gallegro Posted May 10, 2012 Share Posted May 10, 2012 (edited) [COLOR=#000000]Mamy nowy, tym razem bardzo poważny problem, w postaci kolejnego podrzuconego psa, który jest niemalże kopią Belli, suni, podrzuconej w identyczny sposób przed kilkoma miesiącami: [/COLOR][URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/220142-Bella-kościotrup-wrzucony-przez-płot-szukamy-cudnego-domu![/URL][COLOR=#000000]. Jest tej samej wielkości, identycznie zagłodzony, i podobnej maści (nieznacznie ciemniejszy). Od Belli wyróżniają go całe uszy. Jest jeszcze coś, co na razie jest w sferze domniemywań - prawdopodobnie ma ucięty fragment języka... Jedzenie sprawia mu problem (fragmenty karmy wypadają mu z pyska), a pić nie chciał w ogóle. Wygląda to tak, jakby z powodu skrajnego wyczerpania, nie miał nawet siły jeść (jadł na leżąco). Jestem pewien, ze u swojego oprawcy nie przeżyłby kolejnego dnia...[/COLOR] [COLOR=#000000]Pies jest kompletnie zrezygnowany i nie ma sił. Pomimo wielkości, Ania bez trudu wzięła go na ręce i zaniosła do kojca. Po chwili sam wszedł do budy i położył się na boku. Kiedy zajrzałem do niego po kilkunastu minutach, obserwował okolicę.[/COLOR] [COLOR=#000000]Tym samym apeluję o pomoc, jednocześnie zdając sobie sprawę, że to nie takie proste...[/COLOR] [COLOR=#000000]Potrzebujemy też rad, mogących ułatwić nam egzekwowanie konkretnych działań Policji, czy choćby władz gminy.[/COLOR] [COLOR=#000000]Ponieważ podobny proceder w ostatnim czasie nasilił się, nie wyobrażamy sobie, aby pozostało to bez echa, w postaci próby ustalenia osoby odpowiedzialnej za te czyny.[/COLOR] [COLOR=#000000]Na moje oko, Bella i ten psiak mogą pochodzić z okolicznej pseudo.[/COLOR] [COLOR=#000000]Jeszcze dziś rano udam się do Gminy i na Policję.[/COLOR] [COLOR=#000000]Zastanawiam się, pod co podciągnąć te przypadki i myślę, że stwarzanie zagrożenia życia, będzie tym, od czego Policja się nie wykręci. W końcu taki pies może być agresywny, a i o szczepieniu przeciw wściekliźnie pewnie nie ma mowy.[/COLOR] [COLOR=#000000]Oprócz tego kwestia znęcania się nad zwierzęciem i doprowadzenie do skrajnego zaniedbania.[/COLOR] [COLOR=#000000]Boję się jednak, aby Gmina z urzędu nie "zaopiekowała" się psem, bo jego los mógłby być niezbyt ciekawy...[/COLOR] [COLOR=#000000]Jeśli ma ktoś jakieś rady, wynikające z doświadczenia, albo podpowiada mu coś intuicja, będę wdzięczny za każde info. Przed chwilą psiak wyszedł z budy, więc udało mi się zrobić zdjęcie. Widok kości biodrowej wystarczy za cały komentarz... [/COLOR][URL="http://img4.imageshack.us/i/pies1m.jpg/"][IMG]http://img4.imageshack.us/img4/3486/pies1m.jpg[/IMG][/URL] Edited July 23, 2012 by gallegro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted May 10, 2012 Author Share Posted May 10, 2012 (edited) [B]Post rozliczeniowy.[/B] [COLOR=#ff0000][B]WPŁYWY[/B][/COLOR] [B] Ewa Marta - [COLOR=#008000]270zł[/COLOR] (pokrycie kosztów leczenia babeszji)[/B] [B]paypall darowizna z Niemiec - [COLOR=#008000]183zł[/COLOR][/B] [B]bazarek Beata S. - [COLOR=#008000]15zł[/COLOR][/B] [B]bazarek Barbara B. - [COLOR=#008000]3zł[/COLOR][/B] [B]bazarek Sylwia K. - [COLOR=#008000]5zł[/COLOR][/B] [B]Krystyna Ch - chyba z FB - [COLOR=#008000]60zł[/COLOR][/B] [B]bazarek Jan Piotr J. - [COLOR=#008000]10zl[/COLOR][/B] [B]bazarek Anna W. - [COLOR=#008000]10zł[/COLOR][/B] [B]bazarek Crys - [COLOR=#008000]21zł[/COLOR][/B] [B]Bożena K - [COLOR=#008000]300zł[/COLOR][/B] [B]Elżbieta Z. Ł. - [COLOR=#008000]100zł[/COLOR][/B] [B]Alla Ch. - [COLOR=#008000]10zł[/COLOR][/B] [B]Agnieszka S. - [COLOR=#008000]30zł[/COLOR][/B] [B]Małgorzata Rz. - [COLOR=#008000]5zł[/COLOR][/B] [B]Aneta R. - [COLOR=#008000]10zł [/COLOR]monika083 (bazarek) - [COLOR=#008000]10 zł [/COLOR][/B][B]Danuta Z. - [COLOR=#008000]20 zł[/COLOR][/B] [B]Artur Z.