Jump to content
Dogomania

Pieski wyciągnięte z olkuskiej mordowni szukają domów.


iwoniam

Recommended Posts

[quote name='Malgoska']Iwonka jakbym nie odbierała to oddzwonię ale umówimy sie na pewno. Muszę skoczyć do okulisty bo mi się wylew w oku zrobił....za dużło chyba przed kompem siedze...
A Justynka gdzie mieszka?[/QUOTE]

nio, dzięki za smski, już sytuację całą znasz. Jak mi się uda wszystko odpowiednio zabezpieczyć jutro to się zgłoszę.
Jutro tylko rano (oby..) panie doktor, a później będę z chorymi w domu.


[quote name='Marta72']Dziekuje Iwonie za zamieszczenie zdjęcia;) to pierwsza chwila w domu:)[/QUOTE]

marta72 - mój email - [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] - zdjęć ie otrzymałam - prześlij mi te, które wysłałaś do IwonkiP mailem to je załączę.
Iwonka nie ma w tym momencie dostępu do netu.
ps. ale się obie z domu Szczęściary cieszymy !!!
[quote name='Figunia'][COLOR=#222222]Iwonko, jasne że będę rozsyłać Wasze bazarki!
Tylko ktoś, kto ma czas (raczej nie Ty) i cierpliwość do starszej, mało kumatej w komputerowych sprawach osoby, powie mi jak to się robi...
Również i to, czy zanim wkleję ten bazarek, muszę kogoś pytać o zgodę???
Nie znam zasad, a nie chciałabym zrobić jakiego głupiego błędu. Proszę zatem o info.

Cieszę się ogromnie z domku Sarci, naczekała się dziewczynka, teraz pora na Korunię...
Opis Czokusia tak łapie za serce, że MUSI kogoś (dobrego, kochającego) przyciągnąć.

Iwonko, sen jest b, ważny. Człek jest tak skonstruowany, że długo nie można tak żyć, bez uszczerbku na zdrowiu. Wszystkie narządy muszą odpocząć, zregenerować się. Dokąd jest się młodym, wydaje się, że jest się niezniszczalnym, ale niestety, wszystkie zaniedbania kiedyś wychodzą.
Nie gniewaj się, że pozwalam sobie na takie nauki, że Ci "truję". Zapewne dobrze o tym wiesz. Robię to z pozycji osoby, która chciałaby dla Ciebie jak najlepiej.
Już lepiej byłoby, gdybyś (jeśli to możliwe) kładła się np. o 22-ej, i wstawała o 5,6-ej, nawet 4-ej, ale nie tak że 2,3 w nocy a Ty jeszcze nie śpisz. To w tym czasie, od 22-4, sen jest najbardziej wartościowy i potrzebny.
Zmyj mi nawet głowę, opieprz, wyrzuć z wątku, ale proszę pomyśl o tym i stopniowo (tak najlepiej), powolutku, przestawiaj się. Dla Natalki i piesków, że o innych drogich Ci osobach nie wspomnę...[/COLOR][/QUOTE]

wiesz... ja to wiem, ale ja i tak nie śpię więcej niż 4-5 h, mój TŻ Ci sam powie.
Chciał ze mnie zrobić śpiocha, a teraz sam śpi chyba mniej niż zanim mnie poznał.
Wiem, że sen jest ważny, wiem...

Sarcia ma się dobrze. W nocy spała z nowym Państwem :)
Pierwsze jej spanie w łóżku, heh :)

Bazarek - rozsyłanie - nie, nie musisz nikogo pytać.

kopiujesz to:

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/230289-Rolki-dla-dzieci-markowe-ciuchy-piękne-firanki-do-24-08-2012-do-godz-22[/URL]

i wchodzisz na pocztę wewnętrzną.
Tam, jeśli chcesz wysłać do konkretnej osoby po lewej masz - wyślij nową wiadomość - w miejscu "Odbiorcy" wpisz np iw... - i pojawią się wszystkie osoby zaczynając się na iw.
na razie ie bedziesz mogła wysłać do wielu osob na raz. Musisz każde zaproszenie wysyłać pojedynczo

proponuję abyś skopiowała i rozsyłała tę treść:

