dogses Posted December 16, 2012 Author Posted December 16, 2012 [quote name='paula_t']Wygląda jak mała panda ;)[/QUOTE] Coś w tym jest [IMG]http://toz.swidnica.pl/wp-content/uploads/2012/12/pies-czy-panda.jpg[/IMG] Quote
Olga7 Posted December 16, 2012 Posted December 16, 2012 Trochę mają inną gęstość futerka ,ale podobieństwo/umaszczenie/ jest b.duże. .Może cioteczko nazwij go Panda w takim razie ? Bo ten pies te poprzednie lata /a po stracie swej pani / nie byl wcale szczęsliwy a wręcz b.nieszczesliwy i dręczony przez zwyrodnialca. Quote
Javena Posted December 17, 2012 Posted December 17, 2012 [quote name='dogses']:loveu: No już na razie nie będziemy go męczyć zdjęciami :) Niestety takie kary to nie u nas. Dla przykładu, we Włoszech wprowadzają takie same prawne obowiązki wobec rannego na drodze zwierzęcia jak wobec człowieka - trzeba mu udzielić pierwszej pomocy. Czemu my się nie uczymy od innych krajów takich jak Holandia, Włochy troski o zwierzęta/elokogię? Tylko kopiujemy nie to co trzeba:([/QUOTE] We Włoszech ,to chyba dopiero teraz cos z tym robia. Jezdziłam 5 lat i tyle bezdomnych psów ,to nigdzie u nas nie widziałam. Było powiedzenie ,że w niedzielę ,to spacerują tylko Polki i psy.Jak szłyśmy do parku posiedzieć ,to wszystkie się zlatywały ,jakby wiedziały ,ze tam bedziemy.Dokarmiali ludzie przed domami ,kazdy pies miał swój rewir.Czasem sie gryzły ,jak któryś wszedł nie do siebie. Suki szczeniły się w polach ,a nawet jak jakiś piesek był domownikiem ,to był tak zapchlony ,ze sierść wyłaziła żywcem i nikt się tym nie przejmował. To było na prowincji ,natomiast w mieście ,psów nie widziałam ,ale było dużo kotów po piwnicach. W Holandii ,to wiem od córki ,że bardzo kochają zwierzęta. Jak ktoś idzie z dwoma z trzema psami ,to normalka. U nas od razu sie oglądaja ,jak idzie się z dwoma:) Quote
dogses Posted December 17, 2012 Author Posted December 17, 2012 [quote name='Olga7']Trochę mają inną gęstość futerka ,ale podobieństwo/umaszczenie/ jest b.duże. .Może cioteczko nazwij go Panda w takim razie ? Bo ten pies te poprzednie lata /a po stracie swej pani / nie byl wcale szczęsliwy a wręcz b.nieszczesliwy i dręczony przez zwyrodnialca.[/QUOTE] Hepi dostał imię od weterynarz, tak na nowy start :) żeby już był zawsze "hepi" :) [quote name='Jasza']Zaglądam. Jedziecie do Wrocławia?[/QUOTE] Jak się uda auto naprawić to w piątek, jak nie to dopiero po Nowym Roku :( [quote name='Javena']We Włoszech ,to chyba dopiero teraz cos z tym robia. Jezdziłam 5 lat i tyle bezdomnych psów ,to nigdzie u nas nie widziałam. Było powiedzenie ,że w niedzielę ,to spacerują tylko Polki i psy.Jak szłyśmy do parku posiedzieć ,to wszystkie się zlatywały ,jakby wiedziały ,ze tam bedziemy.Dokarmiali ludzie przed domami ,kazdy pies miał swój rewir.Czasem sie gryzły ,jak któryś wszedł nie do siebie. Suki szczeniły się w polach ,a nawet jak jakiś piesek był domownikiem ,to był tak zapchlony ,ze sierść wyłaziła żywcem i nikt się tym nie przejmował. To było na prowincji ,natomiast w mieście ,psów nie widziałam ,ale było dużo kotów po piwnicach. W Holandii ,to wiem