(nowy opiekun naszej Emi) - [COLOR=#008000]100 zł[/COLOR] [/B] [B]Karolina M. - [COLOR=#008000]5 zł[/COLOR][/B] [B]Alla Ch. - [COLOR=#008000]20 zł[/COLOR][/B] [B]Dorota Pa z fb - [COLOR=#008000]165zł[/COLOR] [/B][B]Agnieszka Irena W - [COLOR=#008000]5zł[/COLOR][/B] [B]Dagmara B - [COLOR=#008000]5zł[/COLOR][/B] [B]Beata B - [COLOR=#008000]20zł[/COLOR][/B] [B]Ewa W. (eski) bazarek - [COLOR=#008000]70zł[/COLOR][/B] [B]Wioletta K. (wiol) - [COLOR=#008000]10zł[/COLOR][/B] [B]dana - [COLOR=#008000]20zł[/COLOR] Rita (sąsiadka Ewy Marty) - [COLOR=#008000]100zł [/COLOR][/B][B]Artur Z.(nowy opiekun naszej Emi) - [COLOR=#008000]100 zł[/COLOR][/B][B][COLOR=#008000] [/COLOR] RAZEM [COLOR=#008000]1682zł[/COLOR][/B] [COLOR=#ff0000][B] WYDATKI[/B][/COLOR] [B]leczenie babeszji (leki, kroplówki, badanie krwi, dojazd weta) - [COLOR=#008000]270zł[/COLOR] kroplówki i leki - [COLOR=#008000]30zł[/COLOR][/B] [B]Esseliv - [COLOR=#008000]20zł[/COLOR][/B] [B]odrobaczenie - [COLOR=#008000]11zł[/COLOR][/B] [B]wet morfologia z biochemią ,zastrzyki i kroplówki oraz wizyta - [COLOR=#008000]130zł[/COLOR][/B] [B]badanie na krzepliwość krwi - [COLOR=#008000]50zł[/COLOR][/B] [B]RC 20 kg - [COLOR=#008000]136zł[/COLOR][/B] [B]Animonda 23 x 400 g - [COLOR=#008000]87zł[/COLOR][/B] [B]Animonda 40 x 400 g - [COLOR=#008000]151zł[/COLOR][/B] [B]Vitacon 3 opakowania - [COLOR=#008000]69zł[/COLOR][/B] [B]lek na krzepliwość (powtórnie) - [COLOR=#008000]10zł[/COLOR][/B] [B]Rutinoscorbin na uszczelnienie naczyń krwionośnych[/B] - [COLOR=#008000][B]9zł[/B][/COLOR] [B]leki osłonowe w związku z włączonym sterydem (Essetil, Ranigast) - [COLOR=#008000]34zł[/COLOR][/B] [B]karma Husse dla ras olbrzymich, hypoalergiczna - [COLOR=#008000]214zł[/COLOR][/B] [B]laremid - [COLOR=#008000]6zł[/COLOR][/B] [B]Animonda puszki 45szt - [COLOR=#008000]170zł [/COLOR]badanie kału i 7 dawek biotylu - [COLOR=#008000]62zł [/COLOR]szczepienie - [COLOR=#008000]77zł[/COLOR][/B] [B]RAZEM[/B] [COLOR=#008000][B]1536zł[/B][/COLOR] [B][COLOR=#ff0000]SALDO[/COLOR][/B] [COLOR=#008000][B]+146zł[/B][/COLOR] [B] Pomoc "bezgotówkowa":[/B] [B]Animonda 24 x 800 g - w prezencie z FB od Aurelii Aranka - wartość orientacyjna - [COLOR=#008000]200zł[/COLOR] Suplementy Vetfood BB & RECOVERY i VITAKTIV od Ewy Dereszowskiej o wartości - [COLOR=#008000]224zł[/COLOR] Obroża Kiltix (przeciwkleszczowa) od Ewy Marty - wartość - [COLOR=#008000]54zł [/COLOR]Witaminy, Can Vit, smaczki i zabawka od "dana" - wartość [COLOR=#008000]przeogromna[/COLOR] ;-) Animonda 61 x 400 g - od anonimowego darczyńcy z fb - wartość ok. - [COLOR=#008000]230zł[/COLOR] [/B] [COLOR=#0000ff][SIZE=4][B] Wszystkim darczyńcom serdecznie dziękujemy w imieniu Sinusa !!! [/B][/SIZE][/COLOR][SIZE=4]Bez Waszej pomocy nie byłoby nas stać na niezbędną opiekę weterynaryjną i odpowiednie żywienie tego skrzywdzonego psiaka...