Jump to content
Dogomania

Galeria białasa argentyńskiego Bazyla :) Oraz Meli nieogara ;)


maciaszek

Recommended Posts

[B]DZIEŃ 2[/B]


Zaczął się pobudką o świcie, gdy białas zarządził wyjście, bo przecież tam tyle zapachów i atrakcji czeka :evil_lol:. Rozczarował się chłopak, gdy okazało się, że spacer taki ino mig był - siii i kooo i do domku, bo państwo spać chcą dalej. Ale długo nie pospaliśmy, gdyż obudzili nas inni hotelowi goście, co wcześniej niż my wstali i zaczęli się krzątać po kąciku kuchennym, który był niedaleko naszego pokoju. Wstaliśmy zatem i my, zjedliśmy przyniesione punktualnie śniadanko, spakowaliśmy najpotrzebniejsze rzeczy i ruszyliśmy w las!
Białas szedł dzielnie, dziarsko i parł do przodu jak koń pociągowy. Po jakiejś godzince zmęczył się nieco, więc zapadła decyzja, ażeby postój, czy raczej posiedzenie, zrobić :).
Bazylątko stanęło na środku ścieżki z miną....

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/42eeecad98dee973.jpg[/IMG][/URL]

.... czyli "No gdzie ja mam się położyć? I w ogóle tak gorąco jest i strasznie....Może pan pomoże?"

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/a6627264c8da033e.jpg[/IMG][/URL]

Ale pan nie pomógł, zajęty rozkładaniem kocyka, wyciąganiem zimnego piwka :eviltong: i wody z miodzikiem dla białaska. Czworonóg musiał zatem radzić sobie sam.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/f0a8f64ebd8b10bb.jpg[/IMG][/URL]

Rozgrzebał nieco piasek, żeby chłodniej było i zaległ :).

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/1c4ec9de2bac86c3.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/ec2e6ac9f4d3cd8f.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/f1eca8f7b4aff586.jpg[/IMG][/URL]

Jak odpoczął to na powrót zaczął wyrażać zainteresowanie leśnymi dźwiękami, zapachami i sporadycznie przechodzącymi/przejeżdżającymi/przebiegającymi ludźmi.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/8d1844a3533ebffe.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/05a17019980d316c.jpg[/IMG][/URL]

A także leśnymi żyjątkami, które chciały się koniecznie z białasem zaznajomić, włażąc nań bez pytania ;), czyli.... "coś mi się do tyłka przykleiło" :evil_lol:.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/9d44611225a0564f.jpg[/IMG][/URL]

I tu zrobię mała dygresję pod tytułem: "Ludzie w Łodzi to zupełnie inny gatunek niż w Katowicach/na Śląsku" (nie obrażając tych normalnych mieszkańców Śląska).
Prze cały nasz pobyt nie mieliśmy ANI JEDNEJ scysji, dyskusji, nerwówki, ani nawet wymiany zdań z innymi właścicielami psów. Że proszę odwołać/zapiąć/zabrać psa. Że proszę nie podchodzić. Że czyj to jest pies, że gdzie jest właściciel itd. A psów troszkę tam było (zwłaszcza w sobotę i niedzielę, gdy Łodzianie ściągnęli nad wodę). Prawie wszystkie psy pozapinane, niektóre nawet w kagańcach. Te luźno puszczone odwoływalne albo totalnie niegroźne. Ludzie mili, grzeczni, kulturalni. Do tego stopnia, że gdy zrobiliśmy opisywany powyżej postój i młoda dziewczyna biegaczka zbliżała się do nas to poprosiła, żebyśmy Bazyla wzięli bliżej siebie (choć spokojnie by go ominęła), a gdy to uczyniliśmy to podziękowała i przeprosiła za to, że nam kłopot zrobiła :crazyeye:. Naprawdę ciężko to opisać, ale tam ludzie są inni. Jakby spokojniejsi, bardziej kulturalni, bardziej życzliwi. Pamiętam jaki przeżyłam szok (TZ zresztą też), gdy przeprowadziliśmy się z Łodzi do Katowic i na dzień dobry w pierwszym sklepie był foch (bo za dużo pytań o produkty zadawaliśmy). W drugim pani nas prawie objechała, że śmiemy coś kupować, a w trzecim sprzedawczyni wszystko z łaską podawała. W Łodzi owszem, takie sytuacje się zdarzają. Ale właśnie zdarzają. A tutaj to jest zbyt częsta częstość. Nie wiem z czego to wynika (nawet to analizowaliśmy, leżąc nad wodą :evil_lol:), ale pewnie z głębokich uwarunkowań społeczno-gospodarczo-jakościowożyciowych.