od córki ,że bardzo kochają zwierzęta. Jak ktoś idzie z dwoma z trzema psami ,to normalka. U nas od razu sie oglądaja ,jak idzie się z dwoma:)[/QUOTE] We Włoszech taki klimat, sprzyjający rozmnażaniu się zwierząt i są większe szanse, że mioty przeżyją. Holadnia to w ogóle piękny kraj - i bardzo prozwierzęcy, nie tylko wobec psów i kotów:) mi chodziło bardziej o prawo, bo to jest jednak bardziej medialne. Jak ktoś nie był w danym kraju to buduje sobie jego wizerunek poprzez to co media przekazują - czyli głównie jakieś nowe przepisy, wydarzenia. Quote
dogses Posted December 17, 2012 Author Posted December 17, 2012 Dzwoniła dzisiaj Pani i pytała o Hepiego :) to chyba ta Pani "od" ajlii. Umówiłam się z nią na kolejny telefon w sobotę:cool3: Quote
ajlii Posted December 17, 2012 Posted December 17, 2012 [quote name='dogses']Dzwoniła dzisiaj Pani i pytała o Hepiego :) to chyba ta Pani "od" ajlii. Umówiłam się z nią na kolejny telefon w sobotę:cool3:[/QUOTE] Nie, to nie ode mnie ;) Mi dopiero Twój mail ściągnął się dzisiaj (mam parszywy transfer), jeszcze nie wylazł ze skrzynki dalej. Quote
dogses Posted December 17, 2012 Author Posted December 17, 2012 [quote name='ajlii']Nie, to nie ode mnie ;) Mi dopiero Twój mail ściągnął się dzisiaj (mam parszywy transfer), jeszcze nie wylazł ze skrzynki dalej.[/QUOTE] Hm, a mówiła że Hepiego znalazła w Internecie. Jej mama niedawno straciła po 19 latach pieska (umarł) i chcą pomóc bidakowi Hepiemu :) Też kiedyś miałam taki net, ale z Plusa - skakałam ze szczęścia jak mi się umowa z nimi skończyła ;) Quote
dogses Posted December 17, 2012 Author Posted December 17, 2012 (edited) Hepiemu smakuje ta weterynaryjna sucha karma - już zjadł prawie wszystkie próbki, więc dzisiaj zamówiłam worek (rachunek będzie wraz z karmą). Karma droga, ale bardzo dobra. Zamówiłam 1 opakowanie, myślę że wystarczy. Później kupię mu już jakąś "normalną". Puszek z mokrą karmą jeszcze wszystkich nie zjadł, bo dojada sobie suchą karmą :) mam nadzieję, że już niedługo zobaczę jego brzuszek ;) Edited December 17, 2012 by dogses Quote
MTD Posted December 17, 2012 Posted December 17, 2012 robię mu codziennie na morusie ogłoszenia na różne miasta, super, że się ktoś odezwał :) Quote
dogses Posted December 17, 2012 Author Posted December 17, 2012 [quote name='MTD']robię mu codziennie na morusie ogłoszenia na różne miasta, super, że się ktoś odezwał :)[/QUOTE] Dziękuję :loveu: ja na razie na tablicy i gumtree, ale nikt się odezwał. Ta pani wydaje się bardzo konkretna i podoba mi się to co mówi, ale jeszcze dużo czasu przed nami :) Cieszę się, że ktoś się odzywa i pyta o Hepiego :) Quote
Panna Marple Posted December 17, 2012 Posted December 17, 2012 Super, że Hepuś je i że mu sucha smakuje. Jeszcze trochę i się zaokrągli:lol: Quote
paula_t Posted December 17, 2012 Posted December 17, 2012 Jejku, super by było, gdyby okazało się, że telefon od tej Pani był tak na poważnie.... Quote