[/SIZE] Edited July 6, 2012 by gallegro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted May 10, 2012 Share Posted May 10, 2012 Trudno cokolwiek doradzić, zastanawiam się kiedy nam zaczną podrzucać psy z całej okolicy. Staramy się jak możemy być tu cicho i nie afiszujemy się z naszą działalnością, ale ludziska wszystkiego się dowiedzą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted May 10, 2012 Author Share Posted May 10, 2012 Prosząc o radę, miałem na myśli ten konkretny przypadek. Zdaję sobie sprawę, że trudno będzie całkiem wyeliminować podobny proceder, bo choćby monitoring, który na dniach uruchomię (miał być już wcześniej, ale finanse nie pozwoliły skończyć inwestycji), będzie skutkował tym, że psy nie trafią za płot, tylko zastaną wypuszczone gdzieś w sąsiedztwie. Najlepszą nauczką dla takiego padalca i jemu podobnych, byłoby ukaranie w majestacie prawa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted May 10, 2012 Author Share Posted May 10, 2012 Jeszcze jedno zdjęcie, po obejrzeniu którego budzą się we mnie instynkty mordercze... [URL=http://img821.imageshack.us/i/pies4.jpg/][IMG]http://img821.imageshack.us/img821/3195/pies4.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted May 10, 2012 Share Posted May 10, 2012 (edited) Przepiękny pies...rzeczywiście jak na niego patrzę i na te oczy to od razu widzę Bellunie Własnie dostałam sms'a od Ani : [B][I]on ma obcięty język, nie ma jak pic a strzykawką się boi, co robić ? :([/I][/B] Edited May 10, 2012 by Ziutka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inga.mm Posted May 10, 2012 Share Posted May 10, 2012 (edited) ja się stawiam na wezwanie. Czy to leon? I zajrzyjcie jeszcze tu [B][URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/226848-Potrzebna-pomoc-Cyguś-z-biezdrowa"]Potrzebna pomoc - Cyguś z biezdrowa[/URL][/B] Edited May 10, 2012 by inga.mm Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted May 10, 2012 Share Posted May 10, 2012 (edited) To, co chciałabym napisać nie nadaje się na dogo... Po prostu żyć się odechciewa, jak się patrzy na okrucieństwo bydlaków:-( Biedny, niewinny piesulek, tak cierpi:-( Nie jestem w stanie zrozumieć tych, co tak potrafia pastwić się nad żywą istotą.... Edited May 10, 2012 by Ewa Marta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tigraa Posted May 10, 2012 Share Posted May 10, 2012 (edited) [quote name='gallegro'] Najlepszą nauczką dla takiego padalca i jemu podobnych, byłoby ukaranie w majestacie prawa.[/QUOTE] Nie masz racji. Najlepszą nauczką byłoby dorwanie skk.... i wzgryzienie się w tętnicę, a wczesniej wyciągnięcie mu flaków przez gardło... albo przez odbytnicę... sorry ale jestem tak wk..... jak rzadko kiedy... Inga, tak, widziała go p. Ewa i jest to rasowy leon... To raczej nie jest przypadek, że wyrzucono nagle dwa i to w stosunkowo krótkim czasie... ktoś w okolicy ma chyba jakąś pseudo, trzeba sprawdzić ten trop. Psinę obejrzy dziś znajoma wetka, przyjedzie z Warszawy, serdeczne dzięki za pomoc. Biedaczysko kochane...:shake: Edited May 10, 2012 by Ania-tygrysiczka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted May 10, 2012 Share Posted May 10, 2012 Wiem, że to nie takie proste ale w ostateczności jak nie będzie jadł to chyba kroplówka będzie potrzebna. Jestem wstrząśnieta tym bestialstwem i jego powtarzalnością. Współczuję Wam bardzo Aniu i Tomku, że musicie bez przerwy, osobiście konfrontować się z takimi problemami. Dobrze chociaż, że Sylwek Wam "ubył". A skurwielowi życzę wszystkiego najgorszego :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted May 10, 2012 Share Posted May 10, 2012 Zdecydowanie wygląd ato na pseudo,. która pozbywa się niesprzedanych, "wybrakowanych" psów:-( Może warto prześłedzić ogłoszenia o sprzedaży leonów? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inga.mm Posted May 10, 2012 Share Posted May 10, 2012 Czy moge zaproponowac imię dla tego przystojniaka? Bardzo chciałabym mieć psa o imieniu [B]Sinus[/B], ale do kurdupelków nie pasuje. To imie dla dostojnego psiuna Ewentualnie [B]Lumen[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alexa77 Posted May 10, 2012 Share Posted May 10, 2012 Co za psychopata to zrobil. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Gajowa* Posted May 10, 2012 Share Posted May 10, 2012 Brak słów aby określić to bestialstwo ...:angryy: Myślę, że można byłoby mu podać wodę w głębokim naczyniu , bedzie mógł pić jak koń . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted May 10, 2012 Author Share Posted May 10, 2012 Dopiero wróciłem... Po pierwsze, psiak z piciem radzi sobie na swój sposób. Co prawda nie widziałem tego, ale widać to po zabrudzonej wodzie i rozchlapanej wokół naczynia. Jedzenie suchej, namoczonej karmy odpada, ponieważ zwyczajnie wylatuje mu z pyska. Najlepiej je Animondę z puszki. Karma musi mieć odpowiednią konsystencję, aby było mu łatwiej ją przesunąć do przełyku. Zaczyna wracać do żywych, ponieważ marszczeniem nocha oprotestował zbliżające się do kojca nasze psiaki. Do ludzi łagodny, ale nie wiem jak będzie z psami. Być może chodziło mu o miskę z resztkami karmy, która stała nieopodal. Na jedzenie nie rzuca się, ale już po chwili zajada z animuszem. Kiedy zje karmę z puszki, zaczyna się interesować suchą, ale ze względu na problemy z piciem, nie może jej dostawać. Za chwilę zostaną mu zaaplikowane kroplówki i pobrana krew do badania. No i oczywiście ogólnie zostanie przebadany Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted May 10, 2012 Share Posted May 10, 2012 Kroplówka powinna go bardzo wzmocnić, nareszcie chłopak zostanie nawodniony. Nie mogę się pozbierać po obejrzeniu jego zdjęć. Taki smutny pycholek... Gallegro, czy on jest młody? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted May 10, 2012 Author Share Posted May 10, 2012 (edited) Nie jest już młody, choć stan zębów może nie być miarodajny, ze względu na ogólne wyniszczenie i niewiadomą dietę (w obliczu jego wychudzenia, brzmi to cokolwiek groteskowo). Na moje oko ma przynajmniej 6 lat, ale poczekajmy na ocenę specjalisty. Przed chwilą ładnie zjadł kolejną puszkę Animondy i nieco poprawił mocno namoczoną karmą. Poszło mu to dużo lepiej niż poprzednio, bo z werwą potrząsał przy tym głową, co zapewne ułatwia mu połykanie. Jest dużo bardziej kontaktowy. Coraz bardziej przekonuje się do mnie, ale nie jest zadowolony z obecności psiaków. Widać, ze powolutku odzyskuje chęć do życia. Przeważnie leży sobie w cieniu pod daszkiem i wstaje tylko aby się napić. Postawiłem mu duży, głęboki garnek, żeby miał łatwiej i żeby woda szybko się nie brudziła resztkami karmy. Tak czy inaczej, wymieniać trzeba ją często. Mam nadzieję, że badania krwi nie będą bardzo złe i uda się go uratować. Edited December 12, 2012 by gallegro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted May 10, 2012 Share Posted May 10, 2012 (edited) Witam sie u piesiula serca cudnego:iloveyou:dziekuje Ani Tygrysiczce za zaproszenie i sciskam mocno za zdrowie piesiula , cudny postokroc , pokocha was napewno nad zycie :thumbs::iloveyou::iloveyou: podlosc ludzka i wynaturzenie , potwornosci , ogrom cierpienia - to tylko moze zadac ,,czlowiek ,, ....:-(:-(:shake: ech piesiulu , jak dobrze , ze teraz bezpieczny. zrobie maluni bazareczek juz wyczynilam na szybciuteczko zapraszam [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/226883-Ratunkowy-maluczki-bazarus-dla-zaglodzonego-leonia!