gosia7 Posted September 23, 2014 Author Share Posted September 23, 2014 I Ciociunia Panna Marple eż odnalazła Kangulca :klacz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Panna Marple Posted September 23, 2014 Share Posted September 23, 2014 Nie miał złej drogi do swej niebogi-jak mawiają... :megagrin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania75 Posted September 23, 2014 Share Posted September 23, 2014 ..... i ja odnalazłam - cudny jest i uśmiechnięty nawet :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted September 24, 2014 Author Share Posted September 24, 2014 Witaj i Ty Ciociu ania75, patrz i płacz kogo nie adoptowałaś ;) A Kanguś naprawdę się uśmiechał jak nas zobaczył,cały czas,bo to prawdziwy anioł i poczciwina jest. Kochany psiuńcio :kiss_2: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania75 Posted September 25, 2014 Share Posted September 25, 2014 Najważniejsze że szczęśliwa poczciwa psina :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted September 25, 2014 Author Share Posted September 25, 2014 Oj szczęśliwa,szczęśliwa,bo domek mu się trafił naprawdę super :laugh2_2: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ricia Posted November 7, 2014 Share Posted November 7, 2014 Spieszę donieś, iż Maniek: - jeżdzi autobusem, bez najmniejszego problemu, w długie trasy; - również metrem; - kumpluje sie z psem mojej matki; - na jej imieninach uwalił się na białym puszystym dywaniku przy łóżku w sypialni (bo przecież niemożliwe, żeby dla niego była ta szmatka w przedpokoju); - pojechał ze mna do pracy, wzbudzając zachwyt ochrony; - nalezy do Związku Psów Dobrze Wychowanych, które na naszej psiej łączce sa puszczane samopas; - zaczyna (czasami) bawić się troszke z innymi psami .... Wiele jeszcze tego, ale to najważniejsze i najfajniejsze, co się ostatnio wydarzyło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Panna Marple Posted November 8, 2014 Share Posted November 8, 2014 O Boziuńciu, jakie cudne wieści! Kocham Was!:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted December 23, 2014 Share Posted December 23, 2014 Wszystkiego naj naj na Świeta i na Nowy Rok :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted December 28, 2014 Author Share Posted December 28, 2014 i ja,choć po Świętach życzę wszystkiego naj, na Nowy 2015 Rok zwłaszcza! I już się boję o tegoroczne wystrzały ,bo Kango/Manio strasznie się ich zeszłego roku bał... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted December 29, 2014 Share Posted December 29, 2014 Życzę Kangusiowi, żeby jak najmniej strzałów było w okolicy. To zresztą życzenie dla wszystkich zwierząt ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Panna Marple Posted December 29, 2014 Share Posted December 29, 2014 U nas już smarkateria gania wieczorami i strzały padają...:( jak sobie pomyślę, że to jeszcze co najmniej 10 wieczorów takich będzie...Frania już nie chce wyjść na sikanko :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted December 30, 2014 Share Posted December 30, 2014 U nas już smarkateria gania wieczorami i strzały padają... :( jak sobie pomyślę, że to jeszcze co najmniej 10 wieczorów takich będzie...Frania już nie chce wyjść na sikanko :( Moje obecne zwierzydła nie są już tak strachliwe, jak była suńka, która jest już za TM (ona przez 3-4 potrafiła się nie załatwiać ze strachu!), ale też poddenerwowane krążą po domu za każdym razem, jak słyszą wystrzał, a na spacerze wieją do domu, że mało nóg nie pogubią :( Co za kretyński zwyczaj! Po cholerę Chińczycy to wynaleźli?! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlfaLS Posted December 30, 2014 Share Posted December 30, 2014 Moja Tara też się bardzo bała fajewrwerów. Pamiętam tylko jeden rok kiedy jakby nie robiły na niej wrażenia. Wtedy była z nami Dylanka, sunia, którą adoptowałam i która był całkiem głucha. I ponieważ Dylanka się nie bała wystrzałów to Tara przy niej też się nie bała :D . Teraz Tara jako prawie 19-to latka już słabo słyszy i fajwrwerki też jej niestraszne :D. