Jump to content
Dogomania

Nie pozwól bym odszedł bez domu...odszedł za TM otoczony miłością...


rita60

Recommended Posts

[quote name='Isadora7']Kacperku kochanie tak bardzo nie chcę abyś cierpiał,[/QUOTE]... ja też, bardzo bym chciała :)
jestem nastawiona ... pozytywnie! pomyślałam sobie, że jednak Kacperek ma szczęście! skoro ma Boni to ma szczęście:loveu:
trzymam kciuki za pierwszą jazdę:kciuki::kciuki::kciuki:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Dzisiaj nie było nauki jazdy:shake: Kacperek miał trudną noc, płakał, miał bóle.... Mogłam mu tylko podać tramal...W nocy nie ma u nas czynnej lecznicy. Zasnął nad ranem, miałam nadzieję, że przeszło... Niestety, musieliśmy jechać do weta.... Znowu zastrzyki rozkurczowe i przeciwbólowe. On nie broni się przed kłuciem, cierpliwie wszystko znosi, ale czy one zniosą ból? Bardzo martwię się o malucha. Teraz śpi, jest rozluźniony. Kacperek jutro jedzie na następne zastrzyki. Kciuki mocno zaciskajcie, potrzebujemy mocy i wiary, że wygramy jeszcze raz.

Link to comment
Share on other sites

Kacperek jest bardzo chory. Wczorajsze leki zatrzymały ból tylko do rana. Nie chroniły malucha nawet 12 godz. Pierwszy tramal był potrzebny już przed godz. 7. Wet. włączył intensywne leczenie, jamniczek otrzymał w zastrzykach leki przeciwbólowe, przeciwzapalne, przeciwobrzękowe, wzmacniające, osłaniające wątrobę i żołądek. Prednizon zwiększono do 20. Tramal co 6 godz. Nie wiem jaki będzie efekt, oby nie bolało. Jego płacz łamie serce. Patrzy mi w oczy z wyrzutem, że nie pomagam, że boli....
Kacperek nie chodzi, miskę z wodą stawiam przy legowisku. Wynoszę go do ogrodu, ale wszystkie potrzeby załatwia przeważnie pod siebie.
Jutro jedziemy na kolejne zastrzyki...

[img]http://img195.imageshack.us/img195/3747/1002415s.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='keakea']Ciociu Boni, co u Was? :([/QUOTE]

Ciężko... Noc była niespokojna, Kacperek płakał, budził się często, dużo pił i dużo siusiał. Tonę już w mokrych podkładach i kocykach. Byliśmy u weta, kolejne zastrzyki, jutro następne.
W płucach jest w dolnych partiach płyn, stąd niewydolność oddechowa, krążeniowa. Kacperek otrzymuje też leki rozluźniające napięcie mięśni. Nie pytajcie mnie o nazwy, bo nie pamiętam, te przygotowane strzykawki odbierają mi zdolność zapamiętywania.
Wieczorem już po wizycie u weta, Kacperek dostał biegunki...Nie wiem co jest przyczyną. Maluch prawie nie je.

Link to comment
Share on other sites

Boże Drogi - Kacperku Kochany.....
Nawet nie wiem, co napisać...
Boni, trzymam za Was bardzo mocno kciuki, jestem przy Was myślami i sercem.... życzę Kacperkowi wszystkiego co najlepsze!!!!!!!!!!!!
Żeby Bidusia nie bolało, żeby mógł cieszyć się życiem....
Przytulam mocno i ciepło do serca i Kacperka i Ciebie Boni!!! Dużo sił KOCHANA!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Boni-Bobo']Ciężko... Noc była niespokojna, Kacperek płakał, budził się często, dużo pił i dużo siusiał. Tonę już w mokrych podkładach i kocykach. Byliśmy u weta, kolejne zastrzyki, jutro następne.
W płucach jest w dolnych partiach płyn, stąd niewydolność oddechowa, krążeniowa. Kacperek otrzymuje też leki rozluźniające napięcie mięśni. Nie pytajcie mnie o nazwy, bo nie pamiętam, te przygotowane strzykawki odbierają mi zdolność zapamiętywania.
Wieczorem już po wizycie u weta, Kacperek dostał biegunki...Nie wiem co jest przyczyną. Maluch prawie nie je.[/QUOTE]

Mateńko jedyna Kacperuś kochany nie choruj. Ciepłe myśli dla Was ślę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Boni-Bobo']Ciężko... Noc była niespokojna, Kacperek płakał, budził się często, dużo pił i dużo siusiał. Tonę już w mokrych podkładach i kocykach. Byliśmy u weta, kolejne zastrzyki, jutro następne.
W płucach jest w dolnych partiach płyn, stąd niewydolność oddechowa, krążeniowa. Kacperek otrzymuje też leki rozluźniające napięcie mięśni. Nie pytajcie mnie o nazwy, bo nie pamiętam, te przygotowane strzykawki odbierają mi zdolność zapamiętywania.
Wieczorem już po wizycie u weta, Kacperek dostał biegunki...Nie wiem co jest przyczyną. Maluch prawie nie je.[/QUOTE]...Boni ,kochana siły, siły, siły!!!.... nie ,nie nic nie będziemy pytać(nazwy leków) to ,że Kacperek ma ... NAJLEPSZĄ Z MOŻLIWYCH OPIEKĘ! to już wszyscy wiedzą!.... wszystkie chciałybyśmy?... ująć tego cierpienia! pomóc! dodać siły!... Boni czy jest coś? co można, zrobić dla Was? pomyśl proszę , jesteśmy przy Tobie żeby realnie pomóc! nie tylko pisać!.... może? to ta pogoda?... nie wiem jak jest u Was? ale we Wrocławiu jest obrzydliwie! jakaś zgniła pogoda! ja sama jak leżę i wstaję ... to można paść ze śmiechu, jakie pozy!? przybieram, wszyscy narzekają na samopoczucie!.. a te wszystkie choroby kostno-stawowe reagują na taką wilgotność,wichrowatą! fatalnie!!! sama kiedyś pół roku nie chodziłam, więc wiem że tak jest na pewno! pamiętam... przy zmianie kolejnego leku!?... po pierwszym dniu lepiej! ... a w następnym bóóól ! dzwonię do lekarza < lipa! lek działał jeden dzień!>.... < spójrz za okno! przy takich zmianach jak twoje, żadne leki nie pomogą w taką pogodę,spokojnie!>... a pogoda była ... taka jak teraz.........

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...