Jump to content
Dogomania

Piess Tess już po sterylce


dzurga

Recommended Posts

  • Replies 309
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Po sterylce dzień 2:

Piess Tess juz nówka sztuka. Wszamała na śniadania całą michę żarcia a na spacerze jej się na jakies biegi nawet zbierało (no ale wet kazał chodzic na smyczy więc very sorry, biegów na razie nie było). No i juz normalnie "broni domu", czyli jak do sąsiada przyszła rodzina z posokowcem to starym zwyczajem ustawiła się zjeżona pod drzwiami i wydała odgłos paszczą.

Jutro idziemy do weta na druga porcję antybiotyku i mam nadzieję, że pan doktor potwierdzi, że wszystko z psicą jest ok.

Link to comment
Share on other sites

Więc ja się tylko dopiszę, jak zwykle, z radą dla tych, którzy pisali tutaj, że czekają ze sterylką do pierwszej cieczki... Melduję, że na zachodzie (a konkretnie, w USA) polecają sterylizować przed pierwszą cieczką, nie po. Dlaczego? Dlatego, że szanse raka sutków (normalnie dosyć częstego) spadają po takiej wczesnej sterylce niemal do 0, a przeciwskazań nie znaleziono żadnych (było na ten temat przeprowadzonych mnóstwo badań). Wielu wetów w Polsce, szczególnie chyba tych młodszych, którzy uczyli się o tych badaniach w czasie studiów, również już poleca wczesne sterylki. Wydaje mi się, że argumenty przeciw wczesnyej sterylizacji są takie jakby "na wyczucie" - no, wydaje się, że powinno się pozwolić suni najpierw dojrzeć - ale przeprowadzone na ten temat badania naukowe po prostu temu "wyczuciu" zaprzeczają.

Link to comment
Share on other sites

Flaire, masz rację. Mozna sterylizowac tuz przed pierwszą cieczka (nie za wcześnie, musi się organizm w tym zakresie dobrze wykształcić) tak ok. 7-8 m-ca zycia. U większych jeszcze pozniej, ale czasem trudno wychwycic ten moment. Tak wiec, jezeli sie okaze, ze sunka juz ma cieczke, to ja mocno pilnowac i za ok. 1,5 m-ca - do sterylizacji. Uwazajcie mocno, bo po pierwsze szczeniaczki nie sa nam potrzebne, po drugie młode przy pierwszej cieczce, to czesto duze zagrozenie dla suki- cieczka zwykle wystepuje ok. 8 m-ca, a psy rozwijaja sie do ok. 1,5 roku i dłuzej. Tak więc miot przy pierwszej cieczce to tak, jakby mialo rodzic dziecko. I po sterylizacji trzeba pamiętać, że nie wolno przez pierwszy dzien dawac jesc, a pic tylko kilka razy i po kilka lykow (wiecej moze spowodowac wymioty, a nawet skret kiszek- wtedy tylko szybka operacja moze uratowac zycie psa). Na sterylizację również idziemy na czczo- ze wzgledu na narkozę! Pamiętajcie o tym, żeby uniknąć komplikacji.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Mozna sterylizowac tuz przed pierwszą cieczka (nie za wcześnie, musi się organizm w tym zakresie dobrze wykształcić) tak ok. 7-8 m-ca zycia. U większych jeszcze pozniej
Yoko, a skąd te informacje? W USA wykwalifikowani weci sterylizują dużo, dużo wcześniej, a sterylizacje 6 miesięcznych suń uważana jest za rutynę (każdy wet to potrafi i doradza).
Link to comment
Share on other sites

Dzień 3.

Piesa nówka sztuka. Szaleje po domu ale staram się żeby nie przeginała z ruchem. Pomimo śnieżnych zasp udało się nam dotrzec do weta na kontrolę. Pan doktor powiedział, że wszystko jest ok, dał jej zastrzyk i po raz drugi popsikał srebrnym antybiotykiem. No i przy okazji się jeszcze okazało, że psica ma zapalenie spojówek i dostała kropelki.

A do tego wszystkiego pan doktor nie dosc, ze bardzo fajny to nie zdziera z czlowieka ostatniego grosza. Wyobrazcie sobie ze za wizyte, zastrzyk, antybiotyk i krople do oczy zaplacilam UWAGA 26 zł!!!

