Małgonia Posted July 2, 2014 Posted July 2, 2014 Sąsiedzi tesciowej ( czyli dawniej też i TŻta) mają szwalnie legowisk i kupilam tam po hurtowej cenie prosto spod igły :cool3: Quote
Czekunia Posted July 2, 2014 Posted July 2, 2014 O! Tego nie polecam: [URL]http://archiwum.allegro.pl/oferta/legowisko-poslanie-psa-100cmxl-rozbierane-gratisy-i3033433766.html[/URL] Na wątku posłaniowym zamieściłam fotki: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/122687-Odpowiednie-legowisko/page7[/URL] Post 167:) dla mnie to posłanie to tragedia. Edit: Nie wiem, czemu w tym poście napisałam, że mamy je 3 lata skoro Sajan w tym roku skończył 7:evil_lol:. To chyba działa na zasadzie: - Ile lat ma Twój pies? - Ma 2 lata od 5:eviltong: Quote
Pani Profesor Posted July 2, 2014 Author Posted July 2, 2014 [quote name='Czekunia']O! Tego nie polecam: [URL]http://archiwum.allegro.pl/oferta/legowisko-poslanie-psa-100cmxl-rozbierane-gratisy-i3033433766.html[/URL] Na wątku posłaniowym zamieściłam fotki: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/122687-Odpowiednie-legowisko/page7[/URL] Post 167:) dla mnie to posłanie to tragedia.[/QUOTE] faktycznie zdjęcia na aukcji 100x lepsze :shake: my mamy takie właśnie rozklapane, nieciekawe i nietrzymające kształtu, ale kupione bardzo tanio, a darowanemu koniu..i tak dalej ;) zapłaciłam chyba 40zł za rozmiar na labradora, posłanie z kodury, więc tanio - problem jest taki, że gąbki z boku się nie wyjmują i trzeba je wpychać do pralki tak, że ja trzymam pralkę, a tż dopycha legowisko nogą :roll: rozwalimy ją w końcu :diabloti: dlatego wolę rzucić parę dych na nowe, niż odkupować pralkę :diabloti: Panna Cotta, nasza znajoma Neska też ma samoróbę, bo rodzice jej właściciela mają szwalnię, ale tam robią tylko pontony albo takie maty pikowane, to dla Patryka odpada, bo równie dobrze mogę mu złożyć dwa koce - on musi mieć kanapę, żeby wywalić przednie łapy wyżej ;) tak lubi spać i leżakować najbardziej, więc szukam czegoś z oparciem. wezmę albo te moje, albo te polecane przez Czekunię :) Quote
Majkowska Posted July 2, 2014 Posted July 2, 2014 Znów możesz tylko żałować że Waldka nie było, on by siebie nie naśladował, tylko byłby szybszy od spustu:evil_lol: Mi kiedyś grupka chłopców ostrzelała Amorka z pistoletu kulkowego. Tyle że wtedy byłam młoda, to jakoś bardziej mi wypadało dogonić gnojów, złapać i wymoczyć im ryje w błotnistej kałuży...:razz: A nie chcesz się skusić na drybeda? Ja po tym pierwszym jestem zadowolona. Quote
Pani Profesor Posted July 2, 2014 Author Posted July 2, 2014 nie chcę drybeda, bo to po prostu..kocyk-dywanik, a ja chcę Patrykowi kupić kanapę, coś takiego z oparciem, żeby mógł obserwować i lubił ten tapczanik. drybed przegra na 100% z wycieraczką na buty ;) bo to atrakcyjny obiekt do spania, mimo tego że to wytarta szmata pełna błota i piachu... jak ma swoje legowisko uklepane, świeże i mocno "stojące", tj. że może oprzeć łapy, to siedzi i śpi tylko tam, więc chyba jednak wezmę te, które poleca Czekunia - głębsze :) oddam Ci Majkowska te nasze, bo ono jest niemal płaskie jak naleśnik - po Waldku nie musisz chyba często prać, więc będzie jak znalazł do klateczki ;) u mnie się nie nadaje,no bo te wpychanie do pralki jest koszmarne.. raz na pół roku ok, ale nie co tydzień-dwa :roll: gąbka w środku jest co prawda wyszmaciała, ale do klatki ok ;) Quote
