Jump to content
Dogomania

List do premiera RP w sprawie odwoł. Głów. Lek.Wet.oraz wywózek psów do Niemiec


AgaG

Recommended Posts

[quote name='Pies Wolny']Gdyby prześledzić historię potyczek wszystkich organizacji pro-zwierzęcych w Polsce z administracją lokalną i centralną, z wszystkimi szczeblami organizacyjnymi Inspekcji Weterynaryjnej, także z dotkniętą znieczulicą ws. przestępstw 'zwierzęcych' prokuraturą i Policją, czasem z organami kontroli finansowo-skarbowej naszego 'państwa', z kompromitującym funkcjonowaniem najwyższego urzędu w kraju ds kontroli wszelkich NIK - tj. nikomu nie potrzebny śmieszny cyrk - pismo najwyższego funkcjonariusza IW pana Związka jest absolutnie spójne i głęboko zbieżne z oficjalną linią systemową i praktyką przyjmowaną przez wymienione urzędy i instytucje. To zwieńczenie dzieła związku mających w duppie społeczeństwo a tym bardziej zwierzęta bezdomne.
Dla IW liczą się wyłącznie, wyłącznie zwierzęta, których sensem istnienia jest cel gospodarczy. Za tymi zwierzętami stoją ich właściciele, którzy dobrą ręką dbają o niezbędną przychylność urzędników, bo na tym, m.in, polega sens robionego przez nich biznesu.
Kategoria zwierzęta domowe nie ma swojego ministra, nie ma swojego opiekuna zinstytucjonalizowanego, nie ma zatem możliwości skutecznego ich ochraniania przy użyciu istniejącego nawet prawa. Powodem jest całkowita rozbieżność, a nawet wewnętrzna sprzeczność w istocie funkcjonowania IW na styku z lokalnymi władzami samorządowymi. Dowodów na to jest wszędzie w Polsce mnogo, aż do wyrzygania ...ups. (przepraszam ulewa mi się, ale winą za ulewanie obarczam jedną TI na E.)
Ochroną szeroko pojętego dobrostanu zwierząt domowych nie powinna się zajmować Inspekcja Weterynaryjna, ani też kontrola merytoryczna nad ochroną nad zwierzętami w Polsce nie powinna być powierzona Min. Rolnictwa (bez znaczenia jak ono się naprawdę nazywa). To są dwa punkty krytyczne w tej kwestii. Bez zmiany tych płaszczyzn odniesienia w Polsce nie osiągniemy nigdy, NIGDY realnej poprawy w tym zakresie. NIE DA SIĘ Z POWODÓW SYSTEMOWYCH.

Celem wszelkiej maści biurew i biurwów, począwszy od niskiego do wysokiego szczebla samorządów, a do tego mających za wsparcie właśnie IW jest zmniejszenie, ograniczenie, unikanie wydatków na cele związane ochroną przed zwierzętami bezdomnymi jak też ochroną samych zwierząt bezdomnych. Dlatego stosowane są metody nieefektywne, nieskuteczne, kryminogenne w swych rozwiązaniach szczegółowych, a poza wszystkim stan realizacji zadań gmin w tym zakresie jest poza kontrolą samych zleceniodawców - gmin , jak też pozostałych organów administracji państwa. Ten system lokacji zadań dla gmin i ich egzekutywy jest na dzień obecny patologiczny i kryminogenny. Dlatego wszelkiej maści handlary i idiotki (również idioci) je popierające robią dobrze władzy i są mile przez nią widziane, a nawet w pewien sposób sponsorowane (np. brakiem kontroli finansowej - uznaje się z góry to za margines).
Mnie osobiście dodatkowo tzw. żal dupę ściska jak widzę te półgłówki dyskutujące zajadle o tym niemieckim czy innym raju jako o świetlistym rozwiązaniu dla problemu bezdomności psów w Polsce, a dodatkowo, że to jest pomoc niesiona psom. Mówimy tu, nie o setkach w skali roku, a o tysiącach. Ten kto tego nie rozumie polecam metodę Mołotowa, Młot pięciokilowy i jednym celnym ciosem w duży palec u nogi przyrżnąć i ...... po tym bardzo dobrze się myśli, sam krystaliczny kryształ w oczach. Na zdrowie. Bandaże we własnym zakresie do załatwienia.[/QUOTE]
A nie uwazasz ze to samo dzieje sie w Polsce? Org. zamiast egzekwowac przestrzegania prawa od poszczegolnych urzednikow, nie zaleznie od tego na jakim stolku siedza, zwalniaja z odpowiedzialnosci tychze. Wylapuja zwierzeta, oszczedzajac kase samorzadow, wyciagajac ja od spnsorow do ratowania bezdomniakow. Wiemy o tym doskonale ze w Polsce jest zapewne kilkaset org. prozwierzecych, gdyby kazda z nich dobrala sie choc do jednego powiatu i probowala go rozpracowac od poczatku do konca, zapewne nie mialy by takiego pozywienia nieuczciwe org. zachodnie. Chyba Ty wiesz ile org. zrozumialo to i walczy z ta patologia, ale niestety mozna ich zliczyc na palcach jednej reki. Ja osobiscie jestem tym faktem bardzo oburzona i juz od dawna zadaje sobie pytanie po co powstaja org. pro zwierzece? Pomimo ze org. przybywa z roku na rok to bezdomnosc zwierzat tez ciagle wzrasta a nie maleje.