-zapraszam-sercem-10-5-17-5-g22?p=19073615#post19073615[/URL] Edited May 10, 2012 by ewa gonzales Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwija Posted May 10, 2012 Share Posted May 10, 2012 pseudo to jedno, a drugie to jakieś sadystyczne znęcanie się - tam uszy, tu język.. jakiś horror :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Awit Posted May 10, 2012 Share Posted May 10, 2012 :-(:-( Serce boli, co za zwyrodnialec. Biedny psinek:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted May 10, 2012 Author Share Posted May 10, 2012 (edited) Uff, w końcu udało mi się wszystko ogarnąć... Zacznę od początku. Wetka zauważyła u Sinusa (takie imię otrzymał od ciotki Ingi) początki babeszji. Na szczęście zostało to wychwycone wcześnie, więc jego szanse na przeżycie są duże. Faktem jednak jest, że jego stan ogólny nie jest sprzymierzeńcem w walce z tą straszną chorobą... Jak się okazało, psiak ma 3/4 max 5 lat, czyli podobnie jak Bella, jego koleżanka porzucona w identyczny sposób. No i nie jest tak źle z językiem, ponieważ brakuje tylko niewielkiego fragmentu. Po dojściu do siebie, nie powinien mieć większego problemu z piciem i jedzeniem. Podczas wszystkich zabiegów Sinus był niesamowicie cierpliwy. Tak jak w przypadku Belli, u niego również były problemy z założeniem wenflonu (kruche i zapadnięte żyły?). Dostał wszelkie potrzebne leki i kroplówkę. Została pobrana krew do badania, a wyniki będą jutro. Nie protestował podczas robienia zastrzyków. Daje zrobić ze sobą wszystko. Jest bardzo łagodny. Nawet w stosunku do Kleksa nie wykazywał żadnej agresji, choć ten niepostrzeżenie wszedł do kojca. Psiak ma umiarkowaną biegunkę, więc dostał stosowny środek. Miał podwyższoną temperaturę, dlatego i na tę okoliczność został zaopatrzony. Jutro czeka mnie wyprawa po kolejne kroplówki i jeden lek, który mam podać w sobotę. Stopień jego wychudzenia widoczny jest dopiero kiedy wstanie. Widok od tyłu jest wprost przerażający, dlatego póki co nie będę robić fotek. Potrzebne kciuki za wyzdrowienie tego sympatycznego psiula. Edited May 10, 2012 by gallegro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inga.mm Posted May 10, 2012 Share Posted May 10, 2012 Mój cudowny chrześniak!!!! całuję jego umęczoną mordkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Abrakadabra Posted May 10, 2012 Share Posted May 10, 2012 Gallegro... Zapisuję się... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted May 10, 2012 Author Share Posted May 10, 2012 Za chwilę idę nakarmić go połową puszki Animondy (ok. 200g), ponieważ to jest max co może dostać jednorazowo w tym stanie. W ciągu dnia łącznie otrzyma ok. 1000-1200g. Teraz sobie uświadomiłem, że tylko dzięki determinacji Ani i pomocy zaprzyjaźnionej wetki, Sinus dostał szanse na wyjście na prostą. Jutro mogłoby być już za późno aby mu pomóc... Z całego serca dziękuję wszystkim odwiedzającym wątek Sinusa. Wierzę w to, że wspólnie uda nam się spowodować, aby ten umęczony psiak resztę swojego życia mógł spędzić tam, gdzie jego miejsce - u boku kochającego człowieka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted May 10, 2012 Author Share Posted May 10, 2012 Niestety, Sinus nie chciał jeść, ale wetka uprzedziła mnie, że dziś, przejściowo może nastąpić lekkie pogorszenie. W żołądku słychać też małą "rewolucję". Przypomniałem sobie... W uchu brak tatu, a wygląda też na to, ze brak chipa. Przy takim wychudzeniu raczej bez problemu dałoby się go wyczuć pod skórą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.