dogses Posted December 17, 2012 Author Posted December 17, 2012 [quote name='paula_t']Jejku, super by było, gdyby okazało się, że telefon od tej Pani był tak na poważnie....[/QUOTE] Nooo...:) mam nadzieję, że pani wytrwa w swojej woli. Wstępnie jej wszystko powiedziałam (o schorzeniach Hepiego), ale umówiłyśmy się na telefon w sobotę. I powiedziałam, że po Nowym Roku będzie można już coś myśleć. Ogólnie pani stwierdziła, że wcale nie musimy czekać, aż Hepi się wyleczy bo ona może się tym zająć - ale dla jego dobra niech dojdzie do siebie, żeby tak co chwilę nie zmieniać otoczenia. I powiedziała, że wizyta PA to dla niej nie problem. Tylko, że ona jest z Poznania...:/ Quote
paula_t Posted December 17, 2012 Posted December 17, 2012 Brzmi obiecująco.... To, to akurat najmniejszy problem- znajdzie się jakąś Ciotkę na wizytę PA, a i transport zawsze udaje się jakoś załatwić :) Quote
AgusiaP Posted December 17, 2012 Posted December 17, 2012 Trzymam kciuki, żeby to był ten domek;) Quote
dogses Posted December 17, 2012 Author Posted December 17, 2012 [quote name='paula_t']Brzmi obiecująco.... To, to akurat najmniejszy problem- znajdzie się jakąś Ciotkę na wizytę PA, a i transport zawsze udaje się jakoś załatwić :)[/QUOTE] Nie ma co na razie zapeszać :) zobaczymy jak się sytuacja rozwinie, ale trzymajcie kciuki...:) Quote
dogses Posted December 17, 2012 Author Posted December 17, 2012 Na pewno ktoś pokocha Hepiego - wystarczy popatrzeć na tę mordkę ;) A tymczasem Hepi mówi cioteczkom [I]Dobranoc[/I] i pokazuje jak ładnie próbuje bawić się piłeczką: [URL]https://docs.google.com/file/d/0B6yG4tUCOvsBYm1ldG84Z1MyaUE/edit[/URL] Quote
keakea Posted December 17, 2012 Posted December 17, 2012 [quote name='dogses']Na pewno ktoś pokocha Hepiego - wystarczy popatrzeć na tę mordkę ;) A tymczasem Hepi mówi cioteczkom [I]Dobranoc[/I] i pokazuje jak ładnie próbuje bawić się piłeczką: [URL]https://docs.google.com/file/d/0B6yG4tUCOvsBYm1ldG84Z1MyaUE/edit[/URL][/QUOTE] :) Dogses, a ta piłeczka to nie za mała troszkę? Żeby się biduś nie udławił przypadkiem... Quote
dogses Posted December 17, 2012 Author Posted December 17, 2012 [quote name='keakea']:) Dogses, a ta piłeczka to nie za mała troszkę? Żeby się biduś nie udławił przypadkiem...[/QUOTE] No to akurat piłeczka kota :/ bo tylko taką mieliśmy. Głównie służyła temu żeby go wyciągnąć z pokoju. Ale teraz już ma swoją piłeczkę - psią :) filmik był wczoraj kręcony. Jak mój TŻ zobaczył, że Hepiemu się spodobała zabawa to od razu poszedł do tesco i mu kupił taką wypasioną :) Quote
asiuniab Posted December 18, 2012 Posted December 18, 2012 ale fajnie Hepi poszorował z piłeczką do pokoju:) Quote
giselle4 Posted December 18, 2012 Posted December 18, 2012 [quote name='paula_t']Jejku, super by było, gdyby okazało się, że telefon od tej Pani był tak na poważnie....[/QUOTE] na Swieta by juz był u siebie trzymam kciuki :) Quote
Jasza Posted December 18, 2012 Posted December 18, 2012 Pięknie drepcze, mały niedźwiadek :loveu: Quote
ewu Posted December 18, 2012 Posted December 18, 2012 (edited) Trzymam kciuki. Ratujemy teraz pieska w strasznym stanie, więc niewiele pisałam bo tu tyle dobrego:) Edited December 18, 2012 by ewu Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.