Link to comment
Share on other sites

Tak ten temat już funkcjonuje w sieci, jest nawet petycja [URL]http://www.petycje.pl/8123[/URL]
Gdybym był złośliwy to powiedziałbym, właśnie to dowód na potwierdzenie mojego poprzedniego postu i ten minister to nieodrodny syn opisanej idei systemowej naszego 'państwa'. Jednak tak na prawdę to jest głup bez empatii i obsługi prawnej, bo gdyby się tam (podczas kolaudacji tekstu rozporządzenia) znalazł prawnik to pouczył by baranka, że to niezgodne z prawem. Jaki minister takie ministerstwo - resztę sobie dośpiewajcie. Żyjemy w udawanym państwie udawanego prawa. Kto rządzi ? ogłaszam konkurs na odpowiedź. Nagrodą będzie stryczek - dla kogo ? ..... to proste przecież.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pies Wolny']

Jeżeli te Twoje jęki i mdlenia, tudzież ogólną niemoc intelektualną powoduje ten post Wellington :


a dodatkowo coś jeszcze, Twoim zdaniem, z niego więcej, niż jest napisane, wyciągasz dla siebie - to zachowaj to sobie i nam gitary tym nie zawracaj. Jesteś do bólu śmieszna. Do tego nieustannie ośmieszasz także tych swoich przyjaciół - nie widzisz tego ?[/QUOTE]


Pomijajac ton twoich wypowiedzi, te personalne zaczepki, ozdobniki niby humorystyczne, te slonie i parkingi, ta smiesznosc tylko i zawsze innych (glownie tych, ktorzy maja inne zdanie, oj nie lubimy tego, nie lubimy, za to lubimy brylowac, ja tam moge sie osmieszac, wisi mi to kalafiorem, szczegolnie jesli w twoich oczach, to nie dyshonor, a ty smiej sie na zdrowie, przydaloby sie tu troche pogody), to odnoszac sie do twojej wypowiedzi na temat urzednikow, urzedow, polityki, ktora nie dostrzega problematyki zwierzat, a jesli juz, to ich glownym celem jest unikniecie zajmowania sie nia, z czym sie zgadzam, to obawiam sie, ze do zmiany tego nigdy albo dlugo jeszcze nie dojdzie. A wiesz dlaczego?

Bo wrogosc, brak wspoldzialania, otwarcia na innych, agresja, kompleksy i postawy roszczeniowe srodowisk prozwierzecych sa zastraszajacych rozmiarow. Nie nadrzedny cel jest wazny, nie wspolpraca, na rzecz zwierzat, - nie ma po prostu tej umiejetnosci, chocby za cene zrewidowania jakichs swoich pogladow czy nawet lekkiego ustapienia, rozwazenia akceptowalnych wspolnych rozwiazan. A przeciez tylko [U]zmasowane – obywatelskie - dzialania tych srodowisk, w skali mikro i makro[/U], moglyby wg mnie wplynac na zmiany.
Jak tak czytam twoje posty, polegajace glownie na doraznym wyeliminowaniu oponentow, a nie na szukaniu rozwiazan, to widze symbol tych srodowisk. To nie o efektywne dzialania chodzi, ale o “wykoszenie przeciwnika” (choc wcale przeciwnikiem prawdziwym nie musi byc). Szabelka wazna, a nie poletko.

