zula131 Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 A może warto byłoby się lepiej przyjrzeć owej pani hodowczyni? Bo to, że Odi została sprzedana do Myszkowa, to są tylko jej słowa, niczym nie poparte. Może wcale jej nie sprzedała... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karolkamadry Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 (edited) [quote name='WILCZUREK']Bardzo Wszystkich przepraszam - ale dziś tylko kilka słów..... po prostu nie jestem w stanie.... Być może za parę dni dojdę do siebie psychicznie choć na tyle, by w jakiś sensowny sposób i myśli zebrać i przelać je na klawiaturę..... Tak, dziś totalna porażka..... Jeszcze przed świtem pojechalem na kliniki.... niestety, za późno..... Odi już tam nie było. Zostala zabrana w nocy. :( Przez cały czas bylem w telefonicznym kontakcie z ULKĄ12..... Dzwoniłem również do p. Marty z Fundacji.... Myślalem, że uda mi się Ciało Odi "wyrwać" i zawieźć do Szymanowa na kremację..... Nie udało się.... :( Nie chcę stwarzać niepotrzebnych emocji - ale po przeanalizowaniu tego wszystkiego wlaśnie do Fundacji mam OGROMNY ŻAL za to, ze tak się skończyło.... Że zabrakło chęci i woli na skomunikowanie się ze mną wczoraj głupie DWIE GODZINY wcześniej. Fundacja wiedziala szczegółowo o całym problemie już o trzynastej; do mnie zadzwoniono o 15:11......Wiem, młoda i niedoświadczona Fundacja, pierwszy taki przypadek - ale chyba trzeba być bardziej naiwnym niz dziecko, by zaufać całkowicie nieznanej i niepoważnej kobiecie? Magia? Czego? Zaoferowanych trzech tysięcy? Tego że się przedstawila przez telefon jako "dziennikarka z Ameryki"? Żenada....... Ja - wydaje mi się - że choć tu, w Dogomaniackim środowisku jakąś opinię mam. Mam nadzieję że pozytywną.... Zresztą.... nie dbam o to; za mną niech świadczą Psy: Delu i Nuka...... Na razie mam wszystkiego dość - co nie znaczy, że sobie odpuściłem. NIE! Dopadnę tego zwyrodnialca, gdziekolwiek by nie był.......I za krzywdę zrobioną Odi rozliczę. Tak - potwierdzam - zwiększam nagrodę do 250tyś. zł. Ale tym razem już z wyłączeniem Fundacji "Do serca przytul Psa". Po prostu - zawiedliście na całej linii..... I Mnie i Tą biedną Psicę........ Zabrakło i dobrej woli i stanowczosci i zaangażowania. Na PW pewna osoba zarzucila mi że to JA NIC NIE robię, że tylko dużo "szczekam" i się "lansuję". Nie, nie chcę pisać kto.... I z idiotami polemizować nie będę. Wiem, że to co ponizej wkleję - to po prostu i głupie i prostackie. Po prostu żenujace. Ale do takich osób niestety TAKIE argumentu przemawiają...... Tak. 3000zł, które wczoraj w nocy wybralem z bankomatu. Zabralem je ze soba do Klinik, mialy być na godny pochówek Odi.... niestety...... Cholerne pieniądze zostały, Suńki (nawet choćby fizycznie) nie ma....... Może jakby nie info od p. Marty, ze Cialo będzie zabrane dziś w dzień (tak mnie telefonicznie zapewniała).... Gdybym wiedział na 100% że ..... Warowalbym jak Pies tam pod kliniką całą noc...... :(:(:( [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/515/dsc01101cd.jpg/"][IMG]http://img515.imageshack.us/img515/2784/dsc01101cd.jpg[/IMG][/URL] Odinka..... żegnaj Piesiulka....... Pomszczę Cię........ OBIECUJĘ....... [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/21/wieczkaj.gif/"][IMG]http://img21.imageshack.us/img21/5271/wieczkaj.gif[/IMG][/URL][/QUOTE] WILCZURKU chylę głowę przed Tobą...ręce do samej d...y opadają.... Edited January 10, 2012 by karolkamadry Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marinka Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 (edited) Przepraszam za offa bardzo, ale to bardzo pilne: [B]Czy znacie jakiegoś ozdrowieńca nosówki? Potrzebna jest pilnie jego krew. Ozdrowienie mogło mieć miejsce maksymalnie 1,5 roku temu[/B] - [B]NA CITO!!! Gotowa surowica jest w tym kraju nieosiągalna :( [/B] Edited January 10, 2012 by Marinka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa36 Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 Wilczurku Nadinko tak mi przykro Kochani !!! Brak mi słów, zresztą co to dużo gadać. Jesteśmy razem i nie zapomnimy o Odi. Ona wie - i patrzy na nas z góry - że tu na dole został ktoś, kto kocha naprawdę. Bardzo mi przykro ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NinaOstasiuk Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 Ból pozostanie i żal do własnej niemocy, i ludzkiej bezduszności :( w obliczu takich tragedii :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ika2727 Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 