Figunia Posted November 4, 2015 Posted November 4, 2015 No właśnie, to nowe Dogo...albo błąd, albo dubel...wrrrr... Quote
Poker Posted November 4, 2015 Posted November 4, 2015 anecik jest w pracy i nie może swobodnie pisać. Trzeba poczekać. Quote
b-b Posted November 4, 2015 Posted November 4, 2015 Kiedy to Dogo dojdzie do formy,co rusz mam wiadomość,że Serwer przeładowany i nie mogę wejść na wątki. Niestety mam też tak od wczoraj. Albo coś z tym zrobią...albo znowu dogo siądzie :/ Quote
Anecik Posted November 4, 2015 Posted November 4, 2015 Przepraszam już jestem :) Pisałam w pracy, w "ukryciu" i dlatego takie głupoty powychodziły :) Pani super - wg mnie jeśli Sawanka tam trafi będzie miała jak u Pana Boga za piecem. Mąż Pani wyoglądał zdjęcia i jest zachwycony Sawanką. Jednak dla Pani dużym problemem jest transport suńki - wg mnie chodzi raczej o zachowanie Sawany z nową osobą w samochodzie przez tak długą drogę. Zasugerowałam to co Anula pisała o ewentualnym przewozie przez Anulowego TZ. Jeśli chodzi o tą opiekę ........ to się złamałam. Pani tak pięknie opowiadała o swojej poprzedniej suczce - identycznej jak Sawanka, z taką miłością, o tym jak bardzo chciałaby żeby Sawanka miała u niej jak najlepiej ( oczywiście wie że u Anuli też jest najlepiej:) ) Zdaje sobie sprawę, że Sawanka jest "w sile wieku", troszkę choruje ale mimo to bardzo chciałaby ją zabrać do siebie. Przypomniałam sobie moje Mimronki - bez których zupełnie nie wyobrażam sobie życia, pochlipałyśmy w słuchawkę i PĘKŁAM!!! Jakoś pomogę Pani Basi w opiece nad sunią jak będzie za granicą. Byłoby to co drugi miesiąc (na przemian z kuzynką spod Poznania) od piątku po południu do wieczora w poniedziałek. Pani chętnie zgodziła się żeby w opiece pomagała mi córka - studentka - bo ja jeszcze pracuję - w dodatku na zmiany czyli świątek, piątek i niedziele na dzięń i na nocki. Jakoś we dwie damy radę. Więc co o tym wszystkim myślicie? Pewne sprawy będę zmuszona napisać Anuli na PW - wybaczcie - ale nie wszystko nadaje się na forum. Quote
Anula Posted November 4, 2015 Posted November 4, 2015 Pani Basia zadzwoniła do nas z informacją,że jest zdecydowana na adopcję Sawany.Wypytała się o szczegóły jeszcze i szczególiki.Okazało się,że w domu jest kot ale jest dobrej myśli,że dogadają się zwierzaki.Wstępnie jesteśmy umówieni na zawiezienie Sawany do Katowic na następny piątek lub sobotę. Nie mamy raczej przeprowadzonej wizyty przez anecik chyba.Nie wiem jeszcze,czy Pani znalazła kogoś na te 4 dni do opieki nad Sawaną.TZ zapomniał się spytać w potoku Pani zapytań o Sawanę.Jutro zadzwoni.To na razie tyle wiadomości o domku Sawany. Quote
Poker Posted November 4, 2015 Posted November 4, 2015 anecik, szalejesz pozytywnie. Teraz decyzja należy do Anuli. Jak długo pani będzie tak jeździła? Quote
b-b Posted November 4, 2015 Posted November 4, 2015 Lońka znalazła po takim czasie TEN DOM. Mam nadzieję Aniu, że i Savanka właśnie tak długo czekała na TEN DOMEK :) chyba mają w nosie dogo, psy i nas :( Nie chyba kochana, nie chyba. I tak nie jest od dzisiaj. Niestety. Quote
