-
Posts
239 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by Jezabel
-
Głodzone psiaki na 0,5m łańcuchach, bez budy - szukamy DS
Jezabel replied to gallegro's topic in Już w nowym domu...
Gallegro pismo sporządzę nie ma problemu, będzie gotowe jak przyjedziecie i oczywiście jak zwykle z chęcią pomogę:-) -
Ninka pojechała do domu :) czyżby pech się skończył ;)
Jezabel replied to sylwija's topic in Już w nowym domu...
Z ciekawością zawsze tu zaglądam, żeby popatrzeć na dziewczyny. Brawo Sylwija, piękne sunie:-) -
Ależ on zadowolony jest. Ja go jeszcze pamiętam z tylnego siedzenia w aucie, jak przerazony nie wiedział co zrobić. A teraz - co za odmiana:-)
-
Ninka pojechała do domu :) czyżby pech się skończył ;)
Jezabel replied to sylwija's topic in Już w nowym domu...
Mała rozrabiakowata niunia:-) Ale wracam do konkretów - czy ktoś się orientuje co z adopcjami dziewczyn? Wiem, ze Vera miała mieć domek z jakimiś kotami. Czy on nadal jest aktualny? Czy szukać? I co z Ninką? Sylwija czy one są bardzo do siebie przyzwyczajone? -
Głodzone psiaki na 0,5m łańcuchach, bez budy - szukamy DS
Jezabel replied to gallegro's topic in Już w nowym domu...
Kurcze pytam wszystkich, nawet płatne DT pozajmowane -
Ninka pojechała do domu :) czyżby pech się skończył ;)
Jezabel replied to sylwija's topic in Już w nowym domu...
Kurcze Sylwija ale wam zazdroszcze - tych domków z ogrodami, miejsca na większą ilość psiaków. Ja niestety blok i dwa pokoje - zero możliwości upchnięcia niczego:-( Chociaż mój mąż twierdzi, ze to dobrze, bo gdybyśmy mieli domek jednorodzinny to już na pewno potykałby się o różnego rodzaju czworonogi:-) I muszę mu przyznać, że ma rację:-) -
NA WCZORAJ potrzebny DT dla małego psiaka śpiącego na mrozie.
Jezabel replied to Tigraa's topic in Już w nowym domu...
Ja mam niestety to samo. Codziennie w jednym miejscu w moim mieście widzę dwa bezpańskie psy. Nie są duże, ale ewidentnie bez dachu nad głową. Ludzie je dokarmiają (ja zresztą również), ale ich los niestety będzie tragiczny jak przyjdą mrozy. Jest opcja poinformowania straży miejskiej i zostaną przewiezione do schronu, ale czy to najlepsze wyjście? One już nigdy zza krat nie wyjdą - są zbyt szare i zbyt pospolite, żeby ktoś je zauważył. Dzisiaj jechałam wieczorem to przytulały się zmarznięte do siebie...Może zacząć je ogłaszać? Sama już nie wiem - tyle nieszczęścia, że już nie wiadomo za co się brać. Ale widzę je przez oczami jak zasypiam, myślę o nich w ciągu dnia. Kurcze...jutro postaram się zrobić im zdjęcia. -
Ninka pojechała do domu :) czyżby pech się skończył ;)
Jezabel replied to sylwija's topic in Już w nowym domu...
Jeju jak cudownie :-) W końcu uśmiech u naszej ślicznotki :-) Ja też poryczałam się jak bóbr:-) Ale to łzy szczęścia - oby więcej takich:-) -
Inka właśnie ma to do siebie, że mało kto zwraca na nią uwagę. Nie ma drastycznej historii, nie przykuwa wzroku, jest taka sobie zwykła. Posiada jednak coś bardzo niezwykłego...ogromne serduszko chętne pokochać nowego Pana lub Panią. Czy do końca swych dni pozostanie na tym łańcuchu za kratami schroniska? :-(
-
Ninka pojechała do domu :) czyżby pech się skończył ;)
Jezabel replied to sylwija's topic in Już w nowym domu...
