Barkelona Posted December 22, 2011 Posted December 22, 2011 nie wiem, czy taką miłość rozdzielać...przecież one są jak Romeo i Julia, nierozłączne rogaliki :D Quote
jofracy Posted December 22, 2011 Posted December 22, 2011 dzisiaj pacjentka przyszła wykupić receptę dla swojego dobermanka Demona i rozgadałyśmy się. Za jakiś czas przyszła z nim, żebyśmy się poznali. REWELACYJNY psiak :) można się zakochać bez dwóch zdań :) Quote
Klementynkaa Posted December 22, 2011 Posted December 22, 2011 bo dobermany SĄ rewelacyjne! tylko jamnilki są bardziej rewelacyjne od nich :) Quote
Amber Posted December 22, 2011 Posted December 22, 2011 [quote name='Klementynkaa']bo dobermany SĄ rewelacyjne! tylko jamnilki są bardziej rewelacyjne od nich :)[/QUOTE] Ja bym nie powiedziała, że bardziej... raczej, że ich rewelacyjność się uzupełnia ;) U mnie takie obrazki nie mają prawa bytu :eviltong: Jamnice ustawiły sobie Jariego pod pantofel i ma zakaz zbliżania ;) Quote
Sarunia-Niunia Posted December 22, 2011 Posted December 22, 2011 [quote name='yunona']Śliczne czarnuszki, rogaliczki ;) A z bojaźnią zapytam jak tam Korunia, czy bardziej śmiała?[/QUOTE] Korunia niestety, nie przekonała się... dalej wycofana... strasznie mi Jej żal... I Jej i Luni i ... siebie.... [quote name='Klementynkaa']obłędne!!! wróżę ciężkie rozstanie...[/QUOTE] [quote name='Isadora7']Ja nie wróżę ja wiem że takie będzie [/QUOTE] To będzie okrutne:shake::placz: [quote name='Barkelona']nie wiem, czy taką miłość rozdzielać...przecież one są jak Romeo i Julia, nierozłączne rogaliki :-D[/QUOTE] Tak, oni tak, tylko Korunia ciągle przemyka pod ścianami i widać, jak bardzo cierpi... [quote name='Klementynkaa']bo dobermany SĄ rewelacyjne! tylko jamnilki są bardziej rewelacyjne od nich :smile:[/QUOTE] [quote name='Amber']Ja bym nie powiedziała, że bardziej... raczej, że ich rewelacyjność się uzupełnia ;-)[/QUOTE] Dobermany są rewelacyjne i jamniki są rewelacyjne - zgadzam się w 100% Dziękuję Wam za wszystkie dobra słowa i za to, że jesteście z Lunią i z nami:loveu::loveu::loveu: Quote
Barkelona Posted December 23, 2011 Posted December 23, 2011 Ach Korunia mała biedna...jak przemówić do jej psiego łebka, ze nie ma się czego obawiać? Quote
Sarunia-Niunia Posted December 23, 2011 Posted December 23, 2011 [quote name='Barkelona']Ach Korunia mała biedna...jak przemówić do jej psiego łebka, ze nie ma się czego obawiać?[/QUOTE] Próbowałam już tylu sposobów, żaden, żaden nie skutkuje.... Serce mam rozdarte na pół, a właściwie teraz to tak, jakbym miała już pół.... Quote
Barkelona Posted December 23, 2011 Posted December 23, 2011 Sarunia, za mało czasu minęło! no wiesz, co tu się dziwić, przychodzi sobie do domu młoda, ładna, szczupła czarnula, która wygląda trochę jak jamnik, ale ma długie nogi modelki i odbija jej kumpla w dodatku ;) no każda byłaby zazdrosna i niezadowolona na początku.. Wiesz, tooo nie taka łatwa sprawa, jak są dwie baby :D Ale jak to baby, najpierw się nie znoszą, a potem najlepsze psiapsiółki.. i te też będą najlepsze PSIEpsiółki :D Quote
