takasobieagatka Posted August 22, 2012 Share Posted August 22, 2012 (edited) A ja moge od razu dla Pipi przelac to 50 zl.a na przesylkę dla natalki ps.Przelewy poszly,tak jak mówilam,do pipi na ostatnio podany nr konta i do natalki na przesylkę Edited August 22, 2012 by takasobieagatka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalka9860 Posted August 23, 2012 Share Posted August 23, 2012 bazarek idzie na przód! Już kilka rzeczy sprzedanych. Dziekuję [COLOR=#FF0000][B]KAJ - [/B][/COLOR][B]zamiast 15zł za bluzę wpłaciła 51zł;) (w tym jest wysyłka po odliczeniu 6zł zostaje 45zł dla kaji);)[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pipi Posted August 23, 2012 Share Posted August 23, 2012 Pieniazki 50 zł juz wplynely, bardzo dziekujemy, ja i Kaja. Przysłała nam rowniez 30 zł Patmol, tak wiec mamy 80 zł i jutro kupie mieska i ryzu i Kaja bedzie mogla znowu jesc to co lubi. Bardzo dziekuje za szybką reakcje i pomoc dla babci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dreag Posted August 23, 2012 Share Posted August 23, 2012 Przyślij mi konto, bo ja pewnie gdzieś mam, ale nie chce mi się przeszukiwać, leń jestem;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalka9860 Posted August 23, 2012 Share Posted August 23, 2012 podrzucam;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelin Posted August 23, 2012 Share Posted August 23, 2012 Ale super,że uda się Kai pomóc ...Ucieszyłam się,niech starowinka sobie je,co lubi :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalka9860 Posted August 23, 2012 Share Posted August 23, 2012 cieszę się, że mogę pomóc;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
takasobieagatka Posted August 23, 2012 Share Posted August 23, 2012 to tak jak ja :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalka9860 Posted August 23, 2012 Share Posted August 23, 2012 nom;) ja wystawiam ty kupujesz;) oboje mamy interes zajrzyj se[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/231081-Pom%C3%B3%C5%BCmy-potrzebuj%C4%85cym-nie-b%C4%85d%C5%BAmy-oboj%C4%99tni-%29%21-23-08-02-09"] tutaj[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalka9860 Posted August 25, 2012 Share Posted August 25, 2012 hejka ludziska;) Pipi napisz troszkę co tam u Kajusi ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pipi Posted August 25, 2012 Share Posted August 25, 2012 U Kai dobrze jak na jej wiek. Ma lekkie problemy ze wstawaniem, ale pomagam i chodzi. Chodzi sporo, wiec tak jakby ćwiczy. Duzo tez spi. Troche przyglucha i czasem odnosze wrazenie, ze momentami nie bardzo swiadoma otoczenia. Bywa, ze stanie przodem do ogrodzenia z glowa w doł i patrzy dluzszy czas. Podchodze wtedy, poglaskam a ona od razu do domu idzie. Była tu jaies 2 tygodnie temu jej pani, ta z Niemiec. Nie wiedzialam, ze przyjedzie. Dzwoniła wiele razy, ze jest w Polsce i bardzo chce zobaczyc Kaje. Nie zgodzilam sie, to z nienacka sama sie pojawiła. Kaja bardzo sie ucieszyła, az piszczała ze szczescia, tuliła sie ozywiła bardzo, zaczeła skakac biegac jakby o 10 lat mniej miała. Żałuje, ze pozwolilam jej zobaczyc sie z ta kobieta. Mysle, ze Kaja teskni teraz, dlatego jest smutna. Po prostu w pierwszej chwili chcialam wolac policje, ale kobieta trzesla sie, plakala i bardzo prosila. Podczas naszej rozmowy(czytaj awantury) Kaja dosc dlugo patrzyla i sluchala, bo byla akurat w ogrodku. Kiedy ocknela sie, ze to jej pani zaczela bardzo szczekac, piszczec, jednym