"Witam, zapraszam na bazarek dla Diabełka - niewielkiego pieska czekającego na operację łap:
link do bazarku :
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/230289-Rolki-dla-dzieci-markowe-ciuchy-piękne-firanki-do-24-08-2012-do-godz-22[/URL]

Zapraszam serdecznie, naprawdę warto,
pozdrawiam,
Figunia


[quote name='Ikusia']HAHAHAHA
Teraz to Ty mnie rozbawiłaś. Dawno o tym zapomniałam i Ty też szybko zapomnij. Przeznacz na Gizę.
Nie mów, że jaszcze lecytynę łykasz???[/QUOTE]

z Gizą....... ech
Panna Marple sama wie jak dziś to wszystko wyszło.
3 dni głodówki Gizuni spełzło na niczym, bo dr B. jej dziś nie zoperował.
Uznał, że zachyłki mają tylko psy, sunie nie..
Tłumaczyłam, opowiadałam o komforcie życia psa itp.
Zmienił Gizie dietę i kazał być w pt, wówczas zadecyduje o operacji, ech........
Szkoda słów.
Biedna 3 dni nie jadła, aż zaczęła jeść trawę z głodu, a tu zabieg na końcu się ie odbył..

hell_angel;[...]

[B]Może te zdjęcia na które się umawiałyśmy wstępnie kiedyś w końcu jej zrobimy?[/B]

Tumczas MIAŁ BYĆ do końca. Do znalezienia domu stałego. MIAŁ. Rano odebrałam telefon: "mamie nasiliła się alergia, nie rozumiemy dlaczego, bo nasz owczarek jej tak nie uczulał, a teraz nie może w ogóle funkcjonować". Czyli znowu jesteśmy w łysym polu... Mam jeszcze jeden tymczas na oku, ale nie wiem czy podoła. Temu psu trzeba kogoś charakternego chyba :/
[B]Szkoda słów.... mój szwagier miał ogromną alergię na koty o co? I tera ma je 4. Dał radę, trochę chęci i się udało.
[/B]
Zdjęcia jak najbardziej- kiedy?
Sunia w Krakowie.

[B]Mogę jutro zatelefonować? o której?
Może puść mi sygnał na 515192985, oddzwonię i się umówimy, ok?[/B]


[B]Pozostaje Kora, ale ona waży 14 kg.
Za kilka dni będzie miejmy nadzieję Giza.
Ona waży 5 kg i jest super. Czasem zapiszczy gdy ją zostawiam, ale nie na długo. Kładzie sie (mam nadzieje) i grzecznie czeka aż wrócę.[/B]

Proszę o zdjęcia bo gubię się, która jest która:) Kora to taka czarnulka, tak? A Giza:)?
Kora:
[IMG]http://farm9.staticflickr.com/8027/7003943260_7984403627.jpg[/IMG]
i Giza:
[IMG]http://farm8.staticflickr.com/7212/6993944572_2b40c040a7.jpg[/IMG]

]
Nic dodać, nic ująć. Niestety trzeba mieć czas i upór do tych psów. Muszę dowiedzieć się czy Marron- ta która była cała brązowa też sprawia takie kłopoty. Dziś wyślę maila do jej Pańci.

P.S. Sonia wczoraj użarła mnie w rękę z całej siły kiedy próbowałam ściągnąć ją z siatki, na którą mi wskoczyła i usiłowała potargać idąc ze mną na smyczy...
Charakter:evil_lol:

P.S. 2: Coś mi się popsuło z tymi cytatami, wybaczcie :lol:

[B]Nie ściągaj jej z siatki więcej. Ja wiem, ze Ty wiesz co zrobić w takiej sytuacji..[/B]

[quote name='barb']hell angell, dużo psiuakow jest u missieek - rowniez średnich. Na jej wątku są nowe foty. Moze ktoregoś możnaby podesłać za Sonię. ?[/QUOTE]
to samo właśnie miałam zaproponować.