Czekunia Posted July 2, 2014 Posted July 2, 2014 [quote name='Pani Profesor']nie chcę drybeda, bo to po prostu..kocyk-dywanik, a ja chcę Patrykowi kupić kanapę, coś takiego z oparciem, żeby mógł obserwować i lubił ten tapczanik. drybed przegra na 100% z wycieraczką na buty ;) bo to atrakcyjny obiekt do spania, mimo tego że to wytarta szmata pełna błota i piachu... jak ma swoje legowisko uklepane, świeże i mocno "stojące", tj. że może oprzeć łapy, to siedzi i śpi tylko tam, więc chyba jednak wezmę te, które poleca Czekunia - głębsze :) oddam Ci Majkowska te nasze, bo ono jest niemal płaskie jak naleśnik - po Waldku nie musisz chyba często prać, więc będzie jak znalazł do klateczki ;) u mnie się nie nadaje,no bo te wpychanie do pralki jest koszmarne.. raz na pół roku ok, ale nie co tydzień-dwa :roll: gąbka w środku jest co prawda wyszmaciała, ale do klatki ok ;)[/QUOTE] To Pat ma tak sam jak Sajan z legowiskiem:loveu: Sajek też lubi się ułożyć, ale pysk oprzeć na brzegu i obserwować wszystko dookoła, zwłaszcza jak wyciągam posłanie na balkon:). A jak się zwija w kulkę to też w rogu posłania:evil_lol:, tak żeby dotykać brzegów jak największą powierzchnią cielska:eviltong:. To głębsze będzie dla Pata ideolo:cool3:. Quote
agutka Posted July 2, 2014 Posted July 2, 2014 dziewczyny nie lepiej zakupić czy wypożyczyć maszynę i samemu szyć?? Ja kupuję jakąś względnie fajną pościel w lumpie wypycham wypełniaczem i posłanie warte 100 zł w sklepie mam najwyżej za 10 zł ;) gdzieś wrzucałam mój jeden z materacyków u kogoś w temacie , jak na moje zdolności to i tak wygląda jak sklepowy:razz: co do strzelania z kulek to sąsiada dzieciak w Sagata strzał do dnia kiedy za szmaty złapałam i kazałam mu do mojego ogrodu wejść :diabloti:(Sagat z niezłą pianą w gębie). Afera u sąsiada obowiązkowo i spokój do dziś, teraz tylko pusty pistolet gówniarz ma ;) Ale wilk niestety nienawidzi dzieci przez właśnie drażnienie zza płota:shake: Quote
Czekunia Posted July 2, 2014 Posted July 2, 2014 [quote name='agutka']dziewczyny nie lepiej zakupić czy wypożyczyć maszynę i samemu szyć?? Ja kupuję jakąś względnie fajną pościel w lumpie wypycham wypełniaczem i posłanie warte 100 zł w sklepie mam najwyżej za 10 zł ;) gdzieś wrzucałam mój jeden z materacyków u kogoś w temacie , jak na moje zdolności to i tak wygląda jak sklepowy:razz: [/QUOTE] Ej spoko, jeśli uszyjesz mi za 10zł takie posłanie jak to z linka wklejonego przeze mnie to zostaniesz moją boginią:evil_lol::evil_lol::evil_lol:. Uszycie z pościeli kawałka materacyka to akurat nie problem, ale moje psy, podobnie jak Pat, wolą posłania z bokami, w które mogą się wtulić. Zwykły materac-posłanie przerabiałam wcześniej - niestety Sajan nie był w ogóle zainteresowany. Quote
Ty$ka Posted July 2, 2014 Posted July 2, 2014 agutka, by szyć trzeba mieć zdolności. Nikomu ich nie ujmuję, rzecz jasna, ale już wyobrażam sobie jakbym wykonała psu legowisko :lol: Mój kocha swoją budę, z kolei w domu okupuje fotel. Jeden jest jego, więc może sobie na nim spać, i tak na tym fotelu nikt nie siedzi, bo jest nadmiar :p. Z kolei przyszłościowo myślę o klatce... nie wiem czy będzie łatwo mi go przestawić. Quote