slowem kiedy zobaczylam, ze poznala swoja b. panią, pozwolilam sie przywitac. Kiedy Kaja tak bardzo sie cieszyla, nie moglam sie opanowac i mnie trzesło z nerwow. Nie myslalam, ze po takim czasie pies nie zapomina. Kiedys krzywda tej suki wyjdzie bokiem tym ludziom, jestem tego pewna. Teraz Kaja jest smutna, juz nie cieszy sie tak jak przed tem na moj widok, kiedy przyjezdzam z miasta. Nie wiem co ona czuje i nie wiem czy dobrze, ze zobaczyla swoja panią czy zle. Mysle, ze gdybym ja bardzo za kims tesknila to chcialabym zobaczyc choc na chwile. Tylko czy pies mysli tak jak ja? Stalo sie i mam nadzieje, ze juz tu nie przyjada nigdy wiecej. Pani nie podarowala Kai NIC, nawet nie zapytala czy jej czegos potrzeba. Kiedy ja zaczelam wymieniac, ze trzeba Kai porobic badania, ze Kaja potrzebuje dobrze zjesc, to pani powiedziala, ze myslala zeby przywiezc jej jakiejs karmy, ale rodzice powiedzieli, ze u mnie caly pokoj karmy. Przedtem w ubieglym roku, jakos w zimie byli u mnie i widzieli ze mam karme. Nie wiem jak Kaja moze kochac taka babe. No ale pies nie kocha przeciez za coś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dreag Posted August 25, 2012 Share Posted August 25, 2012 Strasznie to przykre... Popłakalam się oczami wyobraźni widząc to, co opisałaś. Jaka jest miłość psa do człowieka... i jak człowiek potrafi być ubogi w swoich uczuciach, choć wydaje mu się, że jest inaczej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalka9860 Posted August 25, 2012 Share Posted August 25, 2012 okropność :( jak ja bym chciała ją przytulić i pocieszyć... Kaja głowa do góry;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted August 25, 2012 Share Posted August 25, 2012 Wiesz pipi, w tym przypadku, była pancia Kai zaspokoiła tylko własne pragnienie, cholernie egoistyczne " tylko zobaczyć"....Nie pomyślała o uczuciach suni,że ona poczuje się po raz kolejny odrzucona....I będzie jeszcze bardziej tęsknić....Okrutne to było ze strony panci...Mogła z daleka zobaczyć Kaję, ze dobrze wygląda, nic złego jej się nie dzieje i odjechać.No cóż, ludzie nie zastanawiają się nad tym, iż psy też czują.... Nawet gdyby mnie "skręcało w trąbkę", to nie naraziłabym psa na kolejny taki stres.Trudno, ja swoje cierpienie z tęsknoty jakoś bym sobie wytłumaczyła, a psu tego się nie da wytłumaczyć...Dlatego jestem przeciwna takim "torturom" zadawanym psom... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pipi Posted August 25, 2012 Share Posted August 25, 2012 Ta "pancia" zaczela mi wyklad robic, ze rozmawiala z kolega, ktory szkoli psy i powiedzial jej, ze po kilku latach na pewno pies nie pamieta, w dodatku taki stary. A mnie kiedys szkoleniowiec powiedzial zupelnie cos odwrotnego, ze pies do konca zycia pamieta swojego pierwszego czlowieka. Czuje sie podle, ze dopuscilam do tego spotkania. Powinnam jak tylko sie pojawili zabrac szybko Kaje do domu i poslac ich do diabła. Wszystko potoczylo sie tak nagle, ze zglupiałam. A z drugiej strony pocieszam sie, ze moze tesknila, ale teraz po tym spotkaniu lepiej sie poczuła i juz nie bedzie tesknic? A moze nie teskniła, tylko jak rozpoznala to po prostu sie ucieszyła. Czasem czlowiek ktory ma swoje zycie teskni do kogos i chcialby zobaczyc, porozmawiac i jak sie spotka jest szczesliwy i juz potem tak nie teskni. Moze i Kaja czuje tak samo. Mam nadzieje, ze tak jest. Staram sie zeby Kai było dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalka9860 