Kasia77 Posted December 23, 2011 Posted December 23, 2011 [quote name='Barkelona']Sarunia, za mało czasu minęło! no wiesz, co tu się dziwić, przychodzi sobie do domu młoda, ładna, szczupła czarnula, która wygląda trochę jak jamnik, ale ma długie nogi modelki i odbija jej kumpla w dodatku ;) no każda byłaby zazdrosna i niezadowolona na początku.. Wiesz, tooo nie taka łatwa sprawa, jak są dwie baby :D Ale jak to baby, najpierw się nie znoszą, a potem najlepsze psiapsiółki.. i te też będą najlepsze PSIEpsiółki :D[/QUOTE] I Ja tak zdecydowanie uważam ;) Quote
Sarunia-Niunia Posted December 23, 2011 Posted December 23, 2011 [quote name='Barkelona']Sarunia, za mało czasu minęło! no wiesz, co tu się dziwić, przychodzi sobie do domu młoda, ładna, szczupła czarnula, która wygląda trochę jak jamnik, ale ma długie nogi modelki i odbija jej kumpla w dodatku ;) no każda byłaby zazdrosna i niezadowolona na początku.. Wiesz, tooo nie taka łatwa sprawa, jak są dwie baby :D Ale jak to baby, najpierw się nie znoszą, a potem najlepsze psiapsiółki.. i te też będą najlepsze PSIEpsiółki :D[/QUOTE] [quote name='Kasia77']I Ja tak zdecydowanie uważam ;-)[/QUOTE] [B]Dziękuję!!! Kochane jesteście!!![/B] Quote
Akrum Posted December 23, 2011 Author Posted December 23, 2011 [SIZE=3]Ostatnie dni były pełne emocji, bo był to czas podjęcia trudnej decyzji dla Saruni, dla nas... A to dlatego, że zgłosił się do nas super domek chętny na adopcję Lunki. Poprosiłyśmy koodrynatorkę adopcji labradorów izatemke o przeprowadzenie wizyty przedadopcyjnej :) Iza po wizycie mi napisała, że gdyby miała zostawić tam swoje psy, to zrobiłaby to, że domek super i psi rezydent jest - Pax (jeśli dobrze zapamiętałam imie :)) Pax jest również psem po przejściach, jest wykastrowany, to mix dobermana. Decyzja o wydaniu Lunki nie była prosta, domek super, czekał z niecierpliwością na Lunkę, ale... Lunka zakochana w Saruni, Nero i Killerku, Sarunia zakochana w Lunce, jednak fakt wycofania Kory, jej dobro - zaważyło na podjęciu ostatecznej decyzji. Ala i Irek - nowy domek Lunki przyjechał dzisiaj do Saruni wraz ze swoim psem. Spędzili u Saruni i z Lunką dużo czasu. Lunka pojechała... Nie było łatwo - ja będąc daleko od Saruni, przezywałam to wszystko jak nigdy, emocje, dylematy.. to co dopiero musiała przeżywać Sarunia będąc na miejscu? Jednak od razu podkreślę - z uwagi na fakt iż Luna jeszcze nie została wysterylizowana, została podpisana specjalna umowa na opiekę tymczasową z określonym terminem do wykonania sterylizacji (za która dziękuję izatemka). Po tym czasie jak zostanie nam przedstawiony dowód wykonania zabiegu - zostanie podpisana umowa adopcyjna. Marzyłyśmy o tym, żeby Lunka została na stałe w domu Saruni, jednak wycofanie Kory, jej strach przed Lunką, chodzenie po ścianach... Zadecydowałyśmy że tak będzie lepiej. Taki oto sposobem Lunka na gwiazdkę dostała nowy domek. Zamieszkała w domu z ogrodem, dookoła piękne tereny do spacerów :) Mam nadzieję, że Lunka będzie szczęśliwa, nie będzie płakać, nie wycofa się i za jakiś czas gdy Sarunia ją odwiedzi - Luna ją oszczeka i będzie broniła własnego domu i swoich ludzi :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Nowy domek jest zarejestrowany na dogo, więc mam nadzieję, że jutro już wieści dostaniemy tutaj na wątku :) [B][COLOR=red]Saruniu - DZIĘKUJĘ to za mało. Przyjęłaś pod swój dach wrak psa, strachliwą, wychudzoną i skrzywdzoną przez człowieka sunie. W miesiąc dokonałaś cudownej przemiany Lunki, piękna błyszcząca sierść, żeberka się schowały, Lunka poznała co to życie w kochającej ją rodzinie, co to spacery, zawsze pełna miska. Nie wiem, jak mam Ci za to dziękować - masz WIELKIE SERCE KOBIETO :loveu::loveu::loveu: DZIĘKUJEMY ZA TAK WSPANIAŁĄ OPIEKĘ NAD LUNKĄ I MIŁOŚĆ JAKĄ OBDARZYŁAŚ LUNIE.