Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

A my dzisiaj ambitnie do Korzkwi się wybraliśmy na psi piknik i dogtrekking... tyle, że impreza nie dziś a jutro jest :D, więc stwierdziliśmy, że mamy blisko do Ojcowa :) Po kilku kilometrach spacerku pieseczki w domu przespały resztę dnia .... Jakoś deszcz im dzisiaj nie przeszkadzał. Ja w zimie jak są wielkie mrozy to zawsze przytulam moją Foksię i mam nadzieję, że ona już nie pamięta jak na takim mrozie koczowała całą zimę w lesie, bo bała się podejść do ludzi, którzy ją karmili....
A wogóle to zaczepili nas ludzie w trakcie spaceru i opowiadali o swoim piesku ... i tak sobie pomyślałam, że skoro taki fajny to czemu go nie ma z nimi? Ja sobie nie wyobrażam wypoczywać bez moich piesów ....

Posted

Ja tak samo, już sam spacer bez smyczy w ręce powoduje, że dziwnie się czuję ;)
Też wszystko zależy od psiaka, mój np. nie lubi tłumów, po prostu się boi, więc jak już wyruszamy na wycieczkę to staramy się iść albo o takiej godzinie, o której wiemy, że będzie niewiele osób albo do miejsc, do których dociera jak najmniej turystów/mieszkańców okolicznych.

Posted

My dziś dotarliśmy do Korzkwi. Niestety Foksia przestraszyła się dużych psów i trochę spanikowała. Wylazły strachy, które niby były zapomniane.... No ale na dogtrekkingu była... Grosiu za to darł się na każdego psa. Niestety taka impreza z dużą ilością psów jednak nie dla nas ....

Posted

[quote name='paula_t']U mnie też genialnie wyglądają spacery w deszczu. Mamy dwa wyjścia z klatki-przednie i od piwnic. Najpierw wychodzimy pierwszym, Bandzior patrzy, że pada, więc w tył zwrot i musimy wyjść od piwnicy, tam również "o dziwo!" pada, no i z powrotem do przedniego wyjścia czy aby na pewno nadal pada, a może już przestało:evil_lol: Taki maratonik zrobimy sobie z 5 razy, a potem z powrotem do domu, wskakuje na łózko, wyciera się w pościeli wkurzony, że spadło na niego tych kilka kropelek deszczu i po spacerze:D[/QUOTE]

No to macie wesoło, moje łobuzy mają gdzies deszcz im wszystko jedno jaka pogoda byle tylko wyjść ;) a potem na łóżko wpaść i się wytarzać wrrr

[quote name='paula_t']To prawda, nasze bezpieczne...a jak tylko mróz, deszcz albo upał ja od razu w głowie mam te bidoki:([/QUOTE]


Mam to samo , a teraz to już chyba całkiem zbzikowałam i każda butelka, szmata , śmieć na drodze są dla mnie potrąconym zwierzakiem :( wszędzie widzę tylko nieszczęścia .

Posted

to jak już piszemy o swoich - moje jak pada to tylko nosy wystawiają zza drzwi, reszta w domu, odwrót i dziękujemy za spacer.

Rudzia-Bianca- ja też tak mam. tz już wie, jak coś leży przy drodze to zwalniamy. kiedyś znalazłam na poboczu psiaka w ulewie, zmoczony do suchej nitki, potrącony. NIKT się nie zatrzymał! ja to nie wiem- ludzie chyba są bez serca...

Posted

[quote name='magdyska25']to jak już piszemy o swoich - moje jak pada to tylko nosy wystawiają zza drzwi, reszta w domu, odwrót i dziękujemy za spacer.

Rudzia-Bianca- ja też tak mam. tz już wie, jak coś leży przy drodze to zwalniamy. kiedyś znalazłam na poboczu psiaka w ulewie, zmoczony do suchej nitki, potrącony. NIKT się nie zatrzymał! ja to nie wiem- ludzie chyba są bez serca...[/QUOTE]

Magdyska ludzie nie widzą , nie wiem jak to możliwe ale już kilka razy mi się zdarzyło że jadąc z kimś zatrzymywałam się a pasażer zdziwiony co ja robię i jak to możliwe że zobaczyłam psa jak on nic nie widział .
Myślę , że to kwestia naszego wyczulenia .