Nie zzymaj sie na to, ze to udawane panstwo udawanego prawa. Ty je np. stanowisz tu symbolicznie na dogo. Ot, taka praca od podstaw. Domagajac sie od innych tego, czego sam od siebie nie wymagasz.

Dlatego ludzie uciekaja od takiej “wspolpracy”.

Wg mnie kazdy czlowiek, chcacy pomagac psom, jest wazny. I chocby Odi mnie tu z blotem zmieszala, bo sie nie chce zgodzic na rzucanie podejrzen na uczciwych ludzi, to nie strace dla niej uznania za to, co robi dla psow jako prawnik (jesli dobrze zrozumialam), bo to wg mnie jedna z najwazniejszych sciezek dzialania, choc zmudna i nie spektakularna. Podobnie z innymi, ktorych moge lubic lub nie, miec im cos za zle lub nie, ale na pewno odwalaja ogromnie wazna robote. Czesto jednak scibola to sami, zatomizowani, no bo... patrz wyzej.

Moi “przyjaciele” (zabawne, jak pisalam o nich ‘fundacja’, to zadnych reakcji nie bylo, jak zaczelam uzywac slowa “przyjaciele”, to sie zaczely, taka ciekawostka scojolingwistyczna, chyba wplyw dawnych czasow), jak sie domyslasz, nie zarywaja nocy z powodu dogomanii, psow do pomocy jest na swiecie mnostwo. Mnie jest oczywiscie zal stracinych szans, i przykro, ze za cale ich zaangazowanie mogli przeczytac (za moim tlumaczeniem), ze nie dzialaja bezinteresownie, ale co tam, nie takie rzeczy my ze szwagrem robili. Wezykiem, wezykiem.

Link to comment
Share on other sites

Jesteś śmieszna i żałosna jednocześnie :niewiem: Pisz sobie co chcesz, bo z Tobą niczego nie zamierzam budować, ani też omawiać i Twoje oceny mnie samego czy sytuacji w Polsce zwierząt bezdomnych, czy zjawiska eksportu psów z Polski latają mi Twoim kalafiorem - a jak to ocenisz .... również. Za mało o mnie wiesz, a to co robię - to nie dla Twojego poklasku ani oceny. Póki co nie wychodzisz poza mierne slogany i napisane przez kogoś innego 'złote myśli' - i Ty coś chcesz rozwiązywać - gdzie ? Pisz , pisz, najlepiej do przyjaciół .... holendrów, ale, ale nie czepiaj się , że nie pozwalam do innych nacji, pisz do gdzie chcesz - lata mi to Twoim kalafiorem - tylko czego Ty chcesz od tego biednego kalafiora ?

A gdzie jęki nt. Wellington i przyjaciół ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pies Wolny']Jesteś śmieszna i żałosna jednocześnie :niewiem: Pisz sobie co chcesz, bo z Tobą niczego nie zamierzam budować, ani też omawiać i Twoje oceny mnie samego czy sytuacji w Polsce zwierząt bezdomnych, czy zjawiska eksportu psów z Polski latają mi Twoim kalafiorem - a jak to ocenisz .... również. Za mało o mnie wiesz, a to co robię - to nie dla Twojego poklasku ani oceny. Póki co nie wychodzisz poza mierne slogany i napisane przez kogoś innego 'złote myśli' - i Ty coś chcesz rozwiązywać - gdzie ? Pisz , pisz, najlepiej do przyjaciół .... holendrów, ale, ale nie czepiaj się , że nie pozwalam do innych nacji, pisz do gdzie chcesz - lata mi to Twoim kalafiorem - tylko czego Ty chcesz od tego biednego kalafiora ?

