Jump to content
Dogomania

Roczny malamut ciągnie do psów i innych zwierząt, jak go okiełznać?!?


eti

Recommended Posts

Nie wiem czy w przypadku tego konkretnego ONka kolczatka by cos poprawila należałoby poznac jego historie wiem tylko ze pies nienajmlodszy wiec zachowanie ugruntowane a babka kompletnie niepanujaca nad psem. I gdyby nie pojawil sie facet to dalej psem zajmowalaby sie dziewczyna a w takim przypadku chcialabym by miala jakąkolwiek mozliwosc opanowania psa na codzien i nie za jakis czas tylko juz. I przyznaje ze w takim mojencie chodzi mi o ogolne dobro a nie pieska ktory atakuje. Niestety to psom sie obrywa za bledy wlascicieli pół biedy jak starja sie to naprawic jakautorka watku.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 165
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Używanie w wyżej opisany sposób kolczatki dla mnie jest niepoważne. Tym bardziej że źle używana prowadzi do jeszcze większych problemów i agresji, więc taki piesek w 'koli z kolców' może wyrządzić większą krzywdę. Pomijam już w ogóle fakt że pies się 'odczula' na kolce, tak więc po miesiącu może dwóch była by taka sama sytuacja jeśli nie gorsza...

Link to comment
Share on other sites

z kolczatką problem jest taki, że jeśli wyprowadza się w niej psa jak w obroży spacerowej (a nie podejrzewałabym kogoś, kto doprowadził psa do takiego stanu o jakąkolwiek wiedzę i użycie prawidłowo kolczatki) to mijają jakieś 2-3 tygodnie i piesek się do niej przyzwyczaja. miesiąc później nie robi psu różnicy, czy ma te kolce czy nie i tak samo się na nich rzuca. gdyby to było magiczne narzędzie szkoleniowe to każdy pies w kolcach chodziłby na smyczy idealnie i nie byłoby problemu z rzucaniem się. dlatego też kompletnie nie czaje wytłumaczenia kogoś, kto zakłada psu kolce codziennie w postaci korali, że on to robi tylko po to, żeby nad psem zapanować.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maron86']EDIT: Żebym nie została źle zrozumiana, nie wrzucam każdego owczarka do jednego wora - może się zdażyć że trafi nam się mocny dominujący pies który wcale nie będzie histerycznym. Ja miałam pecha i trafiały się histerycy...[/QUOTE]
znam tylko jedną sukę onkę, której założenie kolcy załamałoby życie. jest to pies totalnie lękliwy, niepewny siebie, trzymany u hodowcy w kojcu na wsi przez pierwsze 9 miesięcy życia, a więc zwierzątko bez socjalu, w dodatku hodowane na modny wygląd a nie na charakter. wiec nie zgadzam się z tym, że mocny pies może się jedynie zdarzyć, bo wg mnie (na podstawie obserwacji i poznania całej masy owczarków) zdarzyć to się może histeryk.

Link to comment
Share on other sites

Więc ja miałam pecha, a owczarków spotkałam też całkiem sporo. Jeden był zrównoważony, pewny siebie i dobrze wychowany. Reszta połączenie autyzmu, z histerią. Baaa jeden to nawet dostał zawału podczas szczepienia p.wściekliźnie... Moja jak miała obcinane pazury u weta. darła się jak by ją ktoś skórował... Inny ONek był tak bojaźliwy i niepewny siebie że każde machnięcie ręką odbierała jako próbę uderzenia jej i zwiewała 'gdzie pieprz rośnie'. Jeden był tak zwichrowany że atakował listonosza nawet gdy ten chodził w normalnym ubraniu - nieważne jak daleko był od niego. Kolejny za ojca dał by się pociąć (ojciec za niego też), a jak wracał z pracy do domu to pies zwiewał na miejsce i powarkiwał (ojciec w życiu na niego ręki nie podniósł). Mogła bym tak długo wymieniać, ale tak jak pisałam może ja miałam pecha i na mojej 'drodze' stawały nie do końca normalne psy...