Anecik Posted November 4, 2015 Posted November 4, 2015 Pani Basia zadzwoniła do nas z informacją,że jest zdecydowana na adopcję Sawany.Wypytała się o szczegóły jeszcze i szczególiki.Okazało się,że w domu jest kot ale jest dobrej myśli,że dogadają się zwierzaki.Wstępnie jesteśmy umówieni na zawiezienie Sawany do Katowic na następny piątek lub sobotę. Nie mamy raczej przeprowadzonej wizyty przez anecik chyba.Nie wiem jeszcze,czy Pani znalazła kogoś na te 4 dni do opieki nad Sawaną.TZ zapomniał się spytać w potoku Pani zapytań o Sawanę.Jutro zadzwoni.To na razie tyle wiadomości o domku Sawany. Anula pisałyśmy jednocześnie czy jak ? :D anecik, szalejesz pozytywnie. Teraz decyzja należy do Anuli. Jak długo pani będzie tak jeździła? Pokerku bo tak sobie pomyślałam że jakby takie nieszczęsne 4 dni miałyby być przeszkodą w naszym wspólnym życiu z Mimronkami to ... no muszę jej jakoś pomóc. A po drugie Franczesko też chyba kiedyś się wyprowadzi? To wiesz ile mi roboty odejdzie? Pani jest lekarzem i tak sobie jeździ. Chyba jeszcze trochę pojeździ :D Quote
Poker Posted November 4, 2015 Posted November 4, 2015 Ale się dzieje. Najpierw Lonia znalazła super domek , a teraz szansę ma Sawanka. Pani pewnie jeździ popracować. Może jest anestezjologiem. Quote
Anula Posted November 4, 2015 Posted November 4, 2015 Anecik to ja oficjalnie poproszę Ciebie o przeprowadzenie wizyty.Koszt dojazdu oczywiście pokryję. Quote
Anecik Posted November 4, 2015 Posted November 4, 2015 Oczywiście. Pani Basia ma do mnie jutro dzwonić, teraz wyjeżdża na te nieszczęsne 4 dni więc postaram się umówić na wtorek :) Quote
Bogusik Posted November 4, 2015 Posted November 4, 2015 Nic ująć i nic dodać,więc zaciskamy kciuki puki co...! :) Quote
Gabi79 Posted November 6, 2015 Posted November 6, 2015 trzymam kciuki by się wszystko udało! :) \ Ja także trzymam!!! Quote
Anula Posted November 6, 2015 Posted November 6, 2015 Już nie trzeba trzymać kciuków.Pani Basia wczoraj zadzwoniła,że jednak rezygnuje z adopcji Sawany z braku opieki nad nią gdyby musiała iść do Szpitala na badania(P.Basia się leczy).Te 4 dni by miała zapewnione przez anecik ale pozostał jeszcze Szpital.Sądzę,że przemyślała adopcję bardzo dobrze i doszła do wniosku,że jednak sobie nie poradzi.W moim odczuciu jest to osoba bardzo odpowiedzialna,ponieważ nie podjęła decyzji pochopnie na zasadzie co będzie to będzie. To byłby wspaniały dom i wspaniały człowiek dla Sawany.Jestem przekonana,że Pani,Sawanie by oddała całą siebie i wtopiła w Sawanę całą dobroć jaką posiada,a posiada jej niesamowite pokłady.Szkoda mi tego domku,no ale cóż ja nie jestem w stanie jeździć do Katowic aby zaopiekować się Sawaną,gdyby to było w promieniu 100km nie było by problemu.Nic,szukamy dla Sawany dalej domku.Sawana ma wyróżniane OLX na 3 miasta. Quote
Poker Posted November 6, 2015 Posted November 6, 2015 Wielka szkoda.Szkoda też ,że mimo odpowiedzialności pani zrobiła wielką nadzieję na DS dla Sawani.Przecież nie od dziś wie ,że leczy się i bywa w szpitalu. Oczywiście lepiej teraz niż za jakiś czas. Quote
Anecik Posted November 6, 2015 Posted November 6, 2015 No szkoda niestety. Tak jak pisała Ania moim zdaniem to byłby bardzo dobry domek i mimo wszystko odpowiedzialna Pani która być może znajdzie sobie inną biedę do adopcji, ale taką którą w razie czegoś będzie można dokoptować - np na czas pobytu Pani w szpitalu - do Mimronków :D Jestem z nią w kontakcie. Jak wynajdę gdzieś podobną do Sawanki to będę Panią informować. A co :LD Quote