[quote name='Figunia']Małgosiu dzięki za wsparcie.
Może podwójna presja da pożądany efekt...;)[/QUOTE]

próbujcie, próbujcie (żart) ;)
[quote name='Malgoska']Nie da. Byłam taka sama.
Iw nie daje znaku. Mam nadzieje, że wszystko dobrze.
Jakby co jestem dostepna do czwartku, w piątek wracam do pracy.[/QUOTE]

Dzięki Malgoska

[quote name='masza44'][INDENT] [I]One mają terierowatą naturę i jeżeli ktoś marzy o spokojnym psiaku, to spokoju w tych psach nie znajdzie. Ja mam wszystko pogryzione, krzesła w kuchni ( nowe) wyglądają jak zeżarte przez termity. Wszędzie dziury od zębów i poszarpane drewno.
Pranie zdarte i podarte. Na koty dalej szczeka, koty się jej boją. Gryzie po nogach, wiesza się na ubraniu robiąc dziury.
Ja to wszystko spokojnie znoszę i uczę, uczę uczę. Ale tu trzeba przymknąć oko a potem meblować się od nowa.
Mało kto ma taką cierpliwość.
[/I]
Jakbym o Malwince mojej czytała...Tyle, że my mamy cierpliwość:) kocham ją z tym jej ADHD[I], [/I]to moje psie dziecio. Trzymam kciuki żeby Sonia taki dom znalazła gdzie ludzie się śmieją z tego, że pies wynosi buty do ogrodu i spaceruje po stole.
Przeczytałam, że Greta z Kłaja nie żyje i ryczę jak bóbr- wyprowadzałam ją ze 2 razy i bardzo polubiłam, tak się cieszyłam , że znalazła dom.........Życie jest do bani:(
[/INDENT]
[/QUOTE]

co mogę powiedzieć.. Greta (Mela) odeszła kochana, bardzo kochana...
Miała zmiany o charakterze neurologicznym..
[quote name='masza44']nie miała, ale jest na facebooku na wydarzeniu psiaków z Kłaja...kochane maleństwo...dobrze, że jeśli to już się musiało stać to odeszła kochana i zaopiekowana, a nie w brudnym boksie w tym kurniku...[/QUOTE]

wyadoptowałam stamtąd łącznie około 8 psów.
a później było już tylko gorzej :(
[quote name='hell_angel']No to tak:
Podesłałam zamiast Sonii Korę od Iwoni, oraz pieski od missieek: Dżinę, Trudi, Foxę, Florkę, Platę, Gusię, Bonnie, Hessi, Kudłatkę, Rudzię, Runę i Syrię. Oby którejś z dziewczyn się poszczęściło. Bardzo bym tego chciała. Mam nadzieję, że Pani nas nie "oleje" i odpisze cokolwiek na temat suczek.

[...]

O 8:00 rano ma spotkanie z kolejnymi chętnymi... Ale mają 2-letnie dziecko więc nie mam zbyt pozytywnych przeczuć... Przecież jak Ona capnie malucha ząbkami to szybko im się odechce. No ale jedziemy, nie tracimy żadnej szansy na domek, za to na miejscu będziemy szczerze opowiadać jaka jest nasza diabliczka...

Przez ten stres związany z niepokojem o małą, nie idzie mi praca nad pogodzeniem moich chłopaków... Czują, że jestem zmęczona i poddenerwowana i wykorzystują to by się atakować :-( nie dobrze... Trzeba wziąć się w garść. Domku Sonieczki- przybywaj!:shake:[/QUOTE]

postarałaś się widzę :)


- znajdzie się dom. Trzymam kciuki jutro !

Link to comment
Share on other sites

[B]Iwonko
[/B]nie mogę odszukac kabelka z komórki a takie zdjecia wysłałam Iwonie z Amoka, spokonie poczekamy:)

o Szczęściarze popisze na jej watku u Wojtka, zapraszam tam [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/230114-Szczęściara-i-Trufla-z-Olkusza-czekają-na-własne-domki-proszą-o-ogłoszenia!/page4[/URL]:)

Edited by Marta72
Link to comment
Share on other sites

[quote name='iwoniam']
ps. ale się obie z domu Szczęściary cieszymy !!!

