Jump to content
Dogomania

Staruszek jamnik czeka w schronisku na pomoc!!Już w BDT u Celina 12. Sopel za TM ...


danka1234

Recommended Posts

[quote name='taks']Szczepienie w dniu takiej długiej podróży - troche dużo stresu i fizycznego i psychicznego na raz.
Może schronisko skoro tyle czasu trzymało nieszczepionego psa u siebie ( niedopuszczalne jesli nie było przeciwskazań a skoro były to kto teraz stwierdził że mineły?) będzie łaskawe wydać go tak jak jest a najwyżej skan szczepienia dośle sie juz z Opola.
Małego trzeba niestety zaszczepić czy tak czy tak bo jesli nie jest chory to sam wiek nie zwalnia z tego obowiązku ale uważam że lepiej to zrobic jak juz sie ogarnie w nowym miejscu i będzie znany jego stan zdrowia. Teraz taki strzał w ciemno może solidnie odchorować. Jesli dawno nie był szczepiony to odczyn poszczepienny może byc silny.A to plus zmiana otoczenia to poważne obciążenie układu odpornościowego
I niby z jakiej racji miałoby sie płacic za te zabiegi skoro schronisko wyraźnie na swojej stronie pisze że adopcje są bezpłatne a pies jest po kwarantannie czyli powinien byc gotowy do adopcji, zaszczepiony .
Toyoto rozumiem że musisz dbac o dobre relacje z tym schronem żeby sobie nie zamknąc drogi dla kolejnych bid ale chyba trochę przeginają. Jest jeszcze możliwość załatwienia u weta zaswiadczenia że pies w obecnym momencie nie kwalifikuje sie do szczepienia - takie zaswiadczenie w dokumentacji funkcjonuje jak swiadectwo szczepienia[/QUOTE]

[quote name='Sarunia-Niunia'][COLOR=red][B]TAKS MA 100% RACJI!!!!!!!!!![/B][/COLOR]
[COLOR=black]
Podpisuję się wszystkimi czterema łapami!!!!
[/COLOR][/QUOTE]

[quote name='Celina12']JA też....Toyotko dasz radę???? BArdzo proszę...[/QUOTE]

[quote name='keakea']Toyota, chroń Jamnisia :( - niech ma teraz już wszystko, co tylko najlepsze...[/QUOTE]

[quote name='taks']własnie pomyszkowałam po internecie
otóż dr Andrzej Ługiewicz pełniący także obowiązki weta schroniskowego przyjmuje w przychodni
Dąbrowskiego 11 lok.13
[URL="http://www.vetopedia.pl/weterynarz-2-103-0-0-Grudziadz.html?PHPSESSID=87f7d016be2a31ffd61a013dd70373a0"]Grudziądz[/URL]
tel. 56 462 40 12
godz. otwarcia 8-19

myślę więc, że Toyota wykorzysta ten telefon albo osobiscie porozmawia z wetem i wyjaśni sytuację
powtarzam jeszcze raz - jest prawna mozliwośc wydania zaswiadczenia że pies nie może byc w danym momencie szczepiony z przyczyn zdrowotnych i odroczenie tym samym wymogu szczepienia na termin późniejszy[/QUOTE]

[quote name='Sarunia-Niunia']Wszystkich nas tu niestety ponoszą nerwy, bo wciąż czegoś brak....
A to czekamy na transport - nic z niego, a to znowu szczepienia, czipowanie.... ludzie....
Chciałoby się, żeby wszystko poszło sprawnie, bo wszystko mamy i DOM, i transport, i pieniądze - to się komuś zachciało być regulaminowym....
Ech, nie chcę się nakręcać, ale komuś należałaby się niezła bura...........[/QUOTE]

Przyszłam złapac dobrego wiatru któy jest mi cholernie potrzebny od paru dni a dzisiaj szczególnie i doopa :(

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Żeby Ciocia Toyota weszła na dogo i nam odpowiedziała....czy da radę wcześniej do weta jechać oraz zdobyć zaświadczenie i nie szczepić MAlusiego....ja mieszkam na wsi-nie wiadomo o.której dojada do mnie....a jak będzie potrzebował weta od razu?