Kiedy wszyscy odpowiednio odpoczęli i sił do dalszego wycieczkowania nabrali to zaczęliśmy się zbierać. Białas oczywiście był pierwszy, z pytaniem na pysku wymalowanym: "Idziecie?!".

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/c8722608ab3a5e9d.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Szliśmy i szliśmy przed siebie, aż - zmierzając powoli do celu - dotarliśmy do stawiku, nad którym postanowiliśmy zrobić kolejny chwilowy odpoczynek.
Białas udał się do wodopoju i zamoczyć delikatnie kopytka (ale nie za głęboko!).

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/de098c8b4f66ec83.jpg[/IMG][/URL]

A my spoczęliśmy na ławce, na której ktoś, pewnie pobudzony do refleksji znajdującymi się w nieoddali budowlami, wyrył jakże filozoficzne pytanie:

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/5e758b3496cfc3cd.jpg[/IMG][/URL]

Po, już tym razem krótkim, odpoczynku udaliśmy się zwiedzać.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/e48188883e2de3b8.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/3a68a5614b82c79b.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/f3e834101c5e625f.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/4ad4f2bb1a2438c0.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/26f27a86add360d7.jpg[/IMG][/URL]

TZ na ścianie jednej z kapliczek zauważył coś, co mogliby sobie namalować/wydrukować na koszulkach/transparentach/czapeczkach/plecakach/czołach wszyscy nawiedzeni obrońcy krzyża spod Pałacu Prezydenckiego :evil_lol:.....

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/d4163b3e3e5a1880.jpg[/IMG][/URL]

.... czyli ręce broniące krzyża, krzyż chroniące.

A potem ja i białas mieliśmy małą sesyjkę zdjęciową :) :loveu:.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/c92c974d557b2c64.jpg[/IMG][/URL]

Że tak niby go dominuję, że tak niby on mnie słucha. Buahahahaha....

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/eae4d8e3100374a7.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/8d949924db7a4627.jpg[/IMG][/URL]

Kolejnym etapem naszej wędrówki miało być zwiedzanie franciszkańskiego zespołu klasztornego i (a może zwłaszcza - ze względu na piękne stare kamienne rzeźby) cmentarza obok położonego. Ale było na tyle gorąco (czego, dopóki byliśmy w lesie, nie czuliśmy), że zadecydowaliśmy, iż nie będziemy męczyć białasa ciąganiem go po słońcu. Poszliśmy zatem do pompy z wodą źródlaną, gdzie każdy z nas zaspokoił pragnienie, uwieczniłam na zdjęciu cud zmartwychwstania :evil_lol:

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/349a3524ac98d133.jpg[/IMG][/URL]

zrobiliśmy małe zakupy i wróciliśmy do lasu, gdzie w połowie drogi powrotnej zrobiliśmy sobie kolejny, tym razem dość długi, odpoczynek połączony z konsumpcją pachnącej kiełbasy jałowcowej :).
Białas oczywiście wysępił co nieco ;).

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/0d26bc5c3b521643.jpg[/IMG][/URL]

Pokontemplował okolicę.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/a8abc15d75736fda.jpg[/IMG][/URL]

I zaległ :).

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/ec1b321d5491e062.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

My też zalegliśmy.
To znaczy kto zaległ ten zaległ. Ja nie chciałam, żeby nie zebrać z koca wszystkich białych kłaków na ubranie :evil_lol:. TZ nie był mięczakiem i położył się wygodnie.
Każde, z wybranej przez siebie pozycji, zachwycało się ciszą i widokiem :loveu:.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/53ffc13c2bc40c78.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/9e38372781bfc414.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/71b75f76750366b6.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/dc725cfaf1ca5185.jpg[/IMG][/URL]

I było tak fajnie, odprężająco, że w końcu chłopakom się na chwilkę przysnęło ;).