A gdzie jęki nt. Wellington i przyjaciół ?[/QUOTE]

Przeciez ty lubisz slogany! :-)
Ja wiem, ze ty nie zamierzasz budowac, to jest oczywiste, wlasnie dokladnie o tym pisalam:-)

O tych innych nacjach cus nie zrozumialam, ale juz sie zorientowalam, ze masz na nie alergie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lilek']To już niejaka Rodowicz Mariiila śpiewała "Bo to co nas podnieca, to się nazywa kasa..." Masz odpowiedź, poprosze o stryczek dlaa......Ups, nie wiem, czy sie pomieszczą.[/QUOTE]
Wygrałaś. A dokładnie rządzi ten kto z rana więcej kasy na ruszt wrzuci. Dlatego częste zmiany w opcjach. Stryczek dla .... słabeuszy, którzy nie wytrzymują ciśnienia i plotą trzy po trzy - czyli jednak nie dla nas :lol:.

Link to comment
Share on other sites

Moi drodzy, chciałam Was prosić o pomoc w zbiórce włóczki. Tylko musi to być wełna. Jak już zbierzemy górę wełny, to ją ładnie zapakujemy, dołączymy druty i wyślemy Em. Robienie na drutach działa uspokajająco, a można zrobić wiele pożytecznych rzeczy. Już to kołderki i kubraczki dla psiaków na zimne dni, już to rękawicę do wyzywania wellington wedle dobrego, rycerskiego obyczaju. I czas się nie dłuży:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lilek']Moi drodzy, chciałam Was prosić o pomoc w zbiórce włóczki. Tylko musi to być wełna. Jak już zbierzemy górę wełny, to ją ładnie zapakujemy, dołączymy druty i wyślemy Em. Robienie na drutach działa uspokajająco, a można zrobić wiele pożytecznych rzeczy. Już to kołderki i kubraczki dla psiaków na zimne dni, już to rękawicę do wyzywania wellington wedle dobrego, rycerskiego obyczaju. I czas się nie dłuży:lol:[/QUOTE]

To pewnie jeden z tych merytorycznych postow, o ktore apelowano tu, m.in. do mnie, bym nie odbiegala od tematu, gdym pisala o oczernianiu ludzi:-).
Wg mnie swiadczy o pewnej bezradnosci merytorycznej, no ale cuz. Cusz.

A swoja droga - o kubraczkach dla psow: jedna babka, sparalizowana, na wozku, ale ma sprawne rece, postanowila szyc i dziergac kubraczki dla (schroniskowych) psow, ktore kocha nad zycie i chce im pomagac. Czuje sie wiec potrzebna i robi naprawde dobra robote. Niestety cudzoziemka, wiec welna moze byc opluta, ale chetnie przyjme nawet taka dla niej. Zna ktos moj adres?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Leila52']Em jak nie masz pieniedzy zeby pomoc psom przed zima to wez sie sama za szycie i dzierganie dla nich kubraczkow.Bo z tego co tu wypisujesz to jestem coraz mocniej przekonana ze ty naprawde jestes na prochach i nie dociera do ciebie ze na tym watku jestes zbyteczna.[/QUOTE]
Pytanie kto tu jest na prochach, lub ma inne nalogi???

Link to comment
Share on other sites

Pozwolę sobie tu na tym wątku na króciutką gościnną wypowiedź. Wywożenie bezdomnych psów za granicę wymaga dokładnego prześledzenia. Dla mnie każda adopcja na odległość, bez możliwości uprzedniego poznania psa przez osoby adoptujące, jest wielkim ryzykiem. Mimo to jestem otwarta na argumenty osób takich jak em, Draugia czy choćby Odi, które dopuszczają tego typu adopcje, uważając, że mimo wszystko w wielu przypadkach jest to lepsze, niż pozostawienie psów ich dotychczasowemu losowi.

Niestety dyskutanci skupiają się obecnie na personalnych atakach na em, pomijając całkowicie bardzo ważny konstruktywny element, który wyłonił się w jej dyskusji z Draugią. Zarówno em jak i Draugia reprezentują wspólne przekonanie, że przy przeprowadzaniu adopcji zagranicznych (które siłą rzeczy są jeszcze trudniejsze do skontrolowania niż adopcje w obrębie Polski) konieczne jest wypracowanie przejrzystych procedur (posty 2025, 2026, 2036, 2038 ).

