Jump to content
Dogomania

Ninka pojechała do domu :) czyżby pech się skończył ;)


sylwija

Recommended Posts

wracając jeszcze do świadomości wiejskiej to dużą rolę odgrywa kościół. Wschód Polski widzi siebie jako wielkich katolików co oznacza oddanie się kościołowi. Dla kościoła zwierzę nie posiada duszy, więc jest istota nic nie czującą. Jestem przekonana, że gdyby ksiądz na ambonie gromił złe traktowanie zwierząt i prowadził w tym kierunku edukację, nie ma siły, inaczej by nasza wieś wyglądała. Ksiądz to jest siła twórcza!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='docha']wracając jeszcze do świadomości wiejskiej to dużą rolę odgrywa kościół. Wschód Polski widzi siebie jako wielkich katolików co oznacza oddanie się kościołowi. Dla kościoła zwierzę nie posiada duszy, więc jest istota nic nie czującą. Jestem przekonana, że gdyby ksiądz na ambonie gromił złe traktowanie zwierząt i prowadził w tym kierunku edukację, nie ma siły, inaczej by nasza wieś wyglądała. Ksiądz to jest siła twórcza![/QUOTE]
Popieram!!!

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam że właczam się do dykusji na temat zdobywania uprwnien inspektora towarzystwa lub organizacji działających na rzecz zwierząt prosiłabym zasiegnąć informacji u kierownika schroniska Reksio który posiada uprawnienia tel 564982629 lub u pani Iwony Sarnowskie przewodniczącej organizacji ochrony praw zwierząt ona takowe uprawnienia posiada tel564986608 ona chetnie wszystko wyjasni to znana działaczka tej organizacji założycielka schroniska w Brodnicy

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sylwija'](...)moim zdaniem właściwej edukacji brakuje w naszym społeczeństwie bardzo :(

Suńki, jak nas widzą, machają ogonkami tak, że mało nie pourywają :) wygłodniałe obie bardzo, dzisiaj już ryż z mięskiem i marchewką był na śniadanie. Wydaje się, że dobrze się czują.[/QUOTE]

Strasznie się cieszymy, ze sunieczki są już u Was, bezpieczne i szczęśliwe.
Najbardziej wstrząsnęło nami to, że malamutka nigdy nie była spuszczona z łańcucha (od czasu kiedy trafiła do tego "domu").
Dowiedziliśmy się tego przy okazji pytania o możliwość kontaktu z innymi psami.
Kiedy TZ-ka prowadziła ją do samochodu, na starym, wyprutym suwaku, uwalanym g....m, sunia wyrywała się i podskakiwała, jakby chciała zakosztować tego, czego była pozbawiona przez całe swoje życie...
To niesamowita frajda, kiedy możesz przyczynić się do tego.
W takich chwilach dopada mnie refleksja, że... dogomaniak to zwykły człowiek, który często nadludzkim wysiłkiem i nieludzkimi sposobami, poprawia to, co nibyludzie spieprzyli...

A poniżej odniosę się do innej, baaardzo ważnej kwestii, o której wspomniał sylwija.
Edukacja - o ile łatwiej o nią w dużych miastach, o tyle na wsiach, zwłaszcza tych "głębokich", jest to tylko hasłem w encyklopedii...
Moim skromnym zdaniem wynika to z tego, że dla ich mieszkańców liczą się jedynie utarte przez wieki autorytety, jakimi bez wątpienia są - ksiądz, nauczyciel, a na końcu wójt.
Dopóki żadna z tych osób nie przemówi do ich sumień i rozsądku, w swojej ciemnocie trwać będą na wieki...
A dlaczego by tego nie spróbować zmienić? Można próbować, ale ręce opadają, kiedy natrafia się na ścianę niezrozumienia, a czasem nawet wyraźnej niechęci.
Mało który ksiądz zechce angażować się w uświadamianie wiejskiej społeczności odnośnie właściwego traktowania zwierząt, bo zostanie odsądzony od czci i wiary.
Kiedyś byłem umówiony z nauczycielką z pobliskiej szkoły, na spotkanie z dziećmi, celem uświadomienia ich odnośnie traktowania zwierząt, ale na dobrych chęciach się skończyło. Na wsiach kadra nauczycielska myśli zbliżonymi kategoriami co ogół mieszkańców. Wójt i radni również mają głęboko gdzieś uświadamianie mieszkańców gminy. Jedyne na czym się skupiają, to "zasady odławiania bezdomnych zwierząt" - taki był jeden punktów ostatniego posiedzenia naszej rady gminy. Na próżno byłoby doszukiwać się infio, np. o pogadance na te tematy, czy choćby jakiejś akcji plakatowej.
Taka właśnie jest polska rzeczywistość wiejska, bo... taka gmina...