Sarcia ma się dobrze. W nocy spała z nowym Państwem :smile:
Pierwsze jej spanie w łóżku, heh :smile:

z Gizą....... ech
Panna Marple sama wie jak dziś to wszystko wyszło.
3 dni głodówki Gizuni spełzło na niczym, bo dr B. jej dziś nie zoperował.
Uznał, że zachyłki mają tylko psy, sunie nie..
Tłumaczyłam, opowiadałam o komforcie życia psa itp.
Zmienił Gizie dietę i kazał być w pt, wówczas zadecyduje o operacji, ech........
Szkoda słów.
Biedna 3 dni nie jadła, aż zaczęła jeść trawę z głodu, a tu zabieg na końcu się ie odbył..[/QUOTE]

Z domku szczęściary i my się niesamowicie cieszymy. Wspaniale się zapowiada. Mnie też łezka się zakręciła po pierwszym wpisie nowej Pani, ale brzmiało to bardzo, bardzo...kochanie i świadomie.

Sarenka wpadła mi w oko jeszcze w lutym w gabinecie. Bardzo się cieszę, że wreszcie ktoś dostrzegł jej delikatną posturę, piękne futerko i nadzieję w oczkach. Oby dla malutkiej był to wspaniały dom, który pomoże jej rozwinąć skrzydła. Nie mogłam zrozumieć, dlaczego tak dłuuuugo czeka na domek.

Miałam nadzieję, że wczorajsza cisza popołudniowa to znak, że siedzisz w domu i szpikujesz malunią po zabiegu zastrzykami, kroplówkami itp.
Pan doktor widać dalej w złym humorze, albo...no cóż, jeżeli ma rację z tymi samcami, to w sumie dla Gizy dobrze, uniknęła by krojenia i bólu. Ale jakoś czarno to widzę. Z Twoją wiedzą i doświadczeniem innych wet jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby można było mówić o błędnej diagnozie. Szkoda, że dla psicy to taka ciężka przeprawa i pomoc znów się oddaliła. Jestem w piątek do dyspozycji w razie potrzeby, daj tylko znać.

Link to comment
Share on other sites

A ja chciałam tylko uprzejmie donieść, że Pchełka, od kiedy jest w nowym DT to NIE TEN SAM PIES!!! Zero wpadek czystościowych, posikiwanie w totalnym zaniku, radość ze spacerków, zabawy już z obydwiema rezydentkami i BEZGRANICZNA miłość do Opiekunki. Cudo, nie pies! :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='hell_angel']No to tak:
Podesłałam zamiast Sonii Korę od Iwoni, oraz pieski od missieek: Dżinę, Trudi, Foxę, Florkę, Platę, Gusię, Bonnie, Hessi, Kudłatkę, Rudzię, Runę i Syrię. Oby którejś z dziewczyn się poszczęściło. Bardzo bym tego chciała. Mam nadzieję, że Pani nas nie "oleje" i odpisze cokolwiek na temat suczek.

Co do Sonii, oto co zrobiła tuż po wejściu do nowego tymczasu: [IMG]http://i45.tinypic.com/4ui9t5.jpg[/IMG]

:diabloti:
Wyjaśniam: mała postanowiła włożyć łebek do kosza na śmieci i... w efekcie wędrowała po pokoju z pokrywą od tegoż kosza na swojej ślicznej główce :D

O 8:00 rano ma spotkanie z kolejnymi chętnymi... Ale mają 2-letnie dziecko więc nie mam zbyt pozytywnych przeczuć... Przecież jak Ona capnie malucha ząbkami to szybko im się odechce. No ale jedziemy, nie tracimy żadnej szansy na domek, za to na miejscu będziemy szczerze opowiadać jaka jest nasza diabliczka...

Przez ten stres związany z niepokojem o małą, nie idzie mi praca nad pogodzeniem moich chłopaków... Czują, że jestem zmęczona i poddenerwowana i wykorzystują to by się atakować :-( nie dobrze... Trzeba wziąć się w garść. Domku Sonieczki- przybywaj!:shake:


A tutaj ku pokrzepieniu serc, zdjęcie siostry Sonii- Marron z nowego domku:
[IMG]http://i48.tinypic.com/i6zhqd.jpg[/IMG]
DOBRANOC wszystkim zwierzakowym aniołom stróżom :)[/QUOTE]

Ja Sonię widzę w takim samym domku jak Marron. Muszą być po prostu dzieci, starsze, takie nastoletnie, ktore jej zapewnią towarzystwo i dostarczą atrakcji w postaci zabawy.
No i które nie znudzą się pieskiem po dwóch dniach.

Cieszę się, że u Marron wszystko w porządku.

