maciaszek Posted August 18, 2010 Author Posted August 18, 2010 [B]DZIEŃ 2[/B] Zaczął się pobudką o świcie, gdy białas zarządził wyjście, bo przecież tam tyle zapachów i atrakcji czeka :evil_lol:. Rozczarował się chłopak, gdy okazało się, że spacer taki ino mig był - siii i kooo i do domku, bo państwo spać chcą dalej. Ale długo nie pospaliśmy, gdyż obudzili nas inni hotelowi goście, co wcześniej niż my wstali i zaczęli się krzątać po kąciku kuchennym, który był niedaleko naszego pokoju. Wstaliśmy zatem i my, zjedliśmy przyniesione punktualnie śniadanko, spakowaliśmy najpotrzebniejsze rzeczy i ruszyliśmy w las! Białas szedł dzielnie, dziarsko i parł do przodu jak koń pociągowy. Po jakiejś godzince zmęczył się nieco, więc zapadła decyzja, ażeby postój, czy raczej posiedzenie, zrobić :). Bazylątko stanęło na środku ścieżki z miną.... [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/42eeecad98dee973.jpg[/IMG][/URL] .... czyli "No gdzie ja mam się położyć? I w ogóle tak gorąco jest i strasznie....Może pan pomoże?" [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/a6627264c8da033e.jpg[/IMG][/URL] Ale pan nie pomógł, zajęty rozkładaniem kocyka, wyciąganiem zimnego piwka :eviltong: i wody z miodzikiem dla białaska. Czworonóg musiał zatem radzić sobie sam. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/f0a8f64ebd8b10bb.jpg[/IMG][/URL] Rozgrzebał nieco piasek, żeby chłodniej było i zaległ :). [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/1c4ec9de2bac86c3.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/ec2e6ac9f4d3cd8f.jpg[/IMG][/URL] Quote
maciaszek Posted August 18, 2010 Author Posted August 18, 2010 [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/f1eca8f7b4aff586.jpg[/IMG][/URL] Jak odpoczął to na powrót zaczął wyrażać zainteresowanie leśnymi dźwiękami, zapachami i sporadycznie przechodzącymi/przejeżdżającymi/przebiegającymi ludźmi. [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/8d1844a3533ebffe.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/05a17019980d316c.jpg[/IMG][/URL] A także leśnymi żyjątkami, które chciały się koniecznie z białasem zaznajomić, włażąc nań bez pytania ;), czyli.... "coś mi się do tyłka przykleiło" :evil_lol:. [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/9d44611225a0564f.jpg[/IMG][/URL] I tu zrobię mała dygresję pod tytułem: "Ludzie w Łodzi to zupełnie inny gatunek niż w Katowicach/na Śląsku" (nie obrażając tych normalnych mieszkańców Śląska). Prze cały nasz pobyt nie mieliśmy ANI JEDNEJ scysji, dyskusji, nerwówki, ani nawet wymiany zdań z innymi właścicielami psów. Że proszę odwołać/zapiąć/zabrać psa. Że proszę nie podchodzić. Że czyj to jest pies, że gdzie jest właściciel itd. A psów troszkę tam było (zwłaszcza w sobotę i niedzielę, gdy Łodzianie ściągnęli nad wodę). Prawie wszystkie psy pozapinane, niektóre nawet w kagańcach. Te luźno puszczone odwoływalne albo totalnie niegroźne. Ludzie mili, grzeczni, kulturalni. Do tego stopnia, że gdy zrobiliśmy opisywany powyżej postój i młoda dziewczyna biegaczka zbliżała się do nas to poprosiła, żebyśmy Bazyla wzięli bliżej siebie (choć spokojnie by go ominęła), a gdy to uczyniliśmy to podziękowała i przeprosiła za to, że nam kłopot zrobiła :crazyeye:. Naprawdę ciężko to opisać, ale tam ludzie są inni. Jakby spokojniejsi, bardziej kulturalni, bardziej życzliwi. Pamiętam jaki przeżyłam szok (TZ zresztą też), gdy przeprowadziliśmy się z Łodzi do Katowic i na dzień dobry w pierwszym sklepie był foch (bo za dużo pytań o produkty zadawaliśmy). W