Jump to content
Dogomania

Jack wraca z nieudanej adopcji!!!.Czy znajdziemy mu prawdziwy dom?....


Recommended Posts

  • Replies 695
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

uffff... to był długi dzień :)
ale zanim opowiem, to odpowiem na Wasze pytania: maleńki jest jak krówek: czarno - biały :evil_lol:
Doris, dzięki za ofertę pomocy, jutro wyślę numer konta do wszystkich kochanych "deklarowiczek" :)

Zdjęcia lepszej jakości też niebawem, bo mój TZ zrobił aparatem, tylko musi je trochę "obrobić" ;)

A teraz o dzisiejszym dniu: rano koło 6 zajrzałam do pokoju mojej córy, gdzie spała suńka z maleństwem - wszystko było ok, psiunia powitała mnie merdającym ogonkiem :) Zmartwiło mnie tylko, że tym razem nie chciała jeść, choć wczoraj jadła jak odkurzacz! Ale wytłumaczyłam to sobie tym, że suńka nie chciała wczoaj się ruszyć ze swojej skrzyneczki, a ja zostawiłma ją już w spokoju, żeby doszła do siebie, i w sumie nie było żadnej koopy. Dyszenia też już nie było :)
W drodze na pierwszym postoju już bez problemu wyszła na trawkę i zrobiła wszystko - i apetyt odkurzacza też wrócił. I w ogóle sunieczka dzisiaj już była jak nie ta sama: uśmiechnięta, tuptająca za mną przy nodze, machająca ogonem jak młynkiem :D I przyznam szczerze, że gdybym tylko miała więcej miejsca w mieszkaniu lub mniej zwierzaków, sunia zostałaby u nas. Skradła serce wszystkim. Przy pożegnaniu było sporo łez...
U Murki sunia na razie zamieszkała w dużej klatce kennelowej, gdzie ma trochę spokoju, jedzonko i picie. Odseparowanie jej od reszty ogoniastych domowników było wysoce wskazane, bo bardzo chciały się zapoznawać ;) a sunia bała się o maleństwo i warczała.

Godzinę temu Murka zadzwoniła do mnie z pierwszymi wieściami, że wszytsko coraz lepiej, że sunia spokojna, zjada i pije wszystko, wyszła do ogrodu na pierwszy spacer :) Maleństwo cały czas przy niej i głownie przyssane :lol:. Konsultacja (na razie telefoniczna) z wetem pierwsza już była - w sprawie plamienia suni z dróg rodnych. Nie mam niestety doświadczenia w takiej sytuacji i bałam się, czy to normalne. Wet powiedział, że przez 2 tygodnie sunia może plamić. A we wtorek obejrzy ją już osobiście. Zostawiłam Murce dodatkowo 100 złotych na jakieś nieprzewidziane wydatki, jak choćby wizyta u weta.

Wygląda na to, że sunia i maleństwo bezpieczni i najedzeni :) :) :) uffffff

Dobrej nocki wszystkim i dziękujemy za trzymanie kciuków!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agat21']wysłałam zdjęcia do scarletto (wrzuć je na FB kochana) i do ceris z prośbą o wstawienie tutaj.
z góry w imieniu psiaczków dziękuję :)[/QUOTE]
Oczywiście wstawię z wielką przyjemnością.
Jednocześnie proszę o podanie numeru konta na wpłatę dla Agatki z bazarku, który zrobiła ewa gonzales na moją bezdomną rodzinkę, której losy potoczyły się nie tak, jak chcieliśmy :-(

Link to comment
Share on other sites

Oto śliczna mamusia i synek :loveu:

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/4346/d682e1d738276c2cmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/4346/5a62fc5dc79eed65med.jpg[/IMG]

[/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/4346/9e335d312091a7fdmed.jpg[/IMG]

[/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/4346/ba5196198dd22a6amed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/4346/dfc6021ee0e9850fmed.jpg[/IMG]

[/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/4346/81967065013e5702med.jpg[/IMG][/URL]

Słodkości :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Malutki Jacuś ma oczy po Agatce. Takie znaczenia nad powiekami. Jest śliczny i malutki jak łupinka. Już jestem ciekawa jaki z niego przystojniak wyrosnie? A Agatka słodka. I dzielna, mała dzielna mamusia. Popłakałam sie jak patrze na te fotki. Jakie koło musiał zatoczyć los aby wszystko skonczyło sie pomyślnie.

Link to comment
Share on other sites

[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/216789-HOTELIK-U-MURKI-w%C4%85tek-informacyjny-%29/page28[/url]

Widzę, że na wątku opiekunki Agaci są jej foteczki też!!

Doris ja też mam oczy pełne łez jak patrzę na te zdjęcia ( jedno z nich jest już u mnie na pulpicie ;) )

Agat21 jesteś niesamowitą osobą - bardzo, ale to bardzo dziękuję za uratowanie Agatki ...i jej maleństwa Jacka vel Krówki ;)

Link to comment
Share on other sites

Hmm, scarletto wierzyła w pomoc dobrych ludzi:loveu:. Mnie też udzielił się jej młodzieńczy optymizm, a gdy doris66 wkroczyła do akcji, wiedziałam,że będzie dobrze:loveu:. Potem agat21:loveu:....Para biednych, porzuconych nieszczęśników już bezpieczna. Teraz tylko domki....Tylko:razz:....