Poker Posted November 6, 2015 Posted November 6, 2015 No ale chyba to nie był problem Sawanki tylko pani, która nie chciała Sawanki oddawać na przechowanie. Nie chciała jej narażać na stres. A inną sunię może narażać? Rozumiem,że pani podjęła taką , a nie inną decyzję ,ale po co dorabiać teorię do rzeczywistości. Quote
Anecik Posted November 6, 2015 Posted November 6, 2015 No ale chyba to nie był problem Sawanki tylko pani, która nie chciała Sawanki oddawać na przechowanie. Nie chciała jej narażać na stres. A inną sunię może narażać? Rozumiem,że pani podjęła taką , a nie inną decyzję ,ale po co dorabiać teorię do rzeczywistości. Sawanki z powodu podwójnego porzucenia i długiego pobytu u Ani nie chciała stresować kolejnymi zmianami domku - nawet krótkotrwałymi. Ale jakby się trafiła podobna z mniej bogatą przeszłością to kto wie??? Fajnie że jest już dogo :D Quote
Bogusik Posted November 6, 2015 Posted November 6, 2015 Zapraszam serdecznie na wątek dwóch kudłatych suń z Zamojskiego Schroniska http://www.dogomania.com/forum/topic/333804-dwie-kud%C5%82ate-sunie-z-zamo%C5%9Bcia-potrzebuj%C4%85-pomocy/ Quote
rodzice Posted November 6, 2015 Author Posted November 6, 2015 szkoda , też liczyłam na ten domek . Coś mi się wydaje , ze nasza panna doczeka końca swych dni w ciepłym domku Ani . Quote
Anula Posted November 6, 2015 Posted November 6, 2015 Anecik tłumaczenie jest trochę dziwne,nie za bardzo zrozumiałe.No ale cóż,widocznie tak miało być.Tytuł jest taki,ponieważ po nieudanej krótkiej adopcji Sawana wróciła do nas,ale to była wyłącznie wina nieodpowiedzialnego domu,który nas okłamał,ponieważ zaadoptował w tym czasie jak Sawana tam przebywała drugiego psa bernardyna.No ale to już historia. Nam też Pani dała ogromną nadzieję,że wreszcie trafił się dla Sawany odpowiedni dom tak bardzo wyczekiwany.Odniosłam wrażenie,że nie zraziły Panią choroby Sawany i wiek.Dalej czekamy na ten jedyny domek.Na Dogo był przypadek,że po 6 latach pobytu psiaka w DT pies znalazł dom i to bardzo dobry dom,zadomowił się tam i jest kochany i rozpieszczany. Dzisiejsza Sawana. Dzisiaj TZ szafirki dostarczył nam karmę RC Renal i leki po jamniczku Maksiku [TM*].Serdecznie dziękuję,Wszystkim,którzy wyrazili zgodę na przekazanie karmy dla Sawany. Quote
Anecik Posted November 6, 2015 Posted November 6, 2015 Wiesz Aniu jakoś staram się tą Panią zrozumieć. Może w tej początkowej euforii nie wzięłą wszystkiego pod uwagę? Nie wiem. Od paru dni jestem w każdym bądż razie wierną fanką Sawanki :) i jeszcze Lolusia :) 6 lat w DT? O matulu to Franek chyba się u mnie zestarzeje:D Quote
Poker Posted November 6, 2015 Posted November 6, 2015 Wiesz Aniu jakoś staram się tą Panią zrozumieć. Może w tej początkowej euforii nie wzięłą wszystkiego pod uwagę? Nie wiem. Od paru dni jestem w każdym bądż razie wierną fanką Sawanki :) i jeszcze Lolusia :) 6 lat w DT? O matulu to Franek chyba się u mnie zestarzeje:D Franek nie może u Was się zestarzeć. Natomiast po 6 latach deteowania, nie oddałabym psa . Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.