drugim pani nas prawie objechała, że śmiemy coś kupować, a w trzecim sprzedawczyni wszystko z łaską podawała. W Łodzi owszem, takie sytuacje się zdarzają. Ale właśnie zdarzają. A tutaj to jest zbyt częsta częstość. Nie wiem z czego to wynika (nawet to analizowaliśmy, leżąc nad wodą :evil_lol:), ale pewnie z głębokich uwarunkowań społeczno-gospodarczo-jakościowożyciowych. Kiedy wszyscy odpowiednio odpoczęli i sił do dalszego wycieczkowania nabrali to zaczęliśmy się zbierać. Białas oczywiście był pierwszy, z pytaniem na pysku wymalowanym: "Idziecie?!". [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/c8722608ab3a5e9d.jpg[/IMG][/URL] Quote
maciaszek Posted August 18, 2010 Author Posted August 18, 2010 Szliśmy i szliśmy przed siebie, aż - zmierzając powoli do celu - dotarliśmy do stawiku, nad którym postanowiliśmy zrobić kolejny chwilowy odpoczynek. Białas udał się do wodopoju i zamoczyć delikatnie kopytka (ale nie za głęboko!). [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/de098c8b4f66ec83.jpg[/IMG][/URL] A my spoczęliśmy na ławce, na której ktoś, pewnie pobudzony do refleksji znajdującymi się w nieoddali budowlami, wyrył jakże filozoficzne pytanie: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/5e758b3496cfc3cd.jpg[/IMG][/URL] Po, już tym razem krótkim, odpoczynku udaliśmy się zwiedzać. [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/e48188883e2de3b8.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/3a68a5614b82c79b.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/f3e834101c5e625f.jpg[/IMG][/URL] Quote
maciaszek Posted August 18, 2010 Author Posted August 18, 2010 [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/4ad4f2bb1a2438c0.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/26f27a86add360d7.jpg[/IMG][/URL] TZ na ścianie jednej z kapliczek zauważył coś, co mogliby sobie namalować/wydrukować na koszulkach/transparentach/czapeczkach/plecakach/czołach wszyscy nawiedzeni obrońcy krzyża spod Pałacu Prezydenckiego :evil_lol:..... [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/d4163b3e3e5a1880.jpg[/IMG][/URL] .... czyli ręce broniące krzyża, krzyż chroniące. A potem ja i białas mieliśmy małą sesyjkę zdjęciową :) :loveu:. [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/c92c974d557b2c64.jpg[/IMG][/URL] Że tak niby go dominuję, że tak niby on mnie słucha. Buahahahaha.... [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/eae4d8e3100374a7.jpg[/IMG][/URL] Quote
maciaszek Posted August 18, 2010 Author Posted August 18, 2010 [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/8d949924db7a4627.jpg[/IMG][/URL] Kolejnym etapem naszej wędrówki miało być zwiedzanie franciszkańskiego zespołu klasztornego i (a może zwłaszcza - ze względu na piękne stare kamienne rzeźby) cmentarza obok położonego. Ale było na tyle gorąco (czego, dopóki byliśmy w lesie, nie czuliśmy), że zadecydowaliśmy, iż nie będziemy męczyć białasa ciąganiem go po słońcu. Poszliśmy zatem do pompy z wodą źródlaną, gdzie każdy z nas zaspokoił pragnienie, uwieczniłam na zdjęciu cud zmartwychwstania :evil_lol: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/349a3524ac98d133.jpg[/IMG][/URL] zrobiliśmy małe zakupy i wróciliśmy do lasu, gdzie w połowie drogi powrotnej zrobiliśmy sobie kolejny, tym razem dość długi, odpoczynek połączony z konsumpcją pachnącej kiełbasy jałowcowej :). Białas oczywiście wysępił co nieco ;). [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/0d26bc5c3b521643.jpg[/IMG][/URL] Pokontemplował okolicę. [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/a8abc15d75736fda.jpg[/IMG][/URL] I zaległ :). [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/ec1b321d5491e062.jpg[/IMG][/URL] Quote
