Jump to content
Dogomania

Staruszek Sachem oddany po 12 latach przyjaźni do schroniska [DONek]


pawel11

Recommended Posts

Najgorzej że tą k...e po drodze spotyka...


BAJKA O PSIE
Pewnego razu Pan Bóg przechadzał się po Rajskim Ogrodzie.
Nagle zza krzaka wyszedł Diabeł:
- Słyszałem, że stworzyłeś człowieka... - zagadnął Szatan.
- Tak, już żyje na Ziemi. Może mieć partnera i dzieci, na razie uczy się rozpalać ogień i budować miejsce na nocleg, ale za tysiące lat będzie władcą całego globu.
- I co z tego - prychnął Diabeł - nawet za te tysiące lat i tak będzie SAMOTNY.
Zasępił się Pan Bóg, podrapał w długą, siwą brodę i powiedział:
- Więc stworzę mu przyjaciela! Wybiorę jedno ze zwierząt, które uczyniłem, aby go strzegło i było mu poddane, ale jednocześnie oddało mu całe swoje serce.
- To niemożliwe! - Diabeł się roześmiał i gdzieś przepadł.
Pan Bóg natomiast zwołał zwierzęta z każdego gatunku i wybrał PSA.
- Odtąd będziesz ogrzewał człowieka swoim ciepłem, uspokajał spojrzeniem, kochał z całego serca, nawet, kiedy on Cię znienawidzi.
- Dobrze - odparł dobry pies.
- Chociaż będziesz musiał znosić wszystkie upokorzenia, staniesz się też jego najlepszym przyjacielem. To bardzo zaszczytna rola. Niestety Twoje serce będzie musiało bić dwa razy szybciej i nie będziesz mógł żyć długo - najwyżej 15 - 20 lat.
- Ale powiedz mi, czy człowiek nie będzie cierpiał, gdy odejdę do Ciebie?
- Właśnie o to chodzi.
- Jak to? - zdumiał się pies.
- Będzie cierpiał i będzie wiele dni nieutulony w bólu. Ale to Ty nauczysz go odchodzenia i przemijania, Ty nauczysz go kochać i odchodząc zostawisz wielką miłość w jego sercu. Jesteś aniołem, którego powołałem, aby niósł radość i nadzieję, ale także uczył wiecznego prawa przemijania, aby ludzie wierzyli, że po ich życiu, jest życie TUTAJ. Kiedy to zrozumieją, nie będą płakać, bo będą wiedzieć, że spotkają Ciebie znów.
I w ten sposób Pies stał się aniołem, który przybrał skórę zwierzęcia i trafił na ziemię, aby uczyć Człowieka miłości, wierności i przyjaźni, ale także przemijania. Nauczyć, że jest TU i TERAZ, ale także TAM i POTEM..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maciaszek'] Ta bliskość domu naprawdę musi być da niego koszmarna...[/QUOTE]
o to najbardziej jesteśmy niespokojni... Boję się o jego serce, bo on dyszy niesamowicie cały czas zarówno w domu jak i na dworze - nie ma chwili odpoczynku, ciągle na "wysokich" obrotach... Staramy mu się zapewnić ciszę i spokój - żeby się wyciszył... ale na razie się nie udaje...

[quote name='RudziaPaula']Najgorzej że tą k...e po drodze spotyka...[/QUOTE]

Niestety. Ponieważ wył do niej niemiłosiernie wyszłam po niego do ogrodu i odprowadziłam do domu, na szczęście dał się zaprowadzić bez problemu.

Ze spaceru wracał i chciał iść do swojego domu, ciągnął bardzo...

Ta "bajka o psie..." och...

Link to comment
Share on other sites

Tak mi sie teraz przypomniało apropo mojego psiaka.Morus mój nigdy na dłuższy czas nie lubił przebywac u kogoś.Trafiła się okazja zamiany mieszania.Przeprowadzka polegała na zamianie tak naprawdę tylko klatek w bloku.Bardzo długo Morus nie mógł się przyzwyczaic do zamiany i wiecznie ciągnął do "starej". Ale przyszedł moment że oswoił się.Tu też na pewno czasu potrzeba.Tyle ze osób z którymi przebywał,zapachu tej k...y nie zapomni obcując na co dzień...R.ra nie ma sumienia spacerując obok,drażniąc Go!Nie wiem,ale czy ktoś nie mógłby przemówic do tępej głowy jej aby chociaż nie rujnowała mu zdrowia???