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/b3aac1f8c0129fec.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Ale ponieważ jestem wredna i kracząca czarna wrona (kra kra będziemy wracać po ciemku kra kra) to nie dałam im zbytnio pospać :evil_lol:. Zebraliśmy manatki, białas na pożegnanie podlał drzewko, przy którym odpoczywaliśmy...

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/63b4a63a86feb1e0.jpg[/IMG][/URL]

... i ruszyliśmy w drogę powrotną.
Kiedy dotarliśmy do pokoju, daliśmy Bazylowi godzinkę na regenerację sił, drzemkę i dojście do wniosku, że koniecznie trzeba znowu wyjść :evil_lol:. No a skoro trzeba to trzeba, więc poszliśmy do wspomnianego już tutaj barku na popas i popij ;). Bazyl czuł się tam jak u siebie. Kładł się i grzecznie leżał. I o dziwo (cud! cud!) prawie w ogóle nie sępił. Owszem zdarzyło mu się parę razy, ale przez większość czasu spokojnie leżał.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/3cc36bec2555ad53.jpg[/IMG][/URL]

W ogóle doszliśmy do wniosku, patrząc na niego tam, że to nie ten sam pies. Był pełen sił, pełen energii, ale pozytywnej, nie tej histeryzującej (jeśli wiecie o co mi chodzi), choć i ta się zdarzała, gdy pan albo pani znikał/a. Wesoły, radosny, uśmiechnięty całym pycholem pies! Czyżbyśmy to my i nasz przyziemny tryb życia czynili z niego, tutaj w Katowicach, śpiącego wiecznie dziadorka? :shake: :-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maciaszek']Relacja z dnia trzeciego jutro.[/QUOTE]

Juz sie nie moge doczekac dalszej realcji bo czytajac dzien drugi poczułam ze czegos mi ostatnio w zyciu brakowało ;) :hmmmm:i teraz juz wiem ze to sa jednak niektore galerie i watki z dogo :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewatr']Juz sie nie moge doczekac dalszej realcji [/QUOTE]Cierpliwości, cierpliwości. Postaram się jutro zdać relację z dnia trzeciego, ale nie wiem czy mi się uda, bo jadę (po 2 tygodniach przerwy) do schroniska i mogę mieć troszkę roboty (poza pracą "zwyczajną") z obrabianiem i wrzucaniem fotek na schroniskowe stronki.

[quote name='agaga21']witam, w końcu was znalazłam :)[/QUOTE]Witamy :). I zapraszamy do częstego zaglądania!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='furciaczek']Aaa tak sobie pomyslalam...jak ja bede jechac na wakacje to jedziesz z nami zeby potem napisac mi relacje z wypadu:evil_lol:
Bo ja to sie ograniczam do...no fajnie bylo i tyle:oops:[/QUOTE]:roflt::roflt::roflt:
Może zatrudnię się jako wyjazdowy skryba?
:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:

[quote name='agaga21']ooo, to ja tez czekam na jutrzejsze foto-relacje :)[/QUOTE]Niestety, będzie pojutrzejsza. Teraz już nie dam rady. Padam na pysk, a jeszcze na dodatek dogo muli i otwiera się po 10 minut :angryy:.

[quote name='Evelynkaa']Ooo widzę że Bazylątko odżyło na urlopie :D[/QUOTE]Chyba emocje zrobiły swoje. Teraz, gdy nie dzieje się nic ciekawego, znów skapcaniał :shake:.
Ale myślę, że powietrze też robi swoje. W łodzkim jest inny, przyjaźniejszy dla sercowców klimat. Moja, chora na serce, mama zawsze w Łodzi czuła się lepiej. Coś w tym jest i podejrzewam, że to jednak była główna przyczyna lepszego samopoczucia białasa.

[quote name='rufusowa']Kasiu... Ty to potrafisz fajnie opowiedzieć historyjkę :loveu:[/QUOTE]O, Ty też niebawem będziesz tworzyć rozbudowane historie ;)!

Link to comment
Share on other sites

[B]DZIEŃ 3


[/B]Zaczął się od pobudki po ósmej, bo przecież koniecznie trzeba wyjść i sprawdzić (dosłownie i w przenośni) co w trawie piszczy ;).

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/761b5fa3cda3d3e8.jpg[/IMG][/URL]

Po krótkim spacerze krótkie lenistwo, śniadanie, lenistwo i spacer do lasu.