Link to comment
Share on other sites

Iwonko, dziękuję za instrukcję. Nazarek Diabełka wysłany do wrocławskiej Dogomaniaczki. Niezbyt jednak fortunnie, bo dziewczyna tuż przed rozwiązaniem i ciuszków kupowac nie może. Za to obiecała zaglądać do Diabełka, bo poczuła do niego wielka sympatię.
Będę oczywiście wysyłać innym osobom, ale chciałabym umieć zrobić tak, by link bazarkowy był pod moim postem. Zapytam Dogomaniaczek (krakowskich zresztą z wątku o połamanym Marianku), bo Tobie nie chcę już zawracać głowy.
Dziś jakieś niesamowite kłopoty z internetem (do południa i przed chwilą) do tego kolejne nagłe wyłączenie prądu, aż boję się o mojego kompa-staruszka, jak on to zniesie.
Przykro mi z powodu Gizuni. Zła też jestem na tego niefrasobliwego weta. Ale to nie on chodził 3 dni z głodnym brzuszkiem... wiem, jaki piesek jest wtedy biedny, jak trudno spojrzeć mu w oczy, samemu jeść się odechciewa...
Oby malutka wydobrzała jakimś cudem i operacja rzeczywiście nie była potrzebna.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='iwoniam'][IMG]http://i48.tinypic.com/i6zhqd.jpg[/IMG]

dzieeęęęki za Marron


Chciałam BARDZO BARDZO podziękować Pannie Marple za dzisiejszą pomoc.
Za karmę
za gryzaki i przysmaki.
i za wpłatę, o której już wiem...

[SIZE=4][B]DZIĘKUJĘ !!![/B][/SIZE][/QUOTE] Ku chwale Ojczyzny!:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']A ja chciałam tylko uprzejmie donieść, że Pchełka, od kiedy jest w nowym DT to NIE TEN SAM PIES!!! Zero wpadek czystościowych, posikiwanie w totalnym zaniku, radość ze spacerków, zabawy już z obydwiema rezydentkami i BEZGRANICZNA miłość do Opiekunki. Cudo, nie pies! :)[/QUOTE]

to wspaniale:)
ile może zdziałać opiekun:)

[quote name='Lucyja']Potrzebuję dobrego psiego neurologa, czy znacie może kogos takiego z Krakowa ? Chcę skonsultować starszego owczarka collie zabranego ze schroniska w Olkuszu.[/QUOTE]

ja niestety nikogo nie znam..:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Malgoska']wieczorny obchodzik po wątkach:)
gdzie zniknęła barb?[/QUOTE]
Jestem. Musiałam najpierw przeczytać co Cioteczki tu napisały kiedy mnie nie było.:lol:
I spróbuję odpowiedziec Figuni jak umieścić link w podpisie.;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Figunia']Iwonko, dziękuję za instrukcję. Nazarek Diabełka wysłany do wrocławskiej Dogomaniaczki. Niezbyt jednak fortunnie, bo dziewczyna tuż przed rozwiązaniem i ciuszków kupowac nie może. Za to obiecała zaglądać do Diabełka, bo poczuła do niego wielka sympatię.[/QUOTE]
Na bazarku oprócz ciuszkow sa ksiązki kucharskie i inne, troszke bizuterii, piękne firanki, slodka lalusia, Cioteczka Malgoska dolożyla rolki :lol:.
[QUOTE]
Będę oczywiście wysyłać innym osobom, ale chciałabym umieć zrobić tak, by link bazarkowy był pod moim postem. Zapytam Dogomaniaczek (krakowskich zresztą z wątku o połamanym Marianku), bo Tobie nie chcę już zawracać głowy.[/QUOTE]
Figuniu, z lewej strony ekranu , poszukaj [B]moje ustawienia[/B] potem [B]edytuj sygnaturę[/B]. Kliknij na to - otworzy ci się takie miejsce gdzie mozesz sobie wkleić linkdo bazarku lub/i coś pisać. Ten napis mozna podlinkować czyli link umieścić w takiej kuli (jak globusik) pierwsza w czwartym rzędzie pod paskiem edytuj sygnaturę.
Bardzo dobrze tlumaczy takie rzeczy Nikaragua - tez z Wroclawia.
[QUOTE]
Przykro mi z powodu Gizuni. Zła też jestem na tego niefrasobliwego weta. Ale to nie on chodził 3 dni z głodnym brzuszkiem... wiem, jaki piesek jest wtedy biedny, jak trudno spojrzeć mu w oczy, samemu jeść się odechciewa...
Oby malutka wydobrzała jakimś cudem i operacja rzeczywiście nie była potrzebna.[/QUOTE]
Biedna Giza.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ikusia']Bocian.
Niestety, prawdopodobnie do uśpienia.
W sercu miasta to rzadkość. Ale nie wiem gdzie był wypadek i jaki wypadek.[/QUOTE]