Link to comment
Share on other sites

zaznaczam iż w powyższej sytuacji dziewczyna chodziła już na szkolenie (poczatki) i miałby kto jej pokazać jak się kolczatkę używa i chodzi o zapanowanie na sam początek zanim nie ogarnie jak panować nad psem a nie łażeniu mięsiącami na spacerki. Ale tak jak pisałam trzebaby poznać historię i psa by podjąć decyzje ostatecznie. A jego agresja nie wyglada mi na na lękową :p jego cala postawa mówi "idę ci wpier..."

Maron ty to dopiero fascynyjące ONki poznałaś :crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

Właśnie też mam wrażenie że miały ostro coś z garem nie tak, ale tylko ONki takie mi się trafiły hardcorowe. No i jedna suka berneńczyka - prawdopodobnie była do rozrodu. Totalna agresja lękowa, do tego pilnowała zasobów i domu. Ma już od roku nową rodzinę świadomą tego psa :loveu:, jak to określili Duma nie lubi innych ludzi jednak jest przekochana.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maron86']Owczarki to mega histerycy (przynajmniej te co ja spotkałam), w życiu nie założyłabym żadnemu kolczatki... Jeszcze na zawał by mi padł od korekty :evil_lol:. Owszem są to psy nastawione na człowieka i pracę z nim, jednak jeśli dla człowieka 'praca' oznacza wybieg przed blok i powrót to o czym my tu możemy mówić. Uczą się mechanicznie więc nie trzeba przez całe życie mówić i powtarzać 'nie to co wczoraj było złe dziś nadal jest złe' bo po prostu po paru razach uczą się tego i działają mechanicznie. Do mnie osobiście owczarek nie pasuje, ma za słabą psychikę, za mocno histeryzuje, no i jest 'miękko gliną', nie widzę w nich kombinactwa i brakowało by mi tego.[/QUOTE]

Serio? Ja teraz mieszkam z jednym owczarem i szczerze, to cep jakich mało :evil_lol: Znaczy, nie to, że głupi, bo bardzo się stara, raczej oporny na delikatne sugestie, mordę też rozedrzeć potrafi jak ktoś go np. przydepnie, taka trochę lala z niego :lol: ale jak coś do nas wyskakuje z mordą na spacerach to jestem ostatnią osobą, która by czarnego posądziła o histeryczność, przewrażliwienie czy delikatną psychikę :diabloti: Ogólnie to właśnie rozważamy czy mu wprowadzić kolce czy halter, ale to o nieco inne problemy chodzi, czy podać adres, żeby kolega spike mógł wysłać szwadron bojowników TOZu? :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Galerii nie mam, kiedyś zakładałam jednak 'pies był zbyt mało rasowy i nie kosztował odpowiednio dużo' - przestało mnie interesować użeranie się więc ... zdjęcia psa są na FB, mogę podać na PW ;)
To co jest teraz to nic w porównaniu z jego przyjściem do naszego domu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']O, to ciekawe, uzależniać popularność galerii od rasowości psa :eviltong:[/QUOTE]

Nie popularność, ogólnie wcale nie chodziło o to by był popularny :eviltong:. Mam tendencje do gubienia zdjęć przy formatach, to miała być zwykła galeria gdzie miałam nadzieję nikt nie będzie mi się wtryniał ;). Aż nagle pewnego dnia wszedł ktoś kto stwierdził 'że ten mój to wcale nie jest w tym typie, to jest owczarek niemiecki' (serio miałam owczarki i wiem jak wyglądają, widzę różnice itp itd.). Po wielu próbach wyjaśnień stwierdziłam że mam gdzieś użeranie się z rozwydrzonym dzieciakiem któremu rodzice sprawili zabawkę :roll:.
Takim sposobem założyłam albumy na FB moich psów i psów na DT ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']E tam, takie indywidua to się po prostu zlewa i dalej robi swoje. Zwykłe postraszenie modem zazwyczaj sprawia, że robią w gatki :evil_lol: U mnie były awantury po sufit i jakoś dalej żyje :)[/QUOTE]

Hehehe, to było ponad 3lata temu. Z tego co zauważyłam dziewczyna musiała dorosnąć ;).
Jednak zauważyłam że grono ludzi którzy siedzą na forach, a zajmują się właśnie interesującą mnie rasą są raczej ... skaczący sobie do gardeł. Widać to nawet na wystawach, tą 'miłość wzajemną'.
W każdym razie stwierdziłam że to nie na moje nerwy, tym bardziej że miał to być zwykły album online ze zdjęciami :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...