[/COLOR][/B] [IMG]http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRGsMvN5wTWlTCXa1q6U9n7bpdhj74wAW2YOCF94-estcp3EMYaZw[/IMG] A to już wieści z nowego domku Lunki: [/SIZE][QUOTE]Witamy już w czwórkę :smile:)) Lunka właśnie slodko śpi, Paks równiez - będzie dobrze !!! Postaram się jutro więcej napisać.... Jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc ! pozdrawiamy Ala, Irek ( oczywiście psiaki rownież) [/QUOTE] Nero znów się przytula do Korci, a Kora znów wróciła na salony, radośniejsza, spokojniejsza :) Quote
Elza22 Posted December 24, 2011 Posted December 24, 2011 Super wieści:multi::multi::multi: bądź szczęśliwa maleńka Quote
soboz4 Posted December 24, 2011 Posted December 24, 2011 cudowny prezent na Boże Narodzenie, Saruniu jestem pełna podziwu dla Ciebie i mam nadzieję, że jakoś się trzymasz. Wiem jakie to trudne gdy oddaje się tymczasowicza i że trzeba czasu by przekonać serce, że rozsądek musiał zwyciężyć... No i przede wszystkim Wesołych Świąt!!! Quote
romenka Posted December 24, 2011 Posted December 24, 2011 Saruniu bardzo ,bardzo mocno ściskam!!!!! Quote
Barkelona Posted December 24, 2011 Posted December 24, 2011 Saruniu, ja również ściskam bardzo bardzo mocno, nasz psi Aniołku! Quote
Klementynkaa Posted December 24, 2011 Posted December 24, 2011 jak cudownie!!!!! przepiękny prezent na święta dla Nadziei Dobermana i wszystkich psich cioteczek i wujków! Quote
NataZG Posted December 24, 2011 Posted December 24, 2011 Niesamowite wspaniale wiesci na swieta! Sarunia, jestes cudowna cioteczka i przemienilas zycie Lunki calkowicie. Wszystko bedzie dobrze - i bardzo wazne, ze Korunia odzyska rownowage. Ja I Julinka sciskamy Cie i psiulki bardzo mocno. Quote
Pyrdka Posted December 24, 2011 Posted December 24, 2011 Saruniu wielkie dzięki za to co zrobiłaś dla Luny. Wiem jak trudno Ci było podjąć tą decyzję. Niech to wszystko wynagrodzi Ci teraz widok radosnej Koruni. Ściskam Cię ciepło. Quote
Sarunia-Niunia Posted December 24, 2011 Posted December 24, 2011 [COLOR=red][U][SIZE=3][B]Dziękuję Wam wszystkim za te dobre i ciepłe słowa!!![/B][/SIZE][/U][/COLOR] Wiem, że muszę się tu pojawić, choć uwierzcie mi - strasznie mi ciężko... Pokochałam Luneczkę całym sercem, zresztą to jest Sunieczka, której nie można nie pokochać... Nie wiem, co za BESTIA Ją tak skrzywdziła, ale życzę temu czemuś, żeby krzywda Luni do niego wróciła - po stokroć (to tak na Święta dla gnoja):mad::diabloti::angryy:!!!! Muszę przyznać, że decyzja oddania Lunusi była dla mnie bardzo ciężka... Gdyby tylko Korunia się tak bardzo nie wycofała, LUNIA ZOSTAŁABY U NAS NA DS!!! Taka była nasza decyzja!!! Ostatecznym argumentem oddania Luni było dobro Koruni. Nie mogłam pozwolić na to, że Korcia chodzi pod ścianami, chowa się w sypialni pod kołdrą... Ona też jest pieskiem po okrutnych przeżyciach. Korcia