anica Posted January 8, 2013 Share Posted January 8, 2013 [quote name='Isadora7']Kacperku kochanie tak bardzo nie chcę abyś cierpiał,[/QUOTE]... ja też, bardzo bym chciała :) jestem nastawiona ... pozytywnie! pomyślałam sobie, że jednak Kacperek ma szczęście! skoro ma Boni to ma szczęście:loveu: trzymam kciuki za pierwszą jazdę:kciuki::kciuki::kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yunona Posted January 8, 2013 Share Posted January 8, 2013 My też trzymamy kciuki za naukę jazdy;) , mam nadzieję, że Kacperkowi to się spodoba :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Celina12 Posted January 8, 2013 Share Posted January 8, 2013 Trzymamy i my....mocno a najwięcej to Sopelek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Boni-Bobo Posted January 8, 2013 Share Posted January 8, 2013 Dzisiaj nie było nauki jazdy:shake: Kacperek miał trudną noc, płakał, miał bóle.... Mogłam mu tylko podać tramal...W nocy nie ma u nas czynnej lecznicy. Zasnął nad ranem, miałam nadzieję, że przeszło... Niestety, musieliśmy jechać do weta.... Znowu zastrzyki rozkurczowe i przeciwbólowe. On nie broni się przed kłuciem, cierpliwie wszystko znosi, ale czy one zniosą ból? Bardzo martwię się o malucha. Teraz śpi, jest rozluźniony. Kacperek jutro jedzie na następne zastrzyki. Kciuki mocno zaciskajcie, potrzebujemy mocy i wiary, że wygramy jeszcze raz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka1234 Posted January 8, 2013 Share Posted January 8, 2013 Trzymamy,bardzo mocno,oby się malutkiemu polepszyło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted January 8, 2013 Share Posted January 8, 2013 :kciuki::kciuki::kciuki::kciuki::kciuki::kciuki::kciuki::kciuki::kciuki::kciuki::kciuki::kciuki::kciuki::kciuki::kciuki::kciuki::kciuki::kciuki:.......................................... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted January 8, 2013 Share Posted January 8, 2013 Całą moja MOC, Miłośc do tych biednych bezbronnych stworzeń, do Kacperka jest skierowana teraz do Kacperka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted January 9, 2013 Share Posted January 9, 2013 [quote name='Isadora7']Całą moja MOC, Miłośc do tych biednych bezbronnych stworzeń, do Kacperka jest skierowana teraz do Kacperka.[/QUOTE].... Boni jesteśmy z Wami!.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mika31 Posted January 9, 2013 Share Posted January 9, 2013 przytulam maleńki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Boni-Bobo Posted January 9, 2013 Share Posted January 9, 2013 Kacperek jest bardzo chory. Wczorajsze leki zatrzymały ból tylko do rana. Nie chroniły malucha nawet 12 godz. Pierwszy tramal był potrzebny już przed godz. 7. Wet. włączył intensywne leczenie, jamniczek otrzymał w zastrzykach leki przeciwbólowe, przeciwzapalne, przeciwobrzękowe, wzmacniające, osłaniające wątrobę i żołądek. Prednizon zwiększono do 20. Tramal co 6 godz. Nie wiem jaki będzie efekt, oby nie bolało. Jego płacz łamie serce. Patrzy mi w oczy z wyrzutem, że nie pomagam, że boli.... Kacperek nie chodzi, miskę z wodą stawiam przy legowisku. Wynoszę go do ogrodu, ale wszystkie potrzeby załatwia przeważnie pod siebie. Jutro jedziemy na kolejne zastrzyki... [img]http://img195.imageshack.us/img195/3747/1002415s.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka1234 Posted January 9, 2013 Share Posted January 9, 2013 Strasznie niedobre wieści u Kacperka,oby leki pomogły i choć troszkę sie malutkiemu polepszyło Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
keakea Posted January 9, 2013 Share Posted January 9, 2013 O kurczę, Kacper, Boni, myślę o Was... tak mi przykro :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rita60 Posted January 9, 2013 Author Share Posted January 9, 2013 Też jestem z Wami myślami... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JamniczaRodzina. Posted January 10, 2013 Share Posted January 10, 2013 Jak minęła nocka Kacperku?Cały czas o tobie myslę kruszynko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted January 10, 2013 Share Posted January 10, 2013 zaglądam.........Boni, przytulam....... oby leki zadziałały, jak najszybciej.......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figunia Posted January 10, 2013 Share Posted January 10, 2013 co tu napisac...trzymam kciuki...? To troche za malo... Sercem jestem z Wami... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