Wilczurku - zemsta to złe słowo - temu zwyrodnialcowi nalezy wymierzyć sprawiedliwość i karę za cierpienia Odi . Powiem tez jeszcze jedno - pomoc w znalezieniu tego smiecia moze tylko ktoś kochajacy zwierzęta .Taki ktoś nie czeka na nagrodę , wierz mi . Moze więc skupmy się razem jak znalezc tego drania i gdzie szukać i ku pamięci Odi utworzmy fundusz ku ratowaniu zycia bezdomnych zwierząt , z pewnością radośnie zaszczeka gdy się o tym dowie .Jako szefa tegoz funduszu proponuję Wilczurka. Czy ktoś z rejonu Myszkowa przejrzał juz ogłoszenia z ub roku "np tanio sprzedam owczarka...itp To nie była raczej hodowla , bardziej pseudo hodowla , a tacy sprzedaja szczenięta najczęsciej na targu , lub w necie . I pewnie mają dalej jakąs suczkę do rozrodu , więc moze tu szukac. Moze ktos ma w UM myszkow znajomosci aby sprawdzic suczki owczarka w tym wieku zarejestrowane u nich/jesli zarejestrowano Odi ./ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maja602 Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 Jakie są wyniki sekcji. Czy ktoś czytał protokół z sekcji i może w skrócie napisać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa36 Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 Nino, w pełni się z Wami solidaryzuję w odczuciach i brak mi słow, aby wyrazić smutek. Tak bardzo liczyłam, że malutka będzie pochowana ...... Co tu dużo gadać, bardzo, bardzo żal. Ale wiedzcie jedno - ona wie, że po tej stronie są serca, które kochają prawdziwie. Moze do Was przyjdzie, może da znać. Tylko czas moze uleczyć tą ranę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa36 Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 [quote name='ika2727']Wilczurku - zemsta to złe słowo - temu zwyrodnialcowi nalezy wymierzyć sprawiedliwość i karę za cierpienia Odi . Powiem tez jeszcze jedno - pomoc w znalezieniu tego smiecia moze tylko ktoś kochajacy zwierzęta .Taki ktoś nie czeka na nagrodę , wierz mi . Moze więc skupmy się razem jak znalezc tego drania i gdzie szukać i ku pamięci Odi utworzmy fundusz ku ratowaniu zycia bezdomnych zwierząt , z pewnością radośnie zaszczeka gdy się o tym dowie .Jako szefa tegoz funduszu proponuję Wilczurka. Czy ktoś z rejonu Myszkowa przejrzał juz ogłoszenia z ub roku "np tanio sprzedam owczarka...itp To nie była raczej hodowla , bardziej pseudo hodowla , a tacy sprzedaja szczenięta najczęsciej na targu , lub w necie . I pewnie mają dalej jakąs suczkę do rozrodu , więc moze tu szukac. Moze ktos ma w UM myszkow znajomosci aby sprawdzic suczki owczarka w tym wieku zarejestrowane u nich/jesli zarejestrowano Odi ./[/QUOTE] W pełni się zgadzam ! Moze tak miało być, moze sama Odi tak pokierowała myślami ludzi ...... Psy nie są mściwe, wybaczają najokrutniejszym oprawcom. Skoro nie udało się jej pochować, to fundusz jej imienia dla wilczurków w potrzebie uhonoruje malutką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NinaOstasiuk Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 Ale i tak serce krwawi z rozpaczy, że nie udało się nam jej chociaż ''w taki'' sposób ''ocalić'' :(:(:(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa36 Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 (edited) Tak, dokładnie tak. Jest to uczucie naturalne, usprawiedliwione i uprawnione. Pomoże czas - i śwaidomość bycia potrzebnym następnym sierotkom w potrzebie. One nas podnoszę z kolan, choćbtśmy nie chcieli. Odi Was odwiedzi, zobaczysz. Odi wie, że ją kochacie i że o nią zabiegaliście - to wiem na pewno Edited January 10, 2012 by ewa36 dipisek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NinaOstasiuk Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 Jestem w fatalnym nastroju po tej całej sytuacji :-( Mówisz, że Odi nas odwiedzi.... Nika nas nie odwiedza :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa36 Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 Odi Was odwiedzi i Nika Was odwiedzi, zobaczysz. Wiem to, czuję. Rozglądaj się za cieniem, nasłuchuj oddechu, kroków łap. Może poczujesz ich obecność, a może i zapach. Może dotyk futerka a może przyjdą we śnie - ale przyjdą. Ja także bardzo źle się czuję i nie mogę się uspokoić. Bardzo chciałam żeby Odi została przez Was pochowana, zaglądałam tu z nadzieją mimo wszystko. Jak można było tego nie dopilnować ! Co za lekceważenie - nie tylko śmierci i zwierzaka, ale i człowieka i uczuć. Wilczur pojechał po nią choć sam jest bardzo chory i nie mówimy tu o otartej pięcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WILCZUREK Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 [quote name='NinaOstasiuk']Jestem w fatalnym nastroju po tej całej sytuacji :-( Mówisz, że Odi nas odwiedzi.... Nika nas nie odwiedza :placz:[/QUOTE] Ninuś, Kochanie..... Nikitka nie musi nas "odwiedzać"..... Ona ciagle z nami JEST..... Ona jest - i w Dekaczku i w Nukisi...... Sama mi to mówilaś w najgorszych chwilach; sama mnie tego nauczylaś.... Dziękuję za wszystko.... za to, że JESTEŚ Maleńka.... :* Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NinaOstasiuk Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 (edited) [quote name='ewa36'] Bardzo chciałam żeby Odi została przez Was pochowana,[/QUOTE] Nie pochowalibyśmy jej, byłaby obok Nikitki :placz: w naszym domku Edited January 10, 2012 by NinaOstasiuk Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WILCZUREK Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 [quote name='NinaOstasiuk']Nie pochowalibyśmy jej, byłaby obok Nikitki :placz:[/QUOTE] Ninuś..... robilem co mogłem.... widzialaś..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ika2727 Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 Dokładnie tak , wszystkie nasze kochane zwierzątka są zawsze z nami . I te wszystkie bezdomne , wyrzucone , niechciane napotkane na drodze ...WSZYSTKIE .....i tylko nie mogę zrozumieć i łzy cisną się do oczu JAK MOZNA ZROBIC COS TAKIEGO NAJWIERNIEJSZEMU PRZYJACIELOWI ....JAK MOZNA W OGOLE WYRZUCIC , OPUSCIC , ZOSTAWIC PSA - PRZYJACIELA -JAKIEGOKOLWIEK ....Wstyd za tych co to czynią to mało powiedziane ...BOZE , BĄDZ SPRAWIEDLIWY I UKARZ TYCH KTÓRZY TO CZYNIĄ ..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 Głęboko wierzę w to, że samo życie zapłaci temu, kto zgotował biednej suni tak straszny los. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NinaOstasiuk Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 Emocje mi puszczają :placz: dobrze, że nikt tego nie widzi (no oprócz psiaków, które się tłuką/bawią) próbuje zawsze w takich sytuacjak być silna ''odporna'' psychicznie, ale zawsze po czasie pękam, a jak już to na dobre :placz::placz::placz: najczęściej mam w takich momętach chęć umrzeć z bezsilności i żalu do tego okrutnego świata :placz::placz::placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 wykrycie sprawcy, postawienie go przed sądem i wyrok skazujący - czekamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa36 Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 [quote name='NinaOstasiuk']Emocje mi puszczają :placz: dobrze, że nikt tego nie widzi (no oprócz psiaków, które się tłuką/bawią) próbuje zawsze w takich sytuacjak być silna ''odporna'' psychicznie, ale zawsze po czasie pękam, a jak już to na dobre :placz::placz::placz: najczęściej mam w takich momętach chęć umrzeć z bezsilności i żalu do tego okrutnego świata :placz::placz::placz:[/QUOTE] Masz prawo do takich uczuć. Trzeba pozwolić sobie na łzy, ba żal, ale go nie zapraszać jak miłego gościa. Ten ból to też jest bogactwo, bo kto zamyka się na ból, ten zamyka się na miłość. Nina - kiedy wspomnienia dziś bolące przepalą się w tyglu czasu, odpadnie ból a zostanie sama miłość. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NinaOstasiuk Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 Oby Ewciu :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 W takich sytuacjach naturalne jest zastanawianie się nad sensem, a raczej bezsensem istnienia okrucieństwa tego świata ... Żal tych wszystkich cierpiących biedactw, bezsilność, opadają ręce, czasem wyć by się chciało, po prostu... Moja Rodzinka zawsze mi mówi: "świata nie zbawisz, nie ma szans". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa36 Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 Zobaczysz. Zróbcie maleńkiej symboliczny grób, po prostu jej miejsce w domu. Znak dla duszy, że już zawsze będzie czyjaś - i tego własnie życzę wszystkim psom - żeby były czyjeś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NinaOstasiuk Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 [quote name='dana']W takich sytuacjach naturalne jest zastanawianie się nad sensem, a raczej bezsensem istnienia okrucieństwa tego świata ... Żal tych wszystkich cierpiących biedactw, bezsilność, opadają ręce, czasem wyć by się chciało, po prostu... Moja Rodzinka zawsze mi mówi: "świata nie zbawisz, nie ma szans".[/QUOTE] W pełni się z tym zgadzam :( ''świata się nie zmieni, ale można zmienić świat dla zwierzaka'' :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.