chyba najzwyczajniej bała się Luneczki, choć Lunia robiła wszystko, żeby Korcię do siebie przekonać; podchodziła przyjaźnie, lizała, choć czasami bywało, że Korcia Ją obwarkuje... Tak jak pisałam przez cały czas tu na wątku: LUNECZKA TO SUNIA BEZ WAD!!! Kochana, ufna, przyjazna, pomimo wszystko ufająca człowiekowi i bardzo go potrzebująca!!! Jedyne co mnie w tej ciężkiej sytuacji (dla mnie) pociesza to to, że Lunusia trafiła do naprawdę WSPANIAŁYCH LUDZI!!! Teraz jest mi wstyd, bo jak Ala i Irek przyjechali do nas po Lunię, właściwie po kilku pierwszych zdaniach powiedzieliśmy Im, że zwrócimy Im za paliwo, i nie damy Luni... ALU I IRKU jeszcze raz WAS przepraszam... a potem, jak już mieli odjeżdżać i to ja zaprowadziłam Lunię do Ich samochodu, a Lunia szła taka ufna ze mną, tak ładnie wsiadła do samochodu, ułożyła się w "precelka" i spojrzała na mnie, tak po prostu, tak, jak zwykle, kiedy gdzieś jechałysmy razem i potem wracałyśmy do domu - poczułam się jak ZDRAJCA!!! I wtedy dopiero dostałam histerii... I za to też przepraszam Ale i Irka!!! Bo Oni w tym wszystkim okazali się tacy WYROZUMIALI!!! Ja wiem, że Lunia nie mogła trafić do lepszego DOMKU i jestem przekonana, że będzie tam Kochana, bo jak pisałam Ala i Irek to Ludzie Wyjątkowi!!! A jednak wiedzieć to jedno, a czuć to drugie... Póki co emocje nie pozwalają mi normalnie funkcjonować... Nie mogę się pozbierać, bo mam świadomość, że gdyby ulożyły się dobrze relacje w "Stadku", Lunia zostałaby u nas na zawsze... Nasz dom był czymś więcej niż DT - to miała być bezpieczna przystań Lunusi - na zawsze!!! Pocieszeniem jest dla mnie wspaniały DS Luni i to, że być może uratowałam Lunię, taka biedna, zachudzona w zimnym boksie i jeszcze z cieczką (dostała ją w 4 dni po przyjeździe do mnie), nie miałaby wielkich szans w schronisku... Cieszę się, że mogłam pomóc choć w ten sposób i że, jak Akrum zadzwoniła do mnie i powiedziała, że Lunia może jechać w niedzielę, ale tylko do Krakowa i muszę po Nią dojechać, a jak nie to dojedzie dopiero w czwartek, nie miałam żadnych wątpliwości. Pojechałam po Lunię w niedzielę... I jak dobrze, że nie została w schronie do czwartku?! Jestem w kontakcie z domkiem Luni, dzwonimy do siebie, przysyłają mi MMS-y, maile... ufam i wiem, że Lunia trafiła najlepiej, jak mogła!!! Ale, Ona na to najzwyczajniej zasługuje!!! Oczywiście będę na wątku, a nowy domek obiecuje relacje na bieżąco!!! Quote
Celina12 Posted December 24, 2011 Posted December 24, 2011 Wiem jak Ci ciężko-każda decyzja jest w takich momentach dla nas zła...bo albo dobro jednego psa albo drugiego.Wydaje mi się,że Korunia szybciej zaakceptowałaby Pana Psa niż PAnią....tak jak moja DUmiś.JAk miałamna DT-Blankę moja MAleńka też była wycofana,smutna-no wrak jamnika-zero radości..nie chciała jeść....na Panów Jamników-zupełnie nic....nawet "matkowała". Saruniu przesyłam mnóstwo cieplutkich promyczków.... Quote
Sarunia-Niunia Posted December 24, 2011 Posted December 24, 2011 Dziękuję Celiniu Kochana... Muszę się jakoś podnieść, a tak strasznie mi ciężko................. Quote
Barkelona Posted December 24, 2011 Posted December 24, 2011 Dla nas wszystkich jesteś wyjątkowa Saruniu :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.