keakea Posted January 10, 2013 Share Posted January 10, 2013 Ciociu Boni, co u Was? :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Boni-Bobo Posted January 10, 2013 Share Posted January 10, 2013 [quote name='keakea']Ciociu Boni, co u Was? :([/QUOTE] Ciężko... Noc była niespokojna, Kacperek płakał, budził się często, dużo pił i dużo siusiał. Tonę już w mokrych podkładach i kocykach. Byliśmy u weta, kolejne zastrzyki, jutro następne. W płucach jest w dolnych partiach płyn, stąd niewydolność oddechowa, krążeniowa. Kacperek otrzymuje też leki rozluźniające napięcie mięśni. Nie pytajcie mnie o nazwy, bo nie pamiętam, te przygotowane strzykawki odbierają mi zdolność zapamiętywania. Wieczorem już po wizycie u weta, Kacperek dostał biegunki...Nie wiem co jest przyczyną. Maluch prawie nie je. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted January 10, 2013 Share Posted January 10, 2013 Boże Drogi - Kacperku Kochany..... Nawet nie wiem, co napisać... Boni, trzymam za Was bardzo mocno kciuki, jestem przy Was myślami i sercem.... życzę Kacperkowi wszystkiego co najlepsze!!!!!!!!!!!! Żeby Bidusia nie bolało, żeby mógł cieszyć się życiem.... Przytulam mocno i ciepło do serca i Kacperka i Ciebie Boni!!! Dużo sił KOCHANA!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted January 10, 2013 Share Posted January 10, 2013 [quote name='Boni-Bobo']Ciężko... Noc była niespokojna, Kacperek płakał, budził się często, dużo pił i dużo siusiał. Tonę już w mokrych podkładach i kocykach. Byliśmy u weta, kolejne zastrzyki, jutro następne. W płucach jest w dolnych partiach płyn, stąd niewydolność oddechowa, krążeniowa. Kacperek otrzymuje też leki rozluźniające napięcie mięśni. Nie pytajcie mnie o nazwy, bo nie pamiętam, te przygotowane strzykawki odbierają mi zdolność zapamiętywania. Wieczorem już po wizycie u weta, Kacperek dostał biegunki...Nie wiem co jest przyczyną. Maluch prawie nie je.[/QUOTE] Mateńko jedyna Kacperuś kochany nie choruj. Ciepłe myśli dla Was ślę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yunona Posted January 11, 2013 Share Posted January 11, 2013 Trzymamy kciuki mocno Kacperku za polepszeniem i jesteśmy z Wami, ślemy dużo pozytywnej Jamniczej Mocy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rita60 Posted January 11, 2013 Author Share Posted January 11, 2013 Wchodzę z samego rana z nadzieją na lepsze wieści,jak wczorajsze...maleńki trzymaj się... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted January 11, 2013 Share Posted January 11, 2013 [quote name='Boni-Bobo']Ciężko... Noc była niespokojna, Kacperek płakał, budził się często, dużo pił i dużo siusiał. Tonę już w mokrych podkładach i kocykach. Byliśmy u weta, kolejne zastrzyki, jutro następne. W płucach jest w dolnych partiach płyn, stąd niewydolność oddechowa, krążeniowa. Kacperek otrzymuje też leki rozluźniające napięcie mięśni. Nie pytajcie mnie o nazwy, bo nie pamiętam, te przygotowane strzykawki odbierają mi zdolność zapamiętywania. Wieczorem już po wizycie u weta, Kacperek dostał biegunki...Nie wiem co jest przyczyną. Maluch prawie nie je.[/QUOTE]...Boni ,kochana siły, siły, siły!!!.... nie ,nie nic nie będziemy pytać(nazwy leków) to ,że Kacperek ma ... NAJLEPSZĄ Z MOŻLIWYCH OPIEKĘ! to już wszyscy wiedzą!.... wszystkie chciałybyśmy?... ująć tego cierpienia! pomóc! dodać siły!... Boni czy jest coś? co można, zrobić dla Was? pomyśl proszę , jesteśmy przy Tobie żeby realnie pomóc! nie tylko pisać!.... może? to ta pogoda?... nie wiem jak jest u Was? ale we Wrocławiu jest obrzydliwie! jakaś zgniła pogoda! ja sama jak leżę i wstaję ... to można paść ze śmiechu, jakie pozy!? przybieram, wszyscy narzekają na samopoczucie!.. a te wszystkie choroby kostno-stawowe reagują na taką wilgotność,wichrowatą! fatalnie!!! sama kiedyś pół roku nie chodziłam, więc wiem że tak jest na pewno! pamiętam... przy zmianie kolejnego leku!?... po pierwszym dniu lepiej! ... a w następnym bóóól ! dzwonię do lekarza < lipa! lek działał jeden dzień!>.... < spójrz za okno! przy takich zmianach jak twoje, żadne leki nie pomogą w taką pogodę,spokojnie!>... a pogoda była ... taka jak teraz......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
keakea Posted January 11, 2013 Share Posted January 11, 2013 Ciociu Boni, czy możemy jakoś pomóc? :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yunona Posted January 11, 2013 Share Posted January 11, 2013 [quote name='keakea']Ciociu Boni, czy możemy jakoś pomóc? :([/QUOTE] Właśnie, może jest coś co możemy zrobić dla Was? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.