4Łapki Posted July 2, 2014 Posted July 2, 2014 Z legowiskiem czekam, aż ciotka coś uszyje i sprawdzone na jej psie od niej kupię. Kłaków z obecnego w życiu się nie pozbędę, aż razi :roll: Traktuję je odkurzaczem, rolką do ubrań, z pralki wychodzi, mam wrażenie, jeszcze brudniejsze... Już lepiej czyściło się moją starą kołdrę, na której Viki kiedyś spała. Quote
Pani Profesor Posted July 2, 2014 Author Posted July 2, 2014 [quote name='Czekunia']To Pat ma tak sam jak Sajan z legowiskiem:loveu: Sajek też lubi się ułożyć, ale pysk oprzeć na brzegu i obserwować wszystko dookoła, zwłaszcza jak wyciągam posłanie na balkon:). A jak się zwija w kulkę to też w rogu posłania:evil_lol:, tak żeby dotykać brzegów jak największą powierzchnią cielska:eviltong:. To głębsze będzie dla Pata ideolo:cool3:.[/QUOTE] Pat to samo, jeśli zwinięty w kłębek, to wciśnięty do kąta - czasem się mieści na małej szmacie do podłogi,jeśli u kogoś w domu taką dostanie, a jesteśmy np. u znajomych :D o wiele bardziej podoba mi się to płytkie, ale wezmę chyba głębsze, skoro polecasz ;) [quote name='agutka']dziewczyny nie lepiej zakupić czy wypożyczyć maszynę i samemu szyć?? Ja kupuję jakąś względnie fajną pościel w lumpie wypycham wypełniaczem i posłanie warte 100 zł w sklepie mam najwyżej za 10 zł ;) gdzieś wrzucałam mój jeden z materacyków u kogoś w temacie , jak na moje zdolności to i tak wygląda jak sklepowy:razz: co do strzelania z kulek to sąsiada dzieciak w Sagata strzał do dnia kiedy za szmaty złapałam i kazałam mu do mojego ogrodu wejść :diabloti:(Sagat z niezłą pianą w gębie). Afera u sąsiada obowiązkowo i spokój do dziś, teraz tylko pusty pistolet gówniarz ma ;) Ale wilk niestety nienawidzi dzieci przez właśnie drażnienie zza płota:shake:[/QUOTE] Ty, żebym ja umiała szyć chociaż :evil_lol: zapłacę więcej za zniszczone materiały, nici i wszystko inne zmarnowane na naukę + wiele godzin + sama maszyna... dziękuję, poświęcę się i kupię gotowe :diabloti: z resztą to nie pontonik a właśnie kanapa, tego sama za cholerę nie uszyję. [quote name='Ty$ka'][B]agutka, by szyć trzeba mieć zdolności. Nikomu ich nie ujmuję, rzecz jasna, ale już wyobrażam sobie jakbym wykonała psu legowisko[/B] :lol: Mój kocha swoją budę, z kolei w domu okupuje fotel. Jeden jest jego, więc może sobie na nim spać, i tak na tym fotelu nikt nie siedzi, bo jest nadmiar :p. Z kolei przyszłościowo myślę o klatce... nie wiem czy będzie łatwo mi go przestawić.[/QUOTE] o właśnie :diabloti: a my mamy zakręcony i fajny dzień, wpadli znajomi, zrobiliśmy i zjedliśmy obiad i poszliśmy na spacer - deszczowo i błotniście, czyli to co Patryczek uwielbia :diabloti:, ale jak wjechała do akcji piłeczka, to świat stał się piękny - dawno nie widziałam tak opanierowanego syfem Patryka jak dziś, wlazł w kałuże, błoto - samo nieszczęście :D tż ma fotkę w telefonie, jak zgra, to Wam pokażę - kosmos :D z tej okazji od razu po wejściu do domu zarządziłam wannę i wykąpaliśmy pieseczka w darowanym Beapharze... cóż, moje odczucia - śmierdzi jeszcze gorzej niż Sebovet, dziegciem - straaaasznie mocno, ręce do teraz mi pachną, o psie nie wspomnę. pieni się lepiej niż Sebovet, więc to już plus, piesek jest bardzo puszysty i miękki, wyjątkowo - tak jedwabistej sierści nie miał NIGDY. no cóż, muszę typkowi z wystawy strzelić smska, że miał rację :razz: i szampon jest bardzo dobry, choć jeszcze poczekam - sebovet daje świeżość i brak smrodu (tak totalnie) na 3-4 dni, zobaczymy jak z tym szamponem ;) Quote