Posted August 26, 2012 Share Posted August 26, 2012 jestem pewna, że dla Kai jest u ciebie dobrze;) a to, że ta baba przylazła na chama to nie twoja wina więc głowa do góry i nie obwiniaj się!!!;) będzie dobrze;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalka9860 Posted August 28, 2012 Share Posted August 28, 2012 hejkaa odezwijcie się;) Pipi jak znajdziesz odrobinkę czasu to wklej jakieś zdjątko teraźniejsze Kajusi:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalka9860 Posted August 31, 2012 Share Posted August 31, 2012 zagląda tu ktoś?????????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pipi Posted August 31, 2012 Share Posted August 31, 2012 oczywiscie, ze zagladam. Natalko zdjecia sa na 25 stronie. Czasu malo, na prawde, ale zrobie, tylko nie dzisiaj, dobrze? Kaja nic a nic sie nie zmienila. Z zachowaniem juz dobrze, juz weselsza. Ma tylko chyba demencje, bo co jakis czas przy drzwiach, zeby wyjsc. Wypuszcze, a ona przejdzie sie, postoi i znowu pod drzwiami zeby wpuscic. Chwilami sprawia wrazenie, ze nie wie co sie dzieje dookola. Patrzy tak jakos w jedno miejsce, a jak ja potule, to dopiero jakby skadś wraca. . . . Natalko, milo, ze jesteś, dziekuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalka9860 Posted August 31, 2012 Share Posted August 31, 2012 [quote name='Pipi']oczywiscie, ze zagladam. Natalko zdjecia sa na 25 stronie. Czasu malo, na prawde, ale zrobie, tylko nie dzisiaj, dobrze? Kaja nic a nic sie nie zmienila. Z zachowaniem juz dobrze, juz weselsza. Ma tylko chyba demencje, bo co jakis czas przy drzwiach, zeby wyjsc. Wypuszcze, a ona przejdzie sie, postoi i znowu pod drzwiami zeby wpuscic. Chwilami sprawia wrazenie, ze nie wie co sie dzieje dookola. Patrzy tak jakos w jedno miejsce, a jak ja potule, to dopiero jakby skadś wraca. . . . Natalko, milo, ze jesteś, dziekuję.[/QUOTE]n heh, rozumiem Cię:)a co do zdjęć to jak będziesz miała czas, jak nie to nie rób:) Mi milo że to doceniasz:) jak bazarek się skończy to będzie trochę kaski:) a Kaja ma do jedzenia to co lubi? bo jak nie to w tej chwili kaskę wysyłam;P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pipi Posted August 31, 2012 Share Posted August 31, 2012 Kupiłam kurczaki, ryż, marchew i na razie poporcjowane mam na jakis czas. Rowniez troche puszek kupiłam. Od Cioci Elik mam dostac skaner-a to wkleje paragony. Na razie jest dobrze, Kaja najedzona, dziekujemy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dreag Posted August 31, 2012 Share Posted August 31, 2012 Mam nadzieję, że mój skromny grosz doszedł. Jak będzie trzeba, to śmiało wal, zawsze coś się wyskrobie;). Ona zasługuje na najlepsze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalka9860 Posted August 31, 2012 Share Posted August 31, 2012 to fajnie:) ale jak napisała dreag, jak nie będziesz miała kasy, a psiaki co jeść to wal śmiało, bo Zasługujecie na to i Psiaki i Ty w szczególności:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maia Posted September 1, 2012 Share Posted September 1, 2012 A ja głaskałam Kajunie!;-) Kochana jest, nawet zapraszała mnie do zabawy delikatnie podgryzając za ręcę :-) Dobrze, że sunia chociaż emeryturkę ma spokojną:-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalka9860 Posted September 1, 2012 Share Posted September 1, 2012 znałaś ją ? to Kaja w białymstoku mieszka??? to moje okolice:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.