oj, znam kogoś od ptaków. Może bocianowi pomoże
wysłałam smsem namiary
oj, szkoda, że wcześniej nie mówiłaś, że to bociana chodzi. Ona się zna na takich stworach..

[quote name='Marta72'][B]Iwonko
[/B]nie mogę odszukac kabelka z komórki a takie zdjecia wysłałam Iwonie z Amoka, spokonie poczekamy:)

o Szczęściarze popisze na jej watku u Wojtka, zapraszam tam [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/230114-Szczęściara-i-Trufla-z-Olkusza-czekają-na-własne-domki-proszą-o-ogłoszenia!/page4[/URL]:)[/QUOTE]

ok, dzięki za wiadomości
tam także zaglądam:)
jak coś to moje numery znasz, wysyłaj mmski, a ja będę zamieszczać zdjecia

[quote name='Ikusia']Z domku szczęściary i my się niesamowicie cieszymy. Wspaniale się zapowiada. Mnie też łezka się zakręciła po pierwszym wpisie nowej Pani, ale brzmiało to bardzo, bardzo...kochanie i świadomie.

Sarenka wpadła mi w oko jeszcze w lutym w gabinecie. Bardzo się cieszę, że wreszcie ktoś dostrzegł jej delikatną posturę, piękne futerko i nadzieję w oczkach. Oby dla malutkiej był to wspaniały dom, który pomoże jej rozwinąć skrzydła. Nie mogłam zrozumieć, dlaczego tak dłuuuugo czeka na domek.

Miałam nadzieję, że wczorajsza cisza popołudniowa to znak, że siedzisz w domu i szpikujesz malunią po zabiegu zastrzykami, kroplówkami itp.
Pan doktor widać dalej w złym humorze, albo...no cóż, jeżeli ma rację z tymi samcami, to w sumie dla Gizy dobrze, uniknęła by krojenia i bólu. Ale jakoś czarno to widzę. Z Twoją wiedzą i doświadczeniem innych wet jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby można było mówić o błędnej diagnozie. Szkoda, że dla psicy to taka ciężka przeprawa i pomoc znów się oddaliła. Jestem w piątek do dyspozycji w razie potrzeby, daj tylko znać.[/QUOTE]

Dziekuję Ikusiu

kroplowki... tak, ale nie dla Gizuni.
maluchy (jeden szczególnie) ma się źle..

[quote name='Nutusia']A ja chciałam tylko uprzejmie donieść, że Pchełka, od kiedy jest w nowym DT to NIE TEN SAM PIES!!! Zero wpadek czystościowych, posikiwanie w totalnym zaniku, radość ze spacerków, zabawy już z obydwiema rezydentkami i BEZGRANICZNA miłość do Opiekunki. Cudo, nie pies! :)[/QUOTE]

Oj, cieszę się niezmiernie :)
Dziękuję Ikusiu za informacje,
kochana jesteś.
Będę jeszcze do niej dzwonić (Pchełci i jej Pani) i pytać, czy jakoś jeszcze pomóc mogę.

