w życiu bym nie pomyślała, żeby miała być niedelikatna przy dzieciach, ALE wiadomo, tak wielu właścicieli może powiedzieć a jak przychodzi co do czego to... to... no dupa no, bo nie wiem jak to określić inaczej ;) Po prostu jak się zgłoszę do kogoś na kurs, to ta osoba oceni co i jak i dopiero jak wyjdziemy pozytywnie, to podejmę się zadania. Bo jak do tej pory, dostawałam wszystko czego chciałam, próbowałyśmy na prawo i lewo tego, co akurat mi się spodobało... wysokie backvaulty i owczarek? Jasne, Kala to będzie umiała, bo "mi się tak podoba". Ciągnięcie roweru i wszelkie próby zaprzęgania jej do czego się da? Ok, już robimy. Agility? Jasne, załatwimy tylko jakiś klubik i do roboty. Jakbym miała dostęp do flyballowego toru też bym na 100% spróbowała, podobnie jak z pasieniem, obroną, posłuszeństwem, dummingiem, tropieniem i innymi dziwactwami. Muszę się zacząć przyzwyczajać, że nie wszystko co chcę mogę z nią robić. Jeżeli wyjdzie na to, że ona się po prostu do tego nie nadaje, przełknę ślinę, no i... trudno. Ale spróbować muszę xd edit.: [QUOTE]Denerwuje mnie trochę to, że kanar w autobusie olewa terriera bez kagańca, a ja to już muszę mieć bo mandat.. -.- A Was? [/QUOTE] Hm... na wielu opakowaniach od kantarków wyraźnie jest napisane "KAGANIEC" nawet, jeżeli to nie pełni takiej funkcji... a wymogi prawne co do kagańca, nie opisują jaki on ma być. Nawet jakby pies miał go na szyi, możesz się pokłócić, że przecież założony jest :diabloti: Dla laika to kaganiec i tyle. Więc nie rozumiem problemu - mój świetnie sprawdza się w roli atrapy :evil_lol: Miałyście go? No, poza tym możesz się zacząć do woli pruć o zignorowanie tego terriera, bo to też pies jak każdy inny i zęby ma.
  22. A ja, a ja, a ja... muszę kupić miskępodróżnąnawodęznakładkąprzeciwwylewaniusię WOOODY! [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_redface.gif[/IMG] [QUOTE] [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/misc/quote_icon.png[/IMG] Zamieszczone przez [B]casablanca[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=19248715#post19248715"][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/buttons/viewpost-right.png[/IMG][/URL] Ja nie pozwalałam obcym ludziom głaskać mojego psa. Stresowała się tym przejazdem itd. i jeszcze pełno dzieciaków miało ją napastować...[/QUOTE] Hm... ja ostatnio pozwoliłam jednemu "miłemupanuztychcolubiąsobiepopić". Było fajnie, póki Kala nie poczuła alkoholu i papierochów... dziabnęła gościa w rękę i obszczekała. Normalne? Nie wiem, każdy pies reaguje inaczej. Jak moi koledzy z klasy (też palą i nie pachną fiołkami [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_rolleyes.gif[/IMG]) próbowali ją dotknąć, odskakiwała na bok i odnosiła się do nich bardzo nieufnie. Już broń Boże nachylić się nad nią i pogłaskać znienacka, jak to ludzie robią, bo obszczeka u ucieknie zjeżona... Za to do dzieci cierpliwa jak mało co... siedzi i cierpliwie wszystko znosi (oczywiście w życiu nie zostawiłabym jej sam na sam, pies to pies i każdemu o tym mówię. Zazwyczaj jak ktoś się pyta, czy jego kilkuletnie dziecko może "pogłaskać pieska" mówię, że lepiej nie, bo Kala zaraz po rękach liże. Jak mimo to dziecko pogłaszcze czy się przytuli, nie było nigdy problemu - Kala nawet nie mrugnie. Zauważyłam, że wiele psów w takich sytuacjach kładzie po sobie uszy, odwraca wzrok, ziewa i się oblizuje, ale przy dzieciach moja sierota tak się nie zachowuje - uważam, że to dobra oznaka. Nigdy nie była przy nich zestresowana, przeciwnie - zawsze przyglądała się z umiarkowanym zainteresowaniem "co to jest" [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/evil_lol.gif[/IMG]) Zastanawiałam się więc nad kursem dogoterapeutycznym... ostatnio miałam taką sytuację: dzieci z osiedla biegały z jakimiś kundelkami po parku. Podeszłam z Kalą