maciaszek Posted August 18, 2010 Author Posted August 18, 2010 My też zalegliśmy. To znaczy kto zaległ ten zaległ. Ja nie chciałam, żeby nie zebrać z koca wszystkich białych kłaków na ubranie :evil_lol:. TZ nie był mięczakiem i położył się wygodnie. Każde, z wybranej przez siebie pozycji, zachwycało się ciszą i widokiem :loveu:. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/53ffc13c2bc40c78.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/9e38372781bfc414.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/71b75f76750366b6.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/dc725cfaf1ca5185.jpg[/IMG][/URL] I było tak fajnie, odprężająco, że w końcu chłopakom się na chwilkę przysnęło ;). [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/b3aac1f8c0129fec.jpg[/IMG][/URL] Quote
maciaszek Posted August 18, 2010 Author Posted August 18, 2010 Ale ponieważ jestem wredna i kracząca czarna wrona (kra kra będziemy wracać po ciemku kra kra) to nie dałam im zbytnio pospać :evil_lol:. Zebraliśmy manatki, białas na pożegnanie podlał drzewko, przy którym odpoczywaliśmy... [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/63b4a63a86feb1e0.jpg[/IMG][/URL] ... i ruszyliśmy w drogę powrotną. Kiedy dotarliśmy do pokoju, daliśmy Bazylowi godzinkę na regenerację sił, drzemkę i dojście do wniosku, że koniecznie trzeba znowu wyjść :evil_lol:. No a skoro trzeba to trzeba, więc poszliśmy do wspomnianego już tutaj barku na popas i popij ;). Bazyl czuł się tam jak u siebie. Kładł się i grzecznie leżał. I o dziwo (cud! cud!) prawie w ogóle nie sępił. Owszem zdarzyło mu się parę razy, ale przez większość czasu spokojnie leżał. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/3cc36bec2555ad53.jpg[/IMG][/URL] W ogóle doszliśmy do wniosku, patrząc na niego tam, że to nie ten sam pies. Był pełen sił, pełen energii, ale pozytywnej, nie tej histeryzującej (jeśli wiecie o co mi chodzi), choć i ta się zdarzała, gdy pan albo pani znikał/a. Wesoły, radosny, uśmiechnięty całym pycholem pies! Czyżbyśmy to my i nasz przyziemny tryb życia czynili z niego, tutaj w Katowicach, śpiącego wiecznie dziadorka? :shake: :-( Quote
ewatr Posted August 18, 2010 Posted August 18, 2010 [quote name='maciaszek']Relacja z dnia trzeciego jutro.[/QUOTE] Juz sie nie moge doczekac dalszej realcji bo czytajac dzien drugi poczułam ze czegos mi ostatnio w zyciu brakowało ;) :hmmmm:i teraz juz wiem ze to sa jednak niektore galerie i watki z dogo :lol: Quote
agaga21 Posted August 18, 2010 Posted August 18, 2010 ale mieliście super wakacje! p.s. witam, w końcu was znalazłam :) Quote
maciaszek Posted August 18, 2010 Author Posted August 18, 2010 [quote name='ewatr']Juz sie nie moge doczekac dalszej realcji [/QUOTE]Cierpliwości, cierpliwości. Postaram się jutro zdać relację z dnia trzeciego, ale nie wiem czy mi się uda, bo jadę (po 2 tygodniach przerwy) do schroniska i mogę mieć troszkę roboty (poza pracą "zwyczajną") z obrabianiem i wrzucaniem fotek na schroniskowe stronki. [quote name='agaga21']witam, w końcu was znalazłam :)[/QUOTE]Witamy :). I zapraszamy do częstego zaglądania! Quote
furciaczek Posted August 18, 2010 Posted August 18, 2010 Maciaszku...zdecydowanie czesciej musicie wyjezdzac, Twoje opowiesci sa fascynujace i oderwac sie nie mozna....czuje niedosyt!! Quote