EDIT:

Wątek kościelny podniosłem (redagowałem) zanim ukazały się wcześniejsze posty traktujące o tym.
Przepraszam za masło-maślane

Link to comment
Share on other sites

Aż mi się kurcze łzy zakręciły patrząc na dziewczyny u Sylwiji. Echhh nie wygramy może z całym światem, ale z niektórymi na pewno:-)

Ja wychodze z założenia, ze jak nie drzwiami to oknem i kilka miejsc mam gdzie można pogadanke zrobić połączoną z fajnymi zabawi,które pokażą, że to nie tylko takie ot tam gadanie. Uzmysłowią, ze pies to przyjaciel człowieka.Od czegoś trzeba zacząć :-) I pochwalę sie, bo nie mogę wytrzymać, ale może uda nam się zaprosić pewną znaną osobę:-) Jestem po wstępnych rozmowach:-) :-) :-)

Gallegro szykuj się na ponowny przyjazd do Białej z TZ-ką 12-13 listopada 2011 roku.To wolny weekend i myślę, że dobry czas na spotkanie organizacyjne. Zwracam sie też do wszystkich zainteresowanych udziałem i dołączeniem do naszej Grupy. Jeszcze ustalimy konkretnie, który to będzie dzień a ja załatwię miejsce. Przedstawię wam wszystko co mam w głowie i co mam juz załatwione i cos razem ustalimy:-) W pojedynkę nic się nie zdziała, a kilka-kilkanaście głów to już coś:-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='andegawenka']Na księdza nie ma co liczyć, na tacę zbiera i nie bedzie podpadał większości społeczeństwa wiejskiego...[/QUOTE]
Problem polega chyba na tym,że księża,szczególnie ci wiejscy sami pochodzą ze wsi i mają takową mentalność.Podobnie jest z wiejskimi nauczycielam i urzędasami.Ale próbować to zmieniac trzeba.

Link to comment
Share on other sites

gallegro- jak zwykle obrazowo wyłożyłeś kawę na ławę- masz rację, ale dlatego tak to wszystko wygląda ponieważ nasze społeczeństwo nie jest obywatelskie, a postawa obywatelska jest tym o czym właśnie piszesz. cały cywilizowany świat tak działa, zaczynając od siebie, od drobnych spraw.
Na księdza jest sposób ( też małymi kroczkami ;)) Potrzeba dla parafii sponsora, wystarczy zakupić np. lichtarz w zamian za to, że edukacyjny plakat zawiśnie przy drzwiach kościelnych.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sylwija']miło było poznać gallegro i Ania-tygrysiczka :)(...)[/QUOTE]

Cała przyjemność po naszej stronie ;-)

Ninka śliczna, wesoła - jeszcze nie zdążyli jej "zaniedbać" :cool3:
Vera ciekawa innego świata. Oczami wyobraźni widzę ją za kilka miesięcy...
Będzie niezwykle urodziwą sunią. Jest przy tym mądra i zrównoważona, co stanie się dopełnieniem całości.
Wymiziaj dziewczyny od nas :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='docha'](...) Na księdza jest sposób ( też małymi kroczkami ;)) Potrzeba dla parafii sponsora, wystarczy zakupić np. lichtarz w zamian za to, że edukacyjny plakat zawiśnie przy drzwiach kościelnych.[/QUOTE]

Mierzę w coś bardziej radykalnego. Marzy mi się bowiem ksiądz grzmiący z ambony. Ale póki co takie rzeczy tylko w Erze...
Nawiasem mówiąc, niedawno na innym wątku padło sformułowanie cyt. "własnie wróciłam ze mszy z psami" czy coś w tym stylu. Byłem tym tak zaskoczony i zdziwiony, że z tego wszystkiego zapomniałem dopytać o szczegóły.
Co prawda chodziło o W-wę (Ursynów jeśli się nie mylę), ale aż nie chce mi się wierzyć, że to możliwe. Chociaż... skoro są msze dla kierowców, kiedy ksiądz święci, jakby nie było, przedmioty, to dlaczego nie miałby zrobić "ukłonu" w stronę, jakby nie było, naszych "braci" (choć mniejszych)?
Czy ktoś może potwierdzić, ew. zdementować powyższe?