Jedynym merytorycznym odniesieniem się do tego wniosku jest komentarz Faro (post 2073), która kwituje go stwierdzeniem, nie róbmy na razie nic w tym zakresie, bo wdrażanie nowych procedur jedynie pochłania czas a psy są wywożone teraz, tak jakby nie można było działać dwutorowo.

[quote name='Faro']
Nie wiem dlaczego tak trudno jest zrozumieć jedną podstawową rzecz : wszelkie zasady, procedury, przepisy aby była możliwość ich egzekwowania muszą mieć umocowania prawne (choć w wielu przypadkach nawet obowiązujące już prawo nie jest przestrzegane). A to niestety wiąże się z upływem czasu (ścieżka legislacyjna niestety pochłania czas). Ile w tym czasie zostanie wywiezionych nie wiadomo gdzie psów?? Ten proceder należy natychmiast zatrzymać !!!! aż będa ustalone i wdrożone w tym zakresie stosowne procedury chroniące psy !!!!
[/QUOTE]

Reszta dyskusji rozmywa się, bo uwaga dyskutantów skierowana jest na sprawy uboczne a dyskutanci wzywani do ignorowania em, także przez cytowaną Faro.

Sposób w jaki potraktowano tu em (poniższy post jest ukoronowaniem tych niewybrednych ataków)
[quote name='Leila52']Em jak nie masz pieniedzy zeby pomoc psom przed zima to wez sie sama za szycie i dzierganie dla nich kubraczkow.Bo z tego co tu wypisujesz to jestem coraz mocniej przekonana ze ty naprawde jestes na prochach i nie dociera do ciebie ze na tym watku jestes zbyteczna.[/QUOTE]
przekonuje mnie jedynie, że dogomania jako forum dyskusyjne jest terenem dzialania ludzi, z którymi nie chcę mieć nic do czynienia, niestety nawet dla dobra psów.

Link to comment
Share on other sites

Ten watek jest poswiecony wyjasnieniu gdzie znajduja sie psy wywiezione z Polski i to jest temat ktory tu nas interesuje.Monologi pisane przez Em traktuje jako ignorancje dla tego tematu a ona sama uwaza nas za ludzi uzywajacych w tej dyskusji niedorzecznych argumentow i nie majacych pojecia o niczym.W zwiazku z tym nasowa sie podejrzenie ze z ta osoba jest naprawde cos nie tak. I jeszcze cos Boycio;Co ma dyskusja na tym watku z dzialaniem na rzecz pomocy dla psow?

Link to comment
Share on other sites

Alexa77 z rzeczowych dyskusji na różnych forach moze wyniknąć bardzo wiele. Dobrze przeprowadzone inicjatywy obywatelskie mogą być nader skuteczne. Najlepszy przykład to dyskusja nad projektem „Stuttgart21“ w Badenii-Wirtembergii, która wprawdzie nie ma żadnego związku z psami ale ukazuje skuteczność obywatelskiego protestu.
Jak na pewno wiesz, projekt nowego dworca w Stuttgarcie i nowej trasy dla szybkiej kolei spotkał się z masowymi protestami mieszkańców miasta i nie tylko. W wyniku demonstracji i szerokiej dyskusji prowadzonej w całej Badenii-Wirtembergii (nowe media odegrały tu niemałą rolę) doszło do rzeczy bezprecedensowej, a mianowicie do ogłoszenia krajowego referendum, w którym wszyscy obywatele landu mogli się wypowiedzieć, czy chcą kontynuowania projektu czy nie. Większość oddała głos na „tak“.
Społeczeństwo to my. Na dogomanię przychodzą ludzie aktywni, rzeczowa dyskusja na tym forum ma szansę puścić w ruch całą maszynerię. Ale wymaga to przedyskutowania i skoordynowania działań, no i przyłączenia się do takiego projektu jak największej ilości osób, które należałoby zjednywać do wspólnego działania a nie zniechęcać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Boycio']Pozwolę sobie tu na tym wątku na króciutką gościnną wypowiedź. Wywożenie bezdomnych psów za granicę wymaga dokładnego prześledzenia. Dla mnie każda adopcja na odległość, bez możliwości uprzedniego poznania psa przez osoby adoptujące, jest wielkim ryzykiem. Mimo to jestem otwarta na argumenty osób takich jak em, Draugia czy choćby Odi, które dopuszczają tego typu adopcje, uważając, że mimo wszystko w wielu przypadkach jest to lepsze, niż pozostawienie psów ich dotychczasowemu losowi.