Ja go widziałam Był wielkości Ninki, tylko czarny, delikatnie podpalany na łapkach i brodzie. W sobotę biegałam mi między nogami, w niedzielę już podobno nie żył... -
Ja też myślę o tych dwóch biedaczkach, które zostały...Zrobię wydarzenie na fb, może akurat ktoś się odezwie, choćby na DT.
-
Jak tam nasz rozrabiaka Hamlecik? :-) Przytulam na odległość :-)
-
Ninka pojechała do domu :) czyżby pech się skończył ;)
Jezabel replied to sylwija's topic in Już w nowym domu...
Z tego co gallegro udało się dowiedzieć Vera była wstępnie u jakiegoś ,,weteryniarza" - ale ile z tego prawdy nikt nie wie. -
Ależ fajna gromadka:-) A Benia to która?
-
Hamlecik kochany:-) Przestraszony, zdezorientowany i tak bardzo pragnący czułości.
-
Ninka pojechała do domu :) czyżby pech się skończył ;)
Jezabel replied to sylwija's topic in Już w nowym domu...
My też się z tego śmialiśmy, ale zapewniam w 100%,że pies miał na imię Hamlet, choć mam wrażenie, ze w ogóle na to imię nie reaguje.Ale niech już zostanie tym Hamletem :-) A pomysł jest jak z filmów science fiction, ale o dziwo działa :-) -
Ninka pojechała do domu :) czyżby pech się skończył ;)
Jezabel replied to sylwija's topic in Już w nowym domu...
A ja tak w skrócie. Bylismy dzisiaj z gaallegro i ania-tygrysiczką ponownie na byłych terenach Very i Ninki. Nie będę odbierać przyjemności opowiedzenia gaallegro co tam zastaliśmy i jak się rozwinęła sytuacja. Efekt jest jednak taki, że odebrany został jeden psiak o dumnie brzmiącym imieniu Hamlet. Chudzinka prawie taka jak Vera, bojący się wszystkiego naokoło. Obecnie przebywa u Gaallegro i ani-tygrysiczki. Az sama ciekawa jestem jak się zaklimatyzował z ich inwentarzem:-) Czekam na wieści no i oczywiście zdjęcia:-) -
Ninka pojechała do domu :) czyżby pech się skończył ;)
Jezabel replied to sylwija's topic in Już w nowym domu...
[quote name='beka']Kto umie pisac ładne teksty? To Ninkę bym troszke ogłosiła. A i może dział zmienic na psy do adopcji, bo one domu juz nie maja...[/QUOTE] Byłoby super:-) Ja dzisiaj postaram się coś sklecić:-) Nadal poszukiwany chętny do zrobienia allegro... -
Ninka pojechała do domu :) czyżby pech się skończył ;)
Jezabel replied to sylwija's topic in Już w nowym domu...
Ona czuje,że dostała nowe życie...:-) -
Ninka pojechała do domu :) czyżby pech się skończył ;)
Jezabel replied to sylwija's topic in Już w nowym domu...
Sylwija dokonujesz cudu...Ona już wygląda o niebo lepiej. Za miesiąc będzie nie do poznania :-) -
Ninka pojechała do domu :) czyżby pech się skończył ;)
Jezabel replied to sylwija's topic in Już w nowym domu...
Oczywiście, że nie daje na dłuższą metę. Ale chwilami nie ma innego wyjścia. Powiem Ci,że patrząc na tyle tragedii, które sa naokoło nas czasami siadam i dochodzę do wniosku,że to walka z wiatrakami. Ze to i tak nic nie da. Potem jednak nachodzą refleksje, że mimo bezradności trzeba brnąć do przodu i starać się z całych sił. NIe poddawać się. Bo warto, choćby dla jednego czworonoga... -
Ninka pojechała do domu :) czyżby pech się skończył ;)
Jezabel replied to sylwija's topic in Już w nowym domu...
Andegawenko :-) Trzeba poza tym patrzeć naokoło siebie, bo często tragedia czai się blisko nas, a my po prostu jej nie dostrzegamy.