Mattilu Posted February 29, 2016 Share Posted February 29, 2016 U nas na polach od czasu do czasu wylewają obornik - wtedy po prostu przez kilka dni nie chodzimy na pola, bo chyba nawet Hopka nie oparłaby się pokusie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola_li Posted March 2, 2016 Share Posted March 2, 2016 Po takim tarzaniu, to nikt nie pomyśli, że pies to pies - pełen kamuflaż! A ci ludzie, to nic nie rozumieją, eeech... ;)! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DoPi Posted March 6, 2016 Share Posted March 6, 2016 hm no właśnie Joluś , chyba przestanę się czepiać :) tylko mój nos może nie wytrzymać. Niedowidzę, niedosłyszę, ale węch mam doskonały :D Mattilu jest u Was już wiosna? u mnie już bazie dorodne :) ale woda z góry płynie strumieniem i błoto spore. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted March 6, 2016 Share Posted March 6, 2016 A u nas jak w garncu, bo marzec! Rano pada mokry snieg, potem topi go slonce a zaraz potem leje deszcz albo pada grad. Nawet piesorom w taka pogode nie bardzo chce sie dlugo chodzic. Trzeba psy "wybiegac" w domu, za pilka (a raczej Hopke, bo Pola nadal nie rozumie, do czego sluza zabawki). No i bloto wszedzie. Juz mamy z TZ na stale dwie pary butow: te psie, unurzane w blocie, stoja przy samych drzwiach, no i drugie, do ludzi. Bo nie nadazamy z myciem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted March 7, 2016 Share Posted March 7, 2016 Ciekawe czy Polcia wreszcie zajarzy, że zabaweczki są fajowe. Choć mialam przez 5 lat Bonusia wziętego ze schroniska i on do końca nie umial się bawić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted March 7, 2016 Author Share Posted March 7, 2016 Ale Bonuś był starszy... I potem już chorutki... Ja tam w Polcię wierzę ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DoPi Posted March 9, 2016 Share Posted March 9, 2016 Bonuś chyba też nie bardzo widział, ale był moim ulubieńcem. Natomiast mój Marley długo nie mógł zajarzyć o co chodzi z bieganiem za rzuconym patykiem albo piłką, ale teraz to nawet jak Luśka go uprzedzi to i tak stara się jej wyrwać z pyska. Z piłeczką to jeszcze nie do końca wie. Jak rzucam to poleci za nią, ale po złapaniu wypuszcza i przestaje się interesować. No, ale Marley robi wszystko to samo co Lusia - jego idolka i miłość :) Socjal Mańka to już trzeci rok. Polcia powoli załapie o co chodzi z tymi zabawami. Chyba, że ma charakter hrabianki, co to się nie będzie zniżać do poziomu jakiejś tam "hopczącej" Hopci.:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted March 11, 2016 Share Posted March 11, 2016 Bonuś kompletnie nic nie widział - jedno oczko miał amputowane, a na drugim zaćmę. No i w dodatku Cusching :( A Polencja chwila moment a będzie hopsać jak Hopencja :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted March 13, 2016 Share Posted March 13, 2016 Zobaczymy :) Na razie zabawki kompletnie Poli nie interesuja, smaczkow nie lubi (wiec np nie chce ich wydlubywac z kuli smakuli, za to Hopcia jak najbardziej) a kostki do memlania interesuja ja dopiero po wstepnej obrobce przez Hopencje. Za to w lozku melduje sie z rana bez pudla, czasem nawet przed Hopka i usiluje ciut sie z Hopcia bawic u nas w lozku. Ale Hopcik w ferworze zabawy potrafi zrobic sie grozny i wtedy Pola zastyga w bezruchu...za to ona nauczyla Hopke gonic ptaki :) To teraz ich ulubiona rozrywka na spacerach, tyle ze Pola uprawia ja ze mna doczepiona do konca smyczy...a i tak nic nie chudne :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DoPi Posted March 13, 2016 Share Posted March 13, 2016 właśnie oczami wyobraźni zobaczyła doczepioną i powiewającą za Polą Mattilu :D Ty kochana to masz rozrywki :) ja dzisiaj korzystając z przerwy w deszczu poszłam w las i spotkałyśmy z Luśką sarenki. To był mój koniec spaceru bo zjechałam na tylnej części do wąwozu dość sporego. No, ale Luśki nie puściłam :) no i zważ moja dog, że przy mnie Ty to jesteś przecinek, co może na wietrze fruwać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted March 13, 2016 Share Posted March 13, 2016 DoPiaczku Cie kofam :) Usmialam sie serdecznie, choc przeciez potem musiala bolec Cie sempiterna, wiec i wspolczuje tej jazdy. Przecinek, nie przecinek, po prostu Pola jest jedna czwarta Luski ;) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted March 14, 2016 Share Posted March 14, 2016 Ja też się ostatnio "wyrąbałam" na spacerze. Na szczęście upadłam na mój "amortyzator = d...sko" i trochę na kolano. Ale smyczy nie wypuściłam. Zbierałam się migusiem. Sama się podziwiałam za swoją sprawność, o jaką się sama nie podejrzewałam :) Dziewczyny chyba nawet się nie zdążyły zorientować, że coś jest nie tak. Choć nawet jakby pogoniły to ja bym nie pofrunęła za nimi jak Mattilu :) Mizianka dla dziewczynek i pozdrowionka dla Człowieków Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted March 14, 2016 Share Posted March 14, 2016 Dziękujemy bardzo i za mizianka i za pozdowienia :) Uważaj Amigo, teraz jest cholernie zdradliwa pogoda i często jest ślisko! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted March 15, 2016 Author Share Posted March 15, 2016 Jesteście kobitki jak te wańki-wstańki :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola_li Posted March 16, 2016 Share Posted March 16, 2016 A propos biegania na drugim końcu smyczy, to właśnie dowiedziałam się, że pani, która mieszka w moim bloku chce oddać wielkiego rocznego psa, którego nie jest w stanie ogarnąć i utrzymać na spacerach :(. Martwię się, bo znalezienie domu dla takiego wielkopsa - jakby nie był uroczy, a ten jest i to bardzo - jest niezwykle trudne :(. Cieszę się z postępów Poleczki, a najbardziej z tego, że nie kłócą się z Hopusią :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DoPi Posted March 17, 2016 Share Posted March 17, 2016 Jola Li, a może pani poszłaby na szkolenie psa tylko z chodzenia na luźnej smyczy? dużemu psu nie jest łatwo znaleźć dom. No i szkoda psa. Mattilu, Amigo, określenie dla nas Wańki-wstańki jest super. Proszę podrapać za uchem ............(ha Mattilu myślałaś, że powiem męża :P, :D ) Poleczkę i Hopeczkę. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted March 17, 2016 Share Posted March 17, 2016 Jolu, wlasnie dzis rano czytalam o parze ciezko chorych ludzi z Krakowa, ktorzy nie moga wyprowadzac swojego doga a nie chca sie z nim rozstawac. I znajomi tych ludzi na FB albo w ramach fundacji Siepomaga (nie pamietam) stworzyli grafik wyprowadzania Stefana na spacery. I ludzie sie zglaszaja i go wyprowadzaja... U nas tez by sie grafik przydal :( Stefano we Wloszech a nas z Zosia zmogla grypa :( Mamy obie goraczke (38,8), wredny, nie dajacy spac kaszel, lamanie w kosciach i katar. Wychodze z psicami 3 razy dziennie na krotkie spacery, ale sprawa nie satysfakcjonuje ani ich, ani mnie...Lekarka dala nam zwolnienie do pon i mamy nadzieje, ze przejdzie samo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola_li Posted March 17, 2016 Share Posted March 17, 2016 Niestety obawiam się, że w tym przypadku szkolenie nie wchodzi w grę :(. Już dawno podpowiadałam im różne rzeczy - bez efektu. Nawet adresatki nie kupiły. Mattilu, starsi państwo mają pewnie starszego doga - ten jest młodziutki i mam nadzieję długie życie przed nim. Trudno mi sobie wyobrazić grafik na 10 lat :(. Szczególnie, że musieliby go zapełniać młodzi, silni ludzie. Zrobiłam Rokiemu zdjęcia i - będę próbować... Mattilu, Zosiu - życzę Wam zdrowia i to jak najszybciej!!! Niedobrze, że przy takiej gorączce musisz wychodzić z domu :(. Pieskom nic się nie stanie jak przez jakiś czas będą miały mikrospacerki, ale Tobie przydałby się czas bezspacerkowy.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted March 18, 2016 Author Share Posted March 18, 2016 O kurka, ale Was zwaliło :( Faktycznie, przydałby się grafik łańcuszka dobrych ludzi do wyprowadzania Polci i Hopki przez kilka dni... ZDRÓWKA!!!! Joluś, prześlij mi fotki Rokusia na maila. Żeby było takie, na którym widać jego wielkość. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted March 18, 2016 Share Posted March 18, 2016 Mattilu wracajcie z Zosią jak najszybciej do zdrowia! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted March 18, 2016 Share Posted March 18, 2016 Mattilu i Zosieńko - jak najszybciej zdrowiejcie, bo przecież wiosna idzie - czas fantastycznych spacerów w pięknej, soczystej, świeżej zieleni, na pięknych dywanach z żółciutkich mleczów. Nie ma to jak wiosna, no i zdrowie oczywiście Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DoPi Posted March 18, 2016 Share Posted March 18, 2016 O matko, dziewczynki zdrowiejcie szybko i uważajcie na siebie. Jolu podeślij więcej zdjęć i opis psiaka, to poproszę o puszczenie w gazecie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola_li Posted March 21, 2016 Share Posted March 21, 2016 O 18.03.2016o21:23, DoPi napisał: Jolu podeślij więcej zdjęć i opis psiaka, to poproszę o puszczenie w gazecie. Bardzo Ci dziękuję, Dopi :)! Jakbyś mi mogła podać maila na pw, to prześlę Ci z wdzięcznością, ale dopiero jak panie zmierzą Rokiego, albo jak go spotkam i sama zmierzę, żeby uzupełnić opis. Na razie czekam na kontakt ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted March 21, 2016 Share Posted March 21, 2016 Dziekujemy za zyczenia zdrowia! Wreszcie jest lepiej, ale przeczolgalo nas porzadnie. Najwazniejsze, ze wczoraj wrocil TZ i dzis psice poszly na porzadny spacer a my zostalysmy w domu bez wyrzutow sumienia... Jolu_li, szkoda Rokiego :( bede trzymac kciuki a w razie czego chetnie wykupie mu ogloszenia na jakims bazarku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted March 23, 2016 Share Posted March 23, 2016 Zdrówka życzę Wam obu. Sunie są mądre, więc zrozumiały ,ze trzeba szybko sioo i koo i do domciu, bo pańcia chora. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.