Zawsze juz bede chodzic do tego lekarza!!!

Link to comment
Share on other sites

Yoko, a skąd te informacje? W USA wykwalifikowani weci sterylizują dużo, dużo wcześniej, a sterylizacje 6 miesięcznych suń uważana jest za rutynę (każdy wet to potrafi i doradza).

Flaire takie informacje mam od kilku vetów i dla mnie jest to logiczne. Wcześniej nawet mi się wydaje, że moze sie dziac cos niedobrego- chociazby calkowicie zachwiana gospodarka hormonalna? Aby ingerować, należałoby poczekać aż to wszystko się unormuje, ale to mój punkt widzenia (biochemika), natomiast veci mówią o tym i o jeszcze niedojrzałych organach. Oczywiście nie wykluczam, że można wcześniej, ale sama nie ryzykowałabym (to moje zdanie, nie chcę nikogo straszyć ani go narzucać). I żeby było jasne: uważam, że warto sterylizować! Nie tylko ze względów antykoncepcyjnych, ale przede wszystkim zmniejszenia do minimum zachorowania na raka macicy, sutków, ropomacicza itd...

Link to comment
Share on other sites

Dzurga

No to ja też witam w gronie dam po sterylce, Fifka co prawda była w schronisku sterylizwana i nas przy tym nie było, ale wiem, co przeżywałaś, bo byliśmy z nią gdy miała operację na uszy (tez głupi jaś i obawa, ze pies się może nie wybudzić).

Rotti, Pika

Jeśli to ten vet, co pracuje w poznańskim schronisku to właśnoręcznie poswiadczam, że jest rewelacyjny. Robiłam kiedyś firmową darowiznę dla tego schroniska i miałam do czynienia z tym vetem - anioł!

... a tego ciasta to mogłyście trochę zostawić poznańskie buroki :evil:

Link to comment
Share on other sites

Flaire takie informacje mam od kilku vetów i dla mnie jest to logiczne.
Więc ja tylko informuję, że w USA było przeprowadzone wiele badań naukowych dotyczących wczesnych sterylizacji i jedyne skutki, jakie zaobserwoawano to że gojenie i powrót do zdrowia następował znacznie szybciej (bo młode osobniki goją się szybciej), i że przeciętny wzrost wcześnie sterylizowanych psów był nieznacznie większy od niewysterylizowanych (z powodów hormonalnych). Warto zauważyć, że w USA "wczesna sterylizacja" w tej chwili znaczy sterylizację w wieku <12 tygodni, bo sterylizacje 6-miesięcznych zwierząt przed pierwszą cieczką uważa się za rutynowe - każdy przeciętny wet właśnie taką poleci. Wdalekiej przeszłości również tam sterylizowało się po pierwszej cieczce, bo wydawało się to "logiczne"; niemniej dziś doświadczenie z ogromną ilością zwierząt i wiele przeprowadzonych badań wskazują, że im wcześniej, tym lepiej - u młodych psów występuje dużo mniej komplikacji. A ja piszę o tym tutaj z uporem maniaka, bo chciałabym, żeby z tego doświadczenia skorzystali również polscy właściciele psów. Wydaje mi się, że w miarę jak znajomość j. angielskiego stanie się bardziej powszechna i ułatwi dostęp do zagranicznych publikacji naukowych tutejsze praktyka się zmieni, ale to wymga czasu.

Dla tych, którzy są zainteresowani tą tematyką i czytają j. angielski, jeden artykuł na ten temat (z bardzo wielu), pochodzący z Recent Advances in Small Animal Reproduction publikowany przez International Veterinary Information Service można znaleźć

tutaj.

Link to comment
Share on other sites

Prosiłam, aby kupiła lek - nasercowy i dała tabletkę (0,5 tabl.), gdy przyszłam do domu to się dowiedziałam, że lekko jej się pomyliły dawki i dała 1,5. Możesz sobie wyobrazić co usłyszłam wet w słuchawce (ogolnie rzecz biorąc, rozmowę zakonczyłam stwierdzeniem, że chyab zostanę półsierotą :evil: ).

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...