Niestety dyskutanci skupiają się obecnie na personalnych atakach na em, pomijając całkowicie bardzo ważny konstruktywny element, który wyłonił się w jej dyskusji z Draugią. Zarówno em jak i Draugia reprezentują wspólne przekonanie, że przy przeprowadzaniu adopcji zagranicznych (które siłą rzeczy są jeszcze trudniejsze do skontrolowania niż adopcje w obrębie Polski) konieczne jest wypracowanie przejrzystych procedur (posty 2025, 2026, 2036, 2038 ).

Jedynym merytorycznym odniesieniem się do tego wniosku jest komentarz Faro (post 2073), która kwituje go stwierdzeniem, nie róbmy na razie nic w tym zakresie, bo wdrażanie nowych procedur jedynie pochłania czas a psy są wywożone teraz, tak jakby nie można było działać dwutorowo.



Reszta dyskusji rozmywa się, bo uwaga dyskutantów skierowana jest na sprawy uboczne a dyskutanci wzywani do ignorowania em, także przez cytowaną Faro.

Sposób w jaki potraktowano tu em (poniższy post jest ukoronowaniem tych niewybrednych ataków)

przekonuje mnie jedynie, że dogomania jako forum dyskusyjne jest terenem dzialania ludzi, z którymi nie chcę mieć nic do czynienia, niestety nawet dla dobra psów.[/QUOTE]

Taaak. Popisywałaś się na 'drugim' wątku Wojtyszkowym. Chyba nie znalazłaś tam poparcia dla swoich głoszonych tam opinii i stąd ta frustracja. Czując powinowactwo do Em, pewnie z racji również tzw. życia na wychodźstwie uważasz się za lepszą gatunkowo ?. Ja osobiście nie chcę mieć do czynienia z nikim, kto nie doczytawszy do końca ze zrozumieniem feruje wyroki i poglądy tak jak Ty to robisz. Większość userów i osób wspierających inicjatywę AgaG swoje poglądy i przekonania prezentowała już niejednokrotnie na przeróżnych wątkach dogomanii, tylko o tym to Ty nie masz pojęcia. Rzecz w tym, aby słuszne poglądy i przepisy na pranie wprowadzać w życie. Tego nie robi się na dogomanii. Natomiast tu mamy do czynienia z mataczeniem i działaniem blokującym wszelkie próby wyświetlenia prawdy - obojętnie jaka się okaże. Poczytaj sobie jeszcze trochę to dogo może nabierzesz więcej wiedzy i dystansu.
A najlepiej jeśli nie chcesz mieć do czynienia z jakąś grupą ludzi (jakie to piękne sformułowanie - tak na zachętę :angryy:) nie właź pomiędzy nich. To najlepsza metoda.

Link to comment
Share on other sites

A wiesz,Wolny Psie, że ja tych ludzi to całkiem nie rozumiem.Obwiniają przeciwników wywózek o obrażanie ich oraz ich przyjaciół, twierdzą, że ranimy kryształowych ludzi oskarżeniami ( sic!) o jakieś laboratoria, przed argumentami otrząsają się jak przysłowiowy diabeł przed święconą wodą, a jednak czytają ten wątek, taki według nich bezsensowny i nadający się zgoła do rozpraw sądowych i piszą na nim. Przedziwne.Gorzej, że często nie bardzo wiedza, o czym piszą, ale z zapałem godnym lepszej sprawy zawzięcie dyskutują. Dobrze byłoby, gdyby pamiętali o temacie i celu tego wątku.A [B]cel jest bardzo jasny- wyjaśnienie losu psów wywożonych z Polski po kryjomu od wielu lat i zapobieganie masowym wywózkom w nieznane.[/B] Wzruszające sa w swej prostocie stwierdzenia, Boyciu, o jasnych procedurach adopcyjnych, które trzeba wypracować i słuszne niewątpliwie, ale proponuję, żeby to powiedzieć osobom odpowiedzialnym za wywózki w nieznane, a nie przeciwnikom takich wywózek, bo my to wiemy i wiemy, że o to trzeba walczyć.Ciekawe, czy wiedzą to handlarze. Może nalezy im to wytłumaczyć. Podejmiesz się tego?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Boycio']......
"Niestety dyskutanci skupiają się obecnie na personalnych atakach na em, pomijając całkowicie bardzo ważny konstruktywny element, który wyłonił się w jej dyskusji z Draugią. Zarówno em jak i Draugia reprezentują wspólne przekonanie, że przy przeprowadzaniu adopcji zagranicznych (które siłą rzeczy są jeszcze trudniejsze do skontrolowania niż adopcje w obrębie Polski) konieczne jest wypracowanie przejrzystych procedur (posty 2025, 2026, 2036, 2038 ).

