dzurga Posted January 21, 2004 Author Posted January 21, 2004 No wlasnie, psiska reaguja roznie. Moja sie raczej nie interesuje rana - moze z kilka razy od piatku probowala sie lizac ale po "fe" fawala sobie spokoj na dlugo. W ogole sie dziwie ze jak na takiego zywego psa tak spokojnie zniosla te wszystkie przygotowania do zabiegu i po zabiegu... Quote
Aga Posted January 22, 2004 Posted January 22, 2004 Następna noc nieprzespana, Dorka nie mogła się nawet położyć do spania bo zaraz się zrywa z piskiem i zabiera się do lizania rany, tak mi jej żal. Widać, że jest bardzo zmęczona ale boi się położyć i cały czas chodzi albo stoi. Dziś jedziemy do weta, może jej jakoś pomoże :-? Quote
dzurga Posted January 22, 2004 Author Posted January 22, 2004 To biedna psica. :cry: Moja tylko 1 dzien po zabiegu spala ale nic jej nie bolalo a w niedziele juz ja energia rozpierala. Niby wet powiedzial ze do srody ma chodzic na smyczy ale jeszcze z tydzien trzeba na nia uwazac a ja sie troche boje ja spuscic zeby jej sie cos nie stalo - a z drugiej strony juz ja tak energia roznosi, ze az mi je szkoda na tej smyczy. Quote
Aga Posted January 22, 2004 Posted January 22, 2004 Niestety to wszystko zależy od wykonania i rodzaju użytych środków, jak widać dla mojej sunie nie były najlepsze, ale wet najlepszy w naszym mieście :roll: Quote
Basia_D Posted January 22, 2004 Posted January 22, 2004 Aga, no niestety tak bywa, lecz trzeba myslec pozytywnie- będzie dobrze!!!! bo musi być ;-) Quote
Aga Posted January 22, 2004 Posted January 22, 2004 Wiem że musi być lepiej, ale już nie mogę patrzeć jak zasyna z dooopą w górze a mordką na podłodze :( A na spacerku to w nią energia wstępuje bo widzi śnieżek, i ma ochotę na wytarzanie się w nim. I jeszcze jedno - siku robi bardzo często (dużo pije)nawet w nocy ze dwa razy wychodzę, ale jeszcze nie zrobiła kupki :-? Quote
dzurga Posted January 22, 2004 Author Posted January 22, 2004 Ale mi szkoda psicy :( Miejmy nadzieje, ze wet cos poradzi i dzisiejsza noc juz bedziecie miec spokojna. Quote
Katerinas Posted January 22, 2004 Posted January 22, 2004 Oj.. szkoda psinki, że się tak męczy... :( Też mam nadzieję że Twój wet coś zaradzi... :( Quote
sylwia i boksery Posted January 22, 2004 Posted January 22, 2004 Moja dostawała tabletki przeciw bólowe-w końcu sama,jak mnie łeb boli to po nie sięgam,a psu nie dam po operacji :o No i szwem się nie interesowała-interesował się za to pies i ...kot :o Trzeba było pilnować obwiesiów,co by suńce krzywdy nie zrobili. Aga-pisz,co z sunią,bo tak nie powinno być. Moja miała bardzo głębokie,długie cięcie-to było ratowanie życia-po wszystkim dłuuugo była słabiutka,ale aż takich objawów bólu nie miała. Siusiu robiła dużo,kupkę chyba dopiero po 2 dniach-dostawała oczywiście lekkie posiłki,żeby nie było zaparcia :oops: Quote
dzurga Posted January 22, 2004 Author Posted January 22, 2004 A moja pierwsze siku zrobila pod domem jak wracalysmy z zabiegu. Poza tym sika normalnie. Kupe zrobila dopiero pod koniec nastepnego dnia po zabiegu. Trzymamy kciuki, za Mordke zeby szybko do zdrowia wrocila. Quote
dzurga Posted January 22, 2004 Author Posted January 22, 2004 Aga, pisz koniecznie co było u weta!!! A ja posłusznie melduje, że dziś po raz pierwszy puściłam moją gwiazdę bez smyczy. Łomatko, co się działo. Pies nie biegał prawie od tygodnia. Szał!! Kulanie w śniegu, głupawka, skoki - az się bałam żeby sobie krzywdy nie zrobiła. Tak się zmęczyła, że wróciła do domu i padła na pysk. Quote