Czekunia Posted July 2, 2014 Posted July 2, 2014 [quote name='Ty$ka']agutka, [B]by szyć trzeba mieć zdolności. Nikomu ich nie ujmuję, rzecz jasna, ale już wyobrażam sobie jakbym wykonała psu legowisko[/B] :lol: Mój kocha swoją budę, z kolei w domu okupuje fotel. Jeden jest jego, więc może sobie na nim spać, i tak na tym fotelu nikt nie siedzi, bo jest nadmiar :p. Z kolei przyszłościowo myślę o klatce... nie wiem czy będzie łatwo mi go przestawić.[/QUOTE] Amen! :evil_lol: Jakby mnie ktoś spytał jak wymienić żarówkę w aucie to spoko, ale jeśli chodzi o niektóre czynności "damskie" to u mnie różnie to bywa:eviltong:. PP, głębsze posłanie polecam na bank, ale jeśli to drugie jest z tego samego materiału to chyba też byłoby ok;). Quote
agutka Posted July 2, 2014 Posted July 2, 2014 zwykły materacyk to fakt łatwizna jedziesz po zaznaczonych liniach potem wypychasz i tyle ;) Ja zrobiłam takie z oparciami ... wyglądało bardzo niedbale ale Sagat był zachwycony ;) Gdybym miała lepszą maszynę (taką która mi wszystko zszyje) to potrenowałabym na takich kanapach ;) mam mocne taśmy i wszystkie kółka,sprzączki ale maszyna na takich materiałach pętelkuje :shake: Złożycie się ze mną na maszynę?? będę wam szyć do końca świata ;):diabloti: Quote
Pani Profesor Posted July 2, 2014 Author Posted July 2, 2014 z tego samego - jeszcze się zastanowię ;) choć dziś do późnego wieczora chcę już zamówić (zaraz, JUŻ jest późny wieczór - ups :diabloti:) Patryczek na wieczornym wydarł dupsko na małego sznupka, myślałam że uduszę... sznupek wyskoczył znikąd, nie miałam czasu na reakcję, no i ŁUŁUŁUŁUŁUŁUŁU się rozniosło po osiedlu... na nocnym już nic nie spotkamy - to pewne ;) Quote
agutka Posted July 2, 2014 Posted July 2, 2014 ja uwielbiam z białą późno spacerować (mimo dzików:diabloti:) wtedy jest to jedyna pora zrelaksowanej Ledy ...tylko dlatego że w ciemnościach nie widzi nic:evil_lol: Quote
Majkowska Posted July 2, 2014 Posted July 2, 2014 [quote name='4Łapki']Z legowiskiem czekam, aż ciotka coś uszyje i sprawdzone na jej psie od niej kupię. Kłaków z obecnego w życiu się nie pozbędę, aż razi :roll: Traktuję je odkurzaczem, rolką do ubrań, z pralki wychodzi, mam wrażenie, jeszcze brudniejsze... Już lepiej czyściło się moją starą kołdrę, na której Viki kiedyś spała.[/QUOTE] Nie płacą mi za to ale tu polecam szczotkę V7. Kupiłam sobie i jestem zadowolona, autentycznie ściąga kłaki tam gdzie się nie da. Dzisiaj sobie dywan przejechałam nią plus mąką ziemniaczaną - nie wierzyłam, a dywany mam jak nówki. Quote
Pani Profesor Posted July 2, 2014 Author Posted July 2, 2014 [quote name='agutka']ja uwielbiam z białą późno spacerować (mimo dzików:diabloti:) wtedy jest to jedyna pora zrelaksowanej Ledy ...tylko dlatego że w ciemnościach nie widzi nic:evil_lol:[/QUOTE] ooo nie, u nas nocne spacery to tragedia... jeśli chcę Pata puścić, to kagan + tż, sama nie puszczam bo się cykam - chodzi na czujniku z wypiętą klatą i szuka rozróby, a każdy dźwięk mu stawia uszy - pierdzielę takie spacery :diabloti: Quote
4Łapki Posted July 2, 2014 Posted July 2, 2014 [quote name='Majkowska']Nie płacą mi za to ale tu polecam szczotkę V7. Kupiłam sobie i jestem zadowolona, autentycznie ściąga kłaki tam gdzie się nie da. Dzisiaj sobie dywan przejechałam nią plus mąką ziemniaczaną - nie wierzyłam, a dywany mam jak nówki.[/QUOTE] Zapiszę sobie. Co niemieckie to niemieckie :diabloti: Quote