Zaraz zwariuję...a wszystko tak dobrze wczoraj szło....

Link to comment
Share on other sites

Dziś nie było zajęć w schronisku, wykorzystałam czas na maksimum i buszowałam po sklepach za firanką, zamiast tego przyjechałam z dwoma dywanami (jamniki już się cieszą) i firanką...

Marcin się wyprowadził razem z firanką, musiałam coś na okno kupić, łysego nie lubię...

Roksia od wypadków ze stawem barkowym odpukać, jak ją nie forsujemy to jest dobrze, a Iga tez na razie dość dobrze, ale wiele nie chodzi, jest tak ślisko i mokro, że nikt nie ma odwagi iść na Dolinkę!!!

zdjęcia dywanów
ostatni dywan wyrzuciliśmy dawno, dawno temu

na początku się wahałam ale czego nie robi się dla jamniorków, które od razu przetestowały oba dywaniki...

A muszę się pochwalić, że jeden kosztował 70 zł, a drugi 199 razem z siatką antypoślizgową, oba mają długi włos, może nie będzie tak futra jamniorkowego na nich widać...

[url]https://picasaweb.google.com/104632988192741690271/20120223#[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='soboz4'][...]
zdjęcia dywanów
ostatni dywan wyrzuciliśmy dawno, dawno temu

na początku się wahałam ale czego nie robi się dla jamniorków, które od razu przetestowały oba dywaniki...

A muszę się pochwalić, że jeden kosztował 70 zł, a drugi 199 razem z siatką antypoślizgową, oba mają długi włos, może nie będzie tak futra jamniorkowego na nich widać...

[URL]https://picasaweb.google.com/104632988192741690271/20120223#[/URL][/QUOTE]


[B] całkiem ładne, a cena też atrakcyjna[/B]

[quote name='Celina12']Niestety nie odbiera....[/QUOTE]

[B]kurde przeciez miała byc gorąca linia[/B]:mad:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='soboz4']Dziś nie było zajęć w schronisku, wykorzystałam czas na maksimum i buszowałam po sklepach za firanką, zamiast tego przyjechałam z dwoma dywanami (jamniki już się cieszą) i firanką...

Marcin się wyprowadził razem z firanką, musiałam coś na okno kupić, łysego nie lubię...

Roksia od wypadków ze stawem barkowym odpukać, jak ją nie forsujemy to jest dobrze, a Iga tez na razie dość dobrze, ale wiele nie chodzi, jest tak ślisko i mokro, że nikt nie ma odwagi iść na Dolinkę!!!

zdjęcia dywanów
ostatni dywan wyrzuciliśmy dawno, dawno temu

na początku się wahałam ale czego nie robi się dla jamniorków, które od razu przetestowały oba dywaniki...

A muszę się pochwalić, że jeden kosztował 70 zł, a drugi 199 razem z siatką antypoślizgową, oba mają długi włos, może nie będzie tak futra jamniorkowego na nich widać...

[url]https://picasaweb.google.com/104632988192741690271/20120223#[/url][/QUOTE]
Dobry zakup, tanio a dywany bardzo ładne wyglądają na droższe , kolorystycznie b. fajne. A najważniejsze, że Ty masz satysfakcję i Tobie się podobają :)

Link to comment
Share on other sites

tylko nie ten watek, ciekawe czy wpisałam w Igę i Roksię to co chciałam wpisać tu...


sroki wielkie!!!

padam na cztery łapy po tych sklepach

ostatni raz najazd na sklepy dawno, dawno temu

i co z człowieka robi brak zajęć wolontariatu

Edited by soboz4
Link to comment
Share on other sites

[quote name='toyota']Dziewczyny, przecież to szczepienie jest bezpłatne na koszt schroniska. W biurze powiedzieli, że bez szczepienia nie mogą psa wydać. Oni go mają chyba góra 3 tygodnie w schronisku. Wcześniej był w punkcie przetrzymań.[/QUOTE]

To jest STARUSZEK.
Dla niego każdy dzień jest jak 3 tygodnie :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='taks']No bo na dogo to musi być jak u Hitchcocka - najpierw trzęsienie ziemi a później akcja się zagęszcza:diabloti:

Pies ponoć zaklepany dla Toyoty juz od jakiegoś ( niemałego)czasu
Celina też od ładnych paru dni oferuje dom, jest tylko kwestia transportu który wiadomo że sie jakoś załatwi skoro sa fundusze więc pies predzej czy później opuści schron
No i transport tez juz od wczoraj dograny
A pies będzie na wariackich papierach przygotowywany do adopcji w ostatniej chwili
jakby sprawa jego zabrania ze schronu wyszła w tym momencie

Przepraszam ale to się nie mieści w mojej głowie.
Mnie takie "akcje " po prostu wkurzają bo samo serce dla psów nie wystarczy , trzeba też ruszać głową i przewidywać choć o jeden dzień na przód . Inaczej zbyt duzo energii wielu osób idzie w powietrze zamiast słuzyć psom
Przepraszam za ostre słowa ale mnie poniosło bo mam juz dość tych niepotrzebnych dogo szaleńczych akcji na wariackich papierach.Najwyraźniej za stara juz jestem na takie "jazdy":shake:[/QUOTE]


Pierwszy raz mi sie zdarzyło, żeby pies w schronie był bez czipa i nieszczepiony :shake:.
W życiu bym się tego nie spodziewała :shake:.

Dopiero byłby problem jakbym dzisiaj nie pojechała załatwiać formalności adopcyjnych. Zwykle robię to przed samym odbiorem psiaka. Tak było z Argosem, Portosem i 2 dni temu z dziadkiem kaukazem, po którego przyjechał transport aż z Białegostoku i wszystko poszło sprawnie.

Nie mogłam go dzisiaj zawieźć do weta, bo on jest pod kluczem i nie było już tej osoby, która ma ten klucz (ona pracuje do 14).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='toyota']Dziewczyny, przecież to szczepienie jest bezpłatne na koszt schroniska. W biurze powiedzieli, że bez szczepienia nie mogą psa wydać. Oni go mają chyba góra 3 tygodnie w schronisku. Wcześniej był w punkcie przetrzymań.[/QUOTE]
A może jednak zaryzykujesz jutro pytanie , tylko nie "w biurze"( bo tam odpowiedx łatwo przewidziec) a u weta czy aby na pewno pies jest w takiej kondycji że mozna go juz w tym momencie szczepić jesli czeka go długi transport i zmiana otoczenia. Myśle że wet nie zabije za takie pytanie a powtarzam do znudzenia - [B]zaswiadczenie o czasowej niedyspozycji psa zwalnia z obowiazku szczepienia.[/B]Da sie wymogi regulaminu spełnic zupełnie legalnie. Zaswiadczenie o wykonanym szczepieniu mozna dosłac za tydzien , dwa juz z Opola. Kurcze , ja tak niedawno wyciagałam psa z wrednego schronu mimo że byłam tam zupełnie obca czyli z "z ulicy" i dało sie jakos dogadać. Przynajmniej spróbuj.
To szczepienie teraz to na prawdę nie są żarty , bedzie osłabiony , duzo łatwiej złapie kazdą infekcję a styka sie z nowym srodowiskiem co juz samo w sobie jest dla tak starego organizmu sporym wyzwaniem

Link to comment
Share on other sites

jak to pod kluczem????

Nie ma takiej możliwości żeby nie dostać się do psa, owszem można nie móc adoptować bo biuro musi być czynne, ale jakby pies ataku padaczki dostał to jak się do niego dostają, nie rozumiem?????

Chyba się przejęzyczyłaś???

Przecież musi być w schronisku całodobowy dyżur i dojście do każdego psa????

Link to comment
Share on other sites

[quote name='soboz4']jak to pod kluczem????

Nie ma takiej możliwości żeby nie dostać się do psa, owszem można nie móc adoptować bo biuro musi być czynne, ale jakby pies ataku padaczki dostał to jak się do niego dostają, nie rozumiem?????

Chyba się przejęzyczyłaś???

Przecież musi być w schronisku całodobowy dyżur i dojście do każdego psa????[/QUOTE]

Soboz, z tego, co pisała toyota, to jest to schronisko przez bardzo małe "s" :(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...