bez smyczy - zaczęły przyglądać nam się nieufnie, zastanawiając się pewnie czy łapać te psy czy nie. Kala podeszła do każdego po kolei, obwąchała i wróciła do mnie. Dzieciaki widząc, że nie jest to krwiożercza bestia, zleciały się i zaczęły ją głaskać po głowie, karku, kufie... tym razem widać było po niej, że to nie jest zbyt przyjemne. Jedna dziewczynka powiedziała, że bała się Kali, bo jak idzie do szkoły to zawsze na nią szczeka przez płot. Pierwszym pytaniem jakie padło, było więc "czy nie ugryzie?". Powiedziałam, że każdy pies, który ma zęby, może ugryźć. Tak samo jak ten (wskazałam na ich kundelka), tak i Kala to tylko psy - nie można za żadnego ręczyć. Pokazałam, jak powinno się podchodzić do psa, czego nie wolno robić, jak i w których miejscach go głaskać itd. No i tak mi przyszło do głowy, że: organizuje się w szkołach wiele spotkań z psami, ale najczęściej mówi się co zrobić, kiedy pies już zaatakuje i odradza się w ogóle podchodzenie do obcych zwierząt. Ok, sama uważam że dzieci powinny raczej omijać obce psy... ale wiadomo, że żadne się do tego nie stosuje - z wyjątkiem tych, które są już nastraszone i omijają ogólnie psy z daleka. Owszem, nieraz mówi się JAK podchodzić do innego psa, ale to niestety rzadkość... (mam na myśli między innymi wytłumaczenie dzieciom, żeby podchodzić nie na wprost, nie nachylać się i nie głaskać psa po głowie, jak to najczęściej robią.) gdybym tak mogła w swojej szkole przeprowadzić kilka takich zajęć? Tak pomyślałam, że po odpowiednich kursach itd, mogłabym się za coś takiego zabrać i zorganizować dwa, trzy spotkania z dzieciakami z podstawówki. U nas nie ma za wiele takich zajęć, a chciałabym się nieco uaktywnić ;) Co o tym myślicie? Wykonalne? Największym problemem byłoby chyba załatwienie formalności - bo przecież muszę mieć jakieś uprawnienia do tego, nie? No i jestem osobą niepełnoletnią... nie wiem jak to się ma do takich zajęć. Ktoś się orientuje?
  23. Pogoda zajebista - 25 stopni i mi osobiście się nie chce NIC A NIC. Za to Kala wręcz przeciwnie - i jak tu pogodzić takie dwa różne nastawienia do pogody? :diabloti:
  24. [QUOTE]Takie pytanie: skąd wzięło się P.własny? Nie powinno być D.własny(od dojazdu)? Zmienię na D.własny. [/QUOTE] buhahahhahaa - "pociąg własny" :megagrin:
  25. [QUOTE] [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/misc/quote_icon.png[/IMG] Zamieszczone przez [B]Casablanca[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=19212590#post19212590"][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/buttons/viewpost-right.png[/IMG][/URL] Nie wiem, czy dobrze rozumiem Twe pytanie :-D Hahahah chodzi chyba o to , że Dominika nie wie skąd Gabi wie. :-P[/QUOTE] :turn-l::hmmmm: A mi się wydaje, że miałam na myśli to, czemu nic nie wiem o tym, że Gabi to Whatever... ale co ja tam mogę wiedzieć :diabloti: [QUOTE]Ostatnio zamówiłam taki o: [URL="http://www.petdreams.pl/KLATKA_TRANSPORTER_DLA_PSA_842_XXL_91x64x64-133.html#"]http://www.petdreams.pl/KLATKA_TRANS...4x64-133.html#[/URL] i bałam sie, że będzie za mały na mojego wyrośniętego dzieciaka, ale w sumie on ma tam leżeć, nie? Więc zamówiłam i jest dobry, co prawda Jacky nie może się wyciągnąć jak w swoim kennelu metalowym "ala milord", ale jest fajny i się otwiera z obu ścian i od góry, więc biorę na OZP bo idealny. :smile: Ale co do lotnistwa to nie wiem, bo nie wiem :P [/QUOTE] Dzięki, obczaiłam i powiem szczerze, że Kasia od Meli miała podobny na OZP (zabijcie jak coś pokręciłam). Spodobały mi się, bo poręczne, lekkie i łatwe w montażu... ale do samolotu się niestety nie nadaje - a wychodzę z założenia, że jak nie z Kalą, to z następnym psem podróżować będę - jak mam już te kilka stów wydać, to chcę na coś na prawdę mega porządnego i uniwersalnego... zamiast kupować kilka kenneli ;)
×
×
  • Create New...