maciaszek Posted August 18, 2010 Author Posted August 18, 2010 [quote name='furciaczek']Maciaszku...zdecydowanie czesciej musicie wyjezdzac, Twoje opowiesci sa fascynujace i oderwac sie nie mozna....czuje niedosyt!![/QUOTE]No weź.... bo się spłonię :oops: :oops: :oops:. :evil_lol: Quote
furciaczek Posted August 18, 2010 Posted August 18, 2010 [quote name='maciaszek']No weź.... bo się spłonię :oops: :oops: :oops:. :evil_lol:[/QUOTE] Ty tam nie plon, tylko odpoczywaj i zbieraj siy na relacje dnia 3:loveu: Quote
furciaczek Posted August 18, 2010 Posted August 18, 2010 Aaa tak sobie pomyslalam...jak ja bede jechac na wakacje to jedziesz z nami zeby potem napisac mi relacje z wypadu:evil_lol: Bo ja to sie ograniczam do...no fajnie bylo i tyle:oops: Quote
agaga21 Posted August 18, 2010 Posted August 18, 2010 ooo, to ja tez czekam na jutrzejsze foto-relacje :) Quote
Evelynkaa Posted August 19, 2010 Posted August 19, 2010 Ooo widzę że Bazylątko odżyło na urlopie :D Quote
rufusowa Posted August 19, 2010 Posted August 19, 2010 Kasiu... Ty to potrafisz fajnie opowiedzieć historyjkę :loveu: fajne fotki i aż miło popatrzeć na Was wypoczywających :loveu: Quote
maciaszek Posted August 19, 2010 Author Posted August 19, 2010 [quote name='furciaczek']Aaa tak sobie pomyslalam...jak ja bede jechac na wakacje to jedziesz z nami zeby potem napisac mi relacje z wypadu:evil_lol: Bo ja to sie ograniczam do...no fajnie bylo i tyle:oops:[/QUOTE]:roflt::roflt::roflt: Może zatrudnię się jako wyjazdowy skryba? :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: [quote name='agaga21']ooo, to ja tez czekam na jutrzejsze foto-relacje :)[/QUOTE]Niestety, będzie pojutrzejsza. Teraz już nie dam rady. Padam na pysk, a jeszcze na dodatek dogo muli i otwiera się po 10 minut :angryy:. [quote name='Evelynkaa']Ooo widzę że Bazylątko odżyło na urlopie :D[/QUOTE]Chyba emocje zrobiły swoje. Teraz, gdy nie dzieje się nic ciekawego, znów skapcaniał :shake:. Ale myślę, że powietrze też robi swoje. W łodzkim jest inny, przyjaźniejszy dla sercowców klimat. Moja, chora na serce, mama zawsze w Łodzi czuła się lepiej. Coś w tym jest i podejrzewam, że to jednak była główna przyczyna lepszego samopoczucia białasa. [quote name='rufusowa']Kasiu... Ty to potrafisz fajnie opowiedzieć historyjkę :loveu:[/QUOTE]O, Ty też niebawem będziesz tworzyć rozbudowane historie ;)! Quote
maciaszek Posted August 20, 2010 Author Posted August 20, 2010 [B]DZIEŃ 3 [/B]Zaczął się od pobudki po ósmej, bo przecież koniecznie trzeba wyjść i sprawdzić (dosłownie i w przenośni) co w trawie piszczy ;). [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/761b5fa3cda3d3e8.jpg[/IMG][/URL] Po krótkim spacerze krótkie lenistwo, śniadanie, lenistwo i spacer do lasu. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/069ad8332d1e350e.jpg[/IMG][/URL] Było dość ciepło i powietrze nieco "ciężkie" było, więc szliśmy powoli. Do czasu... Czasu, w którym białas wyczuł sarenkę, przez nas wcześniej już, na końcu ścieżki, zauważoną. A jak jest sarenka, jest zabawa :evil_lol:. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/44553d2ac9fb0f89.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/5a5ccd3a6b506464.jpg[/IMG][/URL] I wpatrywanie się intensywne w głąb lasu, no bo może przecież jeszcze wyjdzie, jeszcze się pokaże, jeszcze będzie można spróbować ją pogonić ;). [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/678f7529354ac72e.jpg[/IMG][/URL] Quote