[quote name='Lucyja']Potrzebuję dobrego psiego neurologa, czy znacie może kogos takiego z Krakowa ? Chcę skonsultować starszego owczarka collie zabranego ze schroniska w Olkuszu.[/QUOTE]

zadzwoń do pań doktor na ul Majora - 12 417 38 24, 663 370 478
myślę, że Ci pomogą.
[quote name='Figunia']Iwonko, dziękuję za instrukcję. Bazarek Diabełka wysłany do wrocławskiej Dogomaniaczki. Niezbyt jednak fortunnie, bo dziewczyna tuż przed rozwiązaniem i ciuszków kupowac nie może. Za to obiecała zaglądać do Diabełka, bo poczuła do niego wielka sympatię.
Będę oczywiście wysyłać innym osobom, ale chciałabym umieć zrobić tak, by link bazarkowy był pod moim postem. Zapytam Dogomaniaczek (krakowskich zresztą z wątku o połamanym Marianku), bo Tobie nie chcę już zawracać głowy.
Dziś jakieś niesamowite kłopoty z internetem (do południa i przed chwilą) do tego kolejne nagłe wyłączenie prądu, aż boję się o mojego kompa-staruszka, jak on to zniesie.
Przykro mi z powodu Gizuni. Zła też jestem na tego niefrasobliwego weta. Ale to nie on chodził 3 dni z głodnym brzuszkiem... wiem, jaki piesek jest wtedy biedny, jak trudno spojrzeć mu w oczy, samemu jeść się odechciewa...
Oby malutka wydobrzała jakimś cudem i operacja rzeczywiście nie była potrzebna.[/QUOTE]

:) miejmy nadzieję, że będzie tylko lepiej
na razie jest bez zmian. Nio, może jedna zmiana - Giza nie jest głodna :)

[quote name='Panna Marple']Ku chwale Ojczyzny!:lol:[/QUOTE]
:) Dziękujemy Chwalebna Panno M ;))
[quote name='Malgoska']wieczorny obchodzik po wątkach:)
gdzie zniknęła barb?[/QUOTE]

hm, ja też tak wieczorkiem tu zbłądziłam.

ps.chciałam powiedzieć, że wszystkie wyżełkowate pieski z Racławic mają już domy :)

[quote name='barb']Jestem. Musiałam najpierw przeczytać co Cioteczki tu napisały kiedy mnie nie było.:lol:
I spróbuję odpowiedziec Figuni jak umieścić link w podpisie.;)[/QUOTE]

Dzięki, to ja się już nie wcinam..


I teraz...

Link to comment
Share on other sites

teraz najsmutniejsza wiadomość, jaką mogliśmy otrzymać...
osoba, u której był napisała:

[I]"Cześć, z przykrością przekazuję wiadomość, że Czarny...nie żyje...tak dobrze z nim już było, miał dobry humor, rany się zagoiły.
W piątek rano zjadł śniadanie, spacerował po ogrodzie, poszłam na zakupy, jak wróciłam i go zobaczyłam doznałam szoku, spuchł jak balon i dyszał, odraz pomyślałam, że to może skręt żołądka więc pędem do weterynarza, tam potoczyło się już szybko, w ciągu 15 min. już nie żył, to był jakiś koszmar.
Nie miał sekcji, ale wet. powiedziała,, że to objawy skrętu lub, że mógł pęknąć mu jakiś guz.
jedyne co to dobrze, że przy nim byłam i się pożegnaliśmy.
Zdążyłam się do niego przywiązać...pozdrawiam"....................

[*]

;([/I]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='iwoniam']teraz najsmutniejsza wiadomość, jaką mogliśmy otrzymać...
osoba, u której był napisała:

[I]"Cześć, z przykrością przekazuję wiadomość, że Czarny...nie żyje...tak dobrze z nim już było, miał dobry humor, rany się zagoiły.
W piątek rano zjadł śniadanie, spacerował po ogrodzie, poszłam na zakupy, jak wróciłam i go zobaczyłam doznałam szoku, spuchł jak balon i dyszał, odraz pomyślałam, że to może skręt żołądka więc pędem do weterynarza, tam potoczyło się już szybko, w ciągu 15 min. już nie żył, to był jakiś koszmar.
Nie miał sekcji, ale wet. powiedziała,, że to objawy skrętu lub, że mógł pęknąć mu jakiś guz.
jedyne co to dobrze, że przy nim byłam i się pożegnaliśmy.
Zdążyłam się do niego przywiązać...pozdrawiam"....................
[*]

;([/I][/QUOTE]


to ten duży śliczny? po operacji nogi chyba tak?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='iwoniam']oj, znam kogoś od ptaków. Może bocianowi pomoże
wysłałam smsem namiary
oj, szkoda, że wcześniej nie mówiłaś, że to bociana chodzi. Ona się zna na takich stworach..[/QUOTE]
U nas jest klinika w ktorej leczą się i mieszkają chore bociany.
[URL]http://www.lecznica-ada.pl/[/URL]

[QUOTE]
ps.chciałam powiedzieć, że wszystkie wyżełkowate pieski z Racławic mają już domy :)[/QUOTE]
To bardzo dobra wiadomość.