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted December 30, 2014 Share Posted December 30, 2014 Moja Tara też się bardzo bała fajewrwerów. Pamiętam tylko jeden rok kiedy jakby nie robiły na niej wrażenia. Wtedy była z nami Dylanka, sunia, którą adoptowałam i która był całkiem głucha. I ponieważ Dylanka się nie bała wystrzałów to Tara przy niej też się nie bała :D . Teraz Tara jako prawie 19-to latka już słabo słyszy i fajwrwerki też jej niestraszne :D. czyli niezawodny sposób na lęki piesa - adoptować drugiego głuchego ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ricia Posted December 31, 2014 Share Posted December 31, 2014 Jestem dobrej myśli, Maniek burzy tez sie początkowo bał a potem się uodpornił, jakiś czas temu otwierano jakis park rozrywki w okolicy i była wielka feta z fajerwerkami to nie zareagował w ogóle... Ale generalnie, w sylwestra, wiadomo... Bądz czujny. Jak pies podwójny :) - jak mawiali moi znajomi policjanci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted December 31, 2014 Share Posted December 31, 2014 No to fajnie, że Maniuś jakoś sobie radzi z wystrzałami :) I w sylwestra będziemy czujne, jak te psy podwójne ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted January 5, 2015 Author Share Posted January 5, 2015 Byłyśmy z Ricią na sms-owej linii w Sylwestra i Nowy Rok-bo bałam się o Maniunia ogromnie,ale jakoś dawał radę :) Ricia pisała,że w Sylwestra obudził się o 24.00 i z wyrazem niesmaku na pysku,poszedł dalej spać do łazienki :megagrin: A w Nowy Rok załatwił się pięknie (u mnie w sylwestrowy czas bał się zrobić kupę na dworzu:( ,choć jak pisała Ricia "był trochę nieswój". Chyba psa podmienili? :) U mnie biegiem uciekał do klatki,nie chciał spacerować,ze strachu wchodził do łóżka (zwykle spał u siebie).I nawet mój niebojący się niczego pies, jego przyjaciel i otucha nic nie pomagał...Może u mnie więcej strzałów kretyni stosowali,by zapewnić sobie egoistycznie własną zabawę kosztem zdrowia zwierzaków-bo poprzednie moje oba koty[*] w domu też umierały ze strachu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ricia Posted March 26, 2015 Share Posted March 26, 2015 Wątek nieco stracił na dynamice, ale Maniek bynajmniej nie! Nie spodziewałam się nigdy po nim, że będzie psem w jakimkolwiek stopniu "obronnym", cieszyłam się, że sporo sąsiadów ma fajne psy, z którymi Maniek stopniowo integrował się na naszej osiedlowej psiej łące. Niestety, nie wszyscy sąsiedzi są ludźmi rozsądnymi (choć na szczęście większość) i ostatnio pojawiły się na osiedlu dwa nienajlepiej wychowane duże boksery. Miały już parę sparingów z rożnymi psami a i jednemu właścicielowi tez się oberwało. Nie wierzyłam własnym oczom, kiedy wzięły Mańka w dwa ognie a Maniek... no cóż, dał agresywniejszemu tak czadu, że się wycofały obydwa... Ostatnio zaczął interesować się zabawkami do gryzienia (zaczęło się od pogryzienia drewnianej gałki od karnisza...), w sklepie wybrał sobie co prawda różowy gryzak dla małych psów (w domu natychmiast wymontował z niego piszczyk) ale wczoraj na łące razem z koleżanka wyszukali sobie po giga patyku i każde dumnie niosło gałąź do domu... Zastanawiam się, ile jeszcze światów odkryje się w tym psie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nette Posted March 26, 2015 Share Posted March 26, 2015 Jakie fajnie wieści :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted May 3, 2015 Author Share Posted May 3, 2015 A oto wczorajszy Manio:) Byłam z wizytą i w interesie;) Już za parę dni minie rok (doładnie 18.05.) jak Manio zamieszkał w swoim DS:) Dostał kość wędzoną,którą uwielbia. Ricia pięknie dba o jego posłanko.Do konsumpcji dostał specjalne prześcieradełko,żeby reszty nie ufaflunił,więc śmiałam się,że leżał w sterylnej bieli jak położnica:) Ponadto był pachnący,bo tuż po kąpieli. Wycałowałam zatem świeżego pychola,ku jawnemu i szczeremu niezadowoleniu mojego psa,który chyba już zapomniał trochę Mania i bezczelnie warczał na niego ,absolutnie nie podzielając mego entuzjazmu:( I Manio na włościach,a w tle bardzo sympatyczny kocio Rokosz:) I Manio spacerowy:) I z Pańcią :) Manio jest także świetną niańką-ostatnio pilnował dwulatka i dobrze mu szło.Nie przeszkadzało mu też wcieranie w sierść piachu z wiaderka (oczywiście po tym kąpiel była obowiązkowa:). Spierali się także o to kto leży na psim posłaniu i raz leżał Manio,a raz dwulatek:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted May 18, 2015 Author Share Posted May 18, 2015 dziś mija rok odkąd Kango/Manio zamieszkał u Rici :loveu: Głaski tysięczne przesyłam i życzę jeszcze wielu takich pięknych rocznic. Obojgu :kiss_2: :calus: :loveu: 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted May 20, 2015 Share Posted May 20, 2015 Ja się do życzeń dołączam i specjalne głaski dla mordeczki Kangulca :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted May 21, 2015 Author Share Posted May 21, 2015 noooo! Cioteczka agat21 wpadła:)! bo już myślałam,że Kangulec/Manio zapomniany... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Panna Marple Posted May 21, 2015 Share Posted May 21, 2015 Kangulca/Mania nie da się zapomnieć :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.