Jump to content
Dogomania

Jamniki Miki czyli mała katastrofa w jamniczym państwie


Recommended Posts

Posted

oj noc jak z horroru .maksik zagonił moją mamę o 21 do łóżka ja szłam spać o 23 od 22,30 zaczął tuptać biegał po schodach po pokojach od mamy do taty do mnie a Aleks za nim :shake: i tak to trwało do 6 rano. Z piętra na parter , z łóżka na dwór z posłanka na fotel tapczan łóżko .Pchła była nie do opanowania. Lecz mimo całych podróży nie miał problemów z oddychaniem .

Posted

lekarz wie zdarza mu się to teraz coraz rzadziej z reguły jeżeli ma wymiotować .Tym razem ani wymioty brzuszek miękki , siku tylko dla znaczenia terenu , serduszko miarowe , ja odniosłam wrażenie ,że leki pomogły i Maksiu tryskał energią .
Nasza noc przypominała Benny Hill show jak wszyscy gonili się po schodach .Nawet w nocy jeść chciał choć kolacje zjadł obfitą i jeszcze był deser .
Serduszko teraz miarowe i nie wali tak jak dwa poprzednie dni .rano czyli o 7 był spacer i apetyt dopisuję teraz w sweterku siedzi w słoneczku .

Posted

Coś chyba z pogodą może też mieć związek, bo Ferka od kilku dni też urządza spacery po mieszkaniu, ale dopiero jak ja położę się spać. I pinda lata , budzi Harego, ten na nią warczy , całe kino, a ja chodzę spać ca. 2-ga - 3-cia w nocy. Godzina nie wyjęta , dopiero jak krzyknę - dosyć :motz:, proszę iść spać to melduje się w legowisku i zasypia . Nie wiem o co chodzi, ona boi się burzy, a pogoda cały czas taka jakby miało zaraz rozpętać sie burzysko.:shake: I ten stan może jej się udziela. Mam sąsiadkę, która powiedziała do mnie, że czuje się nieswojo, bo jest zamknięte niebo (chyba chodzi o niski pułap chmur) i być może obie "to" mają ? :niewiem:

Posted

a może to pełnia u nas przez kilka dni piękny księżyc w okna świecił , u Maksa okazało się reakcją na lek wczoraj o 22 pojechaliśmy do doktora i tuptał do 2 w nocy potem spał

Posted

[quote name='yunona']Coś chyba z pogodą może też mieć związek, bo Ferka od kilku dni też urządza spacery po mieszkaniu, ale dopiero jak ja położę się spać. I pinda lata , budzi Harego, ten na nią warczy , całe kino, a ja chodzę spać ca. 2-ga - 3-cia w nocy. Godzina nie wyjęta , dopiero jak krzyknę - dosyć :motz:, proszę iść spać to melduje się w legowisku i zasypia . Nie wiem o co chodzi, ona boi się burzy, a pogoda cały czas taka jakby miało zaraz rozpętać sie burzysko.:shake: I ten stan może jej się udziela. Mam sąsiadkę, która powiedziała do mnie, że czuje się nieswojo, bo jest zamknięte niebo (chyba chodzi o niski pułap chmur) i być może obie "to" mają ? :niewiem:[/QUOTE]... coś w tym jest! Jaśka dzisiaj w nocy i wczoraj chyba też tuptała! zresztą ja też .... czuję się... jakbym się z pociągiem zderzyła... do d... :errrr: chodzę na fizykoterapię a dzisiaj nie mogłam z łóżka się podnieść rano! ...

Posted

Ovka "cyka" ;) taki właśnie odgłos wydaje na panelach :)
dzisiaj wycykala mnie na baaaaaaaaaardzo wczesny spacerek,
a Siwy rzekł "kupię jej bambosze, bo o tej porze budzenia nie znoszę" :evil_lol:

Posted

my mieliśmy średnią noc trochę tuptania, wczoraj byliśmy na badaniach tak ze spokojem i konsultacji kazali być gotowi na najgorsze Maksiu ma bardzo słabe serduszko , skrajnie nie wydolne . Podane leki mu pomagają ale to tylko na krótką metę , przy poprawie mieliśmy odstawić i niestety nie można zaraz się dusi .Zapewniamy mu komfort na resztę dni oby było ich jak najwięcej

Posted

Boziu, jak smutno w naszym gronie...
Kolejno odchodzą Piruś, Karlo, Lineczka, Amiś....
Teraz Maksiulinek chorutki... Maksiu, niech wszystkie moce płyną do Ciebie Skarbie Kochany!!!
Nie poddawaj się, walcz Srebrny Rycerzu!!!

Posted

Maksiu tylko trzy razy wstawał w nocy teraz dostał tabletki i go nosi , biegać po schodach zachciało , bardzo boję się najblizszej zmiany pogody upału i wilgoci

Posted

O rany, nasz nieżyjący jamnik Kukiz też brał Teofilinę. Wziął ją 2 razy i przeraziliśmy się jak on się zachowuje. Wybiegał z domu i kopał doły jak oszalały, nie dało się go powstrzymać. Mało tego miał takie wzdęcie, myśleliśmy że wybuchnie.

Posted

u Maksia oprócz pobudzenia i dreptania na szczęście nie ma innych oddziaływań , zmniejszyliśmy dawkę o połowę , lekarz kazał odstawić natychmiast jak stan ulegnie poprawie ale niestety wszystko wraca i lek najprawdopodobniej zostanie z nami do końca .

Posted

Aluś broi dziś dostał nową zabawkę trwała jakieś 10 minut . Tylko patrzy kiedy będzie miska pełna lub może iść na dwór.

Posted

... tak to jest z tymi pigułkami! ... że jednak nie każdy reaguje na nie tak samo:hmmmm:.... ale jak by nie patrzeć.... to są potrzebne! a w starszym wieku-musowo;) Aluś, ciesz się młodością i wcinaj michę! ... ile tylko dają ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...