Pani Profesor Posted July 2, 2014 Author Posted July 2, 2014 echh.. miałam nie pisać, bo po co panikować - wczoraj Patryk rzygnął parę razy żółcią, aż zwrócił kawałek główki od małej kostki z indyczej szyi. ot, zdarza się. było wszystko ok, a przed momentem zarzygał pokój - znowu żółć, ale tym razem bez żadnych kości, na wieczór miał warzywa i jajko, kości nie jadł... jak sprawdzić, czy psu się nic nie zatkało? jakieś prześwietlenie? jeżeli pies się zachowuje normalnie, nie boli go brzuch i po prostu haftuje od dwóch dni (malutko, ale jednak) to czy jest to w ogóle niepokojące? ...nie powiem już, która jest godzina... Quote
maxishine. Posted July 3, 2014 Posted July 3, 2014 Czemu ty nie śpisz o 1:30? :mad::diabloti: Wiesz co? nie wiem, mojej Junie też sporadycznie zdarza się rzygać taką żółcią, ale nigdy nie zwróciła kawałka surowego mięsa :roll: Quote
evel Posted July 3, 2014 Posted July 3, 2014 Może się lekko przytkał - ja w takich sytuacjach stosuję zaparzone siemię lniane, łyżkę oleju jakiegoś i nieco kefiru czy jogurtu do smaku. Ja bardzo bym chciała kupić posłanko dla Raven ze względu na jej tendencje do rozwalania łokci :roll: ale co z tego, skoro i tak je zeżre :roll: Dostała ostatnio materacyk - płaski, bez "udziwnień", które mogłaby odgryźć, po prostu obszyta gąbka, 4 dni było ok, czwartego dnia dzieci siedziały wieczorem same jak matka poszła do teatru i jak wróciłam to było TAK: [url]http://www.xdpedia.com/upload/images/wiec_siedze_sobie_tak_tu_spokojnie_i_2013-08-30_19-59-10.jpg[/url] :splat: Quote
Małgonia Posted July 3, 2014 Posted July 3, 2014 [quote name='evel']Może się lekko przytkał - ja w takich sytuacjach stosuję zaparzone siemię lniane, łyżkę oleju jakiegoś i nieco kefiru czy jogurtu do smaku. Ja bardzo bym chciała kupić posłanko dla Raven ze względu na jej tendencje do rozwalania łokci :roll: ale co z tego, skoro i tak je zeżre :roll: Dostała ostatnio materacyk - płaski, bez "udziwnień", które mogłaby odgryźć, po prostu obszyta gąbka, 4 dni było ok, czwartego dnia dzieci siedziały wieczorem same jak matka poszła do teatru i jak wróciłam to było TAK: [URL]http://www.xdpedia.com/upload/images/wiec_siedze_sobie_tak_tu_spokojnie_i_2013-08-30_19-59-10.jpg[/URL] :splat:[/QUOTE] :D:D:D boski obrazek Mi Rico tez ost rzygnał, zółt z czyms tam, nie rozpoznałam... ale raz, wiecej nie choc o zarcie sie nie upominal jak nie dostał... Quote
agutka Posted July 3, 2014 Posted July 3, 2014 Profesorka- nigdy nie puszczam psa nocą;) Za dużo może się wydarzyć gdy z pewnej odległości czegoś nie zauważę :evil_lol: Moja miała okres gdzie haftała jakimiś kawałkami z żółcią... raz jabłuszko, raz kosteczka.... Rozmawiałyśmy na ten temat jakiś czas temu- masz obawy? kapusta kiszona, ziemniak , olej i wyjdzie dołem lub górą ;) Quote
Pani Profesor Posted July 3, 2014 Author Posted July 3, 2014 zmierzchnica... :diabloti: :D ten obrazek :loveu: słuchajcie, zostawił mi w nocy parę placków z żółci... :shake: nie wiem co mu dać, dałam kawałek kaczego kupra i jajko bo mi jęczy że głodny, ale nie wiem - mogę dać rozgotowany ryż z marchewką? wiem, że to nie barfowe, ale na wymioty... co myślicie? Quote
agutka Posted July 3, 2014 Posted July 3, 2014 po papce ryżowej nic munie będzie także śmiało daj ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.