maciaszek Posted August 20, 2010 Author Posted August 20, 2010 Kiedy już sarenkowe emocje opadły poszliśmy dalej. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/430b6ca17217a460.jpg[/IMG][/URL] Znaleźliśmy fajne miejsce w zagajniczku, obok grzybków. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/98c6d6ca076979d8.jpg[/IMG][/URL] TZ przywiązał dzikiego argentyńskiego zwierza, żeby nie pognał w las gdy zobaczy dzikiego polskiego zwierza i rozłożył kocyk, a potem siebie :evil_lol:. Białas prowadził obserwacje. Pani robiła zdjęcia, czyli wszystko jak być powinno :lol:. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/428/710cfe1ece60d0e5.jpg[/IMG][/URL] W końcu zaległ i Bazyl. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/283f31df177b8874.jpg[/IMG][/URL] Ale wciąż czujny, zwarty i gotowy. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/051b1f9a4966f1f7.jpg[/IMG][/URL] Quote
maciaszek Posted August 20, 2010 Author Posted August 20, 2010 Wpatrywał się w las. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/8389670d5603d856.jpg[/IMG][/URL] Czasem coś zwietrzył. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/8a8904cbf648b91b.jpg[/IMG][/URL] Czasem po prostu się relaksował. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/748520b7ee85f469.jpg[/IMG][/URL] A generalnie to był najzwyczajniej w świecie szczęśliwy :loveu:. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/259b02c864894f79.jpg[/IMG][/URL] Kiedy doszliśmy do wniosku, że się nawypoczywaliśmy (a tak naprawdę TZ zlitował się na moim pogryzionym przez komary i zabąblowanym - gdyż mam na te bestie uczulenie - ciałem), ruszyliśmy dalej. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/27df23bc71de4711.jpg[/IMG][/URL] Quote
maciaszek Posted August 20, 2010 Author Posted August 20, 2010 I tak sobie szliśmy i szliśmy, i szliśmy i szliśmy... Pięknie. Zielono. Cicho. Spokojnie. Bezludnie. Po prostu wspaniale. Żyć nie umierać. Zostać tam na zawsze. Zostaliśmy. Na chwilę. Bo białas tego dnia czuł się gorzej (pogoda przedburzowa, duszno, parno) i nie dał rady. Musieliśmy zrobić dłuższy odpoczynek, żeby doszedł do siebie, żeby odpoczęło jego serduszko. Rozsiedliśmy się wygodnie. Bazyliszek rozłożył się na środku ścieżki, na zimnej piachoziemi. I ział, ział, ział... [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/5ac5894723bd2091.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/6e0bd4e75bb04aaa.jpg[/IMG][/URL] Po dłuższej chwili ziajanie osłabło, białas mógł położyć pychol na ziemi. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/39251074e3911b2d.jpg[/IMG][/URL] Aż w końcu padł kompletnie. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/892a2108dd7a6d99.jpg[/IMG][/URL] Rodził się co prawda, co jakiś czas, w jego główce pomysł, ażeby się poderwać. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/6e3515e7b1cda9fa.jpg[/IMG][/URL] Quote
maciaszek Posted August 20, 2010 Author Posted August 20, 2010 Ale chóralne "leż, leż!" powodowało ponowne obalenie się ;). [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/508eab220384c621.jpg[/IMG][/URL] W końcu zasnął borok na chwilkę. Króciutką, bo leśne dźwięki spać mu nie dawały. A poza tym jak tu zasnąć, gdy istnieje zagrożenie, że państwo wykorzystają chwilę nieuwagi i uciekną cichaczem :evil_lol:. Poleżał jeszcze z 15 minut i gdy już zupełnie się zregenerował to ruszyliśmy do domu. A tam... Tam nastąpił dramat przeokropny... ....którego nie opiszę teraz, gdyż muszę wyjść z Bazylątkiem na spacer i śmigać do pracy. Dalszy ciąg zatem po południu lub wieczorem :eviltong:. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.