[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/069ad8332d1e350e.jpg[/IMG][/URL]


Było dość ciepło i powietrze nieco "ciężkie" było, więc szliśmy powoli. Do czasu...
Czasu, w którym białas wyczuł sarenkę, przez nas wcześniej już, na końcu ścieżki, zauważoną. A jak jest sarenka, jest zabawa :evil_lol:.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/44553d2ac9fb0f89.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/5a5ccd3a6b506464.jpg[/IMG][/URL]

I wpatrywanie się intensywne w głąb lasu, no bo może przecież jeszcze wyjdzie, jeszcze się pokaże, jeszcze będzie można spróbować ją pogonić ;).

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/678f7529354ac72e.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Kiedy już sarenkowe emocje opadły poszliśmy dalej.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/430b6ca17217a460.jpg[/IMG][/URL]

Znaleźliśmy fajne miejsce w zagajniczku, obok grzybków.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/98c6d6ca076979d8.jpg[/IMG][/URL]

TZ przywiązał dzikiego argentyńskiego zwierza, żeby nie pognał w las gdy zobaczy dzikiego polskiego zwierza i rozłożył kocyk, a potem siebie :evil_lol:. Białas prowadził obserwacje. Pani robiła zdjęcia, czyli wszystko jak być powinno :lol:.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/428/710cfe1ece60d0e5.jpg[/IMG][/URL]

W końcu zaległ i Bazyl.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/283f31df177b8874.jpg[/IMG][/URL]

Ale wciąż czujny, zwarty i gotowy.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/051b1f9a4966f1f7.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Wpatrywał się w las.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/8389670d5603d856.jpg[/IMG][/URL]

Czasem coś zwietrzył.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/8a8904cbf648b91b.jpg[/IMG][/URL]

Czasem po prostu się relaksował.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/748520b7ee85f469.jpg[/IMG][/URL]

A generalnie to był najzwyczajniej w świecie szczęśliwy :loveu:.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/259b02c864894f79.jpg[/IMG][/URL]

Kiedy doszliśmy do wniosku, że się nawypoczywaliśmy (a tak naprawdę TZ zlitował się na moim pogryzionym przez komary i zabąblowanym - gdyż mam na te bestie uczulenie - ciałem), ruszyliśmy dalej.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/27df23bc71de4711.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

I tak sobie szliśmy i szliśmy, i szliśmy i szliśmy...
Pięknie.
Zielono.
Cicho.
Spokojnie.
Bezludnie.
Po prostu wspaniale.
Żyć nie umierać.
Zostać tam na zawsze.

Zostaliśmy. Na chwilę. Bo białas tego dnia czuł się gorzej (pogoda przedburzowa, duszno, parno) i nie dał rady. Musieliśmy zrobić dłuższy odpoczynek, żeby doszedł do siebie, żeby odpoczęło jego serduszko.
Rozsiedliśmy się wygodnie. Bazyliszek rozłożył się na środku ścieżki, na zimnej piachoziemi. I ział, ział, ział...

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/5ac5894723bd2091.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/6e0bd4e75bb04aaa.jpg[/IMG][/URL]

Po dłuższej chwili ziajanie osłabło, białas mógł położyć pychol na ziemi.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/39251074e3911b2d.jpg[/IMG][/URL]

Aż w końcu padł kompletnie.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/892a2108dd7a6d99.jpg[/IMG][/URL]

Rodził się co prawda, co jakiś czas, w jego główce pomysł, ażeby się poderwać.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/6e3515e7b1cda9fa.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Ale chóralne "leż, leż!" powodowało ponowne obalenie się ;).

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/424/508eab220384c621.jpg[/IMG][/URL]

W końcu zasnął borok na chwilkę. Króciutką, bo leśne dźwięki spać mu nie dawały. A poza tym jak tu zasnąć, gdy istnieje zagrożenie, że państwo wykorzystają chwilę nieuwagi i uciekną cichaczem :evil_lol:.
Poleżał jeszcze z 15 minut i gdy już zupełnie się zregenerował to ruszyliśmy do domu.
A tam...
Tam nastąpił dramat przeokropny...














....którego nie opiszę teraz, gdyż muszę wyjść z Bazylątkiem na spacer i śmigać do pracy. Dalszy ciąg zatem po południu lub wieczorem :eviltong:.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...