[QUOTE]
Dzięki, to ja się już nie wcinam..[/QUOTE]
Nie wiem czy dość jasno to opisalam. Takie rzeczy najlepiej jest pokazać.

Link to comment
Share on other sites

Ech, po raz kolejny powtórzę - na tym wątku szczególnie widać koleje losu, jakie jest życie po prostu... Czarny odszedł - smutno - "wyżełki" domki znalazły - wesoło. I tak to się zaplata, przeplata i choć bilans nie zawsze wychodzi na zero, to jednak warto iść do przodu...

Link to comment
Share on other sites

Tak, bardzo smutne wiadomości i bardzo dobre wiadomości (adopcje).
Czarny szczególnie zła wiadomość!!! Nie chcemy więcej takich czytać:shake:!!!
Szczeniory u Iwoniam, WALCZCIE!!!

Ja mam również dobrą wiadomość.
KOWU MA DOM!!!
Wczoraj napisali do Kejsi wiadomość Państwo, którzy adoptowali Erinkę, że chcą adoptować również jej brata:multi::multi:.
To podwójnie dobra wiadomość, bo Kowu ma dom, Erinka nie będzie samotna, Kowu nie będzie samotny. W sumie wyszły trzy plusy.
A domek jest świetny, wspaniały kontakt, pełna miłość do koteczki i świadome postępowanie w każdym względzie.
Wczoraj ukazały się ogłoszenia Kowu, tak więc gdyby były jakieś telefony, to Iwoniam odsyłam do Ciebie, tak?
W sobotę lub niedzielę jadę do Kielc.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Malgoska'][QUOTE]

Malgoska ja jestem z jaworzna,to niby nie daleko Krk,ale w najblizszym czasie nie bede tam. Kuzynke z Krk mam ale nie chce jej obarczac tachaniem paczek...moze faktycznie paczka poczta?
[quote name='Nutusia']A ja chciałam tylko uprzejmie donieść, że Pchełka, od kiedy jest w nowym DT to NIE TEN SAM PIES!!! Zero wpadek czystościowych, posikiwanie w totalnym zaniku, radość ze spacerków, zabawy już z obydwiema rezydentkami i BEZGRANICZNA miłość do Opiekunki. Cudo, nie pies! :)[/QUOTE]

Super że Pchełka taka fajna sie zrobiła:)

[quote name='iwoniam']teraz najsmutniejsza wiadomość, jaką mogliśmy otrzymać...
osoba, u której był napisała:

[I]"Cześć, z przykrością przekazuję wiadomość, że Czarny...nie żyje...tak dobrze z nim już było, miał dobry humor, rany się zagoiły.
W piątek rano zjadł śniadanie, spacerował po ogrodzie, poszłam na zakupy, jak wróciłam i go zobaczyłam doznałam szoku, spuchł jak balon i dyszał, odraz pomyślałam, że to może skręt żołądka więc pędem do weterynarza, tam potoczyło się już szybko, w ciągu 15 min. już nie żył, to był jakiś koszmar.
Nie miał sekcji, ale wet. powiedziała,, że to objawy skrętu lub, że mógł pęknąć mu jakiś guz.
jedyne co to dobrze, że przy nim byłam i się pożegnaliśmy.
Zdążyłam się do niego przywiązać...pozdrawiam"....................
[*]

;([/I][/QUOTE]

Strasznie smutna wiadomość. Ten opis jak skręt wygląda, kilka dni temu odszedł Roj (owczarek którego podczytywałam na fcb), miał niedowład nóg tylnych, podejrzenie wielu chorób m.in. nerek a odszedł na skręt bo jakąś piłkę kiedyś połknął, dowiedziano się o tym z sekcji...Iwoniu może kojarzysz tego pieska...

Za to gratuluje domku dla Saruni-mojej ulubienicy stąd i Kowu oraz trzymam kciuki za Sonia od Hell_angel:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...