Link to comment
Share on other sites

[quote name='DONnka']...
Psia wierność i bezwarunkowe oddanie dla samych psów często bywa przekleństwem :shake:
...[/QUOTE]

niestety, nie mogą się bronić przed oprawcami chociaż potrafiłyby zagryźć znęcających się zwyrodnialców i nie potrafią przestać kochać mimo, że nic nie zawdzięczają takim szmatom

[quote name='Mia85k']o to najbardziej jesteśmy niespokojni... Boję się o jego serce, bo on dyszy niesamowicie cały czas zarówno w domu jak i na dworze - nie ma chwili odpoczynku, ciągle na "wysokich" obrotach... Staramy mu się zapewnić ciszę i spokój - żeby się wyciszył... ale na razie się nie udaje...
...[/QUOTE]

przy tak silnym stresie i ciągłym narażeniu na bodźce podsycające stres może dobrze byłoby podać Sachemowi coś uspokajającego np. Calm Aid lub inny preparat z tryptofanem

Link to comment
Share on other sites

[B]RudziaPaula[/B] - niestety nie możemy zakazać babie chodzenia obok nas, bo to jedyna, najbliższa droga np. do tramwaju ;)

Inną kwestią jest to, że faktycznie psy w większości przypadków, po odebraniu, po różnych akcjach swoich "opiekunów" już nie widzą... a on widzi i czuje.


Ale... ja dzisiaj o Sachemie chcę napisać, bo biedaczek ma zapalenie obu płuc z obrzękiem :placz: przez co jest bardzo odwodniony (pije małymi łykami wodę, ale nie zawsze ją chce), nie przyjmuje pokarmów, miał wysoką gorączkę.
Był u nas weterynarz, zbadał podał zastrzyki, będzie jutro również.
Dziś rano wydawało nam się, że jest ok. wyszedł do ogrodu ale wrócił do domu i jak się położył tak został leżeć.
Miał ogromne problemy z oddychaniem, myślałam, że to już koniec...
Po zastrzykach oddech się trochę ustabilizował, ale jak podnosi łeb to ciężko mu się oddycha, dyszy. Cały czas leży, nie ma siły się obracać, mąż przeniósł go do legowiska, bo próbował iść sam, ale łapy odmówiły posłuszeństwa.
Głaszczemy, przytulamy, jesteśmy. Czekamy co będzie dalej.

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem co napisać,czuję wściekłość,żal i 100 innych rzeczy....Żeby tylko przeżył:shake: .To za dużo na biednego psiego staruszka...Czy finansowo nie jest Wam potrzebna pomoc?Może byśmy coś pozbierali?Lub udałoby się jakąś dotację wygospodarować z naszej Skarpety dla Owczarków?Trzymam kciuki i bardzo Was szanuję za ten wspaniały gest:thumbs:Z jednej strony takie podłe typy a Wy jesteście po prostu WSPANIALI.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mia85k'][B]RudziaPaula[/B] - niestety nie możemy zakazać babie chodzenia obok nas, bo to jedyna, najbliższa droga np. do tramwaju ;)

Inną kwestią jest to, że faktycznie psy w większości przypadków, po odebraniu, po różnych akcjach swoich "opiekunów" już nie widzą... a on widzi i czuje.


Ale... ja dzisiaj o Sachemie chcę napisać, bo biedaczek ma zapalenie obu płuc z obrzękiem :placz: przez co jest bardzo odwodniony (pije małymi łykami wodę, ale nie zawsze ją chce), nie przyjmuje pokarmów, miał wysoką gorączkę.
Był u nas weterynarz, zbadał podał zastrzyki, będzie jutro również.
Dziś rano wydawało nam się, że jest ok. wyszedł do ogrodu ale wrócił do domu i jak się położył tak został leżeć.
Miał ogromne problemy z oddychaniem, myślałam, że to już koniec...
Po zastrzykach oddech się trochę ustabilizował, ale jak podnosi łeb to ciężko mu się oddycha, dyszy. Cały czas leży, nie ma siły się obracać, mąż przeniósł go do legowiska, bo próbował iść sam, ale łapy odmówiły posłuszeństwa.
Głaszczemy, przytulamy, jesteśmy. Czekamy co będzie dalej.[/QUOTE]

Mia85k jesteśmy Wam tak bardzo wdzięczni za Sachema.. :Rose: tak strasznie boję sie by za tą tesknotę nie przypłacił życiem, bo zdrowiem juz przypłaca, niedawno opiekowałam sie takim psem:-( ale było za późno:shake: odszedł przez to, ze porzucili go włąsciele. Tak sobie myślę czy wet pobrał badania krwi jaki jest stan narzadów i in. i czy on ma zdrowe serducho, bo infekcja swoją drogą, może ma obrzęk płuc od chorego serducha? pisałaś wcześniej, ze sapał.. . nie wiem czy RTG by nie było konieczne, trzebaby weta podpytać:roll: koniecznie to wykluczyć, on może potrzebowac poza antybiotykami innych leków np. ma serce ale w tej sytuacji tzw uspokajacze mógłby za bardzo obciążyć serce i krążenie a on ma swoje lata...jakby mało pił wet rozważa kroplówkę?
może choćby na fb udałoby sie Was ew. wspomóc na leczenie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pralinka94']byłam dzisiaj w odwiedzinach u Sachema, warunki ma naprawdę świetne, nic tylko zdrowiej Sachem :roll:[/QUOTE]

A jak on dzisiaj się czuje ???
Matko jedyna, wszystko się nałożyło :shake:
Jeszcze to choróbsko :(
Jak to dobrze, że ma chociaż dobrych ludzi przy sobie i wspaniałą opiekę
[B]Mia85k[/B], dziękuję Wam za to, że jesteście :modla:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...