Dina2 Posted January 22, 2004 Posted January 22, 2004 Moja sunka po zabiegu, jeszcze na sali oper. dostała zastrzyk p/bólowy. Pani wet poleciła podawać p/ bolowo Pyralginę 3 razy 1 tab. przez pierwsze dni. Moja suczka wazyła wtedy ok. 28 kg. W pierwszą noc po zabiegu dałam jej 2 razy po 1/2 tab. Pyralginy. Taki zabieg ma prawo boleć i nie chciałam, aby sunka cierpiała. Quote
Aga Posted January 23, 2004 Posted January 23, 2004 Byliśmy wczoraj u weta i dostała antybiotyk i zastrzyk przeciwbólowy. Wet obejrzał rane i powiedział, że wszystko OK i bardzo się zdziwił jak powiedziałam, że suńka nie da rady się położyć. Powiedział wtedy, że ona pewnie taka delikatna psica jest. Do wieczora jeszcze długo nie chciała się położyć, z wyczerpania kładła pyszczek na czyjeś kolana i tak ledwo stała. Noc prawie całą przespała, bo w końcu się położyła, budziła się tylko 2 razy i teraz też śpi, jeszcze czasem się zrywa ale ważne ,że odpoczywa :) Zrobiliśmy jej wczoraj wieczorem taki pseudo kaftanik, żeby się nie lizała po ranie i teraz nawet jak się zerwie to pycholka do rany nie pcha :fadein: Tak się cieszę, że jż sobie odpoczywa. Kupke też już zrobiła, wczoraj przed wizytą. Quote
Basia_D Posted January 23, 2004 Posted January 23, 2004 Widzisz Aga, mówiałam, będzie dobrze!!! Ucałuj mordeczkę! Quote
Aga Posted January 25, 2004 Posted January 25, 2004 Wczoraj dostała ostatnią dawkę antybityku, jeszcze tylko w środę na zdjęcie szwów i już będzie fajnie :lol: Psinka już się może położyć, robi to jeszcze ostrożnie, ale już sobie normalnie śpi Quote
Aga Posted January 25, 2004 Posted January 25, 2004 ło matko :o jaką ona ma tą ranę dłuuuugą , lekką ręką będzie z 20 cm, dopiero teraz ją dobrze obejrzałam jak mi się na polku wytarzała na pleckach, łoł :o Quote
dzurga Posted January 25, 2004 Author Posted January 25, 2004 No to sie biduli nie ma co dziwic, ze boli, w koncu pol brzucha jej rozryli. Moja ma ciecie na jakies 4 cm - pewnie tez dlatego tak szybko doszla do siebie. Ale jak sie juz na plecach tarza to coraz chyba z nia lepiej. Quote
Cortina Posted January 28, 2004 Posted January 28, 2004 to rewelacyjnie male ciecie, Cortina miala kolo 13 cm a i tak wszyscy mowili ze krotkie, teraz nie wiem bo byc moze bede sterylizowac swoja mloda suke niedlugo i sie zastanawiam czy u swego weta czy w klinice na mieszka i znow bede przezywac katusze :cry: Pozdr Monika z Cortina i Haga Quote
dzurga Posted January 28, 2004 Author Posted January 28, 2004 To sie jeszcze podowiaduj u "naszego" weta na Zbaszynskiej. Zadzwon do niego albo miala napisz - znajdziesz na www.wet.pl Quote
Aga Posted January 28, 2004 Posted January 28, 2004 Cortina ja Ci radze znaleźć weta co robi krótkie cięcie, bo wiem co oznacza długie :roll: Przed chwilą byliśmy na sciągnięcie szwów i była masakra, psica nie chciała się dać dotknąć wetowi, zostały jeszcze chyba koło 4 szwów do sciągnięcia i mósimy jechać jeszcze raz w piątek :-? Psica niezły pokaz dała, aż się boję czy da się w piątek wyciągnąć wszystkie :-? Quote
EWA15 Posted January 30, 2004 Posted January 30, 2004 Aga opisz krórko swoją sunie bo ja żadko na forum zaglądam i po wlaścicielach piesków nie kojarzę.Mam niedługo sterylizować moją Nukę i trochę się wystraszyłam Waszego przebiegu leczenia i ta rana ite szwy brrr.Czy to duży pies ,że taka duża rana ? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.