Link to comment
Share on other sites

Melduję, że wydarzenie na FB gotowe !! :D:D Kto jest zaFejsBuczony zapraszam :

[url]https://www.facebook.com/events/137386113128723/[/url]

hahaha Zachary - będą i domki ! Muszą być inaczej nie widzę ;)

Ciekawa jestem co u naszego Jackusia ? Jak on tam sobie radzi i czy zaczął jeść lepiej ...?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='scarletto']Melduję, że wydarzenie na FB gotowe !! :D:D Kto jest zaFejsBuczony zapraszam :

[URL]https://www.facebook.com/events/137386113128723/[/URL]

hahaha Zachary - będą i domki ! Muszą być inaczej nie widzę ;)

Ciekawa jestem co u naszego Jackusia ? Jak on tam sobie radzi i czy zaczął jeść lepiej ...?[/QUOTE]

Jack juz zaczął jeść. Jest bezpieczny i to w tej chwili jest najważniejsze. Radzi sobie średnio, choćby z takiego powodu, że on chciałby pewnie być jedynym psem swojego pana a nie dzielić się człowiekiem z innymi psami. Kuna określa go jako pieska o słabej odpornosci psychcznej, bardzo skoncentrowanego na człowieku. Dla niego człowiek jest najważniejszy, bardzo chciałby mieć tylko swojego jedynego pana i to jak najszybciej. Dlatego dom jest mu potrzebny jak najszybciej.

Link to comment
Share on other sites

Jackuś ma wesoły, rodzinny wątek. Piesku, musisz trochę wytrzymać, nie ma innego wyjścia. Scarletto wierzy,że znajdziemy tobie super domek i tak będzie. Daj szansę Neli, ona tak się stara ciebie rozweselić...Początki zawsze są trudne...

Link to comment
Share on other sites

No widzę, że tu "coś" w moim typie, rzeczywiście [B]zachary[/B], mam takich kilka, jak Agatka;).
[IMG]http://images10.fotosik.pl/4346/ba5196198dd22a6amed.jpg[/IMG]

[url=http://naforum.zapodaj.net/d0ab1287c1e0.jpg.html][img]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/d0ab1287c1e0.jpg[/img][/url]

Edited by dreag
Link to comment
Share on other sites

Wczorajsze wieści od Murki są takie, że sunia z maleństwem mają się dobrze, Agatka się aklimatyzuje coraz bardziej, tylko na spacerach patrzy tęsknie w stronę domu - pewnie chce szybko wracać do szczeniorka kochana troskliwa mamusia :loveu:
Jedyną niepokojącą rzeczą jest masa robali, jakie Murka zauważyła w koopie suni. Skonsultowała to z wetem i okazało się, że mniej szkodliwe, zwłaszcza dla maleństwa, będzie jednak natychmiastowe odrobaczenie, bo okropne by było, gdyby się zarobaczył od niej.
Także od wczoraj sunia dostaje przez 6 dni lek odrobaczający. Jedzonko w tej chwili dla niej najlepsze to karma dla szczeniaków. Pozwoliłam sobie zdecydować, żeby sunia dostała tę lepszą karmę, zwłaszcza, że wciąż chudzina z niej straszna, a tu karmienie małego głodomorka też wymaga sporo energii :-(
Także w oczekiwaniu na wątek suni pozwolę sobie krótko zrelacjonować jej stan finansowy, zwłaszcza, że mam pierwsze wpłaty :)

Zostawiłam w sobotę Murce 400 zł, z czego w obecnej sytuacji poszło 240 zł na hotelik, a 105 zł na 5kg worek karmy dla szczeniaków, 30 zł na lek odrobaczający. Razem nam to daje 375 zł, więc z tego, co zostawiłam wciąz wystarcza.

Ja zadeklarowałam na pierwszy miesiąc 300 zł na sunię, 14 czerwca wpłynęłu na konto pieniądze od znajomych z FB scarletto: 300zł od Pani Doroty Rosiak :Rose:, 102,33 od Pani Orłowskiej - Kasprzyk :Rose:,
a wczoraj 35 zł od ceris :Rose:

Tak więc wydatki: - 375
a wpływy: + 737,33 zł
----------------------
na dzien dzisiejszy mamy + 362,33 zł

Edited by agat21
Link to comment
Share on other sites

[quote name='doris66']Jack juz zaczął jeść. Jest bezpieczny i to w tej chwili jest najważniejsze. Radzi sobie średnio, choćby z takiego powodu, że on chciałby pewnie być jedynym psem swojego pana a nie dzielić się człowiekiem z innymi psami. Kuna określa go jako pieska o słabej odpornosci psychcznej, bardzo skoncentrowanego na człowieku. Dla niego człowiek jest najważniejszy, bardzo chciałby mieć tylko swojego jedynego pana i to jak najszybciej. Dlatego dom jest mu potrzebny jak najszybciej.[/QUOTE]

Jackuś pewnie ma "chorobę sierocą" - nie miał normalnego odpowiedzialnego opiekuna do tej pory, więc biedak chce nadrobić zaległości, ile się da..

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...