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://www.dogomania.pl/members/125407-Jezabel"][B][I][B]Jezabel dobrze się domyślam, co do tej osoby:) Machina ruszyła, może się uda to o czym rozmawiałyśmy, a ja mam kolejne pomysły, myślę że równie trafione, ale na chwilę obecną nie zdradzamy:) Aktualnie muszę podreperować sytuację finansową, i jak wszystko się powiedzie to od grudnia będę Wam bardziej pomagać, finansowo i nie tylko bo będzie tego sporo:) Przepraszam za podkreślenie ale coś mi się stało samoistnie z klawiaturą i pomimo rożnych prób nie chce się naprawić:( Śliczna jest ta suńka było warto, też tak spojrzałam na te jej smutne oczka, ale jest już bezpieczna:). Gratulacje Dziewczyny:):):)[/B][/I]
[/B][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Osoby, które deklarowały wpłatę na naszą akcję i nasze suczki bardzo prosze o odezwanie się na PW do mnie. Koszt paliwa to 125 zł = 50zł Jezabel, 50zł AniaTygrysiczka i 25 zł Gallegro,więc to mamy już załatwione. Teraz przydałoby sie posłać coś Sylwiji, bo jak wiemy wszystko kosztuje niestety. Jesli dacie radę coś przesłać to bylibysmy bardzo wdzięczni :-) I z góry dziekuję :-)

Link to comment
Share on other sites

@Sylwija, czy sprawdzaliście jak zachowuje się Vera w otwartej przestrzeni (choćby na smyczy)? Ciekaw jestem jej reakcji na taki "duży, nowy świat". Fajnie byłoby też, gdyby udało się ją samą (ew. z Ninką) wypuścić na całą dużą posesję. A może robiliście takie próby? Jeśli tak, napisz o tym koniecznie.

Qrcze, a zobaczyć w przyszłości Verę, pędzącą po zaśnieżonych, bezkresnych polach - bezcenne...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sylwija'] Suńki, jak nas widzą, machają ogonkami tak, że mało nie pourywają :) wygłodniałe obie bardzo, dzisiaj już ryż z mięskiem i marchewką był na śniadanie. Wydaje się, że dobrze się czują.[/QUOTE]
O. I tu się popłakałam ... Tomek wie dlaczego :-(
Bieduśki nasze kochane. Jak to dobrze, ze już nigdy nie będą głodne.

Link to comment
Share on other sites

T[quote name='gallegro']Mierzę w coś bardziej radykalnego. Marzy mi się bowiem ksiądz grzmiący z ambony. Ale póki co takie rzeczy tylko w Erze...
Nawiasem mówiąc, niedawno na innym wątku padło sformułowanie cyt. "własnie wróciłam ze mszy z psami" czy coś w tym stylu. Byłem tym tak zaskoczony i zdziwiony, że z tego wszystkiego zapomniałem dopytać o szczegóły.
Co prawda chodziło o W-wę (Ursynów jeśli się nie mylę), ale aż nie chce mi się wierzyć, że to możliwe. Chociaż... skoro są msze dla kierowców, kiedy ksiądz święci, jakby nie było, przedmioty, to dlaczego nie miałby zrobić "ukłonu" w stronę, jakby nie było, naszych "braci" (choć mniejszych)?
Czy ktoś może potwierdzić, ew. zdementować powyższe?[/QUOTE]
Tak,masz rację.Była niedawno w Warszawie taka msza poświęcona zwierzętom,tylko nie pamiętam nazwy kościoła.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chcesz, abym przestał Ci wierzyć w cokolwiek ;), napisz jeszcze, że również same psiaki w niej uczestniczyły, choćby na dziedzińcu :crazyeye:.
Jeśli jednak tworzone są podobne precedensy, to nam "wieśniakom" daje to potężny oręż do ręki w walce z wszechobecnym ciemnogrodem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gallegro']Jeśli chcesz, abym przestał Ci wierzyć w cokolwiek ;), napisz jeszcze, że również same psiaki w niej uczestniczyły, choćby na dziedzińcu :crazyeye:.
Jeśli jednak tworzone są podobne precedensy, to nam "wieśniakom" daje to potężny oręż do ręki w walce z wszechobecnym ciemnogrodem.[/QUOTE]

a żebyś wiedział, że uczestniczyły, z właścicielami. Takie Msze są organizowane raz w roku, w Światowy Dzień Żwierząt w większych miastach :-)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...