Jedynym merytorycznym odniesieniem się do tego wniosku jest komentarz Faro (post 2073), [B]która kwituje go stwierdzeniem, nie róbmy na razie nic w tym zakresie, bo wdrażanie nowych procedur jedynie pochłania czas a psy są wywożone teraz,[/B] tak jakby nie można było działać dwutorowo......"


Uprzejmie proszę najpierw przeczytać ze zrozumieniem to co piszę a potem do tego sie odnosić i nie przypisywać mi czegos o czym nie piszę !!!
Bowiem nigdzie nie stwierdzam , by NICZEGO NIE ROBIC tylko by WSTRZYMAĆ MASOWE WYWÓZKI PSÓW NIM NIE BĘDĄ WYPRACOWANE czytelne i jasne , umocowane prawnie zasady zabezpieczające psy .Póki co - zasad nie ma , a psy "znikają w sinej dali" .

Link to comment
Share on other sites

[url]http://www.dogomania.pl/threads/60666-MIELEC-%E2%80%93-zbi%C3%B3r-link%C3%B3w-w%C4%85tk%C3%B3w-na-dogo-ps%C3%B3w-ze-Schroniska-w-Mielcu/page249[/url]

Co tam nagle tak cicho na watku mieleckim ?
Od 30.11. do dnia dzisiejszego zadnych wspanialych wiadomosci ani zdjec z nowych domkow, zadnych wpisow ironicznych ...:-o

Link to comment
Share on other sites

wysłałam kilkadziesiąt listów do powiatowych odpowiedzialnych za nadzór nad schroniskami, z których psy wysyłane są do Niemiec. Wklejam poniżej schemat listu. i bardzo jestem ciekawa, jakie i kiedy przyjdą odpowiedzi. O kolejnych krokach będę informować, gdy już zostaną podjęte :)


[B]Wniosek o wyjaśnienie okoliczności prawnych[/B]
[B] dotyczących masowych wywózek psów do Niemiec[/B]


W związku z sygnałami dotyczącymi masowych wywózek psów do Niemiec ze schroniska w ........../ zwracam się z wnioskiem o wyjaśnienie – czy Powiatowy Lekarz Weterynarii w ............ był o nich zawiadomiony, czy też odbywały się one bez wiedzy i zgody Inspekcji Weterynaryjnej, z oczywistym naruszeniem przepisów prawa, w tym między innymi rozporządzenia Rady (WE) nr 1/2005 z dnia 22 grudnia 2004 r. w sprawie ochrony zwierząt podczas transportu i związanych z tym działań (…), a także o podjęcie stosownych kroków prawnych wobec stwierdzonych faktów. Na informację w tej sprawie oczekuję do 15 stycznia 2012 r.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Leila52']o jakich domkach maja pisac? Te biedaki mialy jechac do wspanialych domkow ale gdzie wyladowaly to mozna sie tylko domyslac.[/QUOTE]

Leila52, nie badz az TAKA pesymistka ;)
Przeciez JAKIEMIS domkami musza sie wykazac od czasu do czasu zeby udowodnic swoja wiarygodnosc jako organizacja niby dzialajaca na rzecz zwierzat ...

c.d. niewyjasnionych adopcji do Niemiec :
[url]http://www.dogomania.pl/threads/219807-Ze-schroniska-do-Niemiec-po-uspienie-Owczarek-Max-z-Hajnowki?p=18243761#post18243761[/url]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...