Posted

[quote name='Panna Marple']Moje trzy kundliszony, które spędziły część swego życia w "objęciach natury", czyli w rowie bądź na łańcuchu:angryy: nie zamierzały dziś nosa wyściubić...Jaśnie Państwo:evil_lol: obrzuciło mnie oburzonym spojrzeniem (kiedy usiłowałam na chwilkę wywalić je na sikanko do ogródka), które mówiło:" Matka, czyś zwariowała?! Przecież my ZMOKNIEMY!":lol:. Ile jeszcze będzie takich biedaków, na które i deszcz i śnieg...Nasze już bezpieczne...[/QUOTE]
U nas to samo:)
Właśnie wróciłam ze wsi, jak było w sobotę to każdy wie i nasze 3 byłe bidy - moja Saba, Zosi Biszkopt i Diana (wszystkie żyły wcześniej w "objęciach natury") nawet nosa nie chciały wyściubić :cool3: jedno siknięcie jak z łaski i chodu na ganek:evil_lol:.
A pancia jak ta głupia stoi na deszczu licząc że raczą wyjść:evil_lol:

Posted

Jako że Paura którą wspomagałam finansowo znalazła dom ...postanowiłam podnieść stałądeklarację na Baksika i płacić nań 50 zł. Ustawiałam przelew na 5 ( każdego miesiąca ) , więc w środę kasiora powinna dotrzeć na Twoje konto Paula. Serdecznie pozdrawiam :)

Posted

[quote name='Dancik']Jako że Paura którą wspomagałam finansowo znalazła dom ...postanowiłam podnieść stałądeklarację na Baksika i płacić nań 50 zł. Ustawiałam przelew na 5 ( każdego miesiąca ) , więc w środę kasiora powinna dotrzeć na Twoje konto Paula. Serdecznie pozdrawiam :)[/QUOTE]

Dziękuję Dancik, dziękuję!:multi::multi::multi::multi::multi::loveu::loveu::loveu::loveu:

Posted

[quote name='diana79']ale on fajnie już wygląda :)

a moja wpłata 100zl od Uszatka nie doszła? bo nie widzę jej w rozliczeniu a chyba przelałam?[/QUOTE]

Diana, doszła, doszła, tylko wysyłałaś na konto fundacji, więc rozliczenie jest na fb, właśnie miałam je przekleić tylko nie mogłam się zebrać, zaraz to zrobię:)


[quote name='katarzyna09']Poszło 30,-dla Baksika ;)[/QUOTE]

Dziękuję Kasiu!:multi::loveu:

Posted

[quote name='diana79']a to spoko bo już się wystraszyłam, że mogłam coś namieszać z przelewami ;)[/QUOTE]

Wybacz, że wcześniej się za to nie zabrałam:)

Dotarła deklaracja od Dancik i 30zł od Ciotki katarzyna09, dziękuję!:loveu:

Jako, że nie mam fb, to piszę tutaj i poproszę Cię zolziatko, żebyś przekleiła:)

Dotarła dzisiaj paczka dla Baksika ( i kolegów, bo mam nadzieję, że Baksik nie będzie samolubny i się podzieli;)) od Pani Jolanty. Baksik będzie wniebowzięty taką ilością jedzonka i smakołyków!:D Pani Jolanto, z całego serducha Pani dziękuję w imieniu swoim i Baksika :loveu::loveu::loveu:
Postaram się w najbliższym czasie odwiedzić chłopaka i zawieźć mu prezenty :)

Posted

[quote name='AgusiaP']To weź aparat i zrób mu dużo zdjęć ;)[/QUOTE]

Baksik z tych nieśmiałych i nie za bardzo chce pozować do zdjęć, woli chodzić wąchać i obsikiwać krzaczki;)

Posted

[quote name='from_wonderland']Oj, Baksik, nie wstydz sie :razz:
A jak tam jego samopoczucie?[/QUOTE]

Dzisiaj rozmawiałam z Anetką i wszystko w jak najlepszym porządku :)
Podobno czasem z jednym psiakiem, który też jest u Anetki pokazują, że nie bardzo się lubią, ale na szczęście to nic poważnego:p

Posted

[quote name='paula_t']Dzisiaj rozmawiałam z Anetką i wszystko w jak najlepszym porządku :)
Podobno czasem z jednym psiakiem, który też jest u Anetki pokazują, że nie bardzo się lubią, ale na szczęście to nic poważnego:p[/QUOTE]
Byle nie było